Emocje 20 kwietnia 2018

Przyjęcie komunijne nie musi się odbyć w niedzielę

Do Pierwszej Komunii mojego dziecka niecały miesiąc. Przygotowania nie idą pełną parą, bo jakoś nie widzę ku temu powodów. To, na czym się skupiam, to zachowanie w zawirowaniach, jakie mnie otaczają, choćby minimum normalności.

Tak do końca to mi nie wychodzi. Do wyścigu o rezerwację w restauracji się nie ustawiłam, bo w zeszłoroczne wakacje nie przyszło mi to do głowy. Po przemyśleniu sprawy uczciwie doszłam do wniosku, że przyjęcia w domu nie dam rady zrobić. Zwyczajnie nie pomieszczę gości. A i gotowanie, nie ma co ukrywać, nie jest moją mocną stroną. Ponieważ w moim mieście są trzy knajpy na krzyż (a jakby policzyć uczciwie to coś koło dziesięciu, które nadają się na zorganizowanie przyjęcia komunijnego), już we wrześniu nie miałam szans na żadną. Najwyraźniej nie jestem zapobiegliwa i przewidująca. Trudno. Chociaż nie mogę powiedzieć, że mnie to jakoś bardzo martwi.

Im bliżej komunii, tym mniej się przejmuję. Serio. Mam w sobie jakiś taki wewnętrzny spokój, przekonanie, że wszystko na pewno będzie dobrze. I odpukać, na nic narzekać nie mogę. Sukienka do komunii się szyje, byłyśmy na przymiarce, wygląda skromnie, ale bardzo ładnie. Przy okazji zobaczyłam awanturę, którą zrobiła mama jednego chłopca i byłam w sporym szoku. No bo jak to jest możliwe, że alby będą gotowe dopiero po majówce?! Przecież to skandal!!!

Wstępną listę gości zrobiłyśmy, wyszło nam dwadzieścia osób. Po przemyśleniu wszystkich za i przeciw doszłam do wniosku, że dobrym dniem na zorganizowanie spotkania w rodzinnym gronie będzie sobota kończąca Biały Tydzień. Po pierwsze dlatego, że w sobotę nie powinno być problemu z jakąkolwiek salą, po drugie – po obiedzie Duśka pójdzie do kościoła w sukience, kto będzie chciał, to też pójdzie i sobie ją dokładnie obejrzy. Tak na marginesie – dowiedziałam się właśnie, że w dniu Pierwszej Komunii do kościoła najpierw wpuszczani są dzieci i rodzice, a reszta jak wystarczy miejsca. Na ogół ta reszta ogranicza się do babć, jeśli rodzice wcześniej o to zadbają. Reszta rodziny się nie mieści – idzie na mszę do dolnego kościoła, by tam modlić się za dziecko. Nie wiem, ile w tym prawdy i jak to ma technicznie wyglądać, ale jeśli tak jest, to ta moja naprędce wymyślona sobota ma dużo więcej sensu, niż to się może na pierwszy rzut oka wydawać. No ale umówmy się – robienie przyjęcia komunijnego prawie tydzień po fakcie do normalnych nie należy. No cóż – zawsze byłam jakaś inna. I szczerze mówiąc – wcale nie jest mi z tym źle. Salę dostałam za pierwszym podejściem – ulubioną knajpę mojego dziecka.

Nie mam jeszcze butów dla Duśki bo kupować je już teraz to trochę ryzyko, kilka razy zrobiła mi niespodziankę pod tytułem: „Te buty kupione miesiąc temu, są za małe.” Nie mam wianka na głowę, bo jeszcze nie do końca wiem, jak będzie uczesana. Właściwie to w ogóle nie wiem. Ustali się w okolicach majówki. Nie mam też zaproszeń, zamówię jakieś w internecie. A jeśli czegoś więcej nie mam, to nie mam o tym pojęcia.

Za to wiem, co muszę kupić mojemu dziecku na komunię. Na pytanie, co chce dostać, odpowiedziała:

– No tradycyjnie. Rower i zegarek. Rower najlepiej ciemnoróżowy świecący, a zegarek na baterie, ale ze wskazówkami i też różowy.

Nie wiem, co jej nagle odbiło z tym różem, z którego wydawałoby się dawno wyrosła. Na wszelki wypadek prezenty kupię tak jak buty, w ostatniej chwili. Może jej się gust zmieni?

 

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Sale urodzinowe do wynajęcia
Sale urodzinowe do wynajęcia
5 lat temu

Czasami rozwiązania same nam się podsuwają. Ostatnio modnym rozwiązaniem na komunie jest wynajęcie sali zabaw. Takie pomieszczenie jest w stanie pomieścić dużo ilość dzieci – oczywiście jest wtedy mniej kameralnie, ale dzieci są sobą zajęte, a rodzice wraz z gośćmi mogą na spokojnie zająć się sobą w oddzielnym pomieszczeniu, pozostawiając dzieci pod opieką animatorom.

Emocje 19 kwietnia 2018

Uważasz, że w ciągu dnia masz zbyt mało czasu? Wyłącz telewizor

Tak, wiem, telewizor pozwala w sposób nieskomplikowany się odchamić, wyłączyć mózg. Umówmy się, że to, co jest serwowane w różnych programach, czasem bywa wręcz przytłaczająco głupie. Perełki można na palcach jednej dłoni zliczyć. Ale kto co lubi.

W sumie to niespecjalnie porozmawiamy o tym, na co można się natknąć w telewizji, bo w ogóle jej nie oglądam. Częściej to pudło brzęczy, gdy moje starsze dzieci proszą o bajkę. Gdy jestem sama z najmłodszym synem, telewizor nie jest włączony. Dzieje się tak  z dwóch powodów.

Pierwszy to kwestia oszczędności. Stara plazma na pół ściany, pożera ogromne ilości prądu, po prostu. Powinnam ją wymienić na nowy telewizor, zdecydowanie bardziej ekonomiczny, jednak teraz nowszy sprzęt nie jest mi potrzebny. Druga rzecz to dokuczliwy brak czasu. No bo ja Was przepraszam – doby się nie rozciągnie, a jeżeli ten czas, którego i tak zbyt wiele nie ma, trwonimy na gapienie się w pudło, to nic dziwnego, że go brakuje.

Tak czy inaczej, już jakiś czas temu, gdy rozmawiałam z koleżanką, która wcale nie ma telewizora w domu, pukałam się w głowę. Byłam zszokowana, że to jest w ogóle możliwe, no bo na czym oko zawiesić, gdy w domu nic nie brzęczy i nie miga? Ja co prawda telewizora się nie pozbędę, bo mój małżonek lubi oglądać mecze, ale wierzcie mi na słowo, ja pudła z własnego wyboru nie włączam.

Dzięki temu znalazłam zagubiony wolny czas, który poświęcam na czytanie książek (nie będę podkreślała przewagi książek nad telewizorem, bo to jest powszechnie znane), na praktykę mojej nowej miłości – jogi, na bieganie. Zyskałam czas na nieśpieszne załatwienie swoich spraw, bo moje oczy nie uciekają w kierunku ściany. Nie siadam na kanapie, jestem stale w ruchu. Znacznie częściej zdarza mi się słuchać radia lub po prostu muzyki. Doceniłam ciszę panującą w domu, która przy trójce dzieci jest towarem wręcz luksusowym.

Ale żeby nie było, że jestem tak ortodoksyjna, jedyny wyjątek jaki zrobię, będzie miał miejsce, gdy pojawi się kolejny sezon mojego ukochanego Wersalu. Wtedy, raz w tygodniu, bez wyrzutów sumienia i z przyjemnością skupię się na serialu.

Gdy dzień kradnie Wam telewizor, dajcie sobie trochę wolności i wyłączcie go na próbę. Ani się obejrzycie, a przestaniecie rozglądać się nerwowo za pilotem. Robiąc ciekawsze rzeczy, zabraknie na to czasu 🙂

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Podróże 18 kwietnia 2018

Speed Water Coaster – propozycja dla miłośników ekstremalnych przeżyć

Energylandia już (a może dopiero ?) od 4 lat bawi małych i dużych miłośników szaleństw. Przez ten czas sukcesywnie się rozbudowywuje, stawiając coraz to nowsze atrakcje i ulepszając te już istniejące. Mam wrażenie, że ledwo co (w zeszłe wakacje) byłam z rodziną podziwiać nowości 2017, a tu już kolejne czekają, choć dopiero zaczął się sezon 2018!

SPEED WATER COASTER na dobry początek…

Wiosnę park rozrywki w Zatorze wita z przytupem, spektakularną kolejką wodną  SPEED WATER COASTER, o której jest ostatnio bardzo głośno. Dlaczego? Ano dlatego, że jest to podobno najwyższa i najszybsza na świecie kolejka tego typu. Łączy ona w sobie dwa rodzaje atrakcji – typową przejażdżkę kolejką górską wraz z wodnymi niespodziankami.

Użytkownicy płyną łódką po lekko wzburzonej rzece, aż docierają do specjalnej windy. Owa winda wznosi łódki wraz z pasażerami na wysokość 60 metrów, a następnie spuszcza je w dół, gdzie osiągają  prędkość 110 km/h! Wyjątkowe wrażenia są więc gwarantowane, ale spokojnie w odpowiednim momencie zostaną one skutecznie schłodzone sporą dawką wody, do której „wpadną” wagoniki. Następnie kolejka jedzie już po klasycznym torze rollercoastera i na finiszu również wpada z impetem do wody, chlapiąc przy tym wszystkich dookoła.

Tak więc po wielkiej dawce uczucia gorąca, palpitacji serca i czego tam jeszcze, finalnie czeka Was fala śmiechu wywołanego zimnym prysznicem i stygnącymi emocjami 😉

MEGA COASTER HYPERION – podróż w kosmos dla miłośników naprawdę mocnych wrażeń

Mega Coaster Hyperion na chwilę obecną jest jeszcze nieczynny, ale prace nad nim rzekomo pomału dobiegają końca więc zapewne latem będzie miał swój wielki debiut. Tak się składa, że miałam okazję obejrzeć prezentację multimedialną tejże atrakcji oraz wysłuchać opisu kierownika budowy i powiem Wam – robi to wrażenie! Od samego patrzenia człowiekowi włosy dęba stają 😉

Konstrukcja Hyperiona będzie mierzyć  77 metrów wysokości. Spadek przy pierwszym zjeździe ma wynosić 80 metrów i mieć 84 stopniowe nachylenie. Kolejka będzie się rozpędzać do 142 km/h i jechać po torze o długości 1450 metrów! To wszystko ma sprawić, że pasażerowie Hyperiona będą mogli odczuć między innymi efekty stanu nieważkości.

Sam projekt coastera zainspirowany został podróżą w kosmos i tak ma być zaaranżowana kolejka wraz z otaczającą scenerią – stąd pomysł producentów na zapewnienie użytkownikom wielkiej prędkości, dodatnich i ujemnych przeciążeń, efektów grawitacyjnych czy podwójnych zakrętów.

 

Nowy WATER PARK i strefa pokazów Extreme

W związku z tym, iż Water Park (który bardzo przypadł do gustu moim dzieciom) i strefa pokazów kaskaderskich (to zdaje się zeszłoroczna nowość?) cieszą się bardzo dużą popularnością i sympatią, w tym roku zostaną rozbudowane. Pokazy freestylowe na motocrossach i rowerach oraz kaskaderskie wyczyny kierowców aut będą odbywać się w nowej, prawie dwa razy większej przestrzeni. Natomiast strefa wodna powiększy się o część dedykowaną młodzieży, z licznymi zjeżdżalniami i basenami.

Plany na przyszłość…

W planach jest jeszcze budowa między innymi kolejki o drewnianej konstrukcji, tzw. Wooden Coastera oraz strefa hotelowa. Otwarcie pierwszego hotelu o standardzie 4-gwiazdkowym przewiduje się na rok 2019-2020. Zbudowany ma być w stylu włoskim i nawiązywać do urokliwej Wenecji, z charakterystycznymi gondolami i kamienicami. Widziałam projekt i przyznaję, że zrobił na mnie duże wrażenie.

Generalnie zagospodarowana powierzchnia Energylandii wynosi w tej chwili 26 ha ziemi, a docelowo ma być jej aż 150 ha! Także nie pozostaje nam nic innego, jak czekać z niecierpliwością na kolejne pomysły i atrakcje – moje chłopaki już zacierają ręce! 😉

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close