30 stycznia 2024

Wyrobisko – Ewa Przydryga, Małgorzata Oliwia Sobczak

Tytuł: Wyrobisko
Autor: Ewa Przydryga, Małgorzata Oliwia Sobczak
Wydawnictwo: W.A.B
Kategoria: kryminał, thriller
Liczba stron: 272

Kiedy otrzymałam książkę Wyrobisko, autorstwa Ewy Przydrygi i Małgorzaty Oliwii Sobczak, byłam przekonana, że to pomyłka. Od razu napisałam do dziewczyn z redakcji, która z nich dla siebie zamawiała, bo na pewno nie ja. Totalnie nie mój klimat. Nie przepadam za kryminałami, stresują mnie thrillery, a wszystko wskazywało na to, że mniej więcej z miksem tych gatunków będę miała do czynienia tym razem. Ponieważ żadna z moich koleżanek się nie zgłosiła, postanowiłam ją przeczytać, jak tylko uporam się z zamówionymi książkami. Czyli kiedyś. I to „kiedyś” właśnie nadeszło. Wzięłam głęboki wdech, opatuliłam się kołdrą i przysiadłam do lektury.

O czym jest Wyrobisko?

W Wyrobisku bohaterów mamy aż ośmioro i każdy z nich skupia na sobie uwagę czytelników. Może zacznę od tego, że rzecz dzieje się w kopalni soli w Wieliczce, w dniu, w którym ma być ona zamknięta dla turystów. To idealny czas dla ekipy lokalnej telewizji, by zejść pod ziemię i nakręcić dokument. Tak więc w dół schodzi wspomniana ósemka różnych ludzi. Iwona, będąca dziennikarką, jej córka, oraz Witold, mąż Iwony, pracujący w telewizji, a także pozostali członkowie ekipy telewizyjnej. Na pierwszy rzut oka nie ma między nimi specjalnych powiązań, nie licząc oczywistych więzi rodzinnych, ale szybko okazuje się, że nawet tu rządzą pozory. 

Podczas nagrywania materiału w kopalni dochodzi do niespodziewanego wybuchu. Solne ściany trzęsą się i zaczynają rozpadać, światło gaśnie, a uczestnicy wyprawy zostają odcięci od świata. Nie mają zasięgu telefonicznego i drogi wyjścia. Nikt nie wie, co się stało. Są zdani na siebie, gdy odkrywają, że w jeziorku unosi się ciało Leona, jednego z członków ekipy telewizyjnej. A Leon, co mogę zdradzić, nikomu nie psując zabawy, wcale nie umiera od wybuchu. Od tej chwili rodzą się pytania: kto zabił i czy można się stamtąd wydostać? 

Przyznaję, że choć w przeważającej większości akcja dzieje się w kopalni w Wieliczce, i to w ciągu zaledwie kilku godzin, to cały czas nabiera tempa, przykuwa uwagę czytelników. Retrospekcje, wgląd do osobistego życia bohaterów ciekawią i zmieniają energię. Tu naprawdę dużo się dzieje, uczestnicy pechowej wyprawy muszą szukać drogi na powierzchnię, jednocześnie nie mając pewności do tego, co się stało. Nie wiedzą, kto jest mordercą i czy nic więcej im nie grozi. Boją się sobie zaufać, ale muszą to zrobić. Bez siebie nawzajem nie przetrwają i mają tego świadomość.

Moje wrażenia po lekturze 

Wyrobisko to naprawdę zgrabnie przedstawiona historia, która trzyma w niepewności i napięciu do samego końca. Przyznaję, że długo nie udawało mi się odgadnąć, kto zabił, a podejrzenia padały na różnych bohaterów. Autorki odkrywały tajemnice każdego z nich niespiesznie. Kartka po kartce wychodziły na światło dzienne nowe, czasem szokujące szczegóły i powiązania. Gdy bliżej poznawałam uczestników tej osobliwej wyprawy, tym bardziej głupiałam, bo każdy mógł mieć inny motyw. W miarę rozwoju akcji z większym zainteresowaniem przyglądałam się bohaterom, przekonując się, że nie należy oceniać książki po okładce. Pozory sprawiają, że łatwo dać się wyprowadzić na manowce. Kryzysowa, niezwykle niebezpieczna sytuacja sprawia, że nadchodzi czas na zrzucenie masek. 

Jestem mile zaskoczona tym, jak autorki zgrabnie połączyły ze sobą motywy oraz bohaterów i przy okazji pokazały, jak w obliczu zagrożenia ludzie odkrywają swoje prawdziwe „ja”. Mimo obaw, czy jako miłośniczka powieści obyczajowych odnajdę się w klimacie przesyconym lękiem, podejrzliwością i obecnością trupa, dałam się porwać Wyrobisku. Książka przypadła mi do gustu — autorki mają świetne pióro i bogatą wyobraźnię, historia jest pełna tajemnic i perfekcyjnie powiązana. Nie znalazłam rzeczy, do której mogłabym się przyczepić. Wyrobisko wciąga i śmiało mogę je polecić nawet osobom, którym wydawało się, że kryminały to nie ich bajka. Moja niby też nie, a jednak czytałam z wielką przyjemnością.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem W.A.B

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close