Gry 24 kwietnia 2016

Gra „Domek”, czyli budujemy swój wymarzony dom – patronat medialny

Wychowałam się w domu wielopokoleniowym z dużym ogrodem. Teraz razem z mężem i dziećmi mieszkamy w bloku z widokiem na plac zabaw, a mój rodzinny dom odwiedzamy co jakiś czas wpadając do dziadków. Marzenie o własnym domu już nie jest zarezerwowane tylko dla mnie, a to za sprawą nowości, gry rodzinnej „Domek” od Rebel.

Prosta, zrozumiała nazwa ukrywa pod swoją postacią najskrytsze marzenia dorosłych i dzieci. Ta gra przenosi nas w nowy wymiar, gdzie planowanie wymarzonego domku nie będzie już takie trudne.

Zatem jak będzie wyglądał Twój wymarzony dom?

Domek-plansza-gracza

Od ciebie zależy co wybierzesz, jak urządzisz swój dom. Marzy ci się duża sypialnia z ekskluzywnym łóżkiem z baldachimem, a może przestronny salon, w którym bez trudu zmieści się pianino? Pamiętaj, by przy projektowaniu swojego „Domku” dobrze wykorzystać dostępną przestrzeń, gdyż później niezwykle trudno wprowadzić zmiany!

Domek
W ciągu dwunastu rund zbierzesz tyle kart, by zapełnić swoją planszę pokojami, wybrać kolor dachu i znaleźć miejsce na stylowe lub praktyczne dodatki, tworząc tym samym niepowtarzalny „Domek” z charakterem. Na koniec gracze porównują swoje dzieła i zliczają punkty za funkcjonalność, dobry projekt, jakość dachu i wykończenie całości.

domek-w-grze

Pięknie graficznie i różnorodność kart (prawie 100 unikalnych grafik) potęgują przyjemność płynącą z każdej rozgrywki. Przejrzysta i bardzo spójna z tematem mechanika daje możliwość podejmowania za każdym razem nowych, ciekawych decyzji i budzi chęć zagrania w „Domek” po raz kolejny… i kolejny.

Patronat medialny nad grą „Domek” objęło W Roli Mamy oraz ZnadPlanszy.

domek-pokoj

Domek-pokoje

domek-pudełko

 

Informacje o grze na stronie wydawnictwa: http://wydawnictwo.rebel.pl/x.php/6,697/Domek.html

Premiera: 19-22 maja 2016 roku na Warszawskich Targach Książki
Autor gry: Klemens Kalicki
Ilustracje: Bartłomiej Kordowski
Liczba graczy: 2 – 4
Czas gry: 20 – 40 minut
Sugerowana cena detaliczna: 99,95 zł

Wykorzystano materiały prasowe od Rebel.pl

Wpis jest elementem współpracy z Rebel.pl

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Monika Grabska
8 lat temu

Od jakiego wieku dziecka jest przeznaczona gra ?

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Monika Grabska

od 7 lat, ale z pomocą rodzica myślę, że 5 latek też da radę 🙂

Milena Kamińska
8 lat temu

Rewelacja

Gandalf.com.pl
Gandalf.com.pl
7 lat temu

My moglibyśmy grać tak kolejny, kolejny i… kolejny raz! 🙂 Świetny projekt, świetne ilustracje, świetna gra i świetna recenzja! Takie czytamy z przyjemnością! 🙂

W przedszkolu 24 kwietnia 2016

Zabawy manipulacyjne – kolorowy ryż

Nie od dziś wiadomo, że najlepszymi zabawkami w rękach dziecka są przedmioty, które pozornie nie przypominają typowych pluszowych czy plastikowych zabawiaczy. Niejeden maluch chętniej sięgnie po kolorowe ziarenka ryżu, pojemnik z grochem czy drewnianą łyżkę i garnek niż pluszowego misia. Rodzicom pozostaje uzbroić się w cierpliwość, narzędzia sprzątające a przy wyborze garnków zakupić stopery do uszu i cieszyć się z wyboru dziecka.

Takie zabawy rozwijają kreatywność, pobudzają zmysły i twórczość dziecka. Pozytywnie wpływają także na rozwój motoryki małej (sprawności manualnej), która pełni ważną rolę w rozwoju dziecka.

Dziś chciałabym pokazać Wam jak w prosty sposób możecie ze zwykłego ryżu przygotować wielowymiarową zabawkę sensoryczną. Samo barwienie ryżu będzie ciekawym eksperymentem dla kilkulatka a przecież dzieci lubią takie zabawy. W końcu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki białe, zwyczajne ziarenka ryżu staną się kolorowe.  

Do wykonania potrzebne będą:

  •         biały ryż
  •         barwniki spożywcze
  •         alkohol
  •         pojemniki najlepiej szklane
  •         sitko
  •         papierowy ręcznik

Przygotowanie kolorowego ryżu

  1.      Barwnik spożywczy rozpuszczamy w wodzie (połowa szklanki). Dodajemy ryż i pozostawiamy na 20 minut.
  2.      Dolewamy kilka kropli alkoholu, najlepiej spirytusu ale inny bezbarwny też się nada, w celu zabezpieczenia przed późniejszym farbowaniem ryżu po wyschnięciu.

kolorowy ryż

 

  1.      Po 20 minutach odcedzamy ziarenka ryżu i wysypujemy każdy kolor oddzielnie na papierowy ręcznik zostawiając go aż do wyschnięcia (najlepiej na całą noc). Do przyśpieszenia procesu schnięcia można także wykorzystać słońce lub lekko rozgrzany piekarnik.

kolorowy ryż

 

Tak powstały kolorowy ryż jest doskonałą zabawką sensoryczną stymulującą wrażliwość zmysłową dziecka jakże ważną w całym procesie poznawczym. Segregowanie wielobarwnych ziarenek ryżu wspomaga naukę kolorów, rozwija sprawność manualną i wykonywanie czynności precyzyjnych. Stanowi swoistą gimnastykę dla małych rączek. Nie mniej ocenione jest ćwiczenie koncentracji i cierpliwości, bo zbieranie drobnych ziarenek jest nie lada wyzwaniem.

Miłej zabawy!

 

kolorowy ryż

Zdjęcia: Sylwia

 

Subscribe
Powiadom o
guest

3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Karolina Dziura
8 lat temu

Moja to by go zjadła ;p haha

W roli mamy - wrolimamy.pl

Myślę źe by nie zaszkodził 😉

Nefertari
Nefertari
8 lat temu

Brawo! I mnie to zawsze denerwowało! Albo prawdziwa bezczelność, gdy zabraniałam dawania synkowi czekolady Kinder (która taka „zdrowa”, bo przecież w reklamie mówili, że zawiera w sobie całą szklankę mleka!), a dziadek odciągnął wtedy synka do kuchni i „potajemnie” mu tę czekoladkę wcisnął – tuż po tym, jak powiedziałam, że nie chcę, by młody ją jadł. Paranoja! Albo jak mój synek lubił jeść suchy chleb to że „biedny”, bo „co takie suche jeść będzie”, chociaż bym mu szyneczkę dała albo chociaż masełkiem posmarowała… (Tja, a on właśnie lubił miętolić, to bym potem wszystko utłuszczone masłem miała…) Albo jak wodę mu… Czytaj więcej »

Naturalnie Razem 22 kwietnia 2016

Dieta eliminacyjna, czyli czy i jak karmić piersią małego alergika

Myślisz, że skoro karmisz piersią, to Twoje dziecko nie będzie uczuleniowcem? Nie masz racji. Około 1% niemowląt karmionych piersią cierpi na alergie pokarmowe. Czy w takim wypadku można nadal karmić piersią? Oczywiście!

Po tym rozpoznasz, że Twoje dziecko jest alergikiem

Alergie u niemowlaków objawiają się między trzecim tygodniem a trzecim miesiącem życia. Pierwszym objawem, który powinien wzbudzić niepokój u rodziców, jest wysypka na twarzy dziecka oraz w zgięciach łokci i kolan. Bardzo często towarzyszy jej przesuszenie skóry oraz ciemieniucha.

Uwaga: W tym okresie życia każdy niemowlak przechodzi trądzik niemowlęcy. Jeśli więc wysypka ogranicza się tylko do twarzy, a dziecko nie zdradza innych, niepokojących objawów, nie ma powodów do obaw. Należy z nim postępować jak ze zdrowym dzieckiem.

Wysypka to nie jedyny objaw alergii pokarmowej. Często towarzyszą jej wymioty, ulewanie, biegunki, krew w stolcu, kolki, a także niespokojny sen. U około 30% małych alergików pokarmowych reakcją alergiczną jest katar sienny.

Rodzice na ogół chcą jasnych i szybkich diagnoz i kuracji. Tymczasem zdiagnozowanie alergii nie jest sprawą prostą, wymaga czasu i wnikliwej obserwacji dziecka. Jeśli pojawią się najmniejsze nawet podejrzenia, że maluch może być alergikiem warto rozpocząć skrupulatne notowanie wszystkich potraw zjedzonych przez mamę, oraz zachowań dziecka w ciągu dnia i w nocy. Dzięki temu łatwiej będzie ustalić czy i na co dziecko może być uczulone.

Mity związane z alergią pokarmową u niemowlaków

Najpoważniejszym mitem, z którym trzeba się rozprawić jest ten, że mleko mamy nie uczula, więc dziecko karmione piersią nie jest narażone na alergię pokarmową. Tymczasem prawda wygląda tak, że mleko mamy faktycznie nie uczula, natomiast w pokarmie może przedostać się alergen – sprawca nieszczęścia.
Kolejnym nieprawdziwym, niestety dosyć powszechnym poglądem, jest wiara w natychmiastowość alergii, czyli przekonanie, że jeśli mama zjadła truskawki, nakarmiła dziecko i nic złego się nie stało, to znaczy, że może spokojnie jeść sobie truskawki dalej. Tymczasem bardzo rzadko zdarza się, że już przy pierwszym kontakcie z alergenem organizm dziecka da niepokojące objawy. Na ogół aby wytworzyła się reakcja alergiczna potrzebny jest kilkukrotny kontakt z uczulającym pokarmem. Dlatego poszukując sprawcy nieszczęścia nie wystarczy przeanalizować co mama zjadła dziś i wczoraj, trzeba się cofnąć przynajmniej o tydzień.
Przekonanie, że alergia pokarmowa jest wyrokiem na całe życie również można włożyć między bajki. W tym wypadku alergia mylona jest z nietolerancją pokarmową, czyli niemożnością przyswajania określonej grupy produktów spowodowaną brakiem potrzebnego enzymu trawiennego. Nietolerancja pokarmowa jest swego rodzaju wadą wrodzoną i faktycznie – nic nie da się z nią zrobić.

Twoje dziecko jest alergikiem? Nie przestawaj karmić piersią!

Jeśli wnikliwa obserwacja malucha doprowadzi do jednoznacznego wniosku, że mamy w domu alergika, nie trzeba od razu wpadać w panikę. Powszechnym błędem jest odstawienie malucha od piersi i podanie mleka modyfikowanego dedykowanego alergikom. Oczywiście można to zrobić, ale po co, skoro nie trzeba? Przejście na mleko modyfikowane jest ostatecznością. Dopóki można, trzeba zawalczyć o dalsze karmienie piersią.

Wiele mam po zdaniu sobie sprawy, że urodziły alergika wykreśla z jadłospisu wszystko, co uznaje za zagrożenie dla swojej pociechy. Jest to dosyć częsty i niestety poważny błąd. Takie działanie nie doprowadzi do stwierdzenia na co faktycznie uczulone jest dziecko. Jedynym efektem będzie bardzo uboga dieta mamy, co bezpośrednio przełoży się na jakość produkowanego przez nią pokarmu.

Dieta eliminacyjna czyli szukamy winowajcy

Jak sama nazwa wskazuje polega ona na eliminowaniu z diety mamy produktów podejrzewanych o powodowanie alergii u niemowlaka. Chociaż uczulać może praktycznie każdy produkt to jednak blisko 90% alergii powoduje zaledwie kilka produktów: mleko krowie i produkty mlekopochodne, jaja, gluten, soja, ryby, owoce morza, orzechy, cytrusy i truskawki. Największym wrogiem małych brzuszków jest mleko krowie i to z niego, oraz wszelkich produktów zawierających mleko, mama karmiąca piersią powinna zrezygnować w pierwszej kolejności. Następnie trzeba dać dziecku dwa tygodnie na całkowite pozbycie się alergenów z organizmu. Dopiero po tym czasie można wyrokować, czy winowajcą było mleko, czy jednak trzeba szukać dalej. Czasem zdarza się, że dzieci uczulone na mleko źle tolerują także wołowinę i cielęcinę, więc warto również to mięso wyeliminować szukając sprawcy alergii. Jeśli po dwóch tygodniach objawy nie ustąpią można uznać, że nie był to dobry wybór, przywrócić mleko do diety i wyeliminować kolejny produkt. I tak do skutku. Chociaż ustalenie przyczyn alergii może zająć wiele tygodni tak naprawdę jest to jedyna skuteczna metoda ustalenia na co uczulone jest dziecko. Testy z krwi w przypadku małych dzieci nie są wiarygodne. Bardzo często zdarza się, że wykrywają alergie dopiero u dzieci siedmioletnich a nawet starszych.
Jeśli podejrzenia o alergii u dziecka potwierdzą się tym bardziej warto karmić piersią. Bywa i tak, że dziecko jest uczulone na więcej niż jeden produkt, bezpieczniej jest sprawdzać to podając potencjalne alergeny w mleku matki niż eksperymentować bezpośrednio na małym brzuszku dziecka.

Dieta eliminacyjna to nie wszystko

Nie wystarczy wykluczyć z diety mamy pokarmów uczulających dziecko by pomóc mu całkowicie wyzdrowieć. Trzeba także pamiętać o eliminacji alergenów wziewnych, a więc mieszkanie musi być wysprzątane i wywietrzone, a wszelkim palaczom stanowczo mówimy „proszę wyjść z mojego domu!”. W jadłospisie mamy karmiącej piersią powinny znaleźć się produkty bogate w probiotyki.
Nieleczona alergia pokarmowa może podstępnie przeistoczyć się w alergię wziewną, a stąd już tylko mały krok do astmy. Dlatego chociaż „uczulenie na jedzenie” może wydawać się stosunkowo niegroźną dolegliwością nie wolno jej lekceważyć

Na pocieszenie – alergia to nie wyrok

Większość małych alergików wyrasta z tej choroby przed ukończeniem piątego roku życia. Już dwulatkowi można na próbę podać niewielką ilość pokarmu z alergenem i bacznie obserwować reakcję. Jeśli nie będzie typowych objawów alergii można uznać, że jest ono zdrowe, jeśli będą – kolejną próbę można podjąć za pół roku.

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna Bochenek
8 lat temu

Jestem mamą alergika. Karmilam przez 15 m-cy. Z perspektywy czasu wiem, że to najlepsze co mogłam zrobić bo dziecko nie tolerowało też mm dedykowanych alergikom. Nie powiem, że było łatwo, to była moja pierwsza restrykcyjna dieta w życiu, ale dałam radę i mam szczęśliwe dziecko u którego objawy znacznie się zmniejszyły. A początek był straszny- rany do krwi rozdrapywane. Wszystkim początkującym mamom alergików życzę sił i wytrwałości

Kasia, mama Madzi
Kasia, mama Madzi
8 lat temu

Niestety mnie taże to dotknęło. Madzia nietoleruje mleka i pochodnych, jaj, ryb, malin, truskawek, orzecha a nawet banana, po dżemie porzeczkowym są zielone kupki. Zmiany skórne, sapka, ostra ciemieniucha nawet na brwiach i powiekach. W ruch poszedł steryd i ostra dieta. Jest poprawa, natomiast zaczeła pocierać oko. Nie wiem czy to możliwe żeby 3 miesięczne dziecko świadomie pocierało oczko, które np.swędzi.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close