Jak nauczyć dziecko jazdy na rowerze – szybko i łatwo z FirstBike
Istnieje szeroki wachlarz ambitnych (i kosztownych) dyscyplin sportowych. Ale pewne formy aktywności są tak naturalne, że chcemy, aby nasze dzieci nauczyły się ich możliwie szybko. Jedną z nich z całą pewnością jest jazda na rowerze. Chyba każdy z nas ma swoją historię o tym, jak nauczył się jeździć – jak się przy tym namęczył i jak wysilali się jego rodzice. Aby uniknąć niezbyt miłych wrażeń, lepiej zastanowić się zawczasu, na jaki pojazd chcemy posadzić nasze dziecko.
Podejście tradycyjne – czyli przestarzałe
Trzy lub czterolatek siedzi na lśniącym rowerku z bocznymi kółkami. Ojciec tuż przy nim, pełen zapału i nadziei. Padają instrukcje: „trzymaj nogi na pedałach”, „do przodu, nie do tyłu”, „nie dotykaj hamulca, bo przekoziołkujesz przez kierownicę”, „pchaj mocniej, bo nie pojedzie…”. Biedny dzieciak nie sięga nawet stopami podłoża. Nie ma wystarczająco siły, aby wprawić koła w ruch. Ostatecznie rower rusza dzięki pchnięciu ojca, kołysząc się niepewnie z lewej na prawą, lądując na bocznych kółkach. Tatuś jest lekko zirytowany – oczekiwał trochę bardziej spektakularnych rezultatów ze strony potomka. Syn też nie bawi się dobrze. W efekcie następnym razem wezmą na spacer trójkołowy motorek, a ten ciężki rower pójdzie w odstawkę.
A może rowerek biegowy?
Dwulatek bez trudu podnosi rower z ziemi, siada w zagłębionym siodełku i opiera stopy o ziemię. Zaczyna ostrożnie iść. Próbuje odpychać się od ziemi, tak jak na swoim trójkołowym motorku, ale tu jest inaczej – ten rowerek ma dwa kółka. Nogi przejmują kontrolę – służą jako podpórka i hamulec, dopóki malec nie nauczy się obsługiwać hamulca ręcznego. Po jakimś czasie marsz to za mało. Brzdąc przechodzi w trucht, wreszcie bieg. W końcu zbiera się na odwagę – rozpędza rower i unosi stopy nad ziemię. Teraz płynie w powietrzu delektując się prędkością. I nawet nie zdaje sobie sprawy, że właśnie nauczył się utrzymywania równowagi. Bez żadnej ingerencji, instrukcji, presji. Jak to możliwe, że dwulatek samodzielnie jedzie na rowerze? Proste – to First BIKE – rower bez pedałów.
Fakty, fakty, fakty
Ta metoda nauki jazdy, początkowo „alternatywna”, coraz szybciej rozprzestrzenia się i obecnie wypiera ciężkie rowerki z bocznymi kółkami. W Polsce na rowerek bez pedałów mówi się rowerek biegowy, po angielsku to „run bike” albo „balance bike”, po niemiecku „Laufrad”. Dzięki niskiej wadze pozwala dzieciom nawet wjeżdżać pod górkę – ewolucja nie do pomyślenia dla przedszkolaka na rowerze z bocznymi kółkami. Wśród wielu obecnie dostępnych na rynku można wybrać model z hamulcem i ograniczonym kątem skrętu kierownicy. Te cechy zwiększają bezpieczeństwo. Wyprofilowane jak do jazdy konnej siodełko i rama z trwałego oraz elastycznego tworzywa zapewnią maluchowi wygodę i odciążą kręgosłup.
Pokonanie kilku kilometrów bez wysiłku na takiej biegówce to nie problem. A co najważniejsze – dzieciaki mają niesamowitą frajdę z takiej jazdy. Dla nich to znakomita zabawa, w czasie której niepostrzeżenie i intuicyjnie uczą się utrzymywania równowagi – umiejętności, którą dzisiejsi rodzice musieli w dzieciństwie okupić takim trudem. Rowerek biegowy to nie pomysł na jeden sezon – może być używany przez okrągły rok i jest odpowiedni dla dzieci w wieku od 2 do 5 lat. Pięciolatek będzie już dostatecznie duży i silny, aby spróbować sił na większym rowerze z 16-calowymi kołami i pedałami. I boczne kółka staną się kompletnie niepotrzebne.
First BIKE przyciąga uwagę dzięki charakterystycznemu wzorowi i wysokiej jakości. Jego rama i widelec mają w składzie włókno szklane, co zapewnia taką trwałość, że objęte są dożywotnią gwarancją!
First BIKE spełnia także najwyższe standardy bezpieczeństwa co potwierdza certyfikat Safe Toys. W ubiegłym roku rowerki te otrzymały aż 12 nagród organizacji parentingowych i konsumenckich w USA.
Więcej o tym jak to działa na www.firstbike.pl oraz https://www.facebook.com/First.Bike.Polska
Koniecznie zobaczcie co te rowerki potrafią
A tu kolejny filmik potwierdzający fakt, iż rowerkom z bocznymi kółkami mówimy NIE!
Wpis jest elementem współpracy z firmą FirstBike
Syn w zeszłym roku jeździł na rowerku biegowym, trzy miesiące temu skończył 3 lata i na wiosnę planujemy go posadzić na tradycyjny rowerek.
Córka skończyła w lutym roczek, jest bardzo sprawna i zastanawiam się czy mógłby rozpocząć naukę na rowerku biegowym?
To kiedy zaczniemy dziecko przysposabiać do rowerka czy biegówki, jest sprawą niesłychanie indywidualną. Ja zaczęłam dopiero jak Maja miała 2 latka. Była drobniutka i nieco wystraszona. Jeśli dziecko jest tym zainteresowane, chce to jak najbardziej można spróbować. Co do możliwości, to polecam właśnie FirstBike a to dlatego, że dzięki dodatkowemu uchwytowi obniżającemu ramę, może on posłużyć już bardzo szybko. Polecam recenzję https://wrolimamy.pl/recenzja/rowerek-biegowy-firstbike/ I szerokiej drogi;))
Zdecydowanie polecam biegowy! Dzieci w naturalny sposób uczą się balansu-równowagi, potem przesiadka na zwykły to już bułka z masłem. No i nie ma męczącego dla rodzica biegania za rowerkiem. Wypróbowane na córce, teraz w jej ślady idzie syn. 🙂