Poznałam muzułmanina, na imię miał Armin
Minęło przeszło dziesięć lat odkąd go poznałam, muzułmanina. Był właścicielem kwiaciarni i dostarczał kwiaty do parafii, w której pracowałam. Zaimponował mi tym, jak pięknie układał i dobierał te delikatne cuda. Byłam wtedy w obcym mieście, w obcym kraju, tak jak on.
Ostatnio coraz mniej oglądam wiadomości i to z pełną premedytacją. Przeraża mnie ilość nienawiści jaka przelewa się w stronę muzułmanów, ludzi takich jak my. Nie pochwalam i nie przyklaskuję temu co robią na świecie fanatycy religijni, ale nie wrzucajmy tak od razu wszystkich do jednego worka. Po ostatnich wydarzeniach łatwo jest wpaść w złość, frustrację, lęk i pewną bezradność. Łatwo bać się tego, czego nie znamy.
Poprzez wszelkiego rodzaju mass media większość z nas postrzega islam jako fanatyczną religię, która promuje przemoc, gdzie kobiety są brutalnie okaleczane, czy są niewolnicami mężów. Takie postrzeganie to krzywdzący stereotyp. Wystarczy doczytać i spróbować otworzyć oczy i siebie na inność.
Brutalne obrzezanie kobiet jest praktykowane w krajach afrykańskich. Ciekawa jestem, czy wiedzieliście, że najwyższy odsetek kobiet (a właściwie dziewczynek) poddawanych obrzezaniu jest w krajach chrześcijańskich – Erytrei i Etiopii? Po drugie nie każdy arab to muzułmanin. Tylko 18% muzułmanów mieszka w krajach arabskich, a największym krajem muzułmańskim jest Indonezja. Ponadto warto zaznaczyć, że muzułmanin jest wyznawcą islamu (z arab. muslim – poddany Bogu), islamista zaś jest zwolennikiem doktryny politycznej zwanej islamizmem.
Generalizowanie nie ma sensu. Są kraje takie jak Turcja, Pakistan, Bangladesz, Indonezja, gdzie kobiety zasiadają na decydujących stanowiskach politycznych. Z drugiej strony znajdą się niestety też talibowie, którzy ograniczają dziewczynkom edukację, a kobietom prawa. Nie trzeba daleko szukać, spójrzmy na własne podwórko – dlaczego kobieta nie może być księdzem i zwiastować ewangelii, lub dlaczego eutanazja nieuleczalnie i ciężko chorych jest tematem tabu?
Podejrzewam, że większość z was uczy swoje dzieci, by nie klasyfikowały, etykietowały kolegów i koleżanek, by nie wyzywały innych dzieci od grubasów, małych, niedorajdów. Dlaczego więc tak łatwo my popadamy w stygmatyzację innych osób, wyznających odmienną religię, czy ubranych inaczej niż my, a dzieci uczą się od nas.
Powracając do Armina. Tylko kolor skóry i czarna bujna czupryna zdradzała, że nie jest typowym Brytyjczykiem. Uciekł z Iranu jako dziecko, po drodze do Anglii stracił rodziców. W Anglii zaopiekowali się nim chrześcijańscy rodzice, dali dom, schronienie, miłość. Nie narzucali swojej religii. Wyrósł na świetnego faceta, który z szacunkiem odnosi się do kobiet, traktuje je wyjątkowo, tak jakby każda była delikatnym kwiatem. W jego otoczeniu czułam się jak księżniczka. Mile wspominam nasze rozmowy, wspólne zwiedzanie miasta i odkrywanie nowej kultury i religii.
To nie religia jest zła, tylko w człowieku drzemie zło.
Pamiętajcie nikt nie rodzi się rasistą.
Ja się zgadzam tym, że każdy człowiek jest inny i nie można patrzeć na niego przez pryzmat wiary czy poglądów. Jednak niektórych różnic kulturowych nie da się przeskoczyć. Ty opisałaś kogoś, kto wychował się w „naszej” kulturze. Ja np. miałam styczność z muzułmaninem, a dokładnie 3 takich, wychowanych od małego w swojej kulturze. Zetknięcie się tak dwóch różnych światów było dziwne tak samo dla mnie jak i dla nich. Ja nie rozumiałam czemu pomieszczenie jest „skażone” tylko przez moją obecność, czemu szef (ich dziadek) mówił, że absolutnie nie wolno mi z nimi zostawać samej, dla mojego własnego bezpieczeństwa. A oni… Czytaj więcej »
Jak najbardziej się z Tobą zgodzę. Tak jak w każdej religii są ludzie mniej lub bardziej radykalni. Najważniejsze by mieć tą świadomość a nie iść w zaparte na podstawie stereotypów
Świetne napisane, a zwłaszcza dolny tekst nikt nie rodzi się rasistą ale wydaniu polskim to rasizm wypija się z mlekiem matki i doktryną w kk brutalna to prawda lecz szczera prawda
Mleka matki bym do tego nie mieszała. Niestety dzieci naśladują dorosłych…
jednak najwięksi rasiści to NIEMCY, a obozy w Palestynie to IZRAEL … itd. „Piątej kolumny w Polsce nam nie potrzeba”