Zabawa 9 maja 2015

Sekrety morza czyli bajka inna niż wszystkie

Nie jestem znawczynią bajek dla dzieci. Pewnie dlatego, że dawno nie byłam dzieckiem, a i Duśka nie ogląda ich jakoś szczególnie dużo. Niemniej jednak wszystkie te, które widziałam ostatnimi czasy miały jeden wspólny mianownik – nadawały się zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. A co z bajkami tylko dla dzieci? Czy takich już nie ma? Spokojnie, są. Widziałam taką przedwczoraj – „Sekrety morza”.

Tak dla jasności, nie mam nic przeciwko temu, żeby dorośli oglądali bajki dla dzieci. Ale mam bardzo dużo przeciwko temu, żeby twórcy zapominali do kogo adresują swoje dzieła. No, dzieła jak dzieła, swoje produkcje powiedzmy. Dziecko jest innym odbiorcą niż dorosły, ma inną wrażliwość, w inny sposób postrzega świat, czasem wierzy w czary i nie do końca odróżnia fikcję od rzeczywistości.

Ale po kolei.

Kiedy w kinie przygasły światła, odruchowo spojrzałam na Duśkę, która boi się ciemności. Na szczęście szybko pojawiła się plansza, hmmm…. wydawca czegoś tam zapraszał na film. Wydawcę serdecznie przepraszam, ale kompletnie nie pamiętam, co wydawał. Zaraz potem zaczął się film (pokazy specjalne są wolne od reklam, od dziś chodzę tylko na takie!). Już pierwsze kadry przyciągnęły uwagę mojego dziecka do tego stopnia, że odruchowo wychyliła się do przodu. I tak już została do końca. Od pierwszych sekund filmu pochłonięta, nieobecna, zapatrzona, zasłuchana…. Kątem oka obserwowałam jak się uśmiechała, śmiała, cieszyła, a także jak smutniała w trudniejszych momentach. Przez cały film nie skorzystała z oparcia fotela. Caluśki! Jakby mogła, to by w tę bajkę weszła. Tak na marginesie: duży plus dla… hmm, nie wiem czy twórcy czy dystrybutora, czy może tego kogoś kto jest odpowiedzialny za odtwarzanie w kinie. Pierwszy raz nie miałam ochoty uciekać z kina z powodu hałasu. Film jest nie za głośny ale i nie za cichy, taki w sam raz. Ścieżkę audio oraz poziom nagłośnienia najlepiej opisuje słowo: przyjemny.

45_SOS_70_Saoirse playing the shell

A jaki jest cały film? Przytulny. Dający poczucie bezpieczeństwa. Uspokajający. Piękny. Cudny. O czym? Hmm… Dobre pytanie! Na wzgórzu, a może na klifie, stoi latarnia morska, mieszka w niej tata z dwójką dzieci, Benem i Sirszą. Ponury, zapatrzony w swój smutek, aczkolwiek kochający dzieci, ojciec nie dostrzega konfliktów między rodzeństwem, bagatelizuje skargi Bena na młodszą siostrę. Oczekuje, że syn będzie prawdziwym starszym bratem, który zaopiekuje się siostrzyczką po tajemniczym zniknięciu ich mamy. Tymczasem dla chłopca sześcioletnia, niemówiąca siostra jest przysłowiową kulą u nogi.

Sirsza nie pamięta mamy, Ben owszem. Pamięta też piosenki jakich go uczyła, bajki, które opowiadała na dobranoc, a muszli, którą dostał od mamy strzeże jak najcenniejszego skarbu. Niestety Sirsza też chce tę muszlę, wykrada ją bratu przy każdej okazji. A gdy pewnego dnia zacznie na niej grać…. Dalej nie mogę Wam powiedzieć. Powiem tylko, że dalej świat ludzi i baśni miesza się ze sobą, mamy więc latające świetliki, które wskazują drogę, tajemnicze skrzaty zamienione w kamienie, uczucia ludzkie pozamykane w słoikach, głęboką studnię, która jest bramą do innego świata i jeszcze kilka innych tego typu atrakcji. Nie raz i nie dwa Ben zauważy, że jest tak samo jak w opowieściach mamy. A wszystko to po to, by mała, niepozorna Sirsza odnalazła swoje prawdziwe powołanie. Ale nie powiem Wam jakie.

