Na zakupach 17 października 2012

„MY” się zimy nie boimy! Przeziębienie w ciąży – co robić?

Jesienne liście spadają niczym nasza odporność w sezonie grypowym. Co roku, gdy deszcz za oknem miesza się z nieco gorszym humorem, zaczynamy nasz wyścig z „wirusami”.

Od wieków dobrodziejstwa natury wspomagają mamy w walce z przeziębieniem. Słodkie i aromatyczne maliny dodają animuszu zimowej herbacie, czosnek przepędza wrogów naszej odporności . Nie zapominajmy o całym zastępie innych darów ziemi, które stanowią prawdziwy arsenał do walki o odporność na zimę. Jednak z końcem wakacji, część cennych witamin zaklętych w przetworach i sokach domowej roboty postanowi się „ulotnić” jak powietrze z plażowej piłki! Z pewnością znajdziemy ratunek w aptece – od środków przeciwgorączkowych po kolorowe suplementy diety, które oprócz odporności wzmacniają naszą wiarę w siłę organizmu.

A gdy jesteśmy w ciąży lub karmimy piersią?! Co robić?! To okresy w naszym życiu gdy „zdrowie” jest szczególna wartością, wartością do kwadratu! Przeglądając kartoniki, butelki i pastylki okazuje się, że świetnie sprawdzą się dla wszystkich tylko nie dla nas, a specyfików dla nas mam, o ironio – jak na lekarstwo!

Przeziębienie w ciąży na pokładzie?

Jeżeli jesteś w ciąży lub karmisz piersią swoje dziecko powinnaś w szczególny sposób zadbać o odporność! Nie jest to łatwe zadanie, obciążony ważnym zadaniem organizm wymaga troski i odpoczynku! Jedz zdrowo i kolorowo – zadbaj o zbilansowaną dietę bogatą w witaminy! To pierwszy i najważniejszy krok w trosce o Waszą dwójkę ( a może i trójkę;) ). Kolejnym sposobem na wzmocnienie odporności jest  skorzystanie z pomocy np.: suplementów diety – pamiętaj, w tym wyjątkowym stanie bardzo ważne jest, aby starannie dobrać preparat przeznaczony dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią! Nie używaj  innych leków, mogą zaszkodzić rozwijającemu się maluszkowi.

Wiele mam obdarzyło już zaufaniem syropy Prenalen –  ich zaufanie zbudowane zostało na pozytywnych opiniach Instytutu Matki i Dziecka oraz IP Centrum Zdrowia Dziecka. To syrop stworzony z myślą o mamach oczekujących  na pojawienie się dziecka oraz karmiących piersią. Jego zadaniem jest wzmacnianie odporności –  dzięki naturalnym składnikom radzi sobie z nim doskonale i jest przede wszystkim bezpieczny.

Witaminy i antyoksydanty do syropu marsz!

Domowe przetwory również kuszą witaminową paletą, jednak w kuchennym laboratorium – podczas pasteryzacji – tracą część swojej mocy. Gdy sprawę w swoje ręce wezmą fachowcy, można w jednym syropie zaczarować witaminową bombę nie rezygnując z naturalnych składników.  Syrop Prenalen zawiera wszystko co dobre w czosnku, malinach czy czarnej porzeczce.

Jak działa taka  naturalna tarcza ochronna?

– czosnek – stymuluje odporność organizmu, działa antyoksydacyjnie, podnosi odporność na stres, utrzymuje prawidłowy poziom cholesterolu we krwi i przyczynia się do utrzymania zdrowego serca. Jest bezpieczny dla matek w ciąży i karmiących.

–  malina – zawiera naturalnie występujące antyoksydanty, które pomagają we wzmacnianiu funkcji obronnych organizmu.

–  czarna porzeczka – zawiera znacznie więcej witaminy C niż owoce cytrusowe, a dodatkowo jest bogata w witaminy A, E, B i D.
 – witamina C – pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego. Witamina C ogranicza zmęczenie i znużenie zwiększa przyswajanie żelaza. Dodatkowo pomaga w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym.

W trosce o Wasze zdrowie, syrop został przygotowany w sposób bezpieczny , a substancje konserwujące zostały ograniczone do absolutnego minimum – aby zachować wszystkie cenne substancje „aktywne”. Dlatego po otwarciu, należy go przechowywać w lodówce nie dłużej niż 7 dni.

Serdecznie zapraszamy Was do dbania o swoje „brzuszki” i maluszki. Niech witaminy często goszczą na Waszych talerzach, spacery w złotych liściach relaksują bez obawy o zakatarzone nosy i noski! Mamy nadzieję, że czas oczekiwania na tego wyjątkowego małego człowieka będzie dla Was przeżyciem wyjątkowym, a jesień podaruje Wam jedynie swoje piękne oblicze!

SyropyPrenalen dostępne są w aptekach bez recepty!

Zajrzyjcie na stronę producenta.

Wpis jest elementem współpracy z firmą Polski Lek S.A.

Subscribe
Powiadom o
guest

9 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Sylwia Chojnowska
11 lat temu

Super syropek 🙂 Piłam go 2 razy. Raz w czasie ciąży i kolejny w okresie karmienia piersią. Pomógł zwalczyć przeziębienie i nie złapałam nic gorszego 🙂

Anna Cekiera
11 lat temu

Piłam ten syrop w ciąży. Zużyłam 1 opakowanie i … niestety nie skusiłam się na kolejne bo:
– pijąc maksymalną zalecaną dawkę syrop szybko się skończył
-można go przechowywać w lodówce do 7 dni ale ja nie lubić pić nic zimnego a szczególnie podczas przeziębienia)
-wysoka cena jak na tak niską wydajność
– konserwant ( sorbinian potasu) niewiele ( nie podano ile) ale jest.
Natomiast plusem (oprócz dobrego smaku) jest to, że skład syropu zainspirował mnie do stworzenia własnej – w 100% naturalnej mieszanki na przeziębienie 🙂

Malwina Wołowska
Malwina Wołowska
11 lat temu

Też go piłam w ciąży a potem po porodzie jak karmiłam, jest super, szybko mi pomógł, ma tylko lekki posmak czosnku:)

Hanna Szczygieł
11 lat temu

Syrop rzeczywiście jest godny uwagi przyszłych mam. Cena według mnie nie jest wysoka około 12-14 zł, zależy od apteki -a porównaniu z innymi produktami dla ciężarnych to prawie za darmo 🙂 cieszę się, że producent zachował zdrowy rozsądek planując koszt. Inni korzystają z braku alternatywy.

Carol
Carol
9 lat temu

Ja też moge go śmiało polecić. i nie tylko syrop ale inne produkty też

a sliwka
a sliwka
9 lat temu

Syrop, oastylki na gardło i spray do nosa prenalen staram się zawsze mieć w apteczce i korzystać jak tylko coś się zaczyna dziać, zanim choroba rozpocznie się na dobre, dzięki czemu ani w ciąży, ani teraz podczas karmienia nie musiałam jeszcze sięgać po silniejsze leki.

Zośka
Zośka
7 lat temu

Ten syrop to wyrzucanie pieniędzy w błoto… Bazą jest syrop glukozowo-fruktozowy, więc zastanawiam się czy ten suplement nie jest bardziej szkodliwy niż pomocny… Lepiej leczyć śię domowymi sposobami, ma się pewność że nieprzetworzony czosnek zawiera wszystkie swoje prozdrowotne właściwości i żadnych substancji trujących. Nie polecam i więcej nie kupię.

Klaudia Kawalec
Klaudia Kawalec
7 lat temu

witam, moj synus ma 6tyg, dzis bylismy na usg bioderek i chirurg obejrzal jajeczka a pozniej sciagnal cala skorke z cycusia.. serce mi stanelo zrobilo mi sie goraco.. powiedzial a moze by tam tak umy, a ja mowie ze myje tylko z zewnatrz bo boje sie zebu mu nie naderwac, ale synus wogole nie plakal skorka lekko zeszla, teraz przy kompaniu maz mu sciagnal bo ja sie balam i umylam mu ta mastke, z jednej strony ciesze sie ze teraz ma tam czystko i nie placze przy tym z drugiej caly dzien mysle czy dobrze zrobilam sciagajac mu ją.. tyle… Czytaj więcej »

Gry planszowe i nie tylko 15 października 2012

Gra karciana Jurasik

Tytuł gry zastanawia. Czytać po polsku czy po angielsku? Patrioci będą rozumieli dziecięce „ujęcie tematu” – znajdujemy się w Jurasikowie 😉
Gra przeznaczona dla dzieci powyżej 5 roku życia, czas trwania ok. 15 min. Jednocześnie w grę może grać od 2 do 4 osób.

Pudełko wielkości dwóch talii kart brydżowych zawiera instrukcję gry i talię specjalnych kart. Instrukcja (w trzech językach) jest niestety zbyt zawiła dla dzieci. Dlatego polecam zapoznać się z zasadami gry, zanim rozpoczniemy zabawę – szczególnie jeśli bawimy się z małymi dziećmi. Bezpośrednie czytanie dziecku zasad w niczym nie pomoże :).
Jak każda gra karciana wymaga skomplikowanej procedury ułożenia kart w planszę, na której będzie rozgrywana partia. Dlatego też dzieci, z którymi będziemy grać warto zapraszać dopiero w momencie gry karty będą już rozłożone.
Autorzy nie wymieniają celu gry, ale można domyślać się, że jest nim zrozumienie zawodu paleontologa. Co prawda ta skomplikowana nazwa nic dzieciom w tym wieku nie musi mówić, ale za to dobrze odzwierciedla to gra Jurasik. Rzecz sprowadza się do zbierania kart, które po zestawieniu utworzą obraz skamieniałego dinozaura. Po odwróceniu specjalnie przygotowanych kart pojawia się obraz „żywego” dino. Uważam, że to wystarczająco dużo, by w prosty i przyjemny sposób wyjaśnić charakter pracy paleontologa. Wielką szkodą jest tylko brak informacji o tym jakie stworzenie budujemy (jakich dinozaurów się uczymy), choć przy dzisiejszej ilości encyklopedii nie będzie to trudne.
Dodatkowym plusem jest …. autorów gry, którzy uwzględnili, że jeśli wśród graczy znajdą się mali uczestnicy właśnie dla nich należy zmienić właściwości niektórych kart specjalnych, bądź można je pominąć. Starsze dzieci można uczyć kalkulowania, co się bardziej opłaca (im więcej kart tego samego rodzaju, tym lepsza punktacja), co lepiej odrzucić, żeby jak najlepiej zapunktować. Jeśli w grę Jurasik ma grać młodsze i starsze dziecko, lepiej grać na normalnych zasadach i najwyżej trochę pomóc maluchowi, gdyż granie na uproszczonych zasadach powoduje brak interakcji – zbiera się tylko karty dinozaurów, a ogromną frajdą jest odbieranie kart innym graczom.

Wielkość opakowania gry również została właściwie dopasowana do zawartości pudełka. Co sprawia, że zmieści się ona do każdego bagażu.

Rachela

Serdecznie dziękujemy sklepowi internetowemu Bard.pl

za przekazanie egzemplarza recenzenckiego gry


Opis producenta:
Wydawca: MINDOK
Projektant: Charles Chevalier
Producent: Bard Centrum Gier
Liczba graczy: 2-4
Wiek graczy: od 5 roku życia
Czas: ok 20 min.
Cena: 31,50 zł

Jurasik to gra karciana dla najmłodszych, w której gracze wcielają się w rolę paleontologów. Zadaniem graczy jest odnalezienie fragmentów dinozaurów na utworzonych z kart wykopaliskach i połączenie ich w jedną całość.

W grze występują również karty, które pozwalają nam bezpośrednio wpłynąć na grę pozostałych graczy. Dzięki nim możemy wymieniać się odkryciami archeologicznymi z innymi graczami lub rozegrać dodatkową turę. Zasady gry są bardzo proste, a rozpoczęcie kolejnej rozgrywki zajmuje dosłownie kilka minut.


Zawartość pudełka
55 kart ( w tym 1 karta początku wykopalisk, 22 karty akcji oraz 32 karty dinozaurów)
Instrukcja

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Gry planszowe i nie tylko 15 października 2012

Gra Micro Monsters

Gra okazała się dla mnie ogromnym zaskoczeniem. W dużym kolorowym pudełku, które niestety nie zawiera informacji o wieku, ilości graczy ani czasie rozgrywki, znajdują się żetony do gry będącej wariacją na temat znanej gry w pchełki. Pierwsza myśl, jaka się nasunęła, to „przerost formy nad treścią”. Jednak już pierwsza rozgrywka pokazała, że w tej grze jest coś więcej – nie ma dnia, żeby dzieci nie domagały się zagrania „w potworki”, a dorośli również znajdują w tym dużo przyjemności.

Wewnątrz pudelka zaskoczenie – instrukcja w siedmiu językach, dobra dla lingwistów. Na szczęście polskie tłumaczenie zajmuje dwie strony, sprzyja to szybkiemu opanowaniu prostych zasad gry.
Odkładamy instrukcję. Kolejna niespodzianka. Autorzy przewidzieli, że użytkownicy gry mają niedosyt naklejek. Z tego też powodu zaopatrzyli pudełko w spory zestaw naklejek, które przed rozpoczęciem gry należy nakleić na pionki. Obawy budzi jedynie trwałość naklejek.
Pionki gry stanowią kolejne zaskoczenie. Wydawnictwo Ares po raz kolejny próbuje zaskoczyć graczy wyposażając grę w żetony stworków i „wyrzutnie” – z dobrej jakości plastiku.
Pudełko to nic innego jak pojemnik do przenoszenia powietrza. W znajdują się w nim przegródki, w których każdy element ma swoje miejsce (łatwo stwierdzić, czy coś się nie zapodziało przy sprzątaniu gry). Cały zestaw gry mógłby równie dobrze zmieścić się w jednej czwartej, jak nie piątej części całego pudełka. Przypomina mi to wynalazek Finów – czyli konserwę z fińskim powietrzem…

Zawarte w instrukcji zasady wskazują, że gra Micro Monsters to podrasowana, podtuningowana wręcz spotęgowana popularna gra „pchełki”. Muszę jednak tutaj dodać, że zasady które znalazły się w tej grze we wspaniały sposób upiększyły klasyczną grę.

Pokrótce omówię kontekst gry: walka międzygalaktyczna. Cztery rasy: Turbożółwie, Autogatory, Wielkomisie, Tyłopłetwce (nota bene, gratuluję pomysłowości tłumaczowi gry na polski język). Każda rasa ma specjalną właściwość.
Dodatkowym atutem gry jest dodatkowy wariant opisany przez jej maniaków w sieci internetowej. Zmienili oni właściwości niektórych elementów gry przez co gra stała się trudniejsza i odpowiednia dla bardziej wymagających graczy.

Rozgrywka. Atutem, który rzadko zdarza się we współczesnych grach jest to, że w grę można grać na powierzchni stołu, ale również nadaje się do tego olbrzymi dywan. Wielkość przestrzeni może nie tylko urozmaicić, ale także utrudnić grę. Jest to fantastyczne w grze Mico Monsters.
Gra przeznaczona jest dla 2-4 osób w wieku od sześciu lat, jednak dużo zależy od sprawności manualnej graczy. Po dwóch rozgrywkach pięciolatek był w stanie ograć dorosłych, a nawet trzylatka – próbując dorównać bratu – z każdą grą udoskonala umiejętność skakania „potworkami”.
Każdy z graczy porusza się jedną z ras i stara się poprzez celne skoki własnymi stworkami trafić w żetony lub wrota przeciwników, aby wyeliminować ich z gry. Urozmaiceniem są różne rozmiary i kształty żetonów (małe i duże kółka, prostokąty) oraz kostka, której rzuty decydują o ruchu danym rodzajem stworków lub aktywacji specjalnej zdolności danej rasy. Zasady te uatrakcyjniają tradycyjne pchełki, a jednocześnie są na tyle proste, że dzieci bez problemu je zrozumieją i wciągną się w walkę. Dla bardziej wymagających graczy wydawnictwo przewidziało dodatkowe modyfikacje gry.

Na pewno nie zwróciłabym uwagi na tę grę na półce w sklepie, ale po bliższym zapoznaniu się z nią zdecydowanie polecam.

Rachela

 

Serdecznie dziękujemy sklepowi internetowemu Bard.pl

za przekazanie egzemplarza recenzenckiego gry

Opis producenta:
Wydawca i dystrybutor na Polskę: Bard Centrum Gier
Producent: Ares
Liczba graczy: max. 4
Cena: 59,90 zł

W malutkim układzie słonecznym, gdzieś pośrodku galaktyki, mikroskopijne skały krążą wokół malusieńkiego słońca. Szalone stwory, nie zauważone przez pozostałe inteligentne formy życia, ścierają się na planecie Nexus, stanowiącej idealny poligon dla ich małych wojenek! Każdy uczestnik prowadzi unikalna rasę mikrostworów oraz chroni swoje wrota. Gracze zamykają wrota rywali wskakując na nie płytkami swoich mikrostworów. Zwycięzcą zostaje ten, kto jako ostatni wciąż posiada otwarte wrota

Zawartość pudełka:

  • 4 żetony wrót
  • 12 żetonów energii
  • 2 żetony mocy
  • 4 zestawy plastikowych płytek mikrostworów (po 8 płytek na zestaw)
  • 4 wyrzutnie stworów
  • 4 kostki
  • 4 zestawy naklejek z mikrostworami
  • instrukcja z polskim tłumaczeniem
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close