Zły Kocurek. Kłopoty z kociakami – Nick Bruel
Tytuł: Zły Kocurek. Kłopoty z kociakami
Autor: Nick Bruel
Oprawa: twarda
Liczba stron: 160
Rok wydania: 2020
Wydawnictwo: Mamania
Tytułem wstępu: tę recenzję napisała moja jedenastoletnia córka.
Zły Kocurek to seria książek o Kocie, który mieszka wraz z właścicielem oraz Szczeniaczkiem. Z powodu rozstania w przeszłości ze swoją Kocią Mamą zwykle dla nikogo nie jest miły, jednak Kocurek potrafi być przyjaznym kotem. Szczeniaczek często przeszkadza Kocurkowi w spaniu, które uwielbia. Ale nie jest tak, że Kocurek Szczeniaczka nie lubi. Nie lubi, kiedy Szczeniaczek mu przeszkadza.
W sąsiedniej dzielnicy wybuchł ostry konflikt, trzeba więc pomóc małym kotom ze zniszczonych schronisk. Właściciele Kocurka postanowili przygarnąć kilka kotków, jednak główny bohater jest przeciwny, i wcale nie chce dzielić się z innymi kotami swoją przestrzenią i zabawkami.
Książka jest naprawdę zabawna, wydrukowana jest w formie komiksowej, więc dodatki takie jak efekty komiksowe lub onomatopeje, sprawiają, że książka jest bardziej żywa, więcej się w niej dzieje, co za tym idzie, jest śmieszniejsza.
Jednak zabawny komiks to nie wszystko. Zawarta tu historia jest też pouczająca. Pomaga zrozumieć dzieciom, że trzeba dzielić się z innymi. Jak mówi autor w pewnym fragmencie książki: „My mamy tak dużo, a oni tak mało”. Pokazuje, jak ważne jest, by pomagać biednym i ludziom w potrzebie. Książka ta pokazuje również wady konfliktów.
„Konflikt to coś jakby okropna kłótnia, która wymknęła się spod kontroli. Czasami ludzie nie wiedzą nawet, kto zaczął albo od czego się zaczęło. Czasami nie wiedzą nawet, o co walczą. Ale ciągle walczą!” To kolejne słowa Nicka Bruela, autora książki. Gdyby się zastanowić, skłaniają one ludzi do refleksji. Szczególnie tych, którzy są aktualnie w konflikcie. Dlaczego się kłócimy? Czy warto? Autor opisuje konflikt z sąsiedniej dzielnicy, w którym zostało wszystko zniszczone, ucierpieli niezamieszani w to. Mam tutaj na myśli małe kociaki ze schroniska. Historia pokazuje również, jak wybaczać oraz żeby nie osądzać innych pochopnie, nie mając żadnych powodów. Czasem, ważne jest, by zauważać dobre strony innych ludzi, nie oceniać ich tylko po jednym, niewiele znaczącym incydencie, bądź nawet kiedy żadnego takiego incydentu nie było.
W książce tej występują również informacje naukowe. W niektórych fragmentach książki jest coś takiego jak: „Fajne Fakty Wujka Muńka”. Tam autor wyjaśnia niektóre zachowania kotów, porównuje zachowania kotów i psów, różnice oraz podobieństwa między kotami, a psami, ale też ludźmi. Występuje też tutaj kilka słów po francusku, więc można się ich nauczyć. Nie są one trudne, szczególnie że jest ich mało.
Książkę poleciłabym każdemu, kto lubi trochę śmiechu i lubi się rozerwać. Polecam tę książkę również dzieciom, które dopiero uczą się czytać, gdyż duża czcionka jest idealna dla początkujących czytelników. Polecam tę książkę po prostu każdemu.
20% przychodów z książki przekazane zostanie na cele charytatywne.
Dziękuję Wydawnictwu Mamania za przekazanie egzemplarza recenzenckiego