A gwiazdy nich płoną – Danielle Jawando
Tytuł: Tytuł: Przewiń
Autor: Danielle Jawando
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2021
Wydawnictwo: YA!
A gwiazdy nich płoną to naprawdę bardzo udany debiut Danielle Jawando. Chociaż jest to książka dla młodzieży, uważam, że każdy rodzic powinien ją przeczytać, ponieważ autorka porusza tu bardzo ważne kwestie.
Po przeczytaniu opisu książki trochę biłam się z myślami, czy podołam tematyce. Dziwne, prawda? W końcu uwielbiam kryminały, od dawna interesują mnie motywy zbrodni i ludzka psychika. Ostatecznie zmierzyłam się z książką, wchodząc na chwilę w skórę współczesnych nastolatków. A skóra ta cierpnie na myśl o tym, jak bezwzględni potrafią być rówieśnicy. I nie, żeby takie rzeczy nie zdarzały się za naszych czasów, ale wtedy chyba wszelkie spory rozwiązywano inaczej, dziś przenosi się to w świat online.
Autorka nie owija w bawełnę, historia zaczyna się od samobójstwa brata głównego bohatera. Pogrążony w żałobie Nathan nie potrafi sobie poradzić ze stratą, nie godzi się na to i nie potrafi zrozumieć, dlaczego Al podjął taką decyzję. Nie mniej traumatyczne jest to, że to właśnie on znalazł brata z zawiązanym krawatem na szyi. Nie wyobrażam sobie tego dramatu ani jako siostra, ani jako matka. Nathan, jak myślę, jako formę terapii wybrał próbę zrozumienia, co właściwie się wydarzyło. Rozpoczyna więc swoje małe śledztwo. Pomaga mu w tym przyjaciółka Ala, która również nie potrafi pogodzić się ze stratą. Mamy tu więc dwóch narratorów tej historii, którzy z własnej perspektywy wprowadzają nas w ten świat. To bardzo dobry zabieg, nadający nieco neutralności, nieprzypisujący emocji żadnej z płci.
Próba odtworzenia ostatnich miesięcy utalentowanego, mającego świetne perspektywy nastolatka odkrywa ciemną stronę jego życia. To, co popchnęło Ala do tej decyzji może dotyczyć każdego nastolatka. Temat znęcania się, zagrożenia wynikające z używania mediów społecznościowych, brak świadomości konsekwencji swoich komentarzy, hejt lejący się strumieniami… Na to wszystko narażeni są nie tylko bohaterowie książki, ale co gorsza, wszyscy użytkownicy social mediów, a więc i nasze dzieci. I to jeszcze bardziej mnie dotknęło. Książka nie jest tylko literacką fikcją, to może być historia każdego nastolatka. Czasem mam wrażenie, że zapominamy o ciemnej stronie profili społecznościowych, że to tylko zdjęcia pięknych, wyidealizowanych żyć. To broń obosieczna. Fabuła książki przypomina mi trochę serial “13 powodów”, który w podobny sposób podejmuje ten temat.
Jawando jest w tym wszystkim bardzo autentyczyna. Używa języka, który jest bliski młodzieży, nie brak tu siarczystych przekleństw. W każdym razie, przysłuchując się czasem ich rozmowom, widzę tu duże podobieństwo, a i też co nieco jeszcze pamiętam z tego okresu.
Ale nie język nadaje tu prawdziwości, a własne przeżycia. To one zainspirowały autorkę do napisania “A gwiazdy niech płoną”. Doświadczenie próby samobójczej, strona internetowa na jej temat… To wszystko, co ją spotkało pozwala jej nieść nadzieję dla innych, których dotknęło zjawisko bullyingu.
Wiem, że nie każdy rodzic obsługuje media społecznościowe, nie zna ich mechanizmów.
Bywa też, że kontakt z nastolatkiem nie jest prosty, a podejmowane próby rozmów kończą się zbywaniem, dlatego tym bardziej zachęcam do lektury książki “A gwiazdy niech płoną”, by bliżej poznać współczesny świat, w jakim żyją nastolatkowie.
Dziękuję Wydawnictwu YA! za przekazanie egzemplarza do recenzji.