20 stycznia 2022

Estrogen – Magda Stachula, Alicja Sinicka, Klaudia Muniak

Tytuł: Estrogen
Autor: Magda Stachula, Alicja Sinicka, Klaudia Muniak
Liczba stron: 352
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2022
Wydawnictwo: Luna

Przyznaję bez bicia, o żadnej z autorek książki Estrogen nic wcześniej nie słyszałam, chociaż każda ma na koncie kilka indywidualnie napisanych pozycji. No ale mimo iż czytam dużo, jakoś udało mi się te nazwiska przegapić. Po Estrogen sięgnęłam z czystej ciekawości, jak wypadł taki eksperyment.

Zdjęcie autorek na wewnętrznej stronie okładki podsunęło mi jedną myśl: Wyglądają jak siostry. Trzy młode, czarnowłose, niewątpliwie „charakterne” kobiety. I zapewne jest w nich coś siostrzanego, bo i stworzone przez nich bohaterki są w jakiś sposób do siebie podobne. Łączy je sukces zawodowy i brak spełnienia w życiu osobistym.
Patrycja – była dziewczyna Michała, restauratorka i hotelarka, lubi luksus, otacza się pięknymi przedmiotami, nie przywykła do przegrywania.
Daria – aktualna dziewczyna Michała, córka bardzo bogatego ojca, który przepisał na nią część majątku. Zawodowo zajmuje się doradztwem finansowym i konsultingiem.
Michalina – bliźniacza siostra Michała, właścicielka restauracji i winnicy, prywatnie samotna i nieco wycofana mimo wielu godnych pozazdroszczenia zalet.
Jest i on – Michał – uwielbiany przez tłumy, początkujący w show-biznesie, oszałamiająco przystojny, ciągle jeszcze wspólnik Patrycji.

Historia może i niebanalna, ale czy tak do końca? Porzucona przez Michała Patrycja za wszelką cenę chce go odzyskać. Z kolei Daria przygotowuje się do ślubu z nim. Michalina zaś, która ma do Michała wiele prywatnych pretensji, zamierza do tego ślubu nie dopuścić. Dzielnie pomaga jej Patrycja, której także ślub jest nie w smak. Wierzy, że Michał przejrzy na oczy i do niej wróci.

Michał jednak ma swoje tajemnice i plany, z których nikomu, nawet rodzonej siostrze, nie zamierza się zwierzać. Owszem, planuje ślub i rychłe powiększenie rodziny (wszak matka jasno powiedziała, że to dziecko, które pierwsze da jej wnuka, zostanie spadkobiercą rodzinnej fortuny), ale w jego związku z Darią wyraźnie czegoś brakuje.
Wszystkie plany i zamiary stają pod znakiem zapytania, kiedy Michał nagle znika. O ile już wcześniej zdarzało mu się trochę przesadzić z imprezowaniem i alkoholem, o tyle sprawy zawodowe zawsze traktował bardzo serio. Tymczasem nie pojawia się na planie programu kulinarnego, w którym jest jurorem. Puste krzesło wygląda tyleż wymownie, co przerażająco. Gdzie jest Michał? I czy w ogóle żyje?

Nie mogę powiedzieć, że książka porwała mnie od pierwszej do ostatniej strony. Są tu i babskie intrygi, udawanie przyjaźni, nieufność, a chwilami wręcz podłość. To nie jest taka sobie prosta opowieść o miłości i zdradzie, chociaż momentami robi takie wrażenie. Napisana z punktu widzenia trzech kobiet (podejrzewam, że każda kobieta to jedna autorka) ma dać czytelnikowi szansę na spojrzenie na tę samą sytuację z kilku różnych punktów widzenia.
Dlaczego tylko podejrzewam, że każda kobieta to jedna autorka? Bo niestety ich styl jest tak samo podobny, jak fryzury. Gdyby mi ktoś powiedział, że to pic na wodę i fotomontaż, a całość została napisana przez jedną osobę, wcale by mnie to nie zdziwiło. Jak dla mnie jest zbyt podobnie, chwilami nawet mdło. Szczerze mówiąc, brakowało mi tu jakiegoś ognistego samca, który dodałby tej historii trochę rumieńców. No ale to w końcu Estrogen, więc trudno się dziwić, że testosteron pojawił się jedynie gdzieś w tle i to w bardzo małych ilościach.

Nie wiem, czy ośmieliłabym się określić tę książkę mianem emocjonującego thrillera. Raczej nie. Nie znalazłam tu mozolnie budowanego napięcia, które powoli, acz nieubłaganie chwyta swymi mackami za serce i powoduje coraz szybsze jego bicie. Owszem, to z pewnością nie jest klasyka gatunku obyczajowego, ot, sprawnie napisana sensacja. I jako taką mogę Estrogen z czystym sumieniem polecić. Na pewno nie zawiodą się osoby, które lubią lekką, nieepatującą przemocą literaturę, a książkę traktują jako chwilowe oderwanie od rzeczywistości.

Dla kogo jest Estrogen? Trudne pytanie. Może powiem tak: dla mało wymagających czytelników, którzy nie oczekują głębi i emocji na najwyższym poziomie. O te raczej trudno. Na pewno dla kobiet –jeśli nawet bohaterki nie staną się dla nich przykładami, to przynajmniej dowiedzą się, którą drogą nie chcą iść. Raczej nie dałabym tej książki młodzieży.

 

Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Luna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close