Zimny kolor nieba – Magdalena Majcher
Tytuł: Zimny kolor nieba
Autor: Magdalena Majcher
Cykl: Saga nadmorska
Liczba stron: 432
Kategoria: literatura obyczajowa
Zimny kolor nieba to drugi tom z cyklu “Saga nadmorska”, w którym poznajemy dalsze losy kobiet z rodziny Zielińskich. Pierwszy tom, Obcy powiew wiatru autentycznie mnie poruszył i wzruszył. W drugim tomie również nie brakuje emocji.
Zimny kolor nieba opisuje historię Gabrysi, córki Marcjanny. Marcjanna do bycia matką została zmuszona gwałtem dokonanym przez radzieckiego żołnierza. A przypominam o tym, bo bez wątpienia ucieczka rodziny Zielińskich z Kresów na Pomorze, a szczególnie traumatyczne doświadczenia Marcjanny, odbiły niezmywalne piętno na jej psychice i przyszłości Gabrysi. Tak rozpoczęte macierzyństwo nie mogło być usłane różami, choć Marcjanna starała się jak mogła stworzyć córce jak najlepszy dom. Na kłamstwie jednak nie można zbudować szczęścia.
Gabrysia dorastała w Ustroniu Morskim i szczerze kochała to miejsce, choć jej babka i matka nie czuły tego samego. Dziewczyna jednak nie miała w sobie tej tęsknoty za Kresami, jej życie było czystą kartą, którą można było zapisać szczęśliwą historią. Czy tak się stało – tego nie chcę Wam zdradzać. Mogę natomiast powiedzieć, że historia Gabrysi jest nasycona ogromem emocji, nie zawsze tych dobrych, których życzy się młodej kobiecie u progu dorosłego życia. Mnie jej przeżycia mocno poruszyły, tym bardziej że setki, jeśli nie tysiące innych Polek także odczuło, czym jest przemoc werbalna i emocjonalna, jak bolą konsekwencje podejmowania złych decyzji. Niestety mądrość przychodzi z wiekiem, czasem o wiele lat za późno, gdy tęsknota, żal i rozczarowanie zdołają już wypalić dziurę w sercu.
Zimny kolor nieba bardzo mnie poruszył, bo znając trudną historię Marcjanny, sama pragnęłam wszystkiego najlepszego dla Gabrysi. Rzadko mi się zdarza tak mocno wczuwać w cudze losy, ale historia kobiet z rodu Zielińskich jest pięknie napisana, wciągająca, nasycona emocjami, więc nie sposób zamknąć książkę, by bez chwili refleksji po prostu odłożyć na półkę. To opowieść, która porusza czułą strunę i pozwala prawdziwie przeżyć to, co w poprzednim tomie było udziałem Marcjanny, a tutaj Gabrysi. Nie mogę doczekać się trzeciej części Sagi nadmorskiej – Znany szum morza. Was także zapraszam do lektury.
Dziękuję wydawnictwu Pascal za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki.