Aktywne wczasy rodzinne w Wierchomla Ski & Spa Resort – czy było warto?
Wierchomla Mała – wieś położona w Małopolsce, w powiecie nowosądeckim, w gminie Piwniczna-Zdrój. Jej lokalizacja sprawia, że jest to niezwykle urocze miejsce i bardzo atrakcyjne pod względem turystycznym. Choć przyznaję z ręką na sercu, że jeszcze niedawno nie wiedziałam o jej istnieniu. A sprowadził mnie tam tak naprawdę hotel – Wierchomla Ski & Spa Resort – na który dostałam namiar…
Wierchomla Ski & Spa Resort to miejsce skierowane głównie do rodzin oraz osób ceniących ciszę, spokój i chcących uciec od miejskiego zgiełku – to istotna informacja, bo nie każdy chce zamieszkać na “końcu świata”, jakim zdaje się być Wierchomla Mała. Tu nie znajdziesz hipermarketów czy tętniących życiem obiektów gastronomicznych. Znajdziesz za to całe mnóstwo pięknej przyrody, góry, lasy, przyjemnie szumiące strumyki i źródełka. Do tego dużo przestrzeni, w której nie trzeba się przepychać łokciami.
Ponadto jest to idealne miejsce dla ludzi lubiących aktywnie spędzać czas. Ponieważ zarówno sam hotel, jak i cała okolica ma bogatą ofertę propozycji na rodzinne i iście sportowe wczasy.
Ale po kolei, zacznijmy najpierw od hotelu….
Program pobytu “Aktywne wczasy rodzinne”
Miłym powitalnym akcentem było wręczenie nam programu pobytu, który zawierał między innymi wycieczkę z przewodnikiem – szlakami Beskidu Sądeckiego, treningi z clubell mace kettlebell pod okiem profesjonalnego trenera, aqua aerobik, czy dyskotekę. Zaś dla najmłodszych przewidziane były takie atrakcje jak nauka pływania w hotelowym basenie, warsztaty kulinarne, zajęcia w parku linowym, olimpiada sportowa, mini disco i karaoke oraz nocna wyprawa z latarkami do Krainy Cieni – od tego zaczęliśmy nasz pobyt i okazało się to fantastyczną pierwszą przygodą, podczas której dzieci szukały w lesie różnych śladów (chyba elfów ;-)) i robiły ciekawe eksperymenty. Ja niestety w tym nie uczestniczyłam, bo dla Poli była to za późna pora, ale Jasiek z tatą wrócili zachwyceni!
Przyhotelowe atrakcje dla dzieci
Na terenie hotelu znajduje się ładny – kolorowy plac zabaw, dmuchana zjeżdżalnia – co rano oblegana przez Jasia i nie tylko :-), park linowy oraz mini zoo, w którym skrywało się kilka zwierzątek – jakiś królik, kurki, kózki, itp. 🙂
Ponadto w hotelu mieści się Klub Koziołka Wierchołka, gdzie codziennie w godzinach od 9.00 do 17.00 czeka na dzieci pani animatorka – zawsze gotowa na to by zająć się maluchami i dać nieco wytchnienia rodzicom 😉
Dla aktywnych i szukających relaksu
Na tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas czeka boisko do siatkówki plażowej, kort do tenisa, stół do ping ponga, bilard, kryty basen oraz rowery – co ważne, wypożyczyć można jednoślady zarówno dla dorosłych, jak i dzieci oraz foteliki dla najmłodszych. Natomiast dla gości szukających relaksu do dyspozycji jest strefa SPA i wellness.
Gry, książki i filmy
Na niepogodę – na deszczowe i burzowe dni, jakie nam się niestety trafiły podczas tego krótkiego pobytu – hotel oferuje gry planszowe, mini biblioteczkę, a dla najmłodszych projekcje filmów.
Z kolei przy ładnej pogodzie jest możliwość rozpalenia ogniska – wspólne pieczenie kiełbasek, rozmowy, zabawy, śpiewy… Jednym słowem integracja pełną gębą! 😉
Wyżywienie
Może zabrzmi to trochę śmiesznie, ale wyżywienie zapadło nam szczególnie w pamięć 😉 Było pysznie i dużo. Zarówno na śniadania, jak i obiadokolacje, serwowane były posiłki w formie bufetu, na ciepło i na zimno.
Śniadania zwykle obfitowały w jajecznicę, parówki, kiełbaski, naleśniki, gofry. Do tego zimna płyta, sałatki, surowe warzywa, owoce, jogurty, płatki śniadaniowe. A na dobitkę różne ciasta i rogaliki.
Obiadokolacje z kolei oferowały zupy, ziemniaki, makarony, kasze, ryż, a do tego przysmaki mięsne. Obok, podobnie jak przy śniadaniu, zawsze czekała zimna płyta, pieczywo, różne surówki, warzywa i owoce.
Z napojów, do woli można było pić ciepłą herbatę, kawę (tylko rano), wodę, kompoty i świeżo wyciskane – własnoręcznie, w sokowirówce – soki.
Jak widać wybór był ogromny, więc każdy, nawet niejadek, mógł znaleźć coś dla siebie. Nikt nie musiał się też martwić, że czegoś mu zabraknie, bo puste naczynia były regularnie uzupełniane.
Dodatkowym atutem było to, że posiłki można jeść na świeżym powietrzu – na drewnianym tarasie, z widokiem na plac zabaw i las.
Okoliczne atrakcje turystyczne
Przede wszystkim w Wierchomli Małej mieści się duża Stacja Narciarska Dwie Doliny Muszyna-Wierchomla (około 900 m od hotelu) z jednym z najdłuższych w Polsce wyciągiem krzesełkowym, czynnym również latem. Dzięki niemu bez problemu, nawet z rowerem, można dostać się do Bacówki nad Wierchomlą, skąd rozpościera się piękny widok, a przy bezchmurnym niebie bystre oko dostrzeże nawet Tatry!
Z tego miejsca, pieszo i rowerem, można też dostać się na Jaworzynę Krynicką, a stamtąd koleją gondolową zjechać do centrum Krynicy-Zdroju, gdzie warto udać się do Muzeum Zabawek – byliśmy i bardzo nam się podobało. Z resztą sama Krynica jest piękna, ale niestety nie mogliśmy jej całej zwiedzić bo akurat trafił nam się deszczowy i chłodny dzień 🙁
Do okolicznych atrakcji należą również liczne źródełka, jaskinie, skałki wspinaczkowe, całe mnóstwo szlaków turystycznych – pieszych i rowerowych. A ponieważ Wiercholma mieści się tuż przy granicy słowackiej, stanowi doskonałą bazę wypadową, dla tych, którzy chcieliby poznać słowacką część Tatr. Ponadto w Piwnicznej-Zdroju można spróbować swych sił w spływach kajakowych i pontonowych.
Będąc w tych okolicach warto również odwiedzić położoną niedaleko Muszynę, a w niej między innymi Ogrody Zmysłów.
Ogólnie rzecz ujmując, uważam, że ta część Polski jest bardzo urokliwa i atrakcyjna turystycznie, a hotel Wierchomla Ski & Spa Resort stanowi bardzo dobry punkt zaczepienia – można w nim nie tylko odpocząć, prawie na odludziu i na łonie natury, ale przede wszystkim aktywnie i rodzinnie spędzić czas.
Jeśli więc ktoś z Was szuka pięknych krajobrazów oraz sportowych wrażeń, to polecam 😉
Aha, byłabym zapomniała! 25 sierpnia rusza w Wierchomli V Górski Maraton Jogi – są to trzydniowe warsztaty dla wszystkich, którzy ćwiczą lub chcą zacząć ćwiczyć jogę. Więcej szczegółów znajdziecie tutaj.
W zasadzie w ogóle nie znam tamtej części Polski – pięknie!
Nie jestem fanką gór, ale możliwość zostawienia dziecka pod opieką na parę godzin jak najbardziej do mnie przemawia 😉 I ten szwedzki stół, chociaż raz jako wegetarianka nie miałabym problemu na stołówce
Zdecydowanie tak! 😉
I ja też byłam wyjątkowo szczęśliwa bo moje wybredne dzieci nie chodziły głodne! ?
Piękna Wierchomla 🙂 cisza spokój mmm , jedyny minus hotelu w pokojach czuć było że przebywają tam zwierzątka . Ale miejsce magiczne.