[Wpis konkursowy] Kamaszkowo
Wiele mam w Polsce zajmuje się prowadzeniem blogów i z roku na rok przybywa blogujących matek. Ideą konkursu jest promowanie blogów pisanych przez mamy oraz uhonorowanie i nagrodzenie autorki najciekawszego wpisu.
Oto praca konkursowa jednej z mam blogerek.
Autorka: aguska798
Blog: Kamaszkowo
Czy matka musi zawsze czuć się winna?
Kto te poczucie winy nam matkom wpaja? Czy to nasz mały świat, dla którego zawsze mamy być idealną, uśmiechniętą i zadowoloną z uroku bycia matką i żoną?
Mały świat, dla każdej z nas oznacza coś innego: dom, rodzina, szkoła, praca, zakupy.
Czy to matka jest temu winna, że pieniędzy zawsze brak? Jak w końcu kupi sobie bluzkę to żałuje, że nie kupiła dziecku zabawki. I na odwrót. Dziecko zachoruje? Matka zaczyna żałować, że kupiła córce/synowi zabawkę i nie ma na leki. Do tego pieluchy się skończyły, jak na złość! Co matka robi? Wykupuje receptę, pieluchy kupuje na sztuki i żałuje, że nie przewidziała! Żałuje, że nie jest wszechwiedząca, bo gdyby widziała to konto w banku miałaby pełne!
Czy jest to matki winą, że chce się realizować zarówno zawodowo jak i edukacyjnie? Żadna kobieta mi chyba nie powie, że tak nie jest. Ale bezrobocie i wciąż drożejące szkoły nie ułatwiają tego zadania. Matka jest winna, że nie poradziła sobie na studiach. Przecież mogła się więcej starać. Zamiast siedzieć na facebooku i pisać głupiego bloga mogła wziąć książkę w ręce. Matka nie może mieć żadnej rozrywki, nawet takiej ogłupiającej. Ma być na pełnych obrotach od rana do nocy.
Czy to matki wina, że buty jej się rozkleiły po całym tygodniu noszenia? Nie! Matki winą jest to, że nie wzięła paragonu ze sklepu. Matka miała godzinę czasu (czyste szaleństwo!:-D) na zakup nowych spodni i butów i nie wzięła w tym czasie paragonu! Teraz nie odwiedzałaby szewca i 10 zł miałaby w kieszeni!
Czy to matki wina, że nie ma kto się dzieckiem/dziećmi zająć podczas jej nieobecności? Tak, bo dlaczego mają dzieckiem opiekować się dziadkowie z jednej strony? Niech powie dziadkom z drugiej strony, aby na czas jej wyjazdu/wyjścia odłożyli butelkę z wódką! Bo przyprowadzi wnuczkę! I matka żałuje, że ma takich rodziców, co na nich liczyć nie może. Choć żałować nie powinna!
Czy to matki wina, że zaszła w ciążę, wtedy kiedy rodzina tego nie oczekiwała? (bo dopiero, co zaczęła pracę, szkołę, bo jeszcze dziecko małe) A może matka chciałaby mieć małą osóbkę, która kochałaby ją więcej, niż cała jej rodzina razem na zdjęciu wzięta? A może matka ma niespełnione poczucie macierzyństwa i chciałaby mieć jeszcze jedno dziecko? Ale nie może, bo boi się, że nie da rady zaspokoić jego maleńkich potrzeb, a zasiłek rodzinny wciąż cieniutki….. a pracy matka szuka, na staż jej nikt nie chce…
Czy to jest matki wina, że wciąż się denerwuje i frustruje na wszystko, co ją otacza? Tak, bo może wziąć na luz i …..
No właśnie, co wtedy będzie? Jak matka nie zareaguje? Jak matka będzie miała gdzieś opinie ludzi? Będzie zapewne „wyrodną matką” i znów będzie żałować. I wszystko to będzie jej winą!
Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, zagłosuj na niego! Głosować możesz klikając “Lubię to” lub “Google +” pod wpisem.
Weź udział w konkursie
Przeczytaj pozostałe prace biorące udział w konkursie