25 listopada 2020

Co budują zwierzęta? – Emilia Dziubak

Tytuł: Co budują zwierzęta?
Autor: Emilia Dziubak
Ilustracje: Emilia Dziubak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 64

Co budują zwierzęta?” to jedna z tych książek, które wywołują efekt – wow! Już na pierwszy rzut oka zapiera dech w piersiach i sprawia, że mimowolnie opada człowiekowi szczęka. Ale to w sumie nic dziwnego, skoro za projekt i rysunki odpowiada Emilia Dziubak – jedna z najbardziej utalentowanych ilustratorek młodego pokolenia.

Jestem jej wielką fanką (o czym zdarzyło mi się już wspominać, przy okazji innych recenzji), nie było więc możliwości, bym przeszła obok tej pozycji obojętnie. Musiała stać się moją własnością, którą łaskawie dzielę się ze swoimi dziećmi ?

Co budują zwierzęta?” to wyjątkowy atlas domów i budowli tworzonych w świecie fauny przez różne żyjątka, które nierzadko stanowią inspirację dla ludzi w dziedzinie architektury, inżynierii czy w budownictwie.

Z pozoru zwyczajne, w istocie niesamowite, niezwykle pomysłowe i co ważne bardzo wytrzymałe konstrukcje, stawiane zarówno na ziemi, jak i wysoko nad nią, pod nią, a nawet na powierzchni wody. Do ich budowy używane są przeróżne materiały, takie jak: drewno, kamienie, liście, źdźbła traw, błoto, mchy i porosty, piasek, pióra, czy muszle.

Emilia Dziubak wybrała chyba najciekawsze projekty, pięknie je zilustrowała i każdy krótko opisała, tak by atlas stanowił też wyjątkowe kompendium wiedzy. Dzięki czemu książka nie tylko zachwyca ilustracjami, ale też zawartymi w niej informacjami.

Znajdziemy tutaj sporą dawkę wiedzy na temat ptaków i tworzonych przez nie gniazd, od typowych, powszechnie spotykanych, zbudowanych z patyków, przez kopce lęgowe mierzące nawet 3 metry wysokości i około 10 metrów średnicy! Aż po swego rodzaju kosze z włókien liści palmowych, konstruowane przez Wikłacze złotogłowe, czy ogromne sięgające nawet 7 metrów długości  i ważące nawet ponad tonę(!) gniazda Tkaczy towarzyskich.

Poza ptakami autorka książki pokazuje nam również budowle owadów: pszczół, os, trzmieli, żuków, grabarzy, a także mrówek. Te ostatnie ogromnie zaimponowały mi swoimi konstrukcjami, a także ciężką pracą, jaką wykonują oraz pomysłowością – czy wiedzieliście, że mrówki potrafią budować żywe mosty lub tratwy, by pokonywać różne przeszkody?

Wśród owadów na szczególną uwagę zasługują także termity, które pomimo tego, iż są maleńkie, potrafią budować potężne termitiery, których ściany stworzone z mieszanki przeżutego drewna, odchodów i ziemi, po wyschnięciu na słońcu, stają się twarde, jak skała.

Przedstawione budowle pokazują nam nie tylko to, jak wyglądają na zewnątrz, ale też co kryją w środku, dzięki perfekcyjnie odwzorowanym przekrojom.

Będąc w temacie mistrzowskich konstrukcji, stanowiących inspiracje dla ludzi, nie mogło oczywiście zabraknąć pająków i ich sieci. Choć osobiście nie przepadam za tymi stworzeniami (co tu dużo mówić, cierpię na arachnofobię…), to jednak przyznać muszę, że nici, z których tworzą pajęczyny, mimo że są cieńsze od ludzkich włosów, uznawane są za jedne z najtrwalszych materiałów na świecie – i to jest niezwykle fascynujące.

W książce pojawia się też wątek dotyczący muszli, powszechnie uznawanych za (mobilne) domy mięczaków, a w istocie – czego dowiedziałam się na łamach atlasu – są to po prostu części ciała, pełniące funkcje podobne do naszych kości i skóry. Niemniej ślimaki, przegrzebki, czy małże chowają się przed niebezpieczeństwem właśnie w swoich muszlach i zapewne stąd wywodzi się skojarzenie z domem.

Ponadto możemy przyjrzeć się również podziemnym domom ssaków (kreta, nornicy, ryjówki, …) budowlom wodnym, tworzonym przez ryby i żaby, podglądamy bobry, dowiadując się przy okazji, w jaki sposób konstruują swoje żeremie, tamy, spiżarnie i kanały.

Autorka przedstawiła także najpopularniejsze budowle tworzone przez ludzi dla zwierząt, takie jak: stajnie, kurniki, ule, czy hotele dla owadów. A na koniec serwuje nam przykłady obiektów, pojazdów i rozwiązań technicznych, jakie człowiek wykorzystał, inspirując się otaczającą przyrodą.

Reasumując lektura ta na swych sześćdziesięciu trzech stronach, zawiera sporo ciekawostek i stanowi niezwykłą inspirację, bowiem pomysłowość, pracowitość i wytrwałość wielu zwierząt przedstawionych w atlasie, jest godna naśladowania!

Poza tym książka jest po prostu piękna – no co tu dużo mówić, Emilia Dziubak ponownie mnie zachwyciła! Duży format, twarda oprawa. Niczego mi tutaj nie brakuje, choć bez wątpienia prym wiodą cudne ilustracje, to jednak treści według mnie jest tyle, ile powinno być – nie za dużo, nie za mało, w sam raz na wspólne czytanie z dziećmi w różnym wieku!

Szczerze polecam! 

 

Serdecznie dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie recenzenckiego egzemplarza książki. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close