13 maja 2021

Kuku Król – Adam Stower

Tytuł: Kuku Król
Autor: Adam Stower
Wydawnictwo: Dwukropek
Oprawa: twarda
Liczba stron: 170

Główny bohater książki “Kuku Król”, Benek, jest spokojnym, wręcz nieśmiałym chłopcem. Na co dzień stara się nikomu nie wadzić i nie wchodzić w drogę, jednak mimo to (a może właśnie dlatego…?) stał się ofiarą szkolnego gangu Mundka.

Mundek z kolei to syn burmistrza, wstrętny, a przy tym groteskowy typ, wyglądem przypominający tłuściutką kiełbaskę i okrągłą kluseczkę. Wiecznie jest niezadowolony, ciągle coś knuje i zawsze ma ochotę kogoś zlać. Wraz ze swoją obstawą, równie komiczną jak on, wielką Rózią, która bije rekordy w rzucaniu dziećmi na odległość ?, jej bratem bliźniakiem, Bodziem i długim Tomkiem, uwielbiają dokuczać Benkowi.

Chłopiec musi więc nieustannie kryć się przed nimi i uciekać, marząc jednocześnie o wakacjach, które mogłyby dać mu dwa miesiące spokój. Pewnego dnia podczas kolejnego przykrego spotkania z gangiem Mundka, Benkowi udało się czmychnąć. Fakt faktem droga ucieczki, jaką obrał, zaprowadziła go do ślepego zaułka, ale tam szczęśliwie dla niego odkrył dziurę w ziemi, w której mógł się skryć.

Chwilę później okazało się też, że to nie zwykła zapadlina, a wykopany tunel, który Benek przemierzył pchany własnym strachem i dzięki któremu znalazł się w bezpiecznym miejscu, tj. w samym środku lasu. A tam z kolei spotkał przedziwną istotę, która wyglądała jak chłopiec porośnięty długimi włosami i brodą, prawie do ziemi, przedstawiającą się, jako Kuku Król.  

Sęk w tym, że Kuku Król wcale nie był chłopcem, a dziewczynką! Na dodatek mieszkającą samotnie w lesie w zbudowanym przez siebie domku na drzewie – choć domek to dosyć skromne nazwanie tego, co stworzyła Kuku ?

Dzieciaki szybko się polubiły i zaprzyjaźniły. Świetnie się razem bawiły, robiąc różne dziwne i szalone rzeczy, jak np. skakanie na linach, czy zjeżdżanie na wielkich ślizgawkach. Benek cieszył się ogromnie, że znalazł sobie azyl, w którym Mundek nie będzie mu dokuczał. Jednak do czasu… ponieważ syn burmistrza wraz ze swoją ekipą odkryli tajemny tunel i odnaleźli kryjówkę swojej ofiary.

Od tej pory opowieść nabiera tempa i staje się jeszcze bardziej zabawna niż była do tego momentu, ponieważ Benek wraz ze swoją nową przyjaciółką, Kuku Królem, będzie musiał stawić czoła swym prześladowcom. W tym celu stoczą bitwę, używając między innymi Wyrzutni Krowich Placków i strzelając Pociskami Smrodzącymi.

Powiem Wam, że Mundek, Rózia, Bodzio i Długi Tomek będą mieli przechlapane (w przenośni i dosłownie), bowiem las Kuku Króla skrywa w sobie mnóstwo pułapek, jakie zastawiła na nieproszonych gości brodata dziewczynka ?

A ponieważ Mundek postanowi odegrać się na Benku i Kuku, a przy tym wzbogacić, obmyślając pewien podstępny plan, historia tak szybko się nie skończy. Nastąpi mały zwrot akcji, który sprawi, że losy wszystkich bohaterów znowu nabiorą rozpędu, będzie szaleństwo i kupa śmiechu ?  

Kuku Król” to przezabawna opowieść o chłopcu, któremu dokuczają szkolne łobuzy, o przyjaźni, która dodaje sił i nadaje barw życiu, a także o tym, że wspólnymi siłami można przechytrzyć i wygrać z tymi, którzy z pozoru są od nas więksi i silniejsi.

Książka nie należy do obszernych, napisana jest fajnym i prostym językiem, pojawia się dużo dialogów, są elementy komiksu, dlatego szybko się ją czyta. Myślę, że to doskonała propozycja dla dzieciaków, które zaczynają przygodę z czytaniem lub za tym nie przepadają. Natomiast Ci, którzy lubią chłonąć lektury, mogą być troszkę zawiedzeni, że ta historia tak szybko się kończy. Sama poczułam niedosyt, gdy skończyłam ją czytać z moimi dzieciakami ? Mam więc nadzieję, że autor, Adam Stower, dopisze do niej ciąg dalszy, bo jestem strasznie ciekawa, jak potoczą się losy bohaterów.

Tytułowa postać, Kuku Król, choć niewątpliwie jest ekscentryczna i bardzo tajemnicza, bo nie wiadomo skąd się wzięła w lesie, dlaczego żyje samotnie i jakim cudem rośnie jej długa broda, to jednak jest bardzo urocza. Z marszu skradła serce mojej Poli, która uwielbia odważne i szalone dziewczyny, a że Kuku nosi na głowie koronę, stanowi to jej dodatkowy atut ?

Cieszę się, że książka wpadła w nasze ręce i przypuszczam, że jeszcze (nieraz) do niej wrócimy, tym bardziej że poruszony w niej temat, zachęca do rozmów o dokuczaniu i prześladowaniu innych, co bywa problemem w szkołach. Nie będę się jednak teraz o tym rozwodzić, myślę, że każdy rodzic sam chętnie porozmawia o tym ze swoimi dziećmi, po lekturze.

Polecam!

 

Dziękuję wydawnictwu Dwukropek za przekazanie recenzenckiego egzemplarza książki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close