Zdrowie 11 lutego 2021

Woda pomoże schudnąć. Jak wybrać najlepszą dla zdrowej diety?

Woda i zdrowa dieta idą ze sobą w parze, co widać w codziennym jadłospisie. Już prawie połowa Polaków odżywia się coraz zdrowiej. Co zrobić, aby wyrobić właściwe nawyki żywieniowe i jak wybrać wodę najlepszą dla swoich potrzeb?

Z powodu obowiązujących obostrzeń siłownie i kluby sportowe nie przeżywają jak co roku noworocznego oblężenia, ale chęć pozbycia się nadprogramowych kilogramów czy po prostu przejścia na zdrowy tryb życia z pewnością pozostaje. Aby pomóc sobie w tych staraniach, warto zastosować prosty trik, który znacznie może ułatwić walkę ze zbędnymi kilogramami. Woda wypijana regularnie jest na to najlepszym sposobem.  

Woda — szybsza droga do utraty kilogramów

Zastąpienie napojów kalorycznych wodą pomoże schudnąć lub powstrzymać przybieranie na wadze. Woda nie dostarcza kalorii, a dodatkowo może pomóc ograniczyć wielkość spożywanych posiłków, a tym samym zmniejszyć codzienny bilans energetyczny. Picie odpowiedniej ilości wody może też pomóc przyspieszyć metabolizm i zwiększyć wydatek energetyczny. Dwie szklanki wody wypite przed posiłkiem wypełniają żołądek na tyle, że osoby wykorzystujące ten prosty trik faktycznie zjadają mniej, a tym samym więcej zrzucają na wadze niż te, które tego nie robią (przy podobnej aktywności i kaloryczności diety). Konsumpcja większej ilości wody jest też kluczowa przy diecie bogatej w błonnik, odpowiednie nawodnienie pomaga też zapobiegać zaparciom.

Sprawdzanie etykiet, porównywanie składu, zawartości cukru i kaloryczności napojów może pomóc nam zaoszczędzić całkiem sporo niepotrzebnych kalorii i być ważnym elementem zmiany nawyków na zdrowsze. Wybieranie mniej słodkich produktów, zawierających mniej cukru, może też pomóc zmniejszyć preferencję smaku słodkiego i stać się pomostem do całkowitego zastąpienia napojów najkorzystniejszą naturalną wodą – podpowiada Ilona Woźniak, kierowniczka ds. naukowych i żywieniowych Żywiec Zdrój.

Dobierz wodę do potrzeb organizmu, zwróć uwagę na jej skład

Odpowiednie nawodnienie jest niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów trawiennych. Dodatkowy, szczególny wpływ na trawienie może mieć woda o specyficznym składzie: znacznej zawartości wodorowęglanów (>600 mg/l), chlorków (>200 mg/l), siarczanów (>250 mg/l) czy magnezu (>30 mg/l)., Wody o takiej zawartości składników nie są jednak odpowiednie dla każdego, szczególnie do stałego spożycia w większych ilościach. Należy sięgać po nie w uzasadnionych sytuacjach, ponieważ np. woda o znacznej zawartości wodorowęglanów może być korzystna dla osób z nadkwasotą, ale już powinny wystrzegać się jej osoby z niedokwasotą. Stałe spożycie większej ilości wody o zawartości wodorowęglanów przekraczającej 1000 mg/l u osób zdrowych już potencjalnie może zaburzyć procesy trawienne. Z kolei znaczna zawartość siarczanów pomoże uregulować perystaltykę jelit, ale u osób wrażliwych może mieć efekt przeczyszczający, zwłaszcza wtedy, gdy jednocześnie woda ma większą zawartość magnezu.

woda

Chociaż nawet osoby niesięgające na co dzień po wodę raczej nie wątpią w korzyści wynikające z jej picia, to wciąż nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, na jak wiele obszarów naszego zdrowia ma ona wpływ. A przecież picie wody (szczególnie zamiast słodzonych napojów) naprawdę daje szereg korzyści – pomaga zapobiegać chorobom, a nawet może być wsparciem w walce z różnymi schorzeniami, jak kamica nerkowa, cukrzyca typu 2, miażdżyca czy nadciśnienie. Należy przy tym pamiętać, że w takich przypadkach zawsze warto jej dobór skonsultować ze specjalistą, gdyż woda o nieodpowiednio dobranym składzie nie tylko nie pomoże uzyskać korzystnego efektu, ale może wręcz zaszkodzić. Niezależnie od wieku, zdiagnozowanych chorób czy ogólnego stanu zdrowia na pewno bezpiecznym wyborem do codziennego nawodnienia i wspomagania prawidłowego funkcjonowania organizmu będzie woda butelkowana: mineralna niskozmineralizowana lub źródlana np. Żywiec Zdrój.  

