30 listopada 2021

Kici tyci kociorożec – Shannon Hale

Tytuł: Kici tyci kociorożec
Autor: Shannon Hale
Ilustracje: Leuyen Pham
Wydawnictwo: Mamania
Oprawa: twarda
Liczba stron:

Kici tyci kociorożec” to krótka, prosta i dosyć zabawna opowieść o tym, że wygląd zewnętrzny nie zawsze  odzwierciedla to, jacy jesteśmy w środku. Czasem piękno i prawdziwa dusza są głęboko ukryte. Nie wystarczy więc powierzchownie rzucić okiem, by je dostrzec. Poza tym historia o tytułowej Kici pokazuje też, że warto marzyć, nawet jeśli nasze pragnienia pozornie wydają się za duże, wręcz nieosiągalne.

Kim właściwie jest bohaterka książki Shannon Hale? Otóż Kicia to mały, słodki, różowy kotek, który bardzo chce być jednorożcem. Prawdę powiedziawszy, jej życzenie jest tak ogromne, że ona sama zdaje się wierzyć, iż nie jest zwykłym dachołazem, a pięknym kociorożcem! I choć jej kumple, Gekon oraz Papuga, nie dostrzegają w niej niczego nadzwyczajnego, wręcz przeciwnie, ciągle powtarzają, że nie jest żadnym mitycznym stworzeniem, ani w ogóle kimś wyjątkowym, ona uparcie próbuje im pokazać, że się mylą.

A mylą się i to bardzo! Udowadnia im to w końcu prawdziwy jednorożec, który zjawia się ni stąd, ni zowąd i zachwyca urokiem Kici. Ku jej zaskoczeniu, okazało się, że tak jak ona pragnęła mieć długi ogon, złote kopyta i róg na czubku głowy, tak jednorożec marzył o malutkich, puszystych uszkach i srebrnych wąsach! Jedno i drugie zwierzę marzyło więc o czymś, czego (we własnym mniemaniu) nie miało i uważało się za kogoś innego, nie znajdując zrozumienia dopóty, dopóki się nie spotkały.

Ta z pozoru banalna historia w subtelny sposób pokazuje, że każdy może być tym, kim chce. Że warto marzyć i nie ustępować w dążeniu do celu, nawet jeśli nikt w nas nie wierzy. Poza tym opowieść ta ukazuje, że każdy jest wyjątkowy i godny podziwu, a prawdziwe piękno i to, co naprawdę ważne nie jest widoczne gołym okiem. Rzec by można, że niczym cenny skarb ukryte jest pod mięciutkim futerkiem i dostrzeże je tylko ten, kto jest uważny i wrażliwy.

Książka „Kici tyci kociorożec” z marszu podbiła serce Poli, małej wielbicielki wszelkich jednorożców i, jak swego czasu miała w zwyczaju mówić, kiciorożców ? A ponieważ treść, zawiera bardzo wartościowy przekaz, urzekła również mnie. Ponadto tytuł ten jest ładnie wydany, w dosyć dużym formacie, zamknięty w twardej oprawie i pięknie zilustrowany. Trzeba przyznać, że Leuyen Pham, wykreowała naprawdę uroczą kotkę – z puszystą różową sierścią i wielkimi zielonymi oczami.  Fabuła oraz rysunki wzajemnie się więc uzupełniają, tworząc spójną i piękną całość.

Myślę, że „Kici tyci kociorożec” to obowiązkowa lektura zarówno dla fanów kocio i jednorożców oraz dla wszystkich tych, którzy trochę boją się swoich wielkich marzeń… ?

 

Dziękuję wydawnictwu Mamania za przekazanie recenzenckiego egzemplarza książki.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close