Książka na weekend – lista najlepszych książek do czytania pod kocykiem
Książka na weekend to pomysł, który zrodził się pod wpływem stosiku literatury na mojej nocnej szafce. Jestem typowym molem książkowym. Najbardziej lubię czytać wszelkie książki sensacyjne, kryminalne, ale od czasu do czasu nie pogardzę dobrym thrillerem. Książka na weekend musi być, bo inaczej to czas stracony. Jednak są takie chwile, zwłaszcza jesienią i zimą, gdy z gorącą herbatką pod kocykiem daję się ponieść emocjom i sięgam po zupełnie inną literaturę.
Poniżej zebrałam dla Was kilka książek na weekend, idealnie pasujące do duetu kocyka i ciepłej aromatycznej herbaty, które sama planuję przeczytać w najbliższym czasie.
Książka na weekend — literatura obyczajowa, romans
Pisarka Lucinda Riley ma niesamowite pióro. Miałam przyjemność czytać Pokój motyli i przyznam szczerze, że tak delikatnej, subtelnej i kobiecej literatury już dawno nie czytałam. Jednak tym razem kieruję wzrok, ku cyklowi Siedem Sióstr, którego szóstą część recenzowała nasza Żaklina i tak o niej pisze: Siostra Słońca w żaden sposób nie jest historią banalną. Jest pięknie napisana, pozbawiona znienawidzonego przeze mnie infantylizmu. Wciąga, kradnie myśli, każe kibicować Elektrze. Jak Żaklina coś poleca, to trzeba brać!
Poleca również powieść Magdaleny Majcher Najważniejszy, o której pisze tak: książkę czyta się ekspresem — ledwie ją otworzyłam i już musiałam zamknąć na ostatniej stronie, zadając sobie pytanie, jak to wszystko mogłoby dalej się potoczyć. Książka na weekend jak się patrzy.
Według Fizinki Co powiesz na spotkanie to ciepła, zabawna, nieco wzruszająca i niewątpliwie romantyczna powieść Rachel Winters. Nie miałam jeszcze przyjemności czytać nic tej autorki, ale po przeczytaniu całej recenzji poczułam się zaintrygowana, dlatego ta powieść wylądowała na mojej półce z książkami do przeczytania.
Kolejna książka na weekend, którą polecają nasze dziewczyny to Kolacja z Tiffany`m autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to jedna z tych książek, którą podobno czyta się z prawdziwą przyjemnością. Godziny spędzone z bohaterami są znakomitym antidotum na smutek i gwarantem dobrego humoru. Komedia romantyczna podobno nie musi być nudna. Warto sprawdzić!
Książka na weekend — kryminał, sensacja, thriller
W naszej redakcji przyjęła się zasada, że przed publikacją wpisów wrzucamy je pozostałym dziewczynom do sprawdzenia. Nie wiem, czy inne moje koleżanki redaktorki mają tak samo, ale ja wyczekuję recenzji od Mirelli. Zresztą podrzucam Wam fragment jednej z ostatnich książek, którą poleca: Jak to u Pauliny Świst bywa, a raczej jest zawsze, akcja toczy się tak szybko, że człowiek nie nadąża z łapaniem oddechu między stronami. Tu nie ma żadnego lania wody i pisania na ilość. Żadnych opisów, które nic nie wnoszą, a jedynie „robią klimat”. Tu atmosferę robią wydarzenia, a te następują po sobie z prędkością światła. Jeśli jeszcze Was nie przekonała, przeczytajcie całą, tutaj, ja czekam, aż znajdę na nią wolny wieczór.
Czasem siedząc na kanapie pod kocykiem, szukam książki z niewielkim dreszczykiem, ale takiej, którą czyta się jednym tchem. Taka była właśnie powieść Ktoś tu kłamie, idealna książka na weekend. Autorka Jenny Blackhurst bardzo klarownie i precyzyjnie opisuje głównych bohaterów, odkrywając ich skrywane tajemnice. Świetnie charakteryzuje ich strach, obawę, złość, przed tym, co nieuniknione. Tej zimy zdecydowanie sięgnę po inne tytuły tej autorki.
Książki na weekend — fantastyka, science fiction
Na koniec mój szanowny mąż – pasjonat science fiction – do listy babskich książek dorzuca coś dla odważnych mężczyzn. Tym razem jest to seria Michała Cholewy Algorytm wojny, w skład której wchodzą kolejno: Gambit (opublikowany w 2012 roku), Punkt cięcia (2013), Forta (2014), Inwit (2016), Sente (2018) oraz dodatek: Echa (stanowiący zbiór opowiadań). Wyobraźcie sobie „Dzień”, w którym maszyny przejęły władzę nad światem, a człowiek niemal cudem odzyskał panowanie nad tym, co pozostało. W kosmosie panują trzy potęgi wzorowane na Starej Ziemi – Imperium, Europejczycy i Amerykanie. Walkę o zasoby i terytoria wpływu co jakiś czas przerywają starcia z gdzieniegdzie odradzającą się sztuczną inteligencją (SI). Książki Michała Cholewy przedstawiają życie zwykłego trepa z korpusu kolonialnego, którym dowodzi Polak – Marcin Wierzba. Seria opowiada o tym, jak wybrakowana talia kart przynosi szczęście, o tym, jak androidy i zabójcze słowiki cesarza mogą stać się równie niebezpieczne i o tym, jak niewiele brakuje, aby można stracić to, co pozostało po „Dniu”.
Co dorzucilibyście do tej listy?
Wszystkie zaproponowane przeze mnie książki i wiele innych znajdziecie na platformie Legimi. Niestety skończył się wcześniejszy darmowy czternastodniowy dostęp i teraz jest to tylko jeden tydzień.
Jednak specjalnie dla Was mam ciekawą propozycję. Jeśli skorzystacie z tego linku, to będziecie mogli wypróbować platformę przez JEDEN MIESIĄC za DARMO. Co wy na to?
Do listy dodałabym „Oblubienica morza” i „My, marzyciele”
Obie super, również polecam! Z artykułu „Siostra słońca” mi się podobała