Woda smakowa jako alternatywa dla słodkich napojów 

Jeśli wpływ i naturalny smak wody – niezależnie od składu – nadal nas nie przekonuje i słodkie napoje są głównym źródłem płynów w naszej diecie, warto zastosować metodę małych kroków. Rozwiązaniem może być sięgnięcie po tzw. wodę smakową. Jest to najmniej kaloryczna kategoria spośród wszystkich napojów bezalkoholowych. 


Wpis powstał na podstawie materiałów dostarczonych przez agencję Tailor Made PR oraz biuro prasowe Żywiec Zdrój
Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dorka
Dorka
3 lat temu

Mnie najbardziej smakuje cisowianka z cytryną i listkami mięty 🙂

DIY 10 lutego 2021

Strój na bal przebierańców – superbohaterka

Strój na bal przebierańców – ten temat zajął mi w ubiegłym tygodniu myśli. Nie dlatego, że brakowało mi i Poli pomysłów, w co ją przebrać, wręcz przeciwnie, miałyśmy ich całkiem sporo. Po głowie chodził nam Czerwony Kapturek, policjantka, (szara) myszka, czarny kotek, no i myszka Minnie. Ostatecznie jednak wygrała chęć bycia silną i odważną postacią, stającą w obronie słabszych, a więc wybór padł na superbohaterkę ?

Nie będę ukrywać, że bardzo ucieszyła mnie ta decyzja córki, bo wśród dziewczynek od lat panuje trend na przebieranie się za księżniczki. Dlatego propozycji Poli, by zrobić z niej policjantkę lub superbohaterkę przyklasnęłam od razu.

I to właśnie jest pierwsza zaleta tej kreacji – oryginalność. Druga to niewątpliwie łatwość w przygotowaniu – do stworzenia stroju wykorzystałam prawie w całości to, co miałam w domu. Musiałam dokupić jedynie T-shirt, bez żadnych napisów i rysunków. Trzecia zaś zaleta wynikająca z poprzedniego argumentu, to niewielki koszt, jaki musimy ponieść, by wykreować takie przebranie. W naszym przypadku było to raptem 8 zł, a właściwie to nawet niecałe, bo 7,99 zł ? Tyle bowiem kosztował mnie zakup gładkiej, jednobarwnej (czerwonej) bluzki w Sinsay.

Przygotowanie stroju superbohaterki zajęło mi też mało czasu, jedno popołudnie, dlatego śmiało można powiedzieć, że to idealne rozwiązanie dla tych, którzy się zagapili lub dzieciaki zapomniały poinformować rodziców o balu ?.

Przed rozpoczęciem twórczej pracy musiałam ustalić z Polą, w jakiej kolorystce zrobimy ów strój i co chcemy, żeby zawierał. Po przejrzeniu jej garderoby stwierdziłyśmy, że postawimy na granat, czerwień i złote dodatki oraz że wykorzystamy: gładki T-shirt, spódniczkę (ja obstawiałam legginsy, ale Pola koniecznie chciała mieć dziewczęcy element ?), pelerynę i maskę na twarz, a właściwie na oczy.  

Do stworzenia stroju superbohaterki użyłam więc:

Filc – jeden arkusz w kolorze granatowym i jeden w kolorze czerwonym,

Brokatową piankę – jeden arkusz w kolorze złotym,

Czarną elastyczną gumkę – niewielki kawałek do zamocowania na twarzy maski,

Igłę i nitkę, nożyczki,

Klej na gorąco,

Kawałek złotej tasiemki – do stworzenia tła dla logo (czy jak to się nazywa ?), coś na kształt litery S, jaką miał Supermen, tyle że ja zrobiłam P, jak Pola ?

Ponadto:

Granatową spódniczkę,

Czerwoną bluzkę,

Granatowy pasek do spodni,

no i czerwoną pelerynę, którą notabene zrobiłam niegdyś ze starej sukienki upolowanej w lumpeksie.

Jak zrobić strój superbohaterki krok po kroku?

Maska

Wystarczy na kartce papieru narysować szablon (znajdziecie różne w necie), odrysować go na filcu i wyciąć odpowiedni kształt oraz dziury na oczy. Następnie odmierzyć pożądaną długość gumki i doszyć do filcu. Żeby maska nie była nudna, udekorowałam ją gwiazdkami – z czerwonego filcu i złotej pianki (przykleiłam je klejem na gorąco, bo nie chciało mi się bawić w szycie 😛 ).

Bluzka

Na kartce papieru narysowałam kształt logo – litery P, następnie odrysowałam go na granatowym filcu, wycięłam i przykleiłam – najpierw do złotej tasiemki, żeby stworzyła ładne tło, a potem do bluzki (można to też przyszyć).

Odrysowałam też i wycięłam gwiazdki oraz znak pioruna, ponieważ Pola koniecznie chciała mieć coś takiego przy rękawach, twierdząc, że to będą jej ukryte supermoce ?. Owe kształty przykleiłam na paski filcu, tak żeby odróżniały się od całego rękawa – ta część pewnie ma jakąś swoją fachową nazwę, ale niestety nie wiem, jaką 😛  Myślę, że na zdjęciach zobaczycie, o co mi chodzi.

Pasek

Do metalowej części paska (jego zapięcia) przykleiłam złotą gwiazdę, tak żeby wypełniało całość i strój był ciut „bogatszy”.

Peleryna

Pelerynę początkowo chciałam kupić, bo znalazłam ładną w necie, ale później przypomniało mi się, że mam przecież schowaną jedną po jasełkach, w których Jasiek występował kiedyś, jako król – była czerwona, ze złotą tasiemką, idealnie więc nam pasowała do całości. Nawiasem mówiąc, owa peleryna jest również ręcznie przeze mnie zrobiona, ze starej kiecki znalezionej w lumpeksie. Wystarczyło ją pociąć, nadając odpowiedni kształt, obszyć dookoła i przyszyć tasiemkę do zawiązywania przy szyi.

Et voila, strój gotowy ?

 

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
W przedszkolu 7 lutego 2021

Gotyckie podniebienie u dziecka. Co to oznacza?

Ostatni wpis Mirelli, w którym poruszyła temat wizyty z dzieckiem u ortodonty, zainspirował mnie, by podzielić się z wami osobistymi doświadczeniami. Kilka lat temu dowiedzieliśmy się, że nasze najstarsze dziecko ma klasyczne gotyckie podniebienie. 

Gotyckie podniebienie – co to jest?

Podniebienie gotyckie jest wadą wrodzoną, która jest uwarunkowana genetycznie. Charakteryzuje się tym, że podniebienie jest wąskie i mocno sklepione ku górze, przypominając w tym klasyczne gotyckie budowle z pięknymi strzelistymi łukami. Konsekwencją gotyckiego podniebienia są nie tylko wady zgryzu (np. tyłozgryz), lecz również problemy artykulacyjne, np.  trudności w wymowie litery R, spanie z otwartą buzią, chrapanie, trudności przy karmieniu piersią, a nawet częste anginy. 

Dopiero w wieku siedmiu lat dziecka poznaliśmy właściwą diagnozę. Wcześniej sygnalizowano nam, że dziecko ma problem z wymową litery R, stąd intensywne zajęcia logopedyczne, które nie przyniosły spodziewanych efektów, właśnie ze względu na gotyckie podniebienie. Zaalarmowało nas również pojawienie się pierwszych stałych zębów, które w porównaniu z mlecznymi perełkami, były duże i ewidentnie zaczęły rosnąć krzywo. Po wielu konsultacjach z lekarzami, stomatologami i ortodontami, staliśmy w miejscu. Tłumaczono nam, że dziecko ma taką urodę. Dopiero jedna, cudowna pani ortodontka już na pierwszej wizycie stwierdziła, że syn ma klasyczne gotyckie podniebienie. Gdy wyjaśniała nam co to jest i czy mieliśmy problemy z karmieniem piersią, wymową litery R, częste anginy, otworzyły nam się oczy i wszystkie dotychczasowe utarczki zdrowotne były dla nas zrozumiałe. 

Gotyckie podniebienie można już zdiagnozować w okresie niemowlęcym. Dziecko ma wtedy problemy z połykaniem pokarmu, gdyż język nie dosięga do górnego podniebienia. Jeśli wada zostanie wyłapana odpowiednio wcześnie, można ją korygować ćwiczeniami logopedycznymi, lub specjalnymi aparatami. Niestety czasem konieczne jest leczenie operacyjne. 

Gotyckie podniebienie — leczenie

Leczenie podniebienia gotyckiego u dziecka najczęściej kończy się założeniem aparatu rozszerzającego szew podniebny. W zależności od wieku dziecka i etapu rozwoju wady można zastosować aparat stały (Hassa lub hyrax) na okres kilku miesięcy, który jest cyklicznie rozkręcany, początkowo przez ortodontę, a później przez rodziców. Takie aparaty niestety nie są finansowane przez NFZ, ale dają świetny rezultat. My za doradztwem ortodontki wybraliśmy aparat hyrax, na akrylowych szynach.

W następnej kolejności dziecko najpewniej otrzyma aparat zdejmowany (refundowany przez NFZ), który zakłada na noc i w ciągu dnia, jeśli jest taka potrzeba. Taki aparat będzie towarzyszył dziecku nawet przez dwa i pół roku. Oczywiście w trakcie jest wymieniony na większy, by nieustająco dostosowywać go podniebienia gotyckiego dziecka w celu prawidłowego rozszerzania górnej i dolnej szczęki.  Bardzo ważna jest tutaj systematyczność w noszeniu aparatu, gdyż nawet kilkudniowa przerwa może spowodować to, że aparat nie będzie pasować, bo szczęki wrócą do swojego wcześniejszego ułożenia. 

W naszym przypadku bardzo fajnie sprawdza się aparat, który jest dwuczęściowy, czyli jest podzielony, na górną i dolną szczękę, dzięki czemu dziecko, kiedy ma założony aparat,  może swobodnie mówić. Natomiast są jeszcze aparaty jednoczęściowe, przy którym pociecha nie jest w stanie mówić, bo aby nosić aparat, musi mieć zamkniętą buzię. Z doświadczenia znajomych mam, wiem, że taki aparat jest niechętnie zakładany i noszony. 

Warto wiedzieć, że przed otrzymaniem takich aparatów, wykonywany jest odcisk. Zabieg ten nie należy do najprzyjemniejszych, ale przebiega szybko. Warto wyjaśnić wcześniej dziecku, na czym będzie polegało to badanie.

Zapewne będzie Was także czekać wykonanie pantomogramu, czyli zdjęcia rentgenowskiego, w trakcie którego powstaje panorama szczęki i żuchwy, ukazując niedoskonałości i zalążki zębów stałych.

Pantomogram - gotyckie podniebienie

Pantomogram – gotyckie podniebienie

Bardzo możliwe, że nawet po takim leczeniu, dziecko, a raczej już nastolatek, musi być przygotowany na założenie stałego aparatu ortodontycznego, który pomoże wyrównać zęby, zniwelować tyłozgryz itd.

Współpraca ortodonty i logopedy

W leczeniu podniebienia gotyckiego istotna jest współpraca ortodonty z logopedą, która zaowocuje poprawnym rozwojem szczęki i umiejętnościami języka. W trakcie zajęć język będzie głównie uczony wyciągania do góry oraz nauki właściwej pozycji spoczynkowej. Warto pamiętać, że im wcześniej rozpocznie się leczenie, tym efekty będą bardziej zadowalające.

Na koniec, kilka słów o kolejkach. To niestety prawda, że są one długie, czasem nawet półtora roku oczekuje się do danej placówki. Dlatego warto sprawdzić możliwie wszystkie miejsca w okolicy. My od zapisu na prywatną wizytę czekaliśmy tylko dziesięć miesięcy. 

Zobacz inne wpisy o tej tematyce:
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close