Serwatka – cenny produkt uboczny. Tego o niej nie wiesz
Parę dni temu dostałam kilka woreczków mleka krowiego – zwykłego pasteryzowanego, nie UHT. Data przydatności takiego mleka jest krótka, raptem kilka dni, dlatego trzeba było szybko je zużyć. Długo się nie zastanawiałam, od razu pomyślałam, że zrobię z niego twaróg. W ten oto sposób trzy dni później miałam własnej produkcji ser i… sporą ilość serwatki, która powstała w procesie kwaszenia się mleka. Wylać ją szkoda, toć to samo dobro natury, trzeba je więc wykorzystać. Jak? Ano jest na to co najmniej kilka sposobów.
Można np. użyć serwatkę w kuchni do wypieku chleba, czy gotowania warzyw, kaszy bądź ryżu. Można podlewać nią kwiaty, pić lub podawać zwierzakom do picia, jest bowiem lekkostrawna, wpływa pozytywnie na procesy trawienne i przyspiesza perystaltykę jelit. Można również wykorzystać ją w kosmetyce, do pielęgnacji urody – wspaniała dla skóry i włosów!
W czym tkwi jej sekret? Ano w bogatym wnętrzu oczywiście. Nie wiem czy wiecie, ale serwatka jest cennym źródłem witamin z grupy B (B1, B2, B5, B6, B12), biotyny oraz składników mineralnych takich jak: fosfor, wapń, sód i jod. Zawiera również różnorodne białka, które pomagają uregulować poziom cukru we krwi, wzmacniają błonę śluzową żołądka, wykazują również właściwości przeciwgrzybicze, antybakteryjne i przeciwwirusowe.
Ponadto spożywanie serwatki korzystnie wpływa na system immunologiczny organizmu oraz na układ sercowo-naczyniowy. Zawarte w niej peptydy regulują ciśnienie tętnicze krwi i zmniejszają stężenie cholesterolu, natomiast aminokwasy wykazują działanie antynowotworowe.
Białka serwatki ze względu na swoje wszechstronne działanie, znajdują zastosowanie w leczeniu miażdżycy, cukrzycy, choroby Parkinsona, czy Alzheimera. Przydatne są również w zwalczaniu infekcji bakteryjnych.
Z punktu widzenia kosmetyki najważniejsze są wspomniane już białka – strukturalnie bardzo podobne do białek ustrojowych człowieka. Są np. wśród nich takie, które pochłaniają wodę i ją magazynują, co ma bardzo istotny wpływ na nawilżenie skóry i włosów. Z jednej strony nawadniają je od środka – przenikając do głębszych warstw – z drugiej zaś strony, zapobiegają utracie wody zabezpieczając skórę i włosy na ich powierzchni.
Poza tym serwatka wykazuje właściwości antyoksydacyjne, dzięki czemu chroni przed wpływem wolnych rodników, a to z kolei przekłada się na opóźnienie procesów starzenia.
W swoim domowym zaciszu można wykorzystać serwatkę m. in. do… :
– kąpieli – wlać do wanny i pozwolić skórze wchłonąć cenne składniki,
– mycia włosów – zamiast tradycyjnego szamponu,
– tonizowania skóry – wystarczy zwilżyć płatek kosmetyczny i przetrzeć skórę,
– wzmacniania paznokci – wymieszaj serwatkę z kilkoma kroplami olejku, np. jojoba i mocz dłonie przez około 10 minut.
– peelingowania skóry – można zmieszać serwatkę z dowolnym produktem złuszczającym, np. sodą, mąką, cukrem, kawą czy z otrębami,
– domowej maseczki – np. łyżkę płatków owsianych, wymieszać z dwiema łyżkami serwatki i połową zblendowanego jabłka. Nałożyć na skórę, zostawić na 15 minut, zmyć letnią wodą.
Bardzo uroczy blog. Aż miło popatrzeć na tak świadome myśli innych ludzi:)