Najważniejszy – Magdalena Majcher
Tytuł: Najważniejszy
Autor: Magdalena Majcher
Wydawnictwo: Pascal
Kategoria: literatura obyczajowa
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
Najważniejszy to najnowsza książka autorstwa Magdaleny Majcher, po którą z przyjemnością sięgnęłam. Bardzo lubię tę autorkę, chętnie czytam jej powieści obyczajowe, więc obstawiałam, że i teraz również będę zadowolona z wyboru.
Tym razem poznałam Martynę, 23-latkę, mamę 4-letniej Amelki, zwanej pieszczotliwie Melą. Martyna jest straszliwie pogubioną w relacjach z mężczyznami młodą dziewczyną. Niesie na swoich barkach bagaż doświadczeń i w zasadzie jedyną dobrą historią w jej życiu było zajście w ciążę w maturalnej klasie. Później nastąpiła nieudana próba wspólnego życia. Jak to czasem bywa, okazało się, że z partnerem oboje mają inne wyobrażenia na temat codzienności z małym dzieckiem u boku. Mimo tej mało optymistycznej historii Przemek stanął na wysokości zadania, będąc najlepszym ojcem dla Melki.
Niestety dla Martyny, samodzielne macierzyństwo nie jest łatwe, szczególnie gdy odczuwa się brak silnego oparcia w rodzinie. W dodatku ona sama nie zarabia kokosów, mając na utrzymaniu wiecznie chorujące dziecko. Można by rzec — proza życia, mało pociągająca, bez perspektyw. Jest jeszcze coś, co sprawia, że dziewczyna ma w życiu pod górkę — deficyt uczuć, którego bezgraniczna miłość do córki nie jest w stanie ukoić.
Rozpaczliwe wołanie o atencję, próba pozyskania jakiegokolwiek uczucia za wszelką cenę, nie mogły jej się dobrze przysłużyć. Do stosu pojawiających się problemów dochodzą jeszcze relacje z człowiekiem, który nie umiał zawalczyć o nią wtedy, gdy tego najbardziej potrzebowała. Dopiero ciążąca jej tajemnica matki i nakładające się na siebie przykre doświadczenia sprawiły, że Martyna zdecydowała się na konfrontację z prawdą i próbę zrozumienia, dlaczego nie potrafi znaleźć szczęścia.
Po raz kolejny muszę przyznać, że autorka nie zawodzi. Historia jest pełna emocji, nie zawsze tych dobrych, ale jednocześnie w pewien sposób spokojna, ciepła, kojąca. Jest w niej magnes, który przyciąga do Martyny i nakazuje przewracać stronę po stronie, by poznać bieg historii.
Najważniejszy
Bohaterki było mi autentycznie żal, bo żadna młoda dziewczyna nie powinna wchodzić w dorosłe życie z takim bagażem doświadczeń, poczuciem opuszczenia przez najbliższe osoby, swego rodzaju emocjonalnym okaleczeniem. Mam cichą nadzieję, że autorka zechce dopisać dalszy ciąg tej historii, bo czuję pewien niedosyt. Tym bardziej że książkę czyta się ekspresem — ledwie ją otworzyłam i już musiałam zamknąć na ostatniej stronie, zadając sobie pytanie, jak to wszystko mogłoby dalej się potoczyć.
Sami widzicie, że nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zachęcić Was do sięgnięcia po książkę Magdaleny Majcher Najważniejszy. Warto. Bardzo polecam.
Dziękuję Wydawnictwu Pascal za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki