4 listopada 2021

Moja kuzynka Rachela – Daphne du Maurier

Tytuł: Moja kuzynka Rachela
Autor: Daphne du Maurier
Wydawnictwo: Albatros
Seria: Seria butikowa
Kategoria: literatura obyczajowa
Liczba stron: 400
Oprawa: twarda, z obwolutą

Moja kuzynka Rachela to druga książka autorstwa Daphne du Maurier, która wpadła w moje ręce. Pierwsza powieść, Rebeka, trafiła do mnie nieco z przypadku, ale w całości mnie pochłonęła. Gdy tylko ujrzałam w zapowiedziach wydawnictwa drugą powieść autorki, Moja kuzynka Rachela, zaczęłam szykować jej miejsce na półce z książkami, które po prostu musiałam mieć. Intuicja mnie nie zawiodła, książka dała mi wszystko to, na co liczyłam. 

Moja kuzynka Rachela - Daphne du Maurier

Fot. Ż.Kańczucka/Moja kuzynka Rachela – Daphne du Maurier

W tej powieści znajdziecie tajemnice, podejrzaną śmierć, trucizny, chęć zemsty, buzujące emocje i wielkie zamknięcie historii, które w niespodziewany sposób rozładowuje gromadzone przez bez mała 400 stron napięcie. Autorka prowadzi narrację w wyjątkowy, intrygujący sposób. Fabułę opisała nie tylko pięknym językiem, ale stworzyła klimat, który w okamgnieniu przenosi czytelnika do XIX wiecznej Kornwalii. Łatwo sobie wyobrazić tamto życie i ówczesnych bohaterów, bez przynudzania.  

No to teraz zdradzę Wam rąbek tajemnicy dotyczącej tytułowej Racheli. Rachela to pół Irlandka i pół Włoszka, przez pewien czas żona Ambrożego, kuzyna Filipa. Filip Ashley, drugi bohater, to sierota wychowywany przez starszego kuzyna, Ambrożego. Ambroży pojawia się na początku i wspominany jest w treści, ale raczej jako tło do najważniejszych wydarzeń. 

Ambroży był samotnikiem i niechętnie opuszczał swoją posiadłość, którą nadał Filipowi, jako spadek w razie swojej śmierci. Kiepskie zdrowie Ambrożego spowodowało, że wyjechał do Włoch, gdzie doszło do rzeczy niesłychanej — zaciekły kawale się ożenił. Ślub był rzeczywiście niespodziewany, bo kuzyn zaledwie po kilku miesiącach znajomości pojął za żonę Rachelę. Pozorną sielankę przerwały jednak niepokojące listy od Ambrożego, które zmusiły Filipa do podróży do Włoch. Daremne jednak okazały się starania ratunku, bowiem kuzyn umarł w tajemniczy sposób, a do posiadłości — teraz już Filipa — zawitała młoda wdowa.

No i teraz zaczyna się cała historia. Najpierw Filip chciał uprzykrzyć życie Racheli, być może dowiedzieć się czegoś więcej o śmierci Ambrożego. Jednak dziwny czar kobiety sprawił, że nic nie było przy niej takie, jak powinno. Złość i podejrzliwość gdzieś się ulotniły, a w ich miejscu narodziły się o wiele bardziej gwałtowne emocje. Rachela to niby ideał, a jednak z jakąś dziwną skazą. Jej niekiedy dwuznaczna postawa budzi pewne podejrzenia, które jednak potrafi łatwo uciszyć. Zachowuje się jak wędkarz, który zarzuca przynętę, wyciąga rybę, ocenia ją, po czym wrzuca do wody wyczuwając, że cierpliwość zostanie nagrodzona czymś o wiele lepszym. I nie myli się. Ale, jak to u Daphne du Maurier bywa, rzeczywistość bywa złudna, a gra prowadzona przez Rachelę i Filipa prowadzi ich w kierunku innym, niż sobie oboje to zakładali. Choć te ich założenia to nie fakt, a jedynie interpretacja czytelnika. 

Autorka nie podaje niczego na tacy, wodzi czytelnika za nos, pozwala gruntować jedno przekonanie, po czym zostaje ono zachwiane. Właśnie dlatego ta powieść jest doskonała — do samego końca intencje Racheli pozostają tajemnicą. 

Moja kuzynka Rachela to powieść intrygująca i zachwycająca, mam więc nadzieję, że porwie każdego, kto zdecyduje się zagłębić w jej tajemnice.  

 

Dziękuję Wydawnictwu Albatros za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close