Pierogi ze szpinakiem i fetą
Za szpinakiem nigdy specjalnie nie przepadałam. Nie smakował mi i tyle. To zielone warzywo zagościło w naszym domu wraz z rozszerzaniem diety synka. Dbałam o to by była ona różnorodna i dostarczała dziecku wiele drogocennych witamin i mikroelementów. Początkowo była to zwykła zupa szpinakowa, nic specjalnego, ale dziecku smakowała. Chcąc nie chcąc musiałam jej przed podaniem spróbować, trochę przyprawić. I tym sposobem przekonałam się do smaku szpinaku.
Do zrobienia pierwszy raz pierogów ze szpinakiem i fetą nakłoniło mnie ostatnie spotkanie z blogowymi koleżankami. Spróbowałam odtworzyć danie, które jadłyśmy w jednej z warszawskich kawiarenek. Nieskromnie przyznam, że moje bardziej mi smakowały.
Składniki na pierogi ze szpinakiem i fetą
Farsz:
- 450 g mrożonego lub świeżego szpinaku.
- 250 g. sera typu feta.
- 1 średnia cebula
- Sól.
- Pieprz.
- Mielona gałka muszkatołowa
- 2 łyżki masła
- 2 ząbki czosnku
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanka gorącej wody
- 3 łyżki oleju
Ciasto na pierogi:
- 2 szkl mążki
- 3/4 szkl gorącej wody
- 3 łyżki oleju
Przygotowanie:
Pracę rozpoczynam od wykonania farszu, który musi trochę ostygnąć.
Na patelni rozpuszczam 2 łyżki masła. Siekam cebulę i podsmażam ją na rozgrzanym maśle, po chwili dodając do niej [1] przeciśnięty przez praskę czosnek.
Gdy cebula się zeszkli dodaję szpinak oraz przyprawiam pieprzem i tyci solą – nie za dużo gdyż feta też wzbogaci farsz w słony posmak.
Podsmażam około 10 minut. Zestawiam z kuchenki do ostygnięcia.
Na stolnicę wysypuję mąkę i łączę ją z gorącą wodą, olejem i zagniatam ciasto. Ciasto zagniatam rękoma, niestety żaden mikser nie zrobi tego lepiej. Jeśli ciasto zacznie się mocno lepić do ręki podsypuję trochę mąką.
Następnie ciasto rozwałkowuję na bardzo cienki placek i foremką do pierogów wykrawam małe placuszki. Można do tego użyć szklanki.
W tym czasie szpinak ostygł, więc łączę go z pokruszoną fetą. Przyprawiam jeszcze raz do smaku pieprzem i szczyptą gałki muszkatołowej.
Później lepię pierogi nakładając farsz szpinakowy na wykrojone placuszki i mocno ściskając brzegi. Czasem żeby się łatwiej lepiły można lekko zwilżyć je wodą.
Gotowe pierogi gotuję w lekko osolonej wodzie ok. 5 minut od wypłynięcia na wierzch wody.
Odcedzone pierogi wykładam na talerz. Na wierzch dodaję kleksik kwaśnej śmietany 18% i posypuję koperkiem
Smacznego.
Często by zaoszczędzić sobie czasu w przyszłości, na raz robię podwójna porcję pierogów. Ulepione, nie ugotowane układam na desce do krojenia a następnie umieszczam na jakieś 30-45 min w zamrażarce. Po upływie tego czasu odrywam je od deseczki i pakuję w torebeczki foliowe. Później wystarczy tylko ugotować i obiad gotowy. Niekiedy, gdy brakuje już farszu a ciasto nadal jest w środek daję zamrożone jagody czy truskawki i tym sposobem mam zrobione smaczne pierogi z owocami.
Zdjęcia: Sylwia
Źródło zdjęcia tytułowego: Flickr
chyba troszeczkę się Pani pomyliła w przepisie, gdyż dwa razy są podane proporcje na ciasto, a przepis na farsz jest dokładnie taki jaki szukałam…zrobię z nim pierogi na Wigilię (oprócz oczywiście tradycyjnych 🙂 ) przy czym trochę zielonego szpinaku dodam chyba do ciasta – prościej będzie rozróżnić…
Zgadza się wkradł się błąd w treści i razem z farszem podpięły się składniki na ciasto pierogowe. Dziękuję za „czujne oko” 🙂
Zielone pierożki będą wyglądać ciekawie i kusząco 😉
Pierogi pierwsza klasa- niezrównane ze szpinakiem robi moja teściowa- palce lizać.
Pierożki wyglądają cudnie:)ja mam zawsze problem przy klejeniu, po nałożeniu farszu ciężkoMa zlepić pierożki.Jak Pani sobie z tym radzi???
Do zlepienia pierożków wykorzystuję specjalną plastikową foremkę. Zamykając ją ładnie zlepia się brzegi. Najważniejsze to by farsz (w odpowiedniej ilości) ułożyć na samym środku okręgu z ciasta.
Należy też uważać by nie ubrudzić farszem brzegów ciasta i nie utłuścić ich, wówczas ręcznie też bez problemu uda się skleić każdy pierożek.
Ciasto zrobiłam swoje,ale farsz z Twojego przepisu i wyszedł super.
Ile sztuk pierogów wychodzi?
Nigdy nie liczyłam zrobionych pierogów.