03_SOS_q028c011_compositing.0149

Kiedy rodzeństwo zostanie zabrane z domu na klifie do domu babci w mieście, postanawia uciec i wtedy też zaczyna się ich niezwykła, pełna przygód droga do domu i do… a nie, tego też Wam nie powiem.

Współczesne kino przyzwyczaiło nas do animacji komputerowych i muzyki generowanej komputerowo. Tymczasem w „Sekretach morza” mamy bardzo prostą grafikę, która mnie osobiście przypominała ilustracje z książek, które oglądałam w dzieciństwie. Zresztą popatrzcie na kadry z filmu, czyż nie pięknie to wygląda?

32_SOS_36_finding the seal coat

Gdybym chciała określić jednym słowem wizualną stronę filmu powiedziałabym że był mięciutki. Brak krzykliwych kolorów z pewnością podziała kojąco na zmysły maluchów. Myślę, że nie zwrócą uwagi na brak proporcji 😉 W dorosłym świecie dzieci nie jeżdżą na psach, które są większe od nich, a sześcioletnie dziewczynki nie mieszczą się swoim tatusiom w zagłębieniu ramienia. Ale może właśnie dzięki takim zabiegom film daje niesamowite poczucie bezpieczeństwa.

25_SOS_42_Cu & Ben beach

A muzyka… Powiem tylko tyle: natychmiast jak wyjdzie płyta ze ścieżką dźwiękową, stanie u mnie w domu na honorowym miejscu. Delikatna, słodka, kojąca…. Współcześnie mówiąc – muzyka relaksacyjna. Ale moim zdaniem nazywanie ścieżki dźwiękowej tego filmu muzyką relaksacyjną jest obrażaniem kompozytora. Jak już będziecie w kinie to nie zrywajcie się od razu po napisie „koniec” i zapaleniu świateł. Piosenki końcowej naprawdę warto posłuchać. My wyszłyśmy z sali ostatnie, bo moje dziecko ogląda filmy absolutnie do końca, dopóki trwają napisy jest film, a jak jest film to się ogląda a nie wychodzi z kina. Na szczęście nikt nie przyszedł odkurzać 😉

Sekrety_morza

Kiedy zaproponowałam mojej córce pójście do kina natychmiast zapytała na jaki film. Tytuł przesądził, film o morzu chce zobaczyć. Prawdopodobnie obie nastawiłyśmy się na jakiś film w stylu „Gdzie jest Nemo?”, który będzie dział się w podmorskich głębinach. Całkiem świadomie, mimo dostępu do materiałów promocyjnych, przed pójściem do kina nie dowiadywałam się o filmie niczego. I powiem Wam, że słusznie zrobiłam, bo jak patrzę na zwiastuny to bardziej mnie odpychają niż przyciągają. A już szczególnie zwiastun dla dzieci, który można zobaczyć tutaj:

Duśka, która zaglądała mi przez ramię jak pracowałam, kazała mi natychmiast wyłączyć, oświadczając przy tym, że to jakaś głupota i nikt nie chciałby się zamieniać w fokę. No właśnie… Nie o tym jest ten film, chociaż mała Sirsza rzeczywiście jest Selkie – pół dziewczynka – pół foka.

Trochę bliższy prawdy jest zwiastun, który może widzieliście w telewizji:

Ale nie nastawiajcie się na posłuchanie głosu pani Kożuchowskiej. Tak naprawdę jest go tam niewiele.

Film został wyprodukowany wspólnie przez Duńczyków i Irlandczyków i jest przesiąknięty baśniami celtyckimi. Pewnie ta inność od produkcji amerykańskich zadecydowała o sukcesie. W materiałach prasowych możemy znaleźć taką informację: „Sekrety morza” mają na koncie aż 5 nagród filmowych oraz 10 nominacji do najważniejszych nagród filmowych na całym świecie. Film zachwycił nie tylko amerykańską Akademię Filmową, która przyznała mu nominację do Oscara w 2015 roku, ale także jury Tokyo Anime Award Festival, które okrzyknęło go Animacją Roku, czy gremium Satellite Awards (nagroda w kategorii Najlepszy Film Fabularny).

23_SOS_40_Saoirse enters the water

„Sekrety morza” to bardzo mądra, poruszająca bajka, która daje pretekst do wielu rozmów z dziećmi na trudne tematy. Mamy tu samotnego ojca, skonfliktowane rodzeństwo, despotyczną babcię, tęsknotę za mamą, oraz kilka momentów, w których dla dobra innych trzeba pokonać własny strach i wykazać się odwagą. A wszystko to wplecione w akcję filmu na pierwszy rzut oka wydaje się być naturalne, niedostrzegalne. Jednak kiedy przyjdzie mi rozmawiać z Duśką o pokonywaniu strachu będę mogła powiedzieć: a pamiętasz jak Ben wskoczył za Sirszą do studni?

Sekrety_morza_plakat_1

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Barbara Heppa-Chudy
8 lat temu

Piękna recenzja, aż chce się zobaczyć 🙂
A my się dziś wybieramy!

Basia Heppa-Chudy
Editor
8 lat temu

Wróciliśmy z kina – mogę się podpisać pod Twoją recenzją.
Bajka spokojna, niekrzykliwa, mądra – cudna!
Zaskoczona byłam tym, że pierwszy raz będąc w kinie nie czułam, że jest za głośno.
Popłakałam sobie też trochę na koniec.

Tylko niestety ponad 20 min reklam przed seansem to już standard 🙁 Człowiek wyskakuje z 70 zł żeby 1/3 czasu oglądać reklamy – żenada.

Milena kamińska
Milena kamińska
8 lat temu

Recenzja zachęca

mil rad
mil rad
8 lat temu

ta bajka jest wzruszająca

Kulinaria 8 maja 2015

Wpis sponsorowany – Światowy Dzień Pieczenia

Zapach pieczonego ciasta to, najprościej  rzecz ujmując, zapach mojego dzieciństwa. Pamiętam przede wszystkim moją Babcię i pieczone przez nią ciasto drożdżowe. Zazwyczaj z niecierpliwością czekałam, aż się upiecze i prawie ze łzami w oczach prosiłam o kawałek. Babcia zawsze ostrzegała przed jedzeniem gorącego ciasta, ostrzegając, że gorące wypieki powodują ból brzucha, ale jakoś udawało mi się wyprosić. Drugim ciastem, które często pachniało w moim domu był pieczony przez Mamę sernik, który uwielbiałam i szarlotka, za którą nie przepadałam. Niemniej ten charakterystyczny zapach pamiętam do dziś.

Piec ciasta każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej. Ja należę do tej drugiej kategorii. Nawet nie żebym zakalce robiła, na ogół to co upiekę jest jadalne i smaczne (są nawet tacy co mówią, że bardzo smaczne i nie mam tu na myśli męża i dziecka), ale no cóż… lepiej na te moje wypieki nie patrzeć. Mimo to lubię się czasem zakopać w kuchni i coś upiec (czasem, nie za często). O ironio losu zazwyczaj sięgam po mąkę i jajka, gdy mam zły humor lub po prostu chcę odpocząć. I nie ma to nic wspólnego z ochotą na słodkie przysmaki, raczej z ochotą do pieczenia.

Przypuszczam, że 17 maja z okazji Światowego Dnia Pieczenia coś upiekę. Dlaczego? Bo bardzo lubię obchodzić święta nietypowe. Przypominają o tak błahych sprawach, że na ogół o nich nie pamiętamy. A organizator tegorocznych obchodów Światowego Dnia Pieczenia tak zachęca do aktywnego udziału w święcie: “W Światowy Dzień Pieczenia chcemy sprawić, aby ludzie na całym świecie piekli dla swoich bliskich. Niezależnie od tego, czy będą piec dla swoich przyjaciół, rodziny czy współpracowników, z pewnością będzie to przepyszna okazja do celebrowania najcenniejszych relacji”

The World’s Happiest Cake_1

 

Poza tym uważam, że żadne ciasto, nawet z najlepszej cukierni, nie smakuje tak jak domowe. Mimo szerokiej oferty cukierniczej na rynku trzeba dbać o to, by tradycja pieczenia domowych ciast nie zanikła. Dlatego często wciągam moją córkę do wspólnego pieczenia. Szczególnie ciasteczek, bo ich wykrajanie to niebywała frajda dla dziecka.

A co upiekę? Pewnie murzynka, bo moje dziecko go uwielbia. Dla siebie wybrałabym wuzetkę albo ambasadora. A tym, którzy mają większe zacięcie i zdolności niż ja, polecam stronę (KLIK), gdzie znajdziecie mnóstwo inspiracji na fajne wypieki.

The World’s Happiest Cake_2

Ten post jest sponsorowany przez margarynę Kasia, ale zawarta treść jest mojego autorstwa.

 

Subscribe
Powiadom o
guest

11 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magda
Magda
8 lat temu

Ale to ciasto pysznie wygląda!

Decoupage i nie tylko

Oj chętnie upiekę co nieco 🙂

Marta Marecka
8 lat temu

Ciasto z czerwonym serduszkiem w środku wygląda bosko 😉

Barbara Heppa-Chudy
8 lat temu

Szukam idealnego ciasta do upieczenia na weekend z tej strony i ponieważ w życiu nie jadłam czegoś takiego, też spróbuję ciasto mozaikowe Selmy.

Katarzyna Kuboszek
8 lat temu

A gdzie można znaleźć przepis na to ciasto leśny mech intrygująca nazwa

Katarzyna Kuboszek
8 lat temu

Wpis fajny tylko szkoda że brak na nim przepisu na to ciasto 🙁

W roli mamy - wrolimamy.pl

trzeba kliknąć na dole wpisu i przechodzi się do strony przepisów. A na Leśny mech zapraszam do nas za jakiś czas – musimy go upichcić.

Barbara Heppa-Chudy
8 lat temu

Poproszę przepis na leśny mech!
Obiecuję zrobić, a nawet wrzucić na bloga – chyba że Ty rezerwujesz!

W roli mamy - wrolimamy.pl

Mogę podesłać ten z którego robiłam + moje wskazówki:)

Ewa Metera-Zarzycka
8 lat temu

A co to jest za ciasto z mango na zdjęciu?

W roli mamy - wrolimamy.pl

Na dole wpisu na blogu jest link, trzeba w niego kliknąć i tam znaleźć przepis

Kulinaria 7 maja 2015

Domowe mleko migdałowe

Lubię eksperymentować w kuchni i gdy tylko czas mi na to pozwala, robię to z ochotą. Ostatnio w swoich zapasach zauważyłam paczkę całych migdałów ze skórką. Szkoda by się zmarnowały, więc postanowiłam je wykorzystać w taki sposób, by przygotowany produkt pozwolił na „wyciśnięcie” z nich drogocennych atrybutów.

Migdały znane są ze swych zdrowotnych właściwości ze względu na zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych, wysokiej ilości wapnia oraz wit. E, która jest przeciwutleniaczem i chroni przed wpływem wolnych rodników. Mleczko migdałowe jest napojem wpływającym na odporność organizmu. Jest bogatym źródłem magnezu, potasu i fosforu, a także cynku, miedzi i manganu. Obniża poziom „złego” cholesterolu LDL i trójglicerydów, a ponadto jako naturalny środek pomaga zwalczać zgagę, uciążliwą szczególnie w okresie ciąży.

Składniki:

  • 150 g migdałów (1 szklanka)
  • 2,4 szklanki przegotowanej zimnej wody (można dodać 4, wtedy będzie rzadsze)
  • Opcjonalnie do smaku: sól i cukier/ miód

Przygotowanie:

  1. Dzień wcześniej przed planowanym zrobieniem mleka migdały zalewam 1 szklanką zimnej przegotowanej wody i odstawiam na całą noc. Następnego dnia zlewam wodę do zlewu, a migdały przekładam do blendera. Dolewam 1,5 szklanki wody i dokładnie wszystko miksuję. Gotową papkę wlewam na uprzednio przygotowaną miseczkę z położoną na niej pieluchą tetrową (można użyć także gazy, bądź ściereczki kuchennej) i dobrze odciskam migdałową miazgę.
  2. Pulpę ponownie przekładam do blendera, zalewam kolejną szklanką wody, miksuję. Ponownie przelewam na tetrówkę i odciskam. Płyn który zostanie po wyciśnięciu w miseczce jest naszym migdałowym mleczkiem.
  3. Pozostałą migdałową pulpę można wykorzystać, jako składnik do wykonania serka. Wystarczy do niej dodać jogurt lub kilka łyżek mleka i dosłodzić do smaku. Idealnie nadaje się do naleśników.
  4. Do gotowego mleka dodaje szczyptę soli i łyżeczkę cukru. Tak gotowe mleczko przelewam do szklanej butelki.

Pamiętajcie, by mleko przechowywać w lodówce w zamkniętym słoiku lub butelce do 3 dni. Przed użyciem należy butelkę wstrząsnąć i zamieszać.

Mleko migdałowe pasuje do kawy, do płatków śniadaniowych, znakomicie nadaje się na śniadanie dla dzieci.

Smacznego!

mleko

 

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Milena kamińska
Milena kamińska
8 lat temu

Mniam wygląda smakowicie

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close