“Sekret Heleny” – przyjemna i wciągająca kobieca lektura
Tytuł: Sekret Heleny
Autor: Lucinda Riley
Liczba stron: 512
Wydawnictwo: Albatros
Format: 13.5×20.5 cm
“Sekret Heleny”, to kolejna książka autorstwa Lucindy Riley, z którą miałam ostatnio przyjemność. Poprzednia, “Drzewo anioła”, pozytywnie zapisała się w mej pamięci, więc “Sekret Heleny” wzbudził we mnie nadzieję na podobnie wciągającą lekturę.
“Sekret Heleny” to jedna z tych opowieści, które zacieśniają się wokół błędu popełnionego w przeszłości. Akcja dzieje się na jednej z bajecznych, gorących wysp – Cyprze. Tam Helena odziedziczyła po ojcu chrzestnym podupadłą willę, zwaną Pandorą. I właśnie to miejsce wybrała, by odpocząć podczas wakacji z mężem i trójką dzieci.
Niestety dla niej – a dla czytelnika “stety” – nazwa willi stała się dla tej rodziny omenem. Mityczna puszka z nieszczęściami otwiera się. Tajemnica zaczyna boleśnie ciążyć, wprowadzając podejrzenia, niepokój, rzucając cień na życie rodziny. Nie sposób nie wyczuć, że coś ulega zmianie w postawie bohaterów. I nie są to zmiany na lepsze. Sytuacja się komplikuje coraz bardziej, a kolejne wydarzenia sprawiają, że wychodzą na jaw rzeczy niechciane, mogące zniszczyć spokój wielu osób. Czy ujawnienie najgłębiej skrywanej, bolesnej tajemnicy pozwala zacząć wszystko od nowa, z czystą kartą? Ja już mam swoje zdanie, Wy musicie wyrobić je sami.
Muszę przyznać, że książkę czytało mi się bardzo dobrze. To “dreptanie” wokół ciążącego Helenie sekretu było intrygujące i bardzo przyjemne, bo zaskakujące. Poza tym Lucinda Riley potrafi poprowadzić czytelnika między wydarzeniami tak, by ten się nie nudził. Bez trudu wyobraziłam sobie życie toczące w Pandorze, codzienność, której przy kapryśnej polskiej pogodzie im pozazdrościłam. Dobre wino, słońce, pachnąca kuchnia… Gdyby nie tajemnica bohaterki i nadciągająca życiowa katastrofa, chętnie wskoczyłabym na jej miejsce.
Podsumowując – choć “Sekret Heleny” w moim odczuciu nie jest wybitnym arcydziełem, zdecydowanie nie odmówię książce miana dobrej, kobiecej literatury. Czytałam ją z przyjemnością i z niekłamanym zaciekawieniem. Z tego powodu bez wstydu polecam ją dalej. I czekam na kolejną powieść autorki 🙂
Dziękuję wydawnictwu Albatros za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki.