Kulki gejszy – fakty i mity
Zapewne wszyscy słyszeli to i owo o kulkach waginalnych, zwanych też kulkami gejszy. Wiele pań regularnie ich używa. Jest to nie tylko gadżet erotyczny, ale także pożyteczny przybór do ćwiczeń mięśni Kegla. Wokół kulek narosło mnóstwo różnych, mniej lub bardziej wiarygodnych teorii. Spróbujmy je uporządkować.
Kulki tylko dla kobiet?
Otóż nie! Wprawdzie o kobiecych mięśniach Kegla pisze się dużo więcej, a ich rola jest powszechnie znana, jednak mają je także mężczyźni. Położone są od kości ogonowej do łonowej i otaczają podstawę penisa. Podobnie jak u kobiet, męskie mięśnie Kegla są poprzecznie prążkowane, zatem można kontrolować ich pracę i wykonywać ćwiczenia kurcząco – rozkurczające. U obu płci ćwiczenia te przyczyniają się do zwiększenia doznań seksualnych, czyniąc życie intymne bardziej atrakcyjnym i urozmaiconym. Również i u kobiet, i u mężczyzn przeciwdziałają nietrzymaniu moczu. Kulki gejszy (waginalne) przeznaczone są do ćwiczeń dla pań. Są przydatne zwłaszcza po porodzie, ponieważ stymulują powrót dróg rodnych do pierwotnej elastyczności. Z kulek analnych natomiast mogą korzystać także panowie.
Kulki analne są szkodliwe
Każdy gadżet może być szkodliwy, jeżeli używa się go nieumiejętnie. Przede wszystkim kulki, tak waginalne, jak i analne, należy kupić w dobrym sklepie z akcesoriami erotycznymi, np. Sklep Intymny, a nie od przygodnego sprzedawcy na bazarze. Kulki analne są na ogół mniejsze od waginalnych, choć mogą być stosowane również dopochwowo. W żadnym wypadku nie powinno się jednak stosować tych samych kulek analnie i waginalnie, nawet po umyciu i dezynfekcji. Ponadto do stosowania analnego niezbędna jest większa ilość żelu (lubrykantu), ponieważ odbytnica pozbawiona jest własnego nawilżania, w przeciwieństwie do pochwy.
Kulek nie wolno stosować, mając wkładkę domaciczną
Nieprawda. Wkładka (spirala) domaciczna, jak sama nazwa wskazuje, znajduje się wewnątrz macicy, natomiast kulki wprowadza się do pochwy. Mogą one mieć kontakt jedynie z nitkami, służącymi do wyjęcia wkładki z macicy, a wystającymi z szyjki. Jednak profilaktycznie warto zasięgnąć porady ginekologa, który po zbadaniu pacjentki zadecyduje o ewentualnych przeciwwskazaniach. Zdarzają się one bardzo rzadko.
Natomiast nie zaleca się stosowania kulek przez kobiety ciężarne. Można ich używać przed zajściem w ciążę w celu ćwiczenia mięśni dna macicy, a po okresie połogu są wskazane dla szybszego przywrócenia pochwie elastyczności.
Lepiej kupić kulki w zestawie niż pojedynczo
Prawda. W zestawie znajdują się kulki o różnych średnicach, dzięki czemu można je dostosować do indywidualnych potrzeb i ćwiczeń oraz dopasować rozmiar. Nabycie zestawu oznacza zaopatrzenie się na dłużej. W zestawie znajdują się kulki pojedyncze, zalecane na początek, oraz podwójne o kilku średnicach, od około 25 mm do 40 mm. Nie bez znaczenia jest też cena – niższa za sztukę przy zakupie zestawu.
Tylko kulki silikonowe są bezpieczne
Tak! Silikon medyczny jest materiałem, który nie wchodzi w reakcję chemiczną z płynami ustrojowymi, a wykonane z niego kulki są gładkie, bez ostrych krawędzi. Dzięki temu są łatwe do utrzymania w czystości i nie drażnią delikatnej błony śluzowej. Kulki silikonowe, oryginalnie zapakowane przez producenta i kupione w dobrym sklepie, posiadają odpowiedni atest bezpieczeństwa i nie są drogie. Warto zwrócić uwagę, aby nie miały żadnych zagłębień czy wypukłości; zupełnie gładkie są wygodniejsze do mycia i odkażania.
Używanie kulek z innych materiałów może spowodować reakcję alergiczną, a w skrajnych przypadkach wstrząs, który zagraża życiu.
Uwaga! Do kulek silikonowych należy używać wyłącznie lubrykantów wodnych, które są wobec nich chemicznie neutralne.
Para w zdrowym związku nie potrzebuje kulek
Wiele par w stałych związkach, często z wieloletnim stażem, używa kulek. Mit o nieprzydatności kulek dla zdrowego związku rozpowszechniają głównie osoby, które odczuwają strach przed nieznanym. Twierdzą, że kulki, jak i inne gadżety erotyczne, są dla „zboczeńców” i „wyuzdanych” – jakby urozmaicony seks był czymś złym. Tymczasem kulki nie mają nic wspólnego z perwersją. Przeciwnie – przyczyniają się do lepszego poznania ciała i osiągnięcia intensywniejszego orgazmu. Nie ma w tym nic niewłaściwego.
Ja mam kupiłam po porodzie na początku było dziwnie i wydawało mi się, że zaraz wypadna później coraz lepiej. Po drugim dziecku też będę używać. Mąż trochę się zdziwił, ale wytłumaczyłam mu o co w tym chodzi 🙂
Niedługo walentynki :p
Szkoda, że tak mało się na ten temat mówi. Większość chowa się pod dywan. Zaskoczę męża i mu podeślę :p
Bardzo dobra rzecz, po ciąży bardzo mi pomogły. No i w celach rekreacyjnych również 😉
Ha! i z ostatnim punktem nie wszyscy by się zgodzili! Są tacy co każą się spowiadać z używania gadżetów więc twierdzenie propagowane, że nie jest to normalne 😛