Krymigłówki
Tytuł: Krymigłówki
Autor: Lee Child/praca zbiorowa
Oprawa: miękka
Liczba stron: 225
Rok wydania: 2025
Wydawnictwo: W.A.B
Co to są Krymigłówki?
Krymigłówki to swoiste zaproszenie do eksperymentu literackiego albo wydawniczego, bo można się poczuć jak potencjalny wydawca. Tym razem to Ty, drogi czytelniku, masz okazję przeczytać zajawki książek kryminalnych i zadecydować, które są na tyle dobre, że zasługują na wydanie w całości.
Muszę przyznać, że dla mnie była to bardzo interesująca przygoda, coś zupełnie innego niż dotychczas czytane pozycje. Nie ma tu miejsca na zaangażowanie emocjonalne, zaprzyjaźnienie się z bohaterami lub choćby zapamiętanie ich imion. Wszystko zmienia się z prędkością światła – każda kolejna strona to nowa propozycja. Są krótkie, treściwe i na swój sposób urocze. Nie każda propozycja porwała mnie równie mocno, niektóre zaintrygowały, inne potraktowałam obojętnie.
Wszystkie zabójcze intrygi (tak określono zajawki potencjalnych książek) zostały wysłane na konkurs, którego głównym jurorem był sam Lee Child. I wiecie co? Wyróżnił propozycję, która mnie ani trochę nie zachwyciła! Aż dziwne, że podobają mi się jego książki ;-P Tak bardziej serio – ta sytuacja dowodzi, że gusta czytelnicze są bardzo różne i nie zazdroszczę redaktorom, którzy dokonują wstępnej selekcji. To jednak musi być trudne.
Na 80 stronie ciekawostka-niespodzianka. Myślę, że tego się po Lee Childzie nie spodziewaliście.
Zagadki logiczne – oczywiście z wątkiem kryminalnym i zachętą do pisania po książce
Bonusem w książce są zagadki logiczne. Owszem, oryginalne, ale w sumie niezbyt skomplikowane. Można się pobawić, jak ktoś lubi. Na końcu książki podano odpowiedzi, więc można od razu sprawdzić swoją zdolność dedukcji. Nie jest ich dużo, więc lepiej sobie dawkować zabawę.
Krymigłówki są książką niezwykłą, bo… można po niej pisać. Nie lubię i nie zrobiłam tego, ale jak ktoś ma chęć, to jak najbardziej jest na to czas i miejsce. Można samodzielnie ocenić każdą intrygę, rozwiązać zagadkę i wypełnić diagram, napisać własne spostrzeżenia lub pokusić się o dopisanie kontynuacji do wybranej intrygi. Jak macie takie opory, jak ja, to sięgnijcie po ołówki 😉 Zagadki logiczne rozwiązywałam metodą zrobienia zdjęcia i edytowania go w telefonie. Można wówczas zaznaczać wybrane pola bez niszczenia książki. Pasjonaci mogą po prostu zrobić zdjęcia i wydrukować je – obejdzie się bez mazania po książce. Takie rozwiązanie ma dodatkowy bonus – zagadki logiczne mogą być rozwiązane przez więcej niż jedną osobę.
Krymigłówki, czyli jak się wydaje książki
Krymigłówki to okazja do tego, by zajrzeć za kulisy procesu wydawniczego. Wyobrażam to sobie tak, że do potencjalnego wydawnictwa codziennie przysyłane są nowe rękopisy książek w ilościach hurtowych. Raczej nikt tego nie czyta w całości – autor ma ponoć tylko 50 słów na to, by zainteresować czytelnika swoim tekstem. Tym razem to czytelnik Krymigłówek jest wydawcą i decyduje, komu przyzna komplet punktów, a komu tylko ułamek. Jakaż to odpowiedzialność!
Pod koniec książki znajduje się lista nazwisk wszystkich autorów, których prace pojawiły się w książce. Z chęcią wrócę do niej za jakiś czas, by sprawdzić, czy czasem nie ma tam gwiazd światowej literatury. Niewykluczone, że znajdą się autorzy, dla których ten konkurs okaże się trampoliną do kariery. Będę się temu przyglądać.
Dla kogo są Krymigłówki?
To bardzo specyficzna pozycja i trudno mi powiedzieć, do kogo tak na dobrą sprawę jest adresowana. Teoretycznie zahacza o wątki kryminalne i jakby tak zsumować trupy to jest ich naprawdę dużo, ale nie ma tu typowego dla kryminałów napięcia. Ze względu na zagadki logiczne Krymigłówki powinny się spodobać fanom wszelakich łamigłówek. Można też potraktować tę książkę jako ciekawostkę, takie puszczenie oka przez wydawców do czytelników. Mimo braku akcji i klasycznego napięcia czyta się to całkiem sympatycznie, wciągnęłam na dwa razy 😉