2 marca 2023

Zadziwienie – Richard Powers

Tytuł: Zadziwienie
Autor: Richard Powers
Oprawa: miękka
Liczba stron: 367
Rok wydania: 2023
Wydawnictwo: WAB

O czym jest Zadziwienie?

Zadziwienie to pozornie prosta historia dziewięcioletniego chłopca z problemami o nie do końca ustalonym podłożu. Lekarze podejrzewają u niego autyzm albo zespół Aspergera, ewentualnie ADHD. Bywa agresywny, nie umie odnaleźć się w grupie. Przy tym jest ponadprzeciętnie inteligenty, co na pewno nie ułatwia mu codziennego funkcjonowania.

Wychowuje go samotny ojciec, astrobiolog parający się poszukiwaniem życia na innych planetach. Jest wdowcem, co w pewien sposób determinuje jego podejście do syna i chęć chronienia go za wszelką cenę. Nie ma zaufania do współczesnej medycyny, tym bardziej że Robbiego nikt na dobrą sprawę nie zdiagnozował, i nie zgadza się na karmienie go lekami psychotropowymi. Jednocześnie szkoła stanowczo żąda „jakichś działań”, grożąc bliżej nieokreślonymi konsekwencjami prawnymi.

Chcąc pomóc synowi i zadośćuczynić żądaniom szkoły na swoich warunkach, Theo zgadza się na poddanie syna eksperymentalnej terapii za pomocą neurofeedbacku.

Trudno mi opisać, na czym ta metoda polega, najbardziej kojarzyła mi się z „grzebaniem w mózgu” za pomocą fal radiowych, ale to rzecz o wiele bardziej skomplikowana. Google określa to mianem treningu neurologicznego połączonego z badaniem EEG mierzącym fale mózgowe. Cokolwiek to jest, nie jest wytworem fantazji autora, niemniej ja zetknęłam się z tym pojęciem po raz pierwszy.

Trudno mi ocenić, w którym momencie i czy w ogóle książka skręciła w stronę fantastyki, dość że w kolejnych etapach terapii Robbie miał okazję „nauczyć się” zapisu mózgu swojej matki, która kiedyś dawno temu raz wzięła udział w takiej sesji. Stała się rzecz niezwykła, bo Robbie zaczął tak bardzo przypominać zachowania Alyssy, że niemal przestał być sobą. Od dziecka mocno interesował się ekologią i zbliżającą katastrofą ekologiczną, ale teraz stał się zagorzałym bojownikiem (oczywiście na miarę dziewięciolatka) w walce o ratowanie zagrożonych gatunków zwierząt. Sławę, która spadła na niego znienacka, chciał wykorzystać w słusznej sprawie. Czy mu się udało? Ciężko stwierdzić.

Zadziwienie – recenzja bardzo subiektywna

Cała ta historia jawi się jako bardzo niezwykła i aż prosi się o pytanie, co autor bierze, że mu takie rzeczy do głowy przychodzą. Z drugiej strony – czyż nie jest rolą literatury sięganie dalej, niż wyobraźnia przeciętnego człowieka? Być może to, co dziś wydaje się nierealne i wymyślone, kiedyś będzie faktem.

Sam tytuł książki – Zadziwienie – brzmi naprawdę pięknie, niestety niewiele ma wspólnego z treścią i w sumie nie rozumiem, czemu tłumaczka go użyła. Moja znajomość angielskiego jest co prawda dość pobieżna, ale podparłam się wiedzą wujka Google i uznałam, że dosłowne tłumaczenie „bewilderment” jako „zamęt w głowie” byłoby bliższe treści, aczkolwiek zgadzam się, że nie brzmi spektakularnie. Kompromisu szukałabym w słowie „oszołomienie”.

Mam spory problem z oceną tej książki. Nie będę ukrywać – nie zachwyciła mnie. I szczerze mówiąc – trochę mnie to dziwi, bo opis obiecywał całkiem przyjemną lekturę. Nie wiem, czy wydawnictwo zbyt dobrze przyłożyło się do reklamy, czy tłumaczka zbyt słabo do swojej pracy, ale o ile historia sama w sobie mogłaby być ciekawa, to sposób jej opowiedzenia zupełnie mnie nie usatysfakcjonował. Nie wykluczam jednak, że znajdą się osoby, którym właśnie taki rytm języka i sposób podania treści przypadną do gustu.

Zadziwienie bez kompletu punktów

Jedyny komplet punktów, jaki mogę przyznać, będzie za długość – faktycznie książka jest tak długa, jak lubię.
Niestety nie zdarzyło mi się przy niej uśmiechnąć, a i trup na dobrą sprawę jest dość problematyczny.
O ile te dwa kryteria nie zawsze są decydujące, to widoczność liter (w moim przypadku) tak. Ani razu litery nie chciały zamienić się w obrazy. Nie widziałam bohaterów ani miejsc, które odwiedzali. Z bohaterami zresztą nie udało mi się zaprzyjaźnić i raczej nie będę za nimi tęsknić. Bardzo płasko to wypadło w moich oczach.

Dla kogo jest Zadziwienie?

Zadziwienie trudno jednoznacznie sklasyfikować. To powieść obyczajowa z elementami fantastyki (opisy nieistniejących planet brzmią surrealistycznie), filozofii i technothrillera (czyli thrillera naukowego – gatunku stworzonego przez Michaela Crichtona) – wybuchowa mieszanka, która nie każdemu przypadnie do gustu. Gdybym chciała uczynić ją lekturą obowiązkową, moją grupą docelową byłyby osoby notorycznie przyczyniające się do katastrofy ekologicznej. Właściwie wątek powolnego umierania naszej planety jest w tej pozycji najbardziej wart uwagi.

 

Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem WAB

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close