1 kwietnia 2021

Poradnik Emrego. O sztuce zdobywania przyjaciół (i wrogów) – Siri Spont

Tytuł: Poradnik Emrego. O sztuce zdobywania przyjaciół (i wrogów)
Autor: Siri Spont
Wydawnictwo: Widnokrąg
Przekład: Marta Wallin
Ilustracje: Jonna Björnstjerna
Liczba stron: 140
Rodzaj: książka dla dzieci
Oprawa: twarda
Wiek: 9-11 lat

Poradnik Emrego. O sztuce zdobywania przyjaciół (i wrogów), to książka, która zdobyła serca moich synów. To zarazem opowieść i zbiór wskazówek dla młodszych czytelników, które podpowiadają, w jaki sposób można poradzić sobie w nie zawsze sprzyjającym świecie na granicy bycia dzieckiem a nastolatkiem.

Emre, czyli główny bohater, jest chłopcem raczej nieśmiałym i wycofanym. Choć o tym marzy, nie potrafi na sobie skupić uwagi rówieśników i zdecydowanie nie może pochwalić się gronem przyjaciół. Emre ma brata, Izzeta, który stanowi jego zupełne przeciwieństwo. Izzet jest zawsze otoczony wianuszkiem kolegów i koleżanek do tego stopnia, że zachodzi podejrzenie, że on sam ma kłopot z zapamiętaniem, z kim się aktualnie zadaje.

Trzecim bohaterem, który wywraca świat Emrego do góry nogami, jest Amir. To nowy uczeń w klasie, który ma wszystko to, o czym marzy Emre. Jest zauważany, podziwiany przez kolegów, i w dodatku nie boi się niczego. Niestety Amir ma jakąś magiczną zdolność do przyciągania nowych i coraz to poważniejszych kłopotów.

Wspomnę jeszcze, bo wydaje mi się to ważne, że rzecz dzieje się w Szwecji, gdzie nie brakuje osób z różnych kultur, w tym o ciemniejszej karnacji. Z przyjemnością zauważyłam, że moim dzieciom nawet  przez myśl nie przyszło to, że bohaterowie mają dziwne imiona i ciemniejszy kolor skóry. Na szczęście dzieci nie wiedzą, czym są uprzedzenia, i niech tak zostanie jak najdłużej.  

Perypetie Amira i Emrego, którzy nieoczekiwanie zbliżają się do siebie, są osią wydarzeń opisanych w książce. Zanurzamy się tu przede wszystkim w szkolnej codzienności, przesiąkniętej dość specyficznym humorem. Młodzi czytelnicy mogą poczuć się „jak u siebie”, gdyż dopasowanie się do większości bywa bardzo trudne, i mało kto nie próbował tej sztuki. W dodatku chyba każdy marzy o tym, by znaleźć w tym rejwachu swoją bratnią duszę. 

Wspomnę jeszcze tylko, że przygody chłopców są rzeczywiście ciekawe, choć ja nie zachęcam moich dzieci, by brały z nich przykład ;). Obserwujemy poczynania chłopców od poszukiwań kota (wtedy się zaprzyjaźniają), przez zbieranie rozrzuconych butów wokół szkoły, czy wchodzenie tam, gdzie zdecydowanie nie wolno wchodzić. 

Na końcu każdego rozdziału zamieszczono kartkę z notatnika, na której wypisano pomysły wynikające z przygód bohaterów na to, jak zdobyć i przyjaciół i wrogów. Z góry uprzedzam, że rady te czasem dość ironiczne i należy potraktować z dystansem. Na szczęście moje dzieci wyczuły, że to nie do końca jest prawda i nie należy tych rad brać za bardzo do serca.

Poradnik Emrego. O sztuce zdobywania przyjaciół (i wrogów) czytałam moim synom (10 i 7 lat) na głos, a najmłodszy (4-letni) słuchał mimochodem. Każdego z nich opowieść wciągnęła do granic. Książka podobała im się bardzo, mnie czytała się niezwykle szybko. Przeczytałam ją  w trzy wieczory, a pewnie gdyby nie to, że doskwierał mi ból gardła i czytałam na głos, lektura  poszłaby nam jeszcze szybciej.

Poradnik Emrego. O sztuce zdobywania przyjaciół (i wrogów) moim dzieciom spodobała się bardzo, więc jest duża szansa, że Waszym również się spodoba. 

Dziękuję Wydawnictwu Widnokrąg za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close