Fobia szkolna – nowomoda, czy prawdziwy problem?
Nie jest niczym niezwykłym, że dzieci odczuwają lęk przed pierwszym pójściem do szkoły. Nie do końca wiedzą, co je czeka, nie są gotowe na zmiany, stąd może pojawiać się płacz i prośby o pozostanie w domu. Nie jest to niczym niezwykłym. Problem pojawia się w momencie, gdy dziecko oswojone ze szkołą, nagle zaczyna przejawiać objawy fobii szkolnej.
Co to jest fobia szkolna
Fobia szkolna to zjawisko opisane stosunkowo niedawno. Jest to zaburzenie nerwicowe i nie ma nic wspólnego z lenistwem, o które często posądza się uczniów unikających chodzenia do szkoły. Silnemu lękowi przed pójściem do szkoły mogą towarzyszyć objawy typowe dla innych chorób: gorączka, ból głowy i brzucha, wymioty. Charakterystyczne dla tych objawów jest to, że nigdy nie pojawiają się w weekendy, a prawie zawsze pojawiają się w dni nauki szkolnej. Mogą być przypisane do różnych chorób i dlatego lekarzowi ciężko jest postawić jednoznaczną diagnozę. Stąd biorą się nieporozumienia, bo fobia szkolna jest ostatnia na liście potencjalnych zaburzeń.
Przyczyny fobii szkolnej
Nie ma jednej konkretnej przyczyny pojawienia się fobii szkolnej. Powody są uzależnione nie tylko od wieku dziecka, ale jego sytuacji wśród rówieśników, a także w domu.
– Strach przed klasówką – to najczęstszy powód ataku fobii szkolnej. Jej objawy mijają, gdy tylko uczeń dostanie pozwolenie na pozostanie w domu, lub gdy… klasówka skończy się. Jednak nie należy bagatelizować nawet tak błahego powodu, strach przed klasówką jest sygnałem problemów z nauką, a te potrafią się nawarstwiać. Dlatego warto szczerze porozmawiać z uczniem, ustalić, czy jest w stanie samodzielnie nadrobić braki w edukacji, a jeśli jest możliwość i potrzeba– zaproponować korepetycje.
– Lęk przed porażką może także może być przyczyną fobii szkolnej. Z tym problemem zmagają się uczniowie, którzy uważają, że zawsze we wszystkim muszą być najlepsi i panicznie boją się, że sobie nie poradzą. Często jest to winą rodziców powtarzających dziecku, że musi być najlepsze, że tylko pierwsze miejsce się liczy, itd.
– Strach przed nauczycielem jest równie częstym powodem fobii szkolnej. Charakterystyczne jest to, że niechęć do szkoły pojawia się tylko w dni lekcji z nielubianym nauczycielem. Lęk przed nauczycielem jest problemem trudnym do opanowania, w skrajnych przypadkach warto pomyśleć o zmianie klasy, czasem nawet szkoły.
– Kontakty z rówieśnikami, chociaż bardzo wskazane, także mogą być źródłem problemów. Powody odrzucenia przez grupę mogą być bardzo różne, od błahych po bardzo poważne. Tutaj może pomóc wychowawca lub pedagog szkolny. Czasem powodem problemów w kontaktach z rówieśnikami mogą być kompleksy.
– Dziecko jako ofiara przemocy w szkole także może przejawiać objawy fobii szkolnej. W bardzo wielu przypadkach dzieci ukrywają fakt, że padły ofiarą prześladowcy, są zastraszone, często czują się winne zaistniałej sytuacji. Takie problemy pojawiają się nie tylko w szkole podstawowej, są częste również w szkołach średnich. Jeśli mamy choćby cień podejrzeń, że dziecko może być ofiarą przemocy, trzeba koniecznie znaleźć okazję do szczerej rozmowy, można porozmawiać także z innymi uczniami z klasy i wychowawcą. W skrajnych przypadkach prześladowanie (jeśli da się je udowodnić) można zgłosić na policję.
– Lęk przed tłumem nie jest tak rzadki, jakby się mogło wydawać. W tym przypadku fobia szkolna jest niejako wtórna, wynika ze strachu przed przebywaniem w tłumie. W tej sytuacji najczęstszym i najlepszym rozwiązaniem jest indywidualne nauczanie.
– Lęk separacyjny także może być przyczyną fobii szkolnej. Jeśli dziecko stanowczo odmawia chodzenia do szkoły, przejawia objawy chorobowe, warto się zastanowić czy nic nie zmieniło się w sytuacji domowej. Rozwód rodziców, choroba w rodzinie czy śmierć, to częste powody, dla których dzieci bronią się nie tyle przed pójściem do szkoły, co przed rozstaniem z rodzicami.
Wszystko ok ale indywidualne nauczanie jako lek na fobie społeczną??? Czyj to pomysł? W leczeniu fobii podstawą jest „unikanie unikania”. Unikanie źródła lęku to najgorsza opcja, może tylko pogłębić problemy. Praca małymi krokami jest najlepszym lekiem na
fobie i lęki.