S jak słońce, O jak ochrona… – uciekać, czy korzystać? Oto jest pytanie
Słońce jest niezbędnym do życia źródłem energii i ciepła, ogromną siłą, która roślinom daje możliwość fotosyntezy. Ludzki organizm dzięki promieniowaniu słonecznemu wytwarza witaminę D3, niezbędną dla zachowania zdrowia. Trudno więc go nie lubić, prawda? Sęk w tym, że ta potężna gwiazda owiana jest też złą sławą. Dużo się mówi o jej niekorzystnym działaniu. Jak więc się w tym odnaleźć – uciekać przed słońcem, czy wystawiać się na jego działanie?
Odpowiedź wydaje się prosta – należy (jak we wszystkim) zachować umiar i równowagę ?
Korzystny wpływ umiarkowanej ekspozycji na działanie promieni UV, czyli co nam daje słońce…
- Przede wszystkim przyczynia się do syntezy witaminy D3, odpowiedzialnej za utrzymanie i wzrost odporności. Aby reakcja ta zaszła w organizmie, należy wystawiać na słońce odkryte ciało (niezasłonięte ubraniami) na około 20 minut dziennie.
- Wytwarzany na skutek działania promieni UV barwnik, czyli melanina, odpowiada za powstawanie opalenizny, która z kolei stanowi naturalną obronę – filtr przeciwsłoneczny. Zwróćcie uwagę na to, że natura sama zadbała o to, by w tych rejonach świata, gdzie słońce operuje długo i intensywnie, np. w okolicach równika, ludzie mieli ciemniejszy odcień skóry.
- Witamina D3 jest również niezbędna dla zdrowych kości, bierze bowiem ona udział w metabolizmie wapnia, zwiększa jego wchłanianie w jelitach i stymuluje tworzenie tkanki kostnej. Mówi się, że osoby, które unikają słońca, są bardziej narażone na osteoporozę, niż te, które korzystają (z głową) z jego dobrodziejstwa.
- Poprawia nastrój, samopoczucie, dodaje sił i energii, można by więc rzec, że słońce działa na nas niczym wielki powerbank ?
- Promienie słoneczne wykazują leczniczy wpływ na niektóre choroby, dlatego istnieje coś takiego jak fotorerapia, stosowana między innymi w: łuszczycy, atopowym zapaleniu skóry, liszaju płaskim czy bielactwie.
- Dzięki wytwarzanemu ciepłu łagodzi bóle mięśni i stawów.
- Słońce sprzyja poprawie przemiany materii i usuwaniu toksyn.
- Wpływa również korzystnie na działanie układu sercowo-naczyniowego, obniżając ciśnienie krwi i zmniejszając ryzyko zawału.
Negatywny wpływ zbyt długiej ekspozycji na działanie promieni UV, czyli jak może szkodzić słońce…
- Promieniowanie UVB powoduje rumień oraz poparzenia różnego stopnia – w zależności od karnacji i czasu ekspozycji.
- Wywołuje fotodermatozy, czyli choroby skóry, wynikające z nadwrażliwości na promienie UV. Może to być wynikiem działania mechanizmów obronnych organizmu lub czynników zewnętrznych – niektóre substancje zawarte w pożywieniu lub kosmetykach mogą powodować niepożądane reakcje na światło słoneczne.
- Przyczynia się do powstawania plam pigmentacyjnych, tzw. przebarwień skóry.
- Nadmierne działanie promieni słonecznych wywołuje tzw. fotoimmunosupresję, mówiąc prościej, sprzyja powstawaniu opryszczki (na wargach lub w okolicy nosa) – co można łatwo zaobserwować, będąc na wakacjach (znam to niestety z autopsji).
- Przyspiesza starzenie się skóry, zaostrza zmiany naczyniowe i trądzik różowaty.
- Promieniowanie UVB uszkadza DNA komórek, przyczynia się więc do ich mutacji i może powodować powstawanie komórek nowotworowych.
Jak bezpiecznie i zdrowo korzystać ze słońca?
- Należy używać kremów ochronnych z filtrami UV. Dzielą się one na chemiczne (organiczne) i fizyczne (mineralne). Te pierwsze wnikają do naskórka, wiążą się z nim i pochłaniają promienie UVB. Nie chronią przed promieniami UVA. Natomiast filtry mineralne tworzą na powierzchni skóry ochronną warstwę, która odbija promienie zarówno UVB, jak i UVA. Tego rodzaju kremy zostawiają na skórze ślad w postaci białej powłoki.
Promienie UVB odpowiadają za powstawanie rumienia, oparzeń, a także opaleniznę. Natomiast promienie UVA przyczyniają się do różnych alergii i przyspieszenia procesu starzenia się skóry. I to o nich mówi się, że są bardziej niebezpieczne, ponieważ nie powodując rumienia, ani dolegliwości bólowych, nie dają żadnego sygnału, jak mocno na nas działają. Poza tym wnikają zdecydowanie głębiej w skórę niż promienie UVB, przenikają też przez szyby, więc jesteśmy na nie cały czas narażeni. Ponadto promienie UVA stanowią aż 90 % docierającego do nas promieniowania ultrafioletowego.
- Poza kremami warto również chronić głowę czapką, kapeluszem lub chustką, a także oczy – okularami przeciwsłonecznymi.
- Aby korzystać z pozytywnego wpływu słońca, nie trzeba wystawiać się na jego działanie na wiele godzin i kłaść płasko na plaży, wystarczą zwykłe spacery, czy zabawa z dziećmi na dworze. Warto przy tym mieć na uwadze fakt, że słońce najmocniej operuje między godziną 11 a 15 – zaleca się więc, by w tym czasie przebywać w bardziej zacienionych miejscach.
- W okresach, kiedy wystawiamy się na częstsze i silniejsze działanie słońca, warto wzbogacić dietę o produkty bogate w witaminę E, C i karotenoidy – żółte, czerwone, pomarańczowe i różowe barwniki roślinne znajdujące się w kolorowych warzywach i owocach.
- Ochronę przeciwsłoneczną warto stosować każdego dnia, przez cały rok – nie tylko wtedy, gdy wyjeżdżamy na wakacje. Jeśli krem pielęgnacyjny, jakiego używamy na co dzień, nie zawiera filtrów UV, należy nałożyć produkt ochronny na krem – jako ostatnią „warstwę” przed kosmetykami do makijażu.
Aby krem zawierał filtr UVA na opakowaniu powinna być taka informacja lub oznaczenie „PA” bądź „PPD”.