Wiosenne porządki…. w kosmetyczce
Wiosenne porządki to wbrew pozorom całkiem przyjemna praca, w końcu z zimowego snu budzi się nie tylko przyroda, ale i my – tzn. nasze siły witalne i chęci do działania. Dzięki temu, zazwyczaj z końcem marca mamy już porządnie wysprzątany dom, umyte auto, wymienioną garderobę, zaliczyłyśmy już wizytę w salonie urody i pierwsze w tym sezonie oczyszczanie twarzy, podarowałyśmy sobie nawet nową fryzurę! Zdaje się, że wiosenne porządki objęły już wszystko, ale czy na pewno?
Przyznaj, kiedy ostatnio robiłaś przegląd swojej kosmetyczki? Założę się, że masz w niej całkiem niezły zbiór wszelkiego rodzaju produktów, kolorowych upiększaczy i akcesoriów. Na dodatek po kilka sztuk. Dwa tusze, trzy pudry, kilka paletek cieni, korektor, podkład, a do tego oczywiście parę sztuk szminek i błyszczyków. No i jeszcze kremy – też kilka, bo o różnym działaniu. Niektórych kosmetyków zapewne od dawna nie używasz, ale trzymasz bo przecież mogą się kiedyś przydać. To nic, że nie pamiętasz już kiedy je kupiłaś, ważne że masz i, że czekają na godzinę W.
Szkoda tylko, że godzina W może nigdy nie nadejść bo kosmetyki, tak samo jak żywność, mają określony termin przydatności. I jeśli chcesz cieszyć się zdrową, gładką oraz promienną cerą musisz tych terminów przestrzegać!
Tak więc, pytanie brzmi – kiedy wyrzucić kosmetyki do śmieci?
Generalnie termin przydatności podany jest na opakowaniu, jednak trzeba mieć świadomość, iż nie sama data widniejąca na produkcie jest najważniejsza, a moment otwarcia kosmetyku! To właśnie ten termin musisz zapamiętać (najlepiej zapisać) i przestrzegać określonego dla danego produktu czasu.
Jak długo mogą być otwarte poszczególne kosmetyki?
Tusz do rzęs – 3 miesiące
To niestety bardzo krótko, ale jeśli chcesz cieszyć się ładnym spojrzeniem, lepiej nie przedłużać. Po pierwsze dlatego, iż przeterminowany tusz tworzy na rzęsach grudki i zaczyna się kruszyć – co brzydko wygląda. A po drugie, przeterminowanym i „brudnym” tuszem bardzo łatwo można zainfekować oczy!
Cień do powiek – około 18 miesięcy
Choć termin przydatności mają zdecydowanie dłuższy niż tusze do rzęs, zagrożenie jest takie samo – infekcje oczu. Poza tym, „stary” cień zaczyna się łatwiej rozmazywać i obsypywać z powiek, a to przecież nie wygląda ładnie.
Pomadka – około 18 miesięcy
Po upływie tego czasu, szminka zacznie zmieniać swoją strukturę, przez co nie będzie się już tak dobrze trzymała na ustach.
Róż do policzków/Bronzer – około 24 miesiące
Ich przydatność jest nieco dłuższa niż większości kosmetyków, co nie oznacza, że nie trzeba na nie uważać – sprawdzaj więc czy nie zmieniają swego koloru i nie podrażniają Twojej skóry.
Krem do twarzy – 12 miesięcy
Jeśli używamy kremu z pompką, możemy cieszyć się nim do roku czasu. Natomiast jeśli nasz krem mieści się w słoiczku i każdego dnia maczamy w nim palce, niestety krem trzeba wyrzucić wcześniej, ponieważ ze skóry rąk przenoszą się do niego różnego rodzaju bakterie!
Krem przeciwsłoneczny – 12 miesięcy
W tym przypadku kontrola terminu jest niezwykle ważna ponieważ od niej może zależeć nie tylko wygląd naszej skóry, ale i zdrowie! Dlaczego? Ano dlatego, iż krem po upływie określonego czasu zacznie tracić swe cenne właściwości i najzwyczajniej w świecie, przestanie nas chronić przed szkodliwym promieniowaniem UV.
Lakier do paznokci – 12 miesięcy
Jeśli przechowujesz lakier w chłodnym i ciemnym miejscu, posłuży Ci przez około rok. Mniej więcej po tym czasie (choć to też zależy od firmy i jakości produktu) lakier zacznie gęstnieć i wysychać – co znacznie utrudnia malowanie. Nie będzie się też dobrze trzymać paznokci.
Pamiętaj, na termin ważności kosmetyków ma wpływ wiele czynników (np. jak ich używamy, jak przechowujemy,… ), dlatego okres ich przydatności nie jest stały i może się różnić od tego, który deklaruje producent. Ważne jest więc by zwracać uwagę na to co aplikujesz na skórę. Jeśli dany produkt zmienił swoją konsystencję, zapach czy kolor, nie ryzykuj, wymień go na nowy.
Jak dbać o pędzle do makijażu?
Ponieważ akcesoria do makijażu mając styczność ze skórą, „zbierają” z niej wszelkie zanieczyszczenia oraz bakterie, bez wątpienia trzeba o nie odpowiednio dbać. Malując się chcemy przecież podkreślać swoje naturalne piękno, a nie je ukrywać, bo przez zaniedbanie nasza cera „przyozdobiła” się np. paskudnym rumieńcem czy wypryskami.
Tak więc pędzle koniecznie i regularnie trzeba czyścić. Można w tym celu używać specjalnego, płynu, który nie tylko pozbędzie się brudu, ale również bakterii – dezynfekując włosie. Ale można też zrobić to znacznie prostszym i tańszym sposobem, tj. myjąc pędzle pod bieżącą wodą, z dodatkiem mydła lub szamponu. Należy jednak robić to ostrożnie, tak by nie moczyć miejsca łączącego skuwkę z trzonkiem pędzla, bo może się rozkleić.
Trzeba o tym pamiętać także podczas suszenia – nie stawiamy pędzli pionowo, włosiem do góry! Najwygodniej jest odcisnąć nadmiar wody ręcznikiem papierowym, a następnie położyć na nim pędzel.
Czynności te, należy wykonywać systematycznie, mniej więcej co 2 tygodnie. Jednakże w przypadku akcesoriów do aplikacji podkładu, korektora czy pomadki, lepiej myć je częściej, nawet codziennie.
Oj nie mam zbioru 🙁 Ostatni przeterminowany tusz wyrzuciłam już!
No i dobrze, miejsce przeterminowanego tuszu jest w koszu! 😛