Gry planszowe i nie tylko 15 sierpnia 2018

Kurnik – recenzja gry

Gdy wróciłam z urlopu czekała na mnie paczka od Naszej Księgarni,  a w niej aż trzy gry, które były niespodzianką dla naszej rodzinki. Na pierwszy rzut poszła gra Kurnik, przeznaczona dla dzieci od 4 roku życia.

Gra Kurnik choć ukryta w niewielkim pudełku, moim zdaniem mogłoby być jeszcze mniejsze. Nie jestem fanką przechowywania powietrza. Gra jest wykonana solidnie, duży plus za sztywne i grube kartoniki elementów gry, dzięki czemu szybko się nie zniszczy.

Zasady gry są bardzo łatwe i wyjaśnione prostym, zrozumiałym językiem. Ta gra jest dla mnie rozszerzeniem tradycyjnej gry w memo. Bardzo angażuje nie tylko dzieci, także dorosłych. Rozgrywki są krótkie, tak na maksymalnie 15-20 minut.  

Zasady polegają na rozłożeniu na stole lub podłodze 6 kartonowych gniazd, a na nich kartoniki z wizerunkiem kur. Jedno gniazdo będzie zawsze wolne. Na rewersie kartoników z kurami są jajka w pięciu kolorach (żółty, niebieski, czerwony, zielony i biały). Gracze przed sobą układają kartoniki jajek znakiem zapytania do góry. Po odwróceniu jednego jajka, naszym zadaniem jest odnalezienie, która z kur znosi jajka w tym kolorze. Jeśli się nie uda, kolejna osoba próbuje swoich sił.

Niby proste i wydaje się, że gra szybko się skończy bo każdy zapamięta, gdzie jest dany kolor jajka. Autor/rzy gry sprytnie dodali tutaj jeszcze jedną zasadę.  Po każdym ruchu, kura zmienia gniazdo, dzięki temu rozgrywka jest pełna emocji, napięcia i wcale nie taka łatwa, nawet dla dorosłych.

Jak nam się grało?

Kurnik jest fajną rodzinną grą, dzieci ją bardzo polubiły, a zwłaszcza Łucja, ponieważ jest to kolejna planszówka, w którą może z nami zagrać całkiem samodzielnie. Jednym z pierwszych pytań moich dzieci podczas rozgrywki było: czy kury naprawdę znoszą kolorowe jajka? No i tu pojawia się paradoks.

Dziś dzieci mają coraz mniej doświadczeń z przyrodą i niedawno przeprowadzono badanie, w którym pytano miejskie dzieci skąd są jajka, mleko, część z nich odpowiedziała, że ze sklepu. To było dla nich oczywiste. Obawiam się, że niektóre dzieci mogą też przyjąć, że kury znoszą kolorowe jajka. Jednak to zostawiam już rodzicom.

Polecam grę Kurnik dla młodszych dzieci przedszkolnych, gdyż świetnie ćwiczy pamięć i spostrzegawczość.  Jej zaletą jest również przystępna cena – ok. 20 zł.

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie egzemplarza gry do recenzji!

Autor: Reiner Knizia
Ilustracje: Nikola Kucharska
Wiek: 4-104 lat
Liczba graczy: 2-5
Czas gry: 15 min

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Emocje 14 sierpnia 2018

Szerszenie – czy jest się czego bać?

Chyba u każdego, kogo znam, szerszenie budzą grozę! Czy to ich duży rozmiar, czy donośne brzęczenie sprawia, że na samą myśl o tych owadach dostajemy dreszczy? Myślę, że największą zasługą naszej paniki, są mity, które powstały na ich temat. Teraz – na początku sierpnia – gdy liczba szerszeni w gnieździe jest największa i najczęściej możemy je spotkać – postanowiłam obalić najpopularniejsze wyobrażenia na temat tych „wrednych” i „agresywnych” stworzeń.

Na początku lata wieczorem wpadł w odwiedziny do naszego domu szerszeń. Zareagowaliśmy typowo – przerażeniem. Nawet koty uciekły i schowały się przed jego głośnym brzęczeniem. Kilka dni później odkryliśmy gniazdo szerszeni na naszym balkonie! Mój mąż od razu postanowił znaleźć w Internecie informacje na temat sposobów pozbycia się „nieprzyjaciół”, a ja w tym samym czasie szukałam ogólnych wiadomości na temat tego gatunku owadów. To, czego się dowiedziałam, bardzo mnie zaskoczyło i tym samym wpłynęło na losy „naszych szerszeni”. Mieszkają sobie u nas do dziś i zarówno one, jak i my mamy się dobrze 🙂

Zacznę od najpopularniejszego mitu…
Czy trzy użądlenia szerszenia mogą zabić człowieka?
Ciekawostka — użądlenie przez szerszenia jest o wiele mniej niebezpieczne niż użądlenie przez pszczołę. Jego jad jest o zdecydowanie mniej toksyczny i w dodatku owad uwalnia go mniej. Tak więc nieprzyjemne spotkanie z szerszeniem dla większości z nas nie stanowi niebezpieczeństwa. Natomiast u osób uczulonych na jad – ogromne, gdyż może wystąpić wstrząs anafilaktyczny.

Dokonując matematycznych obliczeń, wychodzi, że do zabicia zdrowego człowieka, niezbędny byłby atak kilkuset szerszeni. Czy prawdopodobne jest by taka ilość osobników była żądnych ludzkiej śmierci? Załóżmy, że poczułyby zagrożenie wobec swojego gniazda, wtedy wyleciałoby 10% roju, by bronić swojego domu, w którym mieszka do tysiąca owadów. To nam daje wynik dopiero jednej setki atakujących. To pocieszające fakty, prawda?

Skąd więc ten mit i prastary strach przed szerszeniami?
Może stąd, że użądlenie szerszenia bardzo boli. Podobno, bo nigdy nie miałam tej wątpliwej przyjemności i nie znam też nikogo, komu by się to przytrafiło. W jadzie szerszenia występuje duże stężenie toksyny odpowiedzialnej za ból, która powoduje największe pieczenie rany, a długie żądło głębiej penetruje. Najlepiej więc jest w ogóle nie dać mu się użądlić.

Jak więc uniknąć użądlenia?
Ciekawostka — szerszenie są łagodne i nastawione do nas pokojowo! W przeciwieństwie do os, które podlatują blisko człowieka, zaglądają do naszych talerzy i szklanek, szerszenie unikają ludzi. W moim domu tego lata normalnie korzysta się z balkonu, przy którym szerszenie mają gniazdo – te owady nie są nami w ogóle zainteresowane! Wieszając pranie, fruwają mi nad głową i mają mnie w nosie.
Jeśli jednak szerszeń do nas podleci, należy wtedy zachować spokój, nie ruszać się i poczekać aż się oddali. Jeżeli wpadnie do domu, najlepiej szeroko otworzyć okno – odleci. Gdy jest ciemno i przyleci zwabiony światłem, sprawdza się sposób, żeby zgasić w pokoju lampy i ustawić latarkę przy oknie. W ciągu paru sekund owad poleci w stronę światła i wyleci na wolność. Metodę tę praktykowałam już kilka razy.

Jak chronić małe dziecko przed szerszeniami?
Dokładnie tak samo, jak w przypadku os czy pszczół najlepszym sposobem uniknięcia spotkania dziecka z szerszeniem jest założenie w oknach moskitier i osłanianie nimi wózka. Trzymajcie jedzenie i napoje w zamkniętych pojemnikach. Nauczcie malucha, że gdy pojawia się w pobliżu brzęczący owad, nie może machać rączkami i wykonywać gwałtownych ruchów.

No i na zakończenie muszę jeszcze dodać, że szerszenie odgrywają ważną rolę w przyrodzie. Pożerają każdego dnia wiele groźnych owadów – szkodników pól i lasów, z muchami i komarami na czele.

Czy udało mi się trochę odczarować tych skrzydlatych drapieżników i spróbujecie spojrzeć na nie łaskawszym okiem?

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
M
M
5 lat temu

Cóż, nie zgodziłabym się mieć gniazdo szerszeni na domu, dlatego w zeszłym roku gdy była taka sytuacja zostało ono zlikwidowane gdy do pokoju wpadło kilka, w tym jeden mnie użądlił. Ból przeokrutny,użądlenie osy to przy tym pikuś. Na samo wspomnienie włosy dęba stają. No i latające szerszenie, osy, ślepaki, pszczoły to średnio dobre towarzystwo dla małych dzieci, które nie potrafią zapamiętać, że to osa , ślepak atakują a szerszeń i pszczoły rzadziej.
Pozdrawiam

Migocia
Migocia
7 miesięcy temu

właśnie w Jastrzębiu zmarł 53-letni mężczyzna po dwóch użądleniach od szerszenia ,więc pisanie ,że mniej niebezpieczny czy mnie toksyczny bym tu polemizowała , to samo użądlenie nawet osy może życie nad kosztować

Poradnikowe poniedziałki 13 sierpnia 2018

13 sposobów na kaca

Musiał przyjść czas i na tego rodzaju wpis. Bo wiecie, dobra rada idealna na wszystko, także na skutki mocno zakrapianych imprez. Mało kto sięga po alkohol z myślą, że się upije, ale życie pokazuje, że łatwo przeholować, szczególnie gdy imprezuje się w doborowym towarzystwie.

Kłopot pojawia się rano, gdy z uderzeniem obucha dociera do nas świadomość, że dnia poprzedniego było – jak to mawia młodzież – za grubo. Kac morderca to przeciwnik, który potrafi sponiewierać i sprawia, że co najmniej pół dnia mija nam albo na spaniu, albo na walce ze złym samopoczuciem. A problemów pojawia się wiele – ból głowy, wzmożone pragnienie, ból mięśni, ściśnięty żołądek, zawroty głowy, złe samopoczucie, rewolucje żołądkowo-jelitowe.

Trudno pozbyć się kaca w trybie natychmiastowym, ale są sposoby, które łagodzą przykre dolegliwości. Proszę bardzo, oto one:

W trakcie imprezy:

  1. Jedz treściwie

Picie na pusty żołądek to zabójstwo! Gdy jedynie pijesz, a nic nie jesz, alkohol wchłania się znacznie szybciej, powodując większe i bardziej przykre skutki uboczne przepicia. Warto sięgnąć po coś bardziej treściwego, bo sałatka raz dwa przeleci przez żołądek i nie spełni swojego zadania.

  1. Nie mieszaj trunków

To najczęstszy błąd żółtodziobów lub nienasyconych. Mieszanie różnych gatunków alkoholu to  zdradliwa praktyka, której najczęściej żołądek nie wytrzymuje. Wiadomo, jak to się może skończyć.

  1. Pij z głową

To oczywista oczywistość, ale wiele osób daje się ponieść chwili i nie kontroluje ilości spożywanego alkoholu. Byłoby idealnie, gdyby każdemu z nas zapalała się ostrzegawcza lampka w głowie, by zrezygnować z kolejnego drinka.

  1. Rób przerwy

Ponoć 20 minutowe przerwy pomiędzy kolejnymi drinkami są sposobem na to, żeby uniknąć problemów. Tyle czasu potrzebuje żołądek, by uporać się z jedną porcją alkoholu.

  1. Spacer

Przewietrzenie się, o ile komuś się nie plączą nogi, to znakomity sposób na rozjaśnienie umysłu i rozruch organizmu. Spacerując na powietrzu sprawiamy, że organizm lepiej sobie radzi z alkoholem.

  1. Woda i sok pod ręką

Mając pod ręką szklankę z wodą lub sokiem, posłuż się nią nie tylko do zapicia wódki, ale jako sposób na zwolnienie tempa. To również sposób na tzw. “poganiaczy” którzy uważają, że żeby się bawić, trzeba pić.

W trakcie kaca:

1.Sen

Śpij, ile potrzebujesz i ile możesz. Sen jest niezbędny do regeneracji, a trzeba pamiętać, że organizm musi sobie radzić z toksycznymi efektami przemiany alkoholu w wątrobie.

  1. Prysznic

Najczęściej chłodny prysznic pozwala rozruszać myślenie i jest dobrym pomysłem na początek niełatwego dnia. Odświeżony człowiek funkcjonuje lepiej i zdecydowanie ładniej pachnie 😉

  1. Coś ciepłego do jedzenia lub wypicia

Jeśli żołądek nie buntuje się na samą myśl, trzeba coś zjeść/wypić ciepłego. To pomoże rozruszać zmęczony żołądek i doda sił po ciężkiej nocy. Ja preferuję jeszcze z czasów studenckich tzw. “chińskie zupki” lub gorący kubek z czerwonym barszczem. Spece w temacie zalecają zjedzenie ciepłego żurku (tylko na prawdziwym zakwasie), ogórkowej lub kapuśniaku. Te zupy zawierają naturalne probiotyki, które działają zbawiennie na sponiewierany układ pokarmowy. Lekki, domowy rosołek również będzie dobrym wyborem.

  1. Dużo wody

Wypijanie dużej ilości wody po imprezie pozwoli szybciej pozbyć się toksyn z organizmu. Dodatkowo alkohol sprawia, że częściej zaglądamy do toalety, więc odwodnienie po imprezie wcale nie jest takie rzadkie. I to właśnie odwodnienie jest przyczyną części nieprzyjemnych doznań po zbyt dużej ilości alkoholu.

  1. Witaminy lub roztwór elektrolitowy

Uzupełnienie witamin i elektrolitów po zakrapianej imprezie pozwala szybciej wrócić organizmowi do sprawności. Herbata lub woda z cytryną również spełni swe zadanie.

  1. Spacer

Mówią, że na kaca najlepsza jest praca, ale nieforsowny spacer równie skutecznie postawi do pionu. Ruch i świeże powietrze naprawdę pomogą rozruszać obolałe ciało po nocnym maratonie.

  1. Zrezygnuj z papierosów

Palenie papierosów na kacu sprawia, że organizm ma kłopot, by skutecznie poradził sobie z dwiema szkodliwymi używkami na raz. To bardziej niż pewne, że palenie na kacu przedłuży czas trwania kiepskiego samopoczucia.

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ewa Nowakowska
Ewa Nowakowska
5 lat temu

Mnie rok temu urządlił szerszeń. Ból straszny a obrzęk pojawił sie po 5 minutach. Imprezę urodzinową mojej bratowej zakończyłam na pogotowiu. Przekonałam się na własnej skórze co to znaczy urządlenie szreszenia więc ja ich przyjaciółką niestety nie zostanę.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close