Tupnij nogą i walcz o swoje. Zadbaj o siebie już dziś
Dobrze jest czuć się wolnym i niczego nie musieć, prawda? To naturalne – wolimy sami dokonywać wyborów, niż być w sytuacji, w której ktoś odgórnie nam coś dyktuje.
Tymczasem nasze życie często jest przepełnione wieloma narzuconymi obowiązkami, a wypełniając większość życiowych ról, czujemy presję – otoczenia, ale i własną. Jak mus to mus – włączamy trybiki i żyjemy… jak przy taśmie.
I bardzo szybko pojawia się zniechęcenie, zmęczenie, przygnębienie, złość. Narzekamy. Na własne życie, swojego męża, frustrującą pracę, codzienną rutynę, ciężkie siatki. Garbimy plecy. Przestajemy widzieć sens w tym, co robimy. Nie jesteśmy szczęśliwe, bo nie żyjemy życiem, jakie chcemy mieć. Zbyt wiele kamieni nas przygniata.
I wtedy powinno pojawić się w naszej głowie pytanie — czy ja naprawdę muszę, czy nie mogę czegoś zmienić? Zaczynamy się buntować. Nieraz okazuje się, że tylko pewna niewielka część spraw, to nacisk zewnętrzny. Pozostałe to dyktat, który sami sobie tworzymy! Winne są stereotypy i wewnętrznie narzucone dążenie do osiągnięcia różnie pojmowanego przez nas ideału. Ciągle się oceniamy, porównujemy, gonimy za własnymi oczekiwaniami. A jedyne wymaganie, które powinniśmy mieć, to czuć się dobrze w swojej własnej skórze.
A gdyby tak coś zmienić? Wiosna ma cudowne moce, które nie tylko otwierają nam oczy, ale i pociągają do przemian. Najlepiej zacząć od czegoś niewielkiego – małe zmiany wywołują większe. Przede wszystkim najpierw zmieniamy myślenie i postrzeganie rzeczywistości, bo wtedy okaże się, że wcale nie musimy. Czasem fajnie mieć wybór i znając zasady, móc świadomie je złamać – wolność nie lubi granic. Nie odkładajmy swoich potrzeb na koniec kolejki, przyjrzyjmy się im, odkryjmy i realizujmy swoje pasje, poczujmy się niezależne. Znajdźmy w naszej codzienne hałaśliwej rzeczywistości chwilę na wyciszenie – myśli, emocji, cichego czasu na odpoczynek organizmu i przemyślenia. I spróbujmy wreszcie odetchnąć pełną piersią. W sam raz właśnie teraz – rozkwitnijmy na wiosnę! I niech rozpiera nas duma ze wszystkiego, co uda nam się zmienić i osiągnąć!