Bądź zawsze tą małą, radosną dziewczynką!
Dwa lata temu, 24 stycznia, w niedzielę, o godzinie 15.40 przyszłaś na świat, moja mała córeczko. Ważyłaś zaledwie 3 kg, a wywróciłaś nasze życie do góry nogami. Choć wcześniej zrobił to oczywiście Jaś, nasz pierworodny. Więc zdawać by się mogło, że drugie dziecko nie zrobi już takiego szumu wokół siebie, a jednak… 😉
Wniosłaś do naszego życia mnóstwo radości i pozytywnej energii. Rozkochałaś w sobie starszego o pięć lat brata, który cały czas twierdzi, że „Pola będzie jego żoną” 😀
Zawróciłaś w głowie tatusiowi, stając się jego małą księżniczką i oczkiem w głowie. A mi każdego dnia dajesz całe mnóstwo powodów do uśmiechu, poczucia szczęścia i spełnienia.
I choć nie jesteś już takim Okruszkiem, jakim byłaś, gdy się urodziłaś – potrafisz mocno tupnąć nogą i dobitnie pokazać, że masz swoje zdanie – to jednak wciąż jesteś dla mnie tak słodziutka, że mam ochotę Cię schrupać! Tak samo jak wtedy, gdy byłaś kilkumiesięcznym, małym pulpecikiem, wyhodowanym na mojej własnej piersi 😉
Patrzę dzisiaj w kalendarz i nie dowierzam, że to już dwa lata mijają odkąd jesteś z nami na świecie!
Szkoda, że czas tak szybko leci…
Jedno dziecię wyrosło mi już na dorodnego siedmiolatka, powoli szykującego się do pójścia do szkoły. Teraz drugie przeistacza się w małą, coraz bardziej samodzielną dziewczynkę, która za jakiś czas wyfrunie spod moich skrzydeł i zacznie przygodę z przedszkolem. A lada moment pojawi się trzeci berbeć, który zapewne obudzi w nas kolejne pokłady miłości i na nowo wzbudzi te wszystkie (z pozoru znane już) emocje.
Jak tak o tym pomyślę, to aż nie wierzę i żal mnie wielki ogarnia, że to wszystko tak szybko mija. I nie chodzi mi wcale o to, że z roku na roku przybywa mi siwych włosów na głowie, które skrupulatnie sobie wyrywam ;-), a o to, że Wy, dzieci, tak prędko rośniecie – boję się, że nie zdążę się wami nacieszyć, a wy już dojrzejecie i postanowicie opuścić nasze rodzinne gniazdo.
Więc, gdy patrzę na Ciebie moja córeczko, kiedy słodko śpisz, albo bawisz się beztrosko, chciałabym zatrzymać czas. Chciałabym, żebyś nie rosła i na długo została moją małą gwiazdeczką.
Ale wiem, że tak się nie da.
Dlatego dziś, w dniu Twoich urodzin, życzę ci, abyś nigdy nie traciła swego dziecięcego uroku, ciekawości świata i radości płynącej prosto z twojego malutkiego serduszka. Niech zawsze świeci dla ciebie słońce, uśmiech nigdy nie gaśnie, a wszelkie troski omijają cię szerokim łukiem.
I bądź zawsze dla mnie tą małą, radosną dziewczynką, moim promykiem słońca – jak do tej pory!
Zdjęcia: Fizinka
Zdrówka zdrówka spełnienia marzeń. Moc całusków od mojej całej rodzinki.
Dziękujemy! 😀 :*
Sto latek Polinko :*
Dziękujemy pięknie ?
?
Wszystkiego najlepszego dla Poli 🙂
Dziękujemy ??
☺️
Buziaki dla solenizantki!
Niech rośnie zdrowo 🙂
Dziękujemy ?