Na zakupach 8 grudnia 2013

Polowanie na dinozaura

Włączam telewizor, otwieram gazetę – wszędzie reklama bluz dla dzieci z H&M. Tylko owych bluz nigdzie nie ma!

Bluza – zielona, wzdłuż pleców i kaptura ma naszyty grzebień upodabniający ją do dinozaura. Dla małych wielbicieli tych prehistorycznych gadów jest idealna. Podoba mi się design i dobra cena. Udaję się więc do pobliskiego H&M i choć reklamowany ciuch pięknie prezentuje się na manekinie, nigdzie nie widzę go na wieszaku. Proszę o pomoc ekspedientkę, która informuje mnie, że kolekcja ta będzie dostępna dopiero jutro. Następnego dnia nie było mi po drodze, a gdy przyszłam dwa dni później – niemiła niespodzianka – bluzy wyprzedały się! Ale ma być dostawa – będę pytać jutro.

Tym razem nie ryzykowałam i pojawiłam się w sklepie w zapowiedzianym terminie. Planowana dostawa towaru była ale bluzy nie przyszły! I chyba już się nie pojawią – informuje sprzedawczyni.

Chwytam za telefon i obdzwaniam wszystkie H&M w promieniu 20 kilometrów. A że mieszkam w aglomeracji śląskiej, więc jest tu całkiem pokaźna liczba tych sieciówek. Niestety w żadnym ze sklepów bluz – dinozaurów nie ma.

Teraz, gdy piszę ten tekst, znów leci w telewizji reklama zachęcająca mnie do ich kupna.

Ale ja przecież bardzo chcę kupić! Tylko gdzie?

Jako mama małego fana dinozaurów jest mi cholernie przykro, że marka H&M inwestując w reklamę, nie przewidziała, że bluza te będzie się cieszyła powodzeniem! Może liczą, że część sfrustrowanych rodziców wchodząc kolejny raz do sklepu w końcu kupią cokolwiek innego. Ale jest też inna możliwość – strzelą focha i więcej do H&M nie wrócą.

Źródło zdjęcia: H&M

Subscribe
Powiadom o
guest

8 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
(nie)Magda(lena)
(nie)Magda(lena)
10 lat temu

Sama tej reklamy nie widziałam, ale jeśli mają w planie rzucić kilka sztuk, to powinni dodać, ze to jest edycja limitowana lub coś podobnego, co sugeruje, że nie każdy zdąży ją kupić.
Kogoś tu robią w „karola”… i niestety nie są jedyni. Zawsze zastanawiam się, jak to jest, ze kilka minut po otwarciu sklepu zostają wyczerpane zapasy, a później allegro pęka w szwach od produktów w znacznie zawyżonych cenach.

Katarzyna Kozak
Katarzyna Kozak
10 lat temu

Na ich stronie mozna kupić ! Ja tam robię zakupy w H&Mie zawsze 😉

Barbara Heppa-Chudy
Barbara Heppa-Chudy
10 lat temu

Na polskiej stronie H&M można kupować? Ja tam nie widzę opcji: „kup” ani koszyka.

Mirella
Mirella
10 lat temu

Nie można, nawet bluza ma w opisie takie zdanie: Zakupy online nie są obecnie dostępne w twoim kraju. My jak zwykle sto lat za cywilizacją ;/

Katarzyna Kozak
Katarzyna Kozak
10 lat temu

Nie w polskiej tylko na stronie H&m uk. 🙂

Kasia
Kasia
10 lat temu

Czemu nie poprosilas kolezanki o zakup bluzy, u nas lezaly na polkach przed swietami i nawet je ogladalam, bo mi sie podobaly, ale ze mam dziewczynki to nie mialam komu kupic. I nawet bylam w Polsce w swieta, wiec dostawa prawie pod drzwi mogla byc.

Barbara Heppa-Chudy
Barbara Heppa-Chudy
10 lat temu
Reply to  Kasia

Plus prowadzenia bloga jest taki, że czytają osoby, które mogą pomóc.
I tak dzięki uprzejmości mieszkanki Czech (w których to nie było takich problemów jak w polskich sklepach) – bluza stała się naszą własnością i jednocześnie ulubioną bluzą syna 🙂

Anna Haluszczak
Anna Haluszczak
10 lat temu

Czyli szczęśliwe zakończenie 🙂 To się nazywa potęga internetu 😉

Boże Narodzenie 6 grudnia 2013

Sakiewkowe bombki w 2 krokach

Jeśli uważasz, że robienie ozdób świątecznych zawsze jest czaso i pracochłonne oraz wymaga sporych zdolności to spieszę wyprowadzić Cię z błędu. Poniżej przedstawię jak zrobić bombkę w maksymalnie 5 minut. Zapraszam zatem na sakiewkowe bombki w 2 krokach!

Przygotuj:
styropianową kulkę
kawałek materiału
jedną szpilkę
wstążeczkę

CIMG1441[1]


Krok 1

Złóż około 10 cm wstążki na pół i na końcu zawiąż supełek, by powstało oczko do zawieszenia bombki. Przymocuj je do styropianowej kulki, tak by przez powstały supełek przechodziła szpilka.

Krok 2

Zawiń kulkę w materiał tak, by jego końce znajdowały się dokładnie w miejscu naszego oczka. Uformuj w dłoniach materiał (ponaciągaj) i ciasno zwiąż wstążką. Wstążeczkę zawiąż w kokardkę i obetnij końce, jeśli są za długie (zamiast kokardki można  nawlec koraliki). Nadmiar materiału skróć i wyrównaj (uważając na nasze oczko do wieszania) do długości, która Ci odpowiada.

100CASIO2[1]
CIMG1450[1]

Gotowe!

A to moje sakiewkowe bombki z kawałka szyfonu

CIMG1462 CIMG1468

Zobacz także:
Bombki ze wstążki,
Bombki ze wstążki z cekinami,
Bombki techniką serwetkową,
Bombki z plastikowych kul,

Zdjęcia: (nie)Magda(lena)

Subscribe
Powiadom o
guest

10 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Paulina Garbień
Paulina Garbień
10 lat temu

świetny pomysł dla zapracowanej mamy 🙂

tomek q (jakchcemy.pl)

Dla taty też świetny pomysł :).
Moim zdaniem fajne w tym pomyśle jest to, że można zrobić wspólnie z dziećmi.

(nie)Magda(lena)
(nie)Magda(lena)
10 lat temu

I do tego można je zrobić z jakiś zalegających skrawków materiałów, które pewnie tak samo jak u mnie walają się po szufladzie i nie wiadomo co z nimi zrobić 🙂
I jak zauważyłeś – poradzą sobie z tym nawet dzieci 🙂 (no, może z małą pomocą rodziców, ale to jest w tym najcenniejsze :D)

tomek q (jakchcemy.pl)

Razem, razem 🙂 – tak to wielka za zaleta. Zatrzymać się i coś wspólnie podłubać.

marzenka
marzenka
10 lat temu

Super pomysł. Musze poszukac takich styropianowych baz u siebie i do dzieła. A próbowałaś tak odświeżać stare bombki (szklane, plastikