Gry planszowe i nie tylko 19 godzin temu

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia – rodzinna gra karciana, która uczy współpracy

Czy można przenieść się do Śródziemia bez włączania filmu? Tak! Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia – Wciągająca gra karciana” to niewielka gra, która wprowadza magię Tolkiena prosto do rodzinnego stołu. Czekają tu dobrze znani bohaterowie – Frodo, Gandalf, Legolas i Aragorn – a także postacie, których nie zobaczyliśmy w filmach.

Jako rodzice często szukamy gier, które nie tylko bawią, ale też uczą współpracy, planowania i rozmowy. Najlepiej, jeśli przy okazji pozwalają wspólnie zanurzyć się w świecie, który lubimy – i to właśnie oferuje ta gra. Łączy prostą, klasyczną mechanikę z magicznym klimatem Śródziemia. Ale czy rzeczywiście nadaje się do rodzinnych rozgrywek z dziećmi? Sprawdziliśmy to!

Fot. Archiwum własne

O co chodzi w grze Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia?

„Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia” to gra kooperacyjna, w której wszyscy gracze wspólnie tworzą Drużynę Pierścienia. Każdy wciela się w jednego z bohaterów – Froda, Gandalfa, Aragorna, Legolasa, Gimliego czy Sama – i razem próbujecie pokonać kolejne wyzwania w drodze do Mordoru.

Nie ma tu rywalizacji – albo zwyciężacie razem, albo wspólnie ulegacie Cieniowi. To ogromny plus w kontekście rodzinnych gier, bo dzieci uczą się tu fair play, cierpliwości i współpracy.

Gra przeznaczona jest dla 1–4 graczy w wieku od ok. 10 lat.

Fot. Archiwum własne

Jak grać?

Na początku zasady mogą wydawać się nieco złożone, zwłaszcza jeśli wcześniej nie mieliście kontaktu z grami karcianymi. Warto więc pierwszą rozgrywkę potraktować jako próbę – potem wszystko staje się dużo bardziej intuicyjne.

Przygotowanie do gry Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

  1. Wybierzcie rozdział kampanii, który chcecie rozegrać (jest ich aż 18!).
  2. Połóżcie kartę rozdziału na środku stołu.
  3. Dołóżcie odpowiednie żetony i karty postaci wymienione na tej karcie.
  4. Przetasujcie talię główną i odkryjcie jedną kartę obok karty rozdziału.
  5. Rozdajcie każdemu graczowi odpowiednią liczbę kart.
  6. Osoba, która wylosowała kartę Pierścienia o wartości „1”, wybiera kartę Froda i bierze żeton pierścienia.
  7. Pozostali gracze wybierają swoje postacie i wykonują akcję przygotowania (symbol młotka).
  8. Grę rozpoczyna osoba po lewej stronie Froda.
Drużyna Pierścienia

fot. Archiwum własne

Przebieg rundy

Gra opiera się na mechanice tzw. lew – podobnej do tej znanej z brydża czy kierków.
Gracz rozpoczynający wykłada kartę, a jej symbol (np. góry, lasy, pierścienie, cienie) staje się kolorem atutowym. Kolejni gracze muszą, jeśli mogą, dołożyć kartę w tym samym kolorze. Kiedy wszyscy zagrają, wygrywa ten, kto zagrał najwyższą kartę w kolorze atutowym.

Drużyna Pierścienia

fot. Archiwum własne

Wygrana lewa trafia do gracza jako stos kart, a on rozpoczyna kolejną. Każdy bohater ma określoną liczbę lew, jakie może zebrać – jeśli przekroczy limit, Drużyna przegrywa i trzeba zacząć rozdział od nowa.

Gra prowadzi graczy krok po kroku – kolejne rozdziały wprowadzają nowe zasady, karty i wyzwania. Dzięki temu każda partia jest inna, a mimo poznania wszystkich scenariuszy tytuł nie nudzi się nawet po wielu rozgrywkach.

Drużyna Pierścienia

Fot. Archiwum własne

Wrażenia z rozgrywki

„Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia” przenosi nas w sam środek tolkienowskiej przygody. Gracze wspólnie próbują osiągnąć indywidualne cele swoich bohaterów, by razem przejść kolejne rozdziały. To prosta, szybka i klimatyczna gra, która potrafi wciągnąć bez reszty.

Zalety

  • Piękna oprawa graficzna: Karty zachwycają ilustracjami w stylu witrażu, a całość jest solidnie wykonana. To jedna z tych gier, które po prostu chce się mieć na stole.
  • Przystępne zasady: Nawet jeśli nie jesteście planszówkowymi wyjadaczami, po kilku rundach wszystko staje się jasne.
  • Klimat Śródziemia: Znajome postacie i motywy to prawdziwa gratka dla fanów Tolkiena. Gra wciąga nie tylko dorosłych, ale też młodszych graczy.
  • Różne warianty gry: Można grać solo, we dwoje lub w trójkę – świetnie sprawdza się więc zarówno dla rodziców z jednym dzieckiem, jak i w większej rodzinie.

Fot. Archiwum własne

Wady

  • Lekka rozgrywka: Dla fanów bardzo strategicznych lub długich gier może okazać się zbyt prosta.
  • Ograniczona komunikacja: Choć to gra kooperacyjna, zasady nie pozwalają na pełne omawianie ruchów, co niektórym może trochę przeszkadzać.

Okiem nastolatka – fana Drużyny Pierścienia

„Jestem wielkim fanem Władcy Pierścieni, więc kiedy zobaczyłem tę grę, od razu chciałem ją mieć. Najbardziej podoba mi się to, że każdy scenariusz nawiązuje do wydarzeń z książki i filmu – naprawdę czuję się, jakbym razem z Drużyną szedł przez Śródziemie. Karty wyglądają świetnie, a grafiki robią wrażenie.

Rozgrywka jest szybka i wciągająca – w 20 minut można rozegrać całą partię, więc idealnie nadaje się między lekcjami albo wieczorem. Każda postać ma swój własny cel, co dodaje klimatu.

Minusem jest to, że nie można za bardzo rozmawiać o kartach – chciałbym bardziej planować razem z innymi, jak w prawdziwej drużynie. Ale i tak gra daje dużo frajdy, zwłaszcza jeśli ktoś kocha Władcę Pierścieni.”

Fot. Archiwum własne

Dla kogo jest ta gra?

„Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia – Wciągająca gra karciana” to świetna propozycja:

  • dla fanów Tolkiena, którzy chcą małej, szybkiej gry z klimatem,
  • jako gra „na start” dla mniej doświadczonych graczy,
  • dla rodzin, które lubią współpracę zamiast rywalizacji.

Podsumowanie

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia – Wciągająca gra karciana” to coś więcej niż zwykła planszówka – to lekcja współpracy, cierpliwości i wspólnego działania, podana w magicznym, tolkienowskim świecie. Idealna na jesienne wieczory przy herbacie i ciasteczkach z Shire.

Egzemplarz gry do recenzji otrzymaliśmy od wydawnictwa Rebel — dziękujemy!

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Gry 7 dni temu

WawaGra – Planszówki wracają n PGE Narodowy!

Jeśli  uwielbiacie gry planszowe, karciane czy wspólne spędzanie czasu przy stole — nie może Was zabraknąć na WawaGra 2025! To dwudniowy festiwal gier, który odbędzie się 6–7 grudnia 2025 roku w Warszawie, w samym sercu miasta — na PGE Narodowym. Idealny pomysł na mikołajkowy weekend z dziećmi!

WawaGra to największy w stolicy festiwal poświęcony grom planszowym, bitewnym i RPG. To nie tylko impreza dla zapalonych graczy, ale też miejsce, gdzie całe rodziny mogą wspólnie odkrywać świat gier, logicznego myślenia i dobrej zabawy. Setki stołów, tysiące gier, strefy tematyczne i uśmiechnięci ludzie — to gwarancja, że nikt się tu nie będzie nudził!

📍 Gdzie i kiedy?

📅 6–7 grudnia 2025 (sobota i niedziela)
🕙 Sobota 10:00–19:00 | Niedziela 10:00–17:00
📍 PGE Narodowy, al. Księcia Józefa Poniatowskiego 1, Warszawa

🎲 Co znajdziecie na miejscu?

  • Strefa rodzinnych planszówek – setki gier idealnych dla dzieci i początkujących graczy.
  • Wypożyczalnia gier – można wybrać tytuł, wypożyczyć i grać przez dowolny czas.
  • Strefa malucha – specjalnie przygotowane miejsce dla najmłodszych uczestników.
  • Warsztaty i pokazy malowania figurek – coś dla małych artystów i starszych fanów miniatur.
  • Turnieje i konkursy – dla chętnych, którzy lubią odrobinę rywalizacji.
  • Strefa wydawców – możliwość poznania autorów i premier nowych gier.

Fot. Materiały prasowe WawaGra

Bilety na WawaGra 2025

🎟️ Dwudniowy karnet:

  • normalny 55 zł, ulgowy 35 zł

🎟️ Jednodniowe wejście:

  • sobota: normalny 35 zł, ulgowy 25 zł

  • niedziela: normalny 30 zł, ulgowy 20 zł

👧 Dzieci do lat 7 wchodzą za darmo!
💡 Warto kupić bilety online — na miejscu będą droższe o 5 zł.

Bilety możecie kupić tutaj

Fot. Materiały prasowe WawaGra

Dlaczego warto zabrać rodzinę na WawaGra?

  • To świetny pomysł na rodzinny weekend — dużo ruchu, śmiechu i wspólnej zabawy.
  • Poznacie nowe gry planszowe, które potem możecie zabrać do domu.
  • Wydarzenie odbywa się pod dachem PGE Narodowego, więc nawet grudniowa pogoda nie przeszkodzi w dobrej zabawie
  • Organizatorzy zadbali o bezpieczną i przyjazną atmosferę dla dzieci.
  • Można spotkać innych rodziców i nasz zespół,  wymienić się doświadczeniami czy poleceniami gier.

Fot. Materiały prasowe WawaGra

Rodzicielska rada

Zabierzcie coś do picia, wygodne ubrania i cierpliwość na długie sesje przy stole 😉
Warto też wcześniej sprawdzić listę wystawców – może uda się upolować idealny prezent świąteczny!

Do zobaczenia na WawaGra!

Szczegóły programu, lista wystawców i zapowiedzi premier dostępne na stronie: www.wawagra.com

„Portal W Roli Mamy objął 'WawaGra2025’ patronatem medialnym, ponieważ bliska jest nam idea wspierania rodziców w wyborze wartościowych i angażujących gier planszowych.”

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
W przedszkolu 30 października 2025

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci

Temat śmierci to dla większości dorosłych trudny obszar – a co dopiero, gdy trzeba o nim rozmawiać z dzieckiem. W okolicach 1 listopada, kiedy odwiedzamy groby bliskich, zapalamy znicze i wspominamy tych, którzy odeszli, pytania o sens śmierci pojawiają się naturalnie. Dziecko, które widzi smutek dorosłych, zaczyna się zastanawiać: dlaczego ludzie umierają?, czy ja też umrę?, czy ty też kiedyś znikniesz? – i to właśnie wtedy warto być gotowym na szczere, spokojne rozmowy. Bo im spokojniejszy rodzic, tym spokojniejsze dziecko.

Dlaczego nie warto unikać rozmowy o śmierci

Choć pokusa, by „chronić” dziecko przed trudnymi tematami, jest zrozumiała, milczenie tylko pogłębia lęk. Dzieci, zwłaszcza młodsze, obserwują świat bardzo uważnie. Widzą emocje dorosłych, słyszą fragmenty rozmów i same próbują poskładać wszystko w całość – często błędnie. Jeśli nie otrzymają prostego, dostosowanego do wieku wyjaśnienia, mogą czuć się zdezorientowane i przestraszone. Dlatego rozmowa o śmierci to nie trauma, ale ważna lekcja o przemijaniu, pamięci i miłości.

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci

  1. Mów prosto i spokojnie. Nie używaj zawiłych metafor w stylu „zasnął na zawsze” czy „odszedł do lepszego świata”, bo maluch może wziąć je dosłownie. Lepiej powiedzieć: „babcia zmarła, jej ciało przestało działać, ale wspomnienia o niej zostaną z nami”. Dzieci dobrze rozumieją prosty przekaz: ktoś umarł, więc go nie ma.
  2. Nie unikaj emocji. Dziecko ma prawo widzieć, że jesteś smutna. Dzięki temu uczy się, że smutek jest naturalną reakcją na stratę.
  3. Słuchaj i odpowiadaj. Pozwól dziecku zadawać pytania – nawet te, które dla dorosłego brzmią „niewygodnie”. Dla dziecka to sposób na oswojenie nieznanego.
  4. Nie oceniaj reakcji. Jedno dziecko może płakać, inne wzruszyć ramionami i wrócić do zabawy. Obie reakcje są w porządku. Dla dziecka śmierć jest pojęciem nieco abstrakcyjnym – ma prawo „nie ogarnąć”.
  5. Dostosuj rozmowę do wieku. Przedszkolaki potrzebują prostych, konkretnych informacji, starsze dzieci – rozmowy o sensie i uczuciach.

Odwiedzanie cmentarza z dzieckiem – warto czy nie?

Dzieci, które pierwszy raz idą na cmentarz, mogą być onieśmielone. To miejsce, w którym panuje cisza, a dorośli często się wzruszają. Ale wspólna wizyta na grobie może być piękną lekcją szacunku i pamięci.
Warto wcześniej opowiedzieć, po co tam idziemy – że to moment, by wspomnieć bliskich, zapalić znicz, położyć kwiaty, pomodlić się lub po prostu pobyć razem w zadumie. Można wspólnie przywołać dobre wspomnienia, obejrzeć zdjęcia, opowiedzieć dziecku, jakie historie kryją się za imionami na nagrobkach. Dzięki temu maluch nie będzie kojarzył cmentarza z lękiem, tylko z pamięcią o tych, których kochaliśmy.

Jak reagować na dziecięcy lęk przed śmiercią

Często po takich rozmowach pojawia się strach – przed własną śmiercią lub utratą rodziców. To naturalne. Nie warto obiecywać, że „nikt nie umrze”, bo dziecko szybko dostrzeże, że to nieprawda. Lepiej powiedzieć: „wszyscy kiedyś umierają, ale zwykle bardzo, bardzo późno. Teraz jesteśmy razem i to jest najważniejsze”. Uspokaja też codzienny rytm, wspólne zabawy, bliskość i poczucie bezpieczeństwa.

Jeśli dziecko straciło kogoś bliskiego, można zachęcić je, by pielęgnowało pamięć – narysowało coś dla tej osoby, zapisało wspomnienie albo posadziło kwiat w ogrodzie. Takie symboliczne gesty pomagają przeżywać żałobę i zrozumieć, że miłość nie znika razem ze śmiercią.

Dlaczego warto rozmawiać o przemijaniu

Mówienie o śmierci to także mówienie o życiu. Uczy dziecko, że nic nie trwa wiecznie, ale każda chwila ma znaczenie. Daje przestrzeń, by rozmawiać o emocjach, wartościach i relacjach. Dzięki temu dziecko dorasta w przekonaniu, że smutek nie jest czymś złym – to część człowieczeństwa.

Listopadowa zaduma nie musi być przygnębiająca. Może stać się czasem bliskości, wdzięczności i wspólnego wspominania. Kiedy dziecko widzi, że pamięć o zmarłych łączy rodzinę, czuje się częścią historii – tej, która trwa, nawet gdy kogoś już z nami nie ma.

Zobacz inne wpisy o tej tematyce:
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close