30 grudnia 2022

Miłość, kłamstwa i sekrety – Krystyna Mirek

Tytuł: Miłość, kłamstwa i sekrety
Autor: Krystyna Mirek
Wydawnictwo: Luna
Kategoria: literatura obyczajowa
Liczba stron: 320

Miłość, kłamstwa i sekrety to książka, co do której, przyznam się szczerze, nie miałam jakichś górnolotnych wymagań. Miała po prostu zająć moje myśli w poświąteczne wieczory i umilić czas. Swoje zadanie spełniła, nawet z nawiązką, ponieważ okazało się, że nie jest to oczywista opowiastka, której się początkowo spodziewałam. 

Teraz króciutko przybliżę Wam, o co idzie w tej historii. Przyznam też, że to, co poniżej napiszę, i tak nie pozwoli na szczegółowy jej ogląd. To będzie jedynie prześliźnięcie się po jej wierzchu. W najlepsze musicie zagłębić się samodzielnie. 

Miłość, kłamstwa i sekrety — bohaterów mamy kilku 

Vincent to słynny youtuber kulinarny. Bogaty, przystojny, utalentowany, z rzeszą fanek na swoim kanale. Nieuchwytny jednak i bardzo tajemniczy, bo nikt nic o nim nie wie. Ani kim dokładnie jest, ani gdzie mieszka. Ma on sporo do ukrycia, a plany narzeczonej jego brata sprowadzą na niego poważne kłopoty.

Franek jest bratem Vincenta. Mężczyźni z niewiadomych, przynajmniej na początku, powodów nie utrzymują ze sobą kontaktu. Postanawia to zmienić Wiktoria, narzeczona Franka. 

Wiktoria to przebojowa dziewczyna kameleon. Potrafi dwa razy w ciągu dnia zafarbować włosy na inny kolor i często zmienia wygląd. Nawet Franek nigdy nie wie, czy w domu powita go brunetka, czy blondynka. Wiki jest też nieco wyrachowaną osobą, która sama nie wie, czego chce. Marzy natomiast, by mieć jeszcze lepsze życie, stąd wpada na ryzykowny pomysł, by odszukać Vincenta, bogatego i sławnego brata swojego narzeczonego. W naprędce ułożony plan wtajemnicza przyjaciółkę, Michalinę. 

Michalina to miłe dziewczę, cierpiące z powodu samotności, bo dotychczas nie spotkała tego jedynego. To znaczy podejrzewa, że zna taki ideał, ale absolutnie nie może sobie pozwolić na myślenie o nim. Jest prostolinijną, uczciwą osóbką, która na wieść o tym, że Wiki wynajęła prywatną detektyw, mającą wytropić Vincenta, wpada na wariacki plan zapobieżenia katastrofie. 

Mirka jest wspomnianym prywatnym detektywem i ma niesamowity zmysł do rozwiązywania spraw. To bystra dziewczyna, która nie boi się wykorzystywać niekonwencjonalnych metod, by dojść do sedna sprawy. Gdy przyjmuje zlecenie od Wiktorii, nawet się nie spodziewa, co jej przyniesie próba ustalenia prawdy. Grzebanie w cudzych sekretach mocno zatrzęsie jej światem.

Gdy drogi tych pięciorga bohaterów się przecinają, robi się bardzo ciekawie. 

Miłość, kłamstwa i sekrety Was zaskoczą

Miłość, kłamstwa i sekrety to książka dla kobiet lubiących obyczajowe historie, które połyka się w mgnieniu oka. Mnie naprawdę ta opowieść wciągnęła i dałam się porwać akcji. Nie ma dłużyzn i nudy, dużo i ciekawie się dzieje, bohaterowie są sympatyczni, choć, może poza Wiktorią, mało wyraziści. 

Muszę przyznać, że rozwiązanie akcji mnie zaskoczyło. Co prawda tajemnica Vincenta zostaje odkryta dość wcześnie, ale do końca nie wiadomo, jak potoczą się inne wątki. I to dobrze, bo aż chce się dokopać do końca, by wreszcie przekonać się, jaki jest finał opowieści. 

Zaskoczyło mnie również to, w jak łatwy sposób z sytuacją pogodzili się bohaterowie. Było jakoś tak za grzecznie. Chyba za dużo szczęśliwych zakończeń, o ile tak mogę to określić, i żadnego ciemnego charakteru. No, może Wiktoria miała zadatki, ale to jednak nie był ten kaliber. Trochę jak w wielkiej, koniec końców, kochającej się rodzinie. Czy to źle? Nie, ale przyznaję, że gdyby autorka zdecydowała się nieco bardziej emocjonalnie przedstawić czy też dramatycznie zakończyć wątek któregoś z bohaterów, czułabym się bardziej usatysfakcjonowana. Ja już chyba po prostu nie wierzę w świat, w którym sprawiedliwość bierze górę, każdy wyciąga wnioski z lekcji, jakiej udzieliło mu życie, dochodząc oczywiście do prawidłowych wniosków, i w dodatku wszyscy żyją długo i szczęśliwie. To chyba dlatego mi końcówka zazgrzytała. Z kolei tym wszystkim kobietom, które potrzebują nieco optymizmu i happy endów, taki finał zapewne przypadnie do gustu. 

Czy warto sięgnąć po Miłość, kłamstwa i sekrety?

Miłość, kłamstwa i sekrety to książka bardzo przyjemna, idealna do tego, by się zrelaksować, więc śmiało mogę ją polecić. Udało mi się ją przeczytać w dwa wieczory, a idę o zakład, że gdybym miała choć jeden w pełni wolny wieczór, to zrobiłabym to na raz. To naprawdę pozytywna i ciekawa historia, która dobitnie podkreśla to, że nie można ufać wszystkiemu, co się widzi w internecie. Prawdziwe emocje i relacje są o niebo ciekawsze, o czym ta opowieść przypomina.  

 

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Luna 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close