5 lipca 2022

Prawdziwe życie. Odłączenie – Maiwenn Alix

Tytuł: Prawdziwe życie. Odłączenie
Autor: Maiwenn Alix
Oprawa: miękka
Liczba stron: 367
Rok wydania: 2022
Wydawnictwo: Widnokrąg

Zacznę od najważniejszego. To nie jest książka dla dzieci 13+, jak sugeruje wydawca. I to nie tylko ze względu na dość drastyczną scenę śmierci jednego z przyjaciół. Cała fabuła w dużej mierze opiera się na różnego rodzaju przemocy i z pewnością dzieci nie powinny samodzielnie po tę książkę sięgać. Oczywiście rodzice mogą ją wcześniej przeczytać, by później móc z dzieckiem podyskutować. W moim pojęciu to warunek konieczny, by po Prawdziwe życie mogli sięgnąć uczniowie starszych klas szkół podstawowych. Bez komentarza osoby dorosłej się tu nie obejdzie. Najpierw jednak rodzic powinien ocenić, czy jego dziecko jest na taką książkę gotowe. Ja zaufałam trochę w ciemno i… no cóż…

Pierwotnie recenzję tej książki miała napisać moja trzynastoletnia córka. Niestety w okolicach sześćdziesiątej strony natknęła się wspomnianą wyżej scenę śmierci (na tym etapie główna bohaterka jest przekonana, że zamordowano jej przyjaciółkę) i… poddała się. Nie zmuszałam, bo faktycznie – nie każdy, nawet nie każdy dorosły, jest w stanie coś takiego udźwignąć, opis jest… nooo… dość realistyczny i bardzo plastyczny. Żeby jednak być fair wobec Wydawnictwa Widnokrąg, postanowiłam sama przeczytać i zobaczyć, co w trawie piszczy.

Nie będę udawała, że książka porwała mnie od pierwszej strony, ale to jakby było z góry do przewidzenia. Prawdziwie życie. Odłączenie to powieść z gatunku fantastyki – totalnie nie moja bajka. Akcja dzieje się w niezbyt odległej przyszłości w XXII wieku, jednak świat, jaki został w niej przedstawiony, jest zupełnie różny od tego, który znamy. Można wręcz odnieść wrażenie, że nastąpiła jakaś apokalipsa i gwałtowny rozwój technologiczny. Natomiast przyroda, jaką znamy, niestety przetrwała w bardzo szczątkowej postaci. Podział geopolityczny także uległ zmianie. Właściwie wszystko jest tak inne, że trudno o jakieś odniesienia czy porównania do tego, co znamy na co dzień.

Lani i Jen to przyjaciółki, ale nie do końca w takim rozumieniu, w jakim my to dziś postrzegamy. Są częścią Systemu. A System to coś niebywałego. Wydaje się idealny. Wszyscy się lubią, pomagają sobie nawzajem, troszczą się o siebie, nie ma zła, negatywnych uczuć ani zachowań. Z innymi osobami można się łączyć za pomocą myśli, taka nowoczesna telepatia, choć w książce to słowo nie pada. Są też „sny na jawie” w specjalnych kapsułach. To takie jakby wspólne sny, w których można spotykać się z osobami mieszkającymi bardzo daleko. Można też wykorzystywać takie sny do nauki albo wzajemnej rywalizacji. Bo w Systemie nie ma czegoś takiego jak wolny wybór. To System decyduje, gdzie trafisz jako dorosła osoba, jaka będzie twoja przyszłość, z kim spędzisz życie. Nikt cię nie pyta o zdanie. System oceni przydatność i na tej podstawie da przydział.

Lani i Jen są właśnie na końcowym etapie czegoś na kształt egzaminów, które polegają na wzajemnej rywalizacji w dość dziwnej konkurencji – trzeba zaprogramować sen dla przeciwnika. Kto pierwszy się przestraszy, złamie, spadnie itp. ten przegra. Najgroźniejszym przeciwnikiem Lani jest Tom, ale też trzeba przyznać, że zdolności ich obojga wykraczają daleko poza to, co prezentują ich rówieśnicy. Niebawem System ma ogłosić, kto wygrał i gdzie trafi…

Zanim to jednak nastąpi, Lani, Jen, Tom i ich koleżanka Cora pójdą na spacer do lasu. I w tym momencie ich dotychczasowe życie legnie w gruzach.

Nie chcę tu za bardzo spojlerować, ale pewnie się już domyślacie, że jedna z koleżanek zginie. Co dalej? Hmm… powiem tylko, że Lani nauczy się krzyczeć, okazywać złość, zrozumie, co to znaczy być zakochaną. To wszystko emocje kompletnie obce osobom podłączonym do Systemu. Niestety będzie też musiała nauczyć się walczyć na śmierć i życie, co przyjdzie jej z niemałym trudem.

Tak jak napisałam wyżej, w moim odczuciu książka pełna jest różnorakiej przemocy, zarówno fizycznej, którą dość łatwo rozpoznać, jak i psychicznej. Z pewnością zmusza do myślenia, ale tylko osoby, które są w stanie zobaczyć coś więcej, niż następujące po sobie wydarzenia. Młodzi ludzie mogą tu znaleźć odesłanie do internetu, który (czasami) odurza i oducza funkcjonowania offline. Mnie niektóre wydarzenia bardzo mocno kojarzyły się z propagandą polityczną i przysłowiowym praniem mózgu. Jest to tym silniejsze, że nie do końca wiadomo, komu bohaterka powinna ufać, co z tego, co jej przekazano, jest prawdą, a co manipulacją mającą na celu skłonienie jej do podjęcia określonych działań.

Obawiam się jednak, że świeżo upieczeni nastolatkowie zobaczą tu po prostu wojnę dwóch światów i to taką, powiedzmy – niezbyt ciekawą. Nie będę ukrywać – w książce jest kilka trupów. Są też masowe porwania. Nawet dla mnie, osoby – umówmy się – raczej otrzaskanej z powieściami sensacyjnymi i thrillerami – niektóre fragmenty były naprawdę mocne. Więc po raz kolejny mówię – to nie jest książka dla dzieci, na pewno nie dla tych bardzo wrażliwych. Długo o tym myślałam i doszłam do wniosku, że dolną granicą wieku jest tu 16 lat. Sama bohaterka ma zresztą siedemnaście. Jej przeżycia, rozterki i dylematy raczej nie będą zrozumiałe dla dzieciaków 13+.

Prawdziwe życie. Odłączenie to pierwsza część trylogii, stąd też zakończenie jest otwarte, rzekłabym nawet, że bardzo otwarte. Czy przeczytam kolejne części? Powiem tak – owszem, jestem ciekawa, jak to wszystko się skończy i co ostatecznie okaże się prawdą. Ale czy znajdę czas na przeczytanie? Nie mam pojęcia.

Dla kogo jest Prawdziwe życie. Odłączenie? Z całą pewnością dla ludzi myślących, o bardzo otwartych, ale i krytycznych umysłach. Dla bardzo dorosłej młodzieży i dorosłych. To powieść fantastyczna, więc dla fanów fantastyki. Raczej nie dla wrażliwców i nie dla fanów powieści obyczajowych i romansów. To zupełnie inna półka.

 

Czy warto? Ogólnie tak. Myślę, że Duśka za kilka lat przeczyta, ona lubi takie filozoficzne rozważania 😉

 

 

Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Widnokrąg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close