Zdrowie 2 listopada 2017

Po porodzie wiele rzeczy ulega zmianie. A co z naszymi waginami?

Wiele mówi się o zmianach, które zachodzą zarówno w życiu, jak i w ciele kobiety po urodzeniu dziecka. Wiadomo, że poród siłami natury raczej nie przypomina spacerku, a czasem ponad kilkunastogodzinny wysiłek, porównywalny do przebiegnięcia maratonu. Ja co prawda maratonów nie biegam, za to wiem, jak to jest rodzić trzykrotnie nie najmniejsze dzieci.

Miałam szczęście, bo nie licząc przykrego zszywania naciętego krocza i bolesności w obrębie blizny wiele miesięcy po porodzie, nie cierpiałam z powodu innych powikłań. A wiele kobiet doświadcza ból i pojawiający się dyskomfort w okolicach intymnych, jako niemiłą pamiątkę po porodzie. Czasem piersi, które tracą na jędrności, czy wypadające garściami włosy, to betka w porównaniu do m.in.:

  • rozciągniętej pochwy,
  • źle zabliźnionego szwu po nacięciu krocza,
  • żylaków na sromie, kroczu lub ściankach pochwy,
  • wysiłkowego nietrzymania moczu.

Najczęściej ofiarami tych dolegliwości padają kobiety, których poród nie przebiegał gładko i wymagał wspomagania kleszczy czy próżnociągu lub, u których maluchy były na tyle duże, a ścianki pochwy mało plastyczne więc pękały.

Ścianki waginy po porodzie nie są już tak elastyczne i nie stykają się ze sobą. A gdy pochwa staje się za luźna, pojawia się kłopot z życiem seksualnym. Gdy śluzówka pochwy wysycha, powoduje dyskomfort oraz podnosi ryzyko pojawiania się infekcji intymnych. Ćwiczenia mięśni Kegla, korzystanie z lubrykantów i zmiany pozycji podczas stosunku nie zawsze dają pożądany efekt i często młoda mama po prostu unika współżycia.

Kobiety mimo coraz większej świadomości swoich potrzeb, nadal wstydzą się rozmawiać otwarcie o swoich problemach z lekarzem. A konsultacja jest konieczna, by specjalista ocenił, jaki typ pomocy jest konieczny dla konkretnej pacjentki i zebrał wywiad na temat jej oczekiwań.

Coraz większym zainteresowaniem cieszą się sposoby na poprawę samopoczucia i komfortu młodej mamy, m.in:

  1. Leczenie nietrzymania moczu metodą operacyjną lub laserową.
  2. Usuwanie żylaków pochwy i sromu za pomocą sklerotyzacji (wstrzyknięciu do światła żyły roztworu, który powodując zapalenie ściany żyły, prowadzi do jej zamknięcia), lub metodą operacyjną.
  3. Plastyka luźnej pochwy za pomocą operacji lub zabiegu laserowego, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Polega on na skierowaniu lasera na ścianki pochwy, wtedy pod wpływem temperatury włókna kolagenu się kurczą, przez co tkanka staje się bardziej elastyczna i mniejsza w obwodzie. Liczba zabiegów uzależniona jest od stopnia rozciągnięcia tkanek, a efekt utrzymuje ok 2 lat. Do aktywności seksualnej można wrócić po upływie 4 tygodni.

Natomiast waginoplstyka za pomocą operacji (wycięcie nadmiaru tkanki i zszycie ścianek) jest stosowana od lat u kobiet, u których z powodu nadmiernego rozciągnięcia mięśni okrężnych pochwy i uszkodzenia mięśni dna miednicy doszło do obniżenia ścian pochwy, obniżenia się krocza, powiększenia się przedsionka pochwy oraz wejścia do pochwy. Niestety niesie ona, w przeciwieństwie do użycia lasera, ryzyko powikłań. Do aktywności seksualnej wraca się po 6–8 tygodniach.

Obecnie ginekologia estetyczna oferuje większy zakres pomocy kobietom, które chciałyby wrócić do dawnej sprawności i wyglądu miejsc intymnych. Niestety, nie dla każdej z nas takie rozwiązanie jest od ręki dostępne, bo mimo że specjalistów nie brakuje, ceny w prywatnych gabinetach za konkretne zabiegi mogą zniechęcać (np. laserowa plastyka pochwy to koszt ok 3000-4000 zł, w zależności od gabinetu). Można starać się o zabieg korekcji nietrzymania moczu, czy plastykę pochwy w ramach ubezpieczenia w NFZ, ale o jego zasadności decyduje lekarz, nie pacjentka. Za korektę czysto estetyczną lub jedynie niewielkiego problemu, kobieta musi zapłacić z własnej kieszeni.

 

Subscribe
Powiadom o
guest

7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Łukasz Marta Twardokes

Nie korzystałam ale w Katowicach prywatnie można zrobić w Szpitalu na Łubinowej 3.

W roli mamy - wrolimamy.pl

Dziękuję, przekażę dalej 🙂

Sylwia Kanik Kozieł

Supramed Bielsko-Biała maja laser mona lisa i podobno mega efektya samo miejsce naprawdę godne polecenia!

Olga Kloda
7 lat temu

Jak to wszystko czytam to niezmiernie sie ciesze ze miałam dwie cesarki.

Łukasz Marta Twardokes
Reply to  Olga Kloda

Poród naturalny nie jest jednoznaczny z dolegliwościami „tam” na dole. Trzy razy urodziłam sn bez nacięcia i zero problemów.

Olga Kloda
7 lat temu
Reply to  Olga Kloda

Łukasz Marta Twardokes tak wiem jednak ja znam sama siebie i ja bym pewnie miała wszystkie możliwe skutki uboczne. Moze sie pani tylko cieszyć ze tak wyszło. Ja nie mogłam naturalnie urodzić

Ola Cogiel
7 lat temu

Chyba w Gyncentrum Polska w Katowicach. Baaardzo dobrzy lekarze

Ciąża 27 października 2017

Bezsenność w ciąży – skąd się bierze i jak sobie z nią poradzić

Moim prywatnym zdaniem wszystko w ciąży jest po coś. Pierwszy trymestr to dużo snu i mdłości, czyli wyraźne sygnały dla organizmu, że ma zwolnić. Drugi trymestr to niekończące się obżarstwo – kiedyś trzeba się najeść na zapas. W trzecim trymestrze obżarstwa nie ma, bo maluch skutecznie zmniejsza objętość żołądka. No i ta bezsenność w ciąży, szczególnie w ostatnim trymestrze. Natura mądrze to urządziła, jak kobieta nie śpi po nocach, albo budzi się co godzinę, to pobudki na karmienie co kilka godzin traktuje jak luksus.

Bezsenność w ciąży nie jest obowiązkowa, podobnie jak mdłości, niemniej jednak zdarza się prawie każdej kobiecie. Przy czym warto wiedzieć, że o bezsenności mówimy, gdy dorosły człowiek nie przesypia jednym ciągiem przynajmniej sześciu godzin. Mało która ciężarna w końcówce ciąży może pochwalić się takim wynikiem.

Przyczyny bezsenności w ciąży

  1. Duży brzuch to powód do radości, niestety nie ułatwia wygodnego ułożenia się do snu. Pomocne mogą być poduszki ciążowe, które ułatwiają przyjęcie wygodnej pozycji.
  2. Kopniaczki, tak wyczekiwane w dzień, w nocy mogą stać się prawdziwą zmorą. Bardzo często zdarza się tak, że dzieci wykazują większą aktywność, gdy tylko ich mamy na chwilę usiądą lub się położą. Mocne uderzenia w brzuch lub, co gorsza, w jakieś organy wewnętrzne typu wątroba mogą skutecznie pokrzyżować plany na przespaną noc.
  3. Parcie na pęcherz i związana z tym potrzeba biegania do łazienki nawet co godzinę. Można próbować ograniczyć ilość wypijanych przed snem płynów, ale prawdopodobnie i tak trzeba będzie wstawać.
  4. Strach przed porodem spotyka prawie każdą przyszłą mamę. I chociaż pod koniec ciąży kobieta jest tak zmęczona, że zgadza się na wszystko, byle tylko urodzić (kolejna mądrość natury), to nieco wcześniej ten strach może być tak paraliżujący, że nie pozwala zasnąć.
  5. Skurcze łydek związane z brakiem magnezu i witaminy B. Tu może pomóc suplementacja.
  6. Zgaga, która towarzyszy prawie każdej ciąży, także nie sprzyja spaniu w nocy. W dzień zresztą też nie.
  7. Wahania hormonalne, czyli coś, na co nie ma rady ;-(

 

Sposoby na bezsenność w ciąży

  1. Odstaw kawę i mocną herbatę. A już w szczególności nie pij tych napojów kilka godzin przed snem.
  2. Dbaj o wietrzenie sypialni przed snem, nie nagrzewaj jej zbyt mocno. Powinnaś czuć przyjemny chłód.
  3. Przed snem wypij szklankę ciepłego (nie gorącego) mleka.
  4. Nie śpij na plecach. W tej pozycji macica najintensywniej uciska na pęcherz, w efekcie czego musisz ciągle biegać do toalety.
  5. Postaraj się nie myśleć o tym, że nie dasz rady zasnąć. Jeśli będziesz o tym myślała, to na pewno tak będzie. Zamiast tego pomyśl o czymś przyjemnym.
  6. Jeśli możesz, wybierz się na wieczorny spacer.
  7. Weź ciepły prysznic przed udaniem się do łóżka.
  8. Wybierz pozycję na lewym boku, znacznie ułatwia ona krążenie krwi. Lepsze krążenie to lepsze dotlenienie organizmu. A lepsze dotlenienie to lepszy sen.
  9. Zjedz kolację najpóźniej dwie godziny przed snem. Postaraj się, by nie była tłusta i ciężkostrawna. Postawa na nabiał, drób, ryby i węglowodany.
  10. Włącz muzykę relaksacyjną i poproś męża o masaż pleców lub stóp. Powinien cię zrelaksować i wprowadzić w dobry nastrój.
  11. Nie upieraj się. Jeśli po upływie pół godziny walki o sen czujesz, że przegrywasz, wyjdź z łóżka i zajmij się czymś przyjemnym. Poczytaj książkę, obejrzyj film, możesz nawet poukładać w komodzie ubranka dla maluszka. Wróć do łóżka, gdy twoje powieki będą już bardzo ciężkie.  

 

Subscribe
Powiadom o
guest

32 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magdalena Juszczak
7 lat temu

Nie chce mi się szukać. Gdyby ktoś dał link hmmm wolny człowiek,
Wielu skOrzysta

milena Kaminska
milena Kaminska
7 lat temu

Super rady, ale mam nadzieję że nie będzie mi już dane z nich skorzystać 😉

Agatka Alicja S
7 lat temu

Ja w czwartek ciąży spałam tylko 2-3 godziny i tak cała ciążę masakra 🙁

Charzewska Kasia
6 lat temu

37 tydzień i nie daj jeszcze do tego dojdzie pełnia (na koniec stycznia ma być superksiezyc) to pozamiatane, często kładę sie o 23 i już o 1 w nocy budzę sie i tak do rana. A jeszcze starszy syn „mamooooooo”.

Magdalena Kluczewska

u mnie od jutra zakończony 37 tydzień, i to tego co napisałaś dodałabym zgagę. ale jak to powiedziała znajoma, ta końcówka dlatego jest taka ciężka, żeby kobieta chciała rodzić. bo na koniec jesteśmy już tak zmęczone ciążą, że ten poród aż tak nie przeraża

Agnieszka Student
6 lat temu

U mnie 22 tydzień. Właśnie się obudziłam. Jak tylko wybiorę dzieci do szkoły i zaprowadze najmłodszą do przedszkola to idę spać. W nocy bardzo źle sypialni.

Anka Anka
6 lat temu

Jestem w 33 tygodniu ciąży i mam dokładnie tak samo 🙂 Ciągłe wstawianie do toalety, biegający jak w kołowrotku dzidziuś w brzuchu i ciągłe myśli. Ostatnio dodatkowo sny o porodzie 😉

Joanna Alx
6 lat temu

Mam wrażenie ze czytam o sobie plus mega zgaga. U mnie 36 tydzień 🙂

Alice Jane
6 lat temu

Ja mam tak od kilku tygodni. …..oszaleć idzie …dzisiaj spałam 5 godzin bez budzenia jestem.mega szczęśliwa ahaha zgaga mnie dopiero dopadła ….poza czkawka młodego notorycznie o 12 w nocy jest super …

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Alice Jane

Zgaga – nienawidzę! :/

Alice Jane
6 lat temu
Reply to  Alice Jane

Jak sobie z nią radzisz

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Alice Jane

Najczęściej się męczę bo rzadko co mi pomaga ;/

Jolanta Kura
6 lat temu
Reply to  Alice Jane

Ja żulam gumę miętowa i pomagało .

Marta Sobczyk-Ziębińska

U mnie 37 tydzien, nocne wizyty w toalecie 3-4 razy, starsza córka, ktora musi spać z siostrą, bo za nią tęskni 😉

Natalia Sebaatian Nowak

u mnie od kilku dni to samo… choć to 28 tydzień też nie mogę wyspać się w nocy… dziś miałam załatwić kilka spraw, ale zaraz idę spać…

W roli mamy - wrolimamy.pl

Kolorowych! 😉

Magdalena Pozorska
6 lat temu

38 tydzień łączę się w bólu. Czuję się dobrze ale to nocne przekręcanie z boku na bok i chodzenie do toalety co chwile mnie dobija.

Kasia Kowalska
6 lat temu

Też 35tc i problemy ze spaniem… do tego przewrażliwiony mężuś budzi mnie jak tylko uda mi się zasnąć- bo przez ucisk na przepone pochrapuje w nocy…

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Kasia Kowalska

To niech sobie mąż zatyczki kupi do uszu, albo zmieni na tych kilka tygodni łóżko, a tobie da się wyspać! 😉

Natalia Twardowska-Wach

Jak się urodzi lepiej nie będzie 😀 ja tak miałam od 28-33 tygodnia, a im dalej tym lepiej się czułam i mogłabym w ciąży być ciągle, szczególnie końcówka była cudowna, bez objawów żadnych dziwnych. Teraz maluch już w ramionach i sen…hmmm… do 5 w nocy ok, potem już nam się dzień zaczyna 🙂

W roli mamy - wrolimamy.pl

Że lepiej nie będzie to wiem, bo mam już 2 w domu 😉 Ale przynajmniej brzuch, skurcze i ciągłe parcie na pęcherz nie będą mnie męczyć 😉

Magdalena Rozanska
6 lat temu

Patrycja Barłóg

Ewa Klepczarek
6 lat temu

Ja nie miałam w drugiej ciąży problemów ze spaniem, pracowałam do 32 tyg. i podałam na pysk. Owszem wstawanie pięć razy na siku przed zaśnięciem. Męczyłam się w pierwszej, za wcześnie poszłam na L4.

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Ewa Klepczarek

Ja też wciąż pracuję i dwoje dzieci mam, więc każdego dnia/wieczora również padam na pysk, ale mimo to nie sypiam ostatnio dobrze…

Ewa Klepczarek
6 lat temu
Reply to  Ewa Klepczarek

Jeszcze na pewno kolejną rzeczą, którą robiłam myślę, że to też mogło pomagać, to ćwiczenia. Codziennie wieczorem min 40min. A nóż dasz radę?

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Ewa Klepczarek

Spacery to moja codzienność 🙂

Agnieszka Zakrzewska

My zaczęliśmy 35 tydzień Bezsenność nocna jest jak zmora Wstaje po kilka razy do toalety bo mały naciska na pęcherz. Kręce się w łóżku bo mi gorąco pomimo tego, że kaloryfer w sypialni mamy zakręcony
Na szczęście mój 3 latek nie lubi spać z nami bo twierdzi, że mu ciasno Ufff…
Wy też macie na końcówce ciąży taką ochotę na sex? U mnie na początku najlepiej by było jakby mąż w ogóle mnie nie dotykał a teraz mogłabym to robić cały dzień

Urszula Szymanowska
6 lat temu

W pełnie,dużo rodzi się dzieci 🙂 Pamiętam to jak dziś koniec kwietnia , pełnia i co chwilke rodziło się dziecko, był taki wysyp ,że brakowało łożek 🙂

W roli mamy - wrolimamy.pl

?

Katarzyna Piórkowska

Zazdraszczamniezapomniane chwile mi wystarczy pełnia księżyca i już po spaniu

Anna Czech
6 lat temu

Ja właśnie kończę 41 tc i naprawdę mam już dość… Braku snu również.

Kaja
Kaja
3 lat temu

Fajne rady, chętnie skorzystam, bo ostatnio mam trudności z tym problem w ciąży 🙁

Emocje 26 października 2017

Nie miała baba kłopotu, to wzięła sobie kota?

Do tej pory byłam zadeklarowaną miłośniczką psów, a koty z kolei omijałam szerokim łukiem, bo trochę to wrednie patrzyło i pazury jakieś ma ostre, indywidualista straszny, jak TO przytulać i jak miziać?

Wydawało mi się, że w ogóle jakoś tak kot za człowieka do ognia nie wskoczy, bo potrzebuje go chyba jedynie do nałożenia karmy i tyle. Nie to co pies – pogada z panem, pobiegnie po piłkę, da łapę na komendę i obroni w razie niebezpieczeństwa. Ale jak wiadomo, tylko krowa nie zmienia poglądów i z czasem w głowie zaczęła świtać mi myśl, że te koty są jednak fajne i może ja też mogłabym mieć jednego w domu.

Jednak już na wstępnym etapie planowania pojawiły się schody:

  1. Mam małe dzieci i nie wiem, czy w tym układzie bardziej zagrożony byłby kot, czy te moje czorty, bo zapewne żyć by zwierzakowi nie dały. Wiem co potrafią robić naszemu psu, który ma do nich niezwykłą cierpliwość. Koty kojarzą mi się natomiast z gwałtowną reakcją i w jej efekcie sznytami na rękach dzieci.
  2. Mam w domu psa. W dodatku teriera, który na widok kota pod domem jeży się od razu. Gdyby nie to, że prowadzę go na smyczy, różnie mogłoby się to skończyć. Czy pies z instynktem łowczym może zaakceptować kota w domu?
  3. Koty drapią co popadnie. Pupil mojej przyjaciółki rozdrapał świeżo położoną tapetę i w nosie miał, że dopiero zakończono remont całego domu. Moja mama miała wątpliwą przyjemność z wyrzucaniem firanek pooranych przez pazury kota. Może nie mam wielce kosztownego wyposażenia w domu, ale jednak opcja zniszczeń jest mało pociągająca. P.S.Czy drapak zlikwiduje ten problem???
  4. Koty lubią łazić po meblach. Kot na stole wcale nie jest taką rzadkością. Mój pies nawet nosa nie podtyka do stołu, bo mu nie wolno. Mruczek z kolei potrafi przeskoczyć z parapetu na szafkę strącając przy tym rzeczy, które na owej szafce stoją. Jednak to jestem w stanie przetrwać.

Przed podjęciem ostatecznej decyzji o przygarnięciu kota powstrzymał mnie mój mąż, który delikatnie zaznaczył, że jeśli przyprowadzę do domu (a raczej 60 metrowego mieszkania z trójką dzieci i psem) kota, sama będę mogła się wyprowadzić 😉 Za to obiecał, że jak już wybudujemy dom, to będę miała nawet dwa koty. I tego się trzymam.

Jeśli macie w domu koty, szczególnie przy psie i dzieciach, podzielcie się ze mną własnym doświadczeniem. Co was zaskoczyło, co jest niewątpliwą zaletą, a co wadą Waszego Mruczka. Wszystko to będzie dla mnie cennymi informacjami na przyszłość.

Subscribe
Powiadom o
guest

21 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna Pasikowska
7 lat temu

Mam psa i kota i dzieci 🙂
Koty są cudowne, ale niestety te, które mają wyjście do ogrodu wolą zwykle przebywać na dworze, a co za tym idzie znoszą w sierści piach i pchły, często kończą pod kołami samochodów albo znikają na kilka dni 🙁

Sylwia Wnuk
7 lat temu

Psa nie mam ale koty ostatnio przygarnelam 2 🙂

Magdalena Kluczewska

Gdy nasz kot siedział tylko w domu, to po prostu kupiłam obcinaczki do pazurów. Nic trudnego, ja poprosiłam weterynarza o instruktaż. Teraz to kot pół domowy, to ściera pazury na podwórku. Co do psa i kota na raz, to u nas się dogadują, ale kot jednak był pierwszy.

Magdalena Bielecka
7 lat temu

To nasz rozrabiaka Falco gdy młodsza płacze to zaraz przybiega sprawdzić co się dzieje gdy mu dzieci za dużo dokuczają to się chowa pod łóżkiem. To typowo kot domowy. Na dwór nie wychodzi. Ma swój drapak i regularnie obcinane pazurki aa no i kradnie dzieciom parówki, prosto z talerzy

W roli mamy - wrolimamy.pl

cudnie ?

Marta Kosieradzka
7 lat temu

Mamy przygarniętego dachowca o wdzięcznym imieniu Maczek:) Syn go uwielbia, a kot jest cierpliwy. Gdy ma ochotę odpocząć idzie na swój wysoki drapak i tam śpi. To ważne żeby miał swój kąt.

W roli mamy - wrolimamy.pl

wygodniś 🙂

Marta Kosieradzka
7 lat temu

?

Alice Jane
7 lat temu

Jak nasza

Edyta Skrzydło
7 lat temu

Mamy psa , kota nieeeee !! Nie przepadam za kotami , choć u kogoś minie przeszkadza , ale ja w domu mieć nie będę.
Te mi się podobają kotki
https://www.facebook.com/ragdollelitarnipl/

W roli mamy - wrolimamy.pl

Jakie majestatyczne ?

Ally McBeal
7 lat temu

Mam całe trio hm a nawet kwartet, bo mamy dwa psy. Psy były w domu jako pierwsze dlatego mieliśmy spore obawy przed posiadaniem kota. Nasze psy to również terriery, na spacerach chcą się zabić o własne nogi jak zobaczą kota, a to tylko wzmagalo mój niepokój przed przygarnięciem mruczka… ale wreszcie pojawił się u nas mały, czarny Dracula (czyt kot) Wejście było ostre, psy były nabuzowane i niepokojąco zaciekawione kartonem z nowym lokatorem w środku. Otworzyłam pudło i ciągle byłam blisko badając reakcję. I okazało się po dłuższej chwili że niepotrzebnie bałam się o życie kotka… a raczej powinnam zacząć… Czytaj więcej »

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Ally McBeal

Dziękuję za te informacje ?

Agnieszka Lebida
7 lat temu

mam dzieci i dwa koty dzieci szczęsliwe ja w sumie tez, co mnie zaskoczyło – ze one tak bardzo się pchają do łóżka- co mi osobiście cięzko jest zaakceptować. Fajne jest to jak przyłażą w ciągu dnia, człowiek ma od razu wymówkę dlaczego czegos tam nie robi – ni przeciez kot na mnie śpi 😀

Milena Kamińska
7 lat temu

ja nigdy bym się nie zgodziła na kota, zapach mi nie odpowiada

W roli mamy - wrolimamy.pl

zapach kota? wydawało mi się, że one nie pachną?

Milena Kamińska
7 lat temu

Ładnie to ujełam 😉 to smród 😉 kuweta, chodzenie po stołach nie dla mnie

Agatka Alicja S
7 lat temu

Ja mam 4 dzieci dwie suczki dwie kotki królika i oczywiście męża

W roli mamy - wrolimamy.pl

cudnie 😀

Renata Panak
7 lat temu

Zdrowy kot i wykastrowany, nie pachnie. A kuweta, cóż jest obowiązkiem, trzeba sprzątać i też nie pachnie, zwirki są teraz dobre, polecam silikonowy. Przeszkodą w posiadaniu kota są wyjazdy, wtedy zwierzakiem musi się ktoś zająć. Jeszcze gorzej jeśli kot, tak jak mój, jest wychodzacy, bo jak zmusić zwierzaka, żeby nagle kilka dni siedział w domu? Balabym się widoku mieszkania po powrocie ☺

Alice Jane
7 lat temu

Na zwierzątko czekaliśmy długo córka dostała go mając 8 lat i kot był bardziej przerażony niż ona chciała się z nim bawić a on nie …teraz oboje są rok starsi i nauczyli się nie zadzierać ze sobą oboje mają charakter …..ale bez kota nie wyobrażam sobie teraz domu. Kot żyję z nami jak domownik szanujemy się nawzajem zapachu typowo kociego nie ma smrodu kuweta jest czysta …a kot zadbany ….pazury ostrzy tylko o drapak …i uwielbia kocia trawkę wszystko kosztowało nas nauki dużo bo dostaliśmy go za wcześnie i trzeba było go dostosować do życia czego nie zdążyła zrobić jego… Czytaj więcej »

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close