Kawa dobra nie tylko do picia, ale też do pielęgnacji skóry i włosów – nie wyrzucaj fusów do śmieci!
Nie wiem jak Wy, ale ja każdy swój dzień zaczynam od kawy. Chociaż nie, zaczynam od wody z cytryną, kawa jest druga, ale tak czy siak z samego rana serwuję sobie filiżankę kawy. Później piję ją jeszcze przynajmniej dwa razy w ciągu dnia, bo lubię. A smakuje mi jeszcze bardziej, odkąd mamy w domu ekspres ciśnieniowy. Mówię Wam – kawa „zalewajka” to nie to samo!
Od czasu kiedy posiadamy w domu ekspres, nie tylko pijemy więcej kawy, ale też produkują się u nas spore ilości fusów . Początkowo stosowałam je tylko jako nawóz do kwiatów, aż w końcu postanowiłam wykorzystać również w pielęgnacji urody, o którą lubię dbać w możliwie naturalny sposób.
Generalnie na temat kawy krąży wiele opinii, niektórzy uważają ją za niezdrową, a tymczasem okazuje się, że może ona przynieść nam wiele korzyści.
Dlaczego warto zaprzyjaźnić się z kawą? Przeczytajcie…
Najbardziej znanym i cenionym składnikiem kawy jest kofeina. To ona warunkuje jej właściwości lecznicze. Występuje nie tylko w ziarnach kawy, ale też w ziarnach kakaowca, liściach herbaty, czy owocach guarany.
Kofeina pobudza ośrodkowy układ nerwowy, przyśpiesza czynność serca i podkręca tempo przemiany materii. Łagodzi również dolegliwości bólowe, poprawia pamięć, nastrój i koncentrację. Wykorzystuje się ją między innymi w leczeniu astmy oskrzelowej, alergii i środkach przeciwbólowych. Z badań prowadzonych przez różnych naukowców wynika, że regularne spożywanie kawy może zmniejszać ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2, niektóre nowotwory, chorobę Parkinsona i Alzheimera.
Kawa, dzięki zawartości kofeiny, znalazła swe zastosowanie w kosmetyce, gdzie wykorzystywana jest głównie do walki z cellulitem, ponieważ hamuje proces powstawania komórek tłuszczowych i pobudza proces rozpadu trójglicerydów w tkankach.
Bardzo dobrze wypływa też na kondycję włosów – stosowana na skórę głowy stymuluje cebulki, pobudzając włosy do wzrostu. Poza tym wzmacnia je, wygładza i zapobiega nadmiernemu wypadaniu.
Kofeinę stosuje się także w pielęgnacji twarzy, ponieważ opóźnia procesy starzenia, działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie. Dzięki właściwościom pobudzającym przyspiesza krążenie krwi, a więc przyczynia się do usuwania zbędnych produktów przemiany materii i toksyn. Oczyszcza, dotlenia i poprawia koloryt skóry. W związku z tym, iż kofeina korzystnie wpływa na mikrokrążenie w naczyniach włosowatych, warto ją wykorzystywać do pielęgnacji okolic oczu, w celu usunięcia tzw. sińców pod oczami.
W domowym zaciszu, na bazie fusów z kawy można w bardzo łatwy sposób przygotować własne kosmetyki, np.:
Kawowa płukanka do włosów i skóry głowy
Łyżkę kawy zalej wrzącą wodą (mniej więcej jedną szklankę). Zaparzaj przez około 10 minut, odcedź fusy i wystudź powstały płyn. Następnie dolej do niego około pół litra wody. W tak przygotowanym płynie płucz włosy i skórę głowy, pozostawiając go na kilka minut, tak by kofeina mogła zadziałać.
Kawowy peeling do ciała i twarzy
Do przygotowania peelingu wystarczą tak naprawdę resztki z kawy, czyli fusy. Warto więc zlewać je do jakiegoś pojemniczka, zamiast wyrzucać do kosza na śmieci. Gdy uzbiera się odpowiednia ilość kawy, wystarczy wymasować nią ciało podczas kąpieli i zmyć. Jeśli chcemy by nasza skóra została dodatkowo nawilżona, możemy dodać ulubiony olej np. kokosowy.
Kawowa maseczka do twarzy
Pozostałe po kawie fusy wymieszaj ze śmietaną lub jogurtem naturalnym. Powstałą papkę nałóż na twarz, pozostaw na około 15 minut. Następnie zmyj letnią wodą kolistymi ruchami, wykonując przy tym delikatny peeling twarzy.
Do czego jeszcze można wykorzystać kawę?
Nawóz do roślin
Jak wspomniałam na początku, fusy po kawie wykorzystuję jako nawóz do roślin doniczkowych. Z powodzeniem można ich również używać w ogrodzie, odżywiając nimi kwiaty czy warzywa.
Pochłaniacz brzydkiego zapachu
Kawa świetnie neutralizuje brzydkie zapachy, dlatego zmieloną kawę lub ziarenka można wykorzystywać jako „pochłaniacz” w lodówce, w aucie, w szafie, czy w pomieszczeniach gdzie np. pali się papierosy. Można również pocierać nią dłonie (fusami lub ziarenkami) gdy przesiąkną zapachem czosnku bądź cebuli
Naturalna „pasta” do mycia naczyń
Tłuste i przypalone garnki, ruszty z grilla, czy płyty piekarnika można szorować fusami z kawy, zamiast kupionym w sklepie mleczkiem czy innym chemicznym środkiem.
Znacie jeszcze jakieś inne zastosowania kawy? Jeśli tak, koniecznie podzielcie się ze mną swoim doświadczeniem!