Koktajl położnej. Czy jest to bezpieczny sposób na wywołanie porodu?
Ciężarne będące tuż przed rozwiązaniem często zastanawiają się, w jaki sposób mogą przyspieszyć pojawienie się akcji porodowej. Polecanych pocztą pantoflową sposobów na to jest kilka — aktywność fizyczna, współżycie, jedzenie ananasów, czy regularne wypijanie naparu z liści malin. Do tej listy przyszłe mamy dopisują także metodę, która ponoć jest skuteczna, ale niesie ze sobą pewne ryzyko. Jest to tak zwany koktajl położnej.
Czym jest koktajl położnej?
Podobno wspomniany koktajl jest polecany przez położne dla wywołania szybkiej akcji porodowej. Oficjalnie nie usłyszymy takiej rekomendacji od położnej czy lekarza, za to polecają oni daleko idącą ostrożność w tej kwestii. Napój ma się składać jedynie z dwóch składników, soku i oleju rycynowego, choć można znaleźć w internecie dodatek alkoholu czy masła orzechowego dla zniwelowania smaku rycyny.
Czy koktajl położnej jest bezpieczny?
Zdania co do bezpieczeństwa zażywania oleju rycynowego celem wywołania porodu są podzielone. O ile sok owocowy sam z siebie nie stwarza zagrożenia, to olej rycynowy już może nieść ze sobą pewne ryzyko. Olejek jest znanym babcinym specyfikiem na pozbycie się zaparć. Działa silnie przeczyszczająco i może powodować skurcze macicy. Mimo tego ciężarne powinny na niego uważać, ponieważ nie u każdej z nich olejek rycynowy zadziała w ten sam sposób. Zamiast rozpoczęcia akcji porodowej może pojawić się ból brzucha, silna biegunka i wymioty, które mogą grozić odwodnieniem. Inna rzecz to dodatek alkoholu. Tutaj nie ma o czym dyskutować — alkoholu w ciąży pod żadną postacią i w żadnej ilości nie wolno spożywać.
Zwolenniczki działania koktajlu położnej twierdzą, że po wypiciu tego specyfiku w ciągu 24 godzin pojawiają się skurcze i rozpoczyna się akcja porodowa. Nie ma tu jednak reguły, ponieważ każdy organizm może zareagować odmiennie. Warto pamiętać — nawet jeśli coś się sprawdziło u jednej kobiety (o ile to prawdziwa, a nie zmyślona opinia), nie musi sprawdzić się u innej, a nawet może zaszkodzić.
Na pewno koktajl położnej nie jest polecanym oficjalnie sposobem na przyspieszenie porodu i lepiej nie próbować go bez konsultacji z lekarzem. Nawet jeśli minął już upragniony 40 tydzień ciąży, a przyszła mama marzy, by przytulić swoje dziecko, nie powinna na własną rękę niczego zażywać.
O tym warto pamiętać
Termin porodu określony na podstawie ostatniej miesiączki nie jest terminem ostatecznym, pewnym. Według statystyk jedynie 5 procent ciężarnych rodzi dzieci dokładnie w wyznaczonym terminie. Dlatego jeżeli ciało kobiety nie jest gotowe do akcji porodowej, ani popijanie naparu z liści malin, ani wypicie ryzykownego koktajlu położnej nie sprawi, że poród się rozpocznie.
Zanim ciężarna zdecyduje się na skorzystanie z domowych sposobów na przyspieszenie porodu, powinna dla bezpieczeństwa własnego i dziecka skonsultować je z lekarzem prowadzącym ciążę.
Źródło zdjęcia: Marjonhorn/Pixabay