13 października 2020

Jej ogródek – Penelope Bloom

Tytuł: Jej ogródek
Autor: Penelope Bloom
Seria: Objects of Attraction (tom 6)
Wydawnictwo: Albatros
Kategoria: literatura obyczajowa/romans
Liczba stron: 256
Oprawa: miękka

Jej ogródek to już szósty tom z serii Objects of Attraction (Owoce pożądania) autorstwa Penelope Bloom. Całą serię darzę wyjątkową sympatią i zbieram wytrwale poszczególne jej części. Autorka pisze lekko, wykazując się przy tym wyjątkowym poczuciem humoru. Proponowane historie są nieco pikantne i zdecydowanie pobudzają wyobraźnię. Trudno czymś takim pogardzić 😉 

Penelope Blum całą serię oparła na niespodziewanych historiach miłosnych i wynikających z nich śmiesznych sytuacji. Zazwyczaj jeden bohater ma bardziej poukładane życie, odnosi sukcesy, a z drugim coś nie do końca jest tak, jak być powinno — ma swoje małe słabości, które czynią go niedoskonałym, ale zarazem wyjątkowym. I tak jest też w szóstym tomie pt. Jej ogórdek.

Nell, z natury pechowa dziewczyna o niespełnionych ambicjach artystycznych, poznaje Harrego, który jest majętny, poukładany życiowo, a jedyne, czego mu brakuje, to szczęście w miłości. Nell, cierpiąca z powodu niskiej samooceny, też nie szuka przygód po rozstaniu z toksycznym partnerem. Okazuje się jednak, że twarde postanowienia i prawdziwe życie mogą pobiec w zupełnie innych kierunkach.

Nell spotkała Harrego w ogrodzie, w którym miała wykonać pracę. Jego przyciągnęła nieziemsko pomarańczowa fryzura Nell, i to, co dziewczyna wyczyniała. Jej zadaniem było przycięcie krzewów w jego ogrodzie przed ważnym przyjęciem. Prosta rzecz, jeśli się wie, jak to zrobić. Problem polegał na tym, że ona nie miała pojęcia o robocie, a podjęła się tego zadania, bo bardzo chciała pomóc swojej młodszej siostrze w realizacji planów kształcenia w szkole, na której opłacenie nie było stać jej rodziców. Nell postanowiła więc, że pójdzie do jakiejkolwiek pracy, która pozwoli zdobyć te pieniądze. I tym sposobem znalazła się w ogrodzie Harrego, z ostrym narzędziem w dłoni i bez bladego pojęcia o cięciu roślin. A jako że ambicji jej nie brakowało, “wyczarowała” oryginalną figurę, która w przewrotny sposób otworzyła jej drogę do niesamowitych przeżyć. To trochę taki Kopciuszek z sekatorem w ręku 😉 

Odpuszczę wam referowanie całości przygód. Ci, którzy znają poprzednie części serii mogą się mniej więcej spodziewać, jak to może wyglądać. Tuż po przeczytaniu zapowiedzi książki   miałam własne wyobrażenie historii Nell i Harrego. Po lekturze stwierdzam, że niewiele minęłam się z tym, co wymyśliła autorka. W zasadzie Penelope Bloom jest już nieco przewidywalna i niczym mnie nie zaskoczyła — w końcu to już szósty tom w tej samej konwencji. Nie oznacza to jednak, że książka mi się nie podobała! Było sporo sytuacji, na których się dobrze ubawiłam. Poza tym Jej ogródek czytałam ekspresowo i z nieskrywaną przyjemnością. 

Bardzo lubię książki wspomnianej autorki, bo pozwalają się czytelnikowi odstresować, oderwać od problemów, zająć myśli czymś innym, niekoniecznie poważnym. Człowiek aż ma ochotę przerzucać kolejne stronice, by dowiedzieć się, jak koniec końców potoczyła się cała ta historia. Przypomnę jeszcze tylko, że każdy tom (na ten moment sześć tomów) ma innych bohaterów, więc historie nie są ze sobą powiązane i można czytać je w dowolnej kolejności. Zachęcam.

Jej ogródek

Fot. Jej ogródek

Nie wiem, czy będą jeszcze inne książki z tej serii, ale myślę, że dla kolejnej także znajdę miejsce na mojej półce. Mam w sumie pięć części, bo piąty tom Jej sekret mi uciekł, i dotychczas nie udało mi się go kupić w stacjonarnej księgarni. Wierzcie mi na słowo — fajnie jest mieć na półce serię książek zabawnych i nieco pikantnych, akurat na zimne, jesienne wieczory. Polecam Wam je z czystym sumieniem! 

Dziękuję Wydawnictwu Albatros za przekazanie egzemplarzy recenzenckich książki 

Zobacz także: 

Jego babeczka

Jego przesyłka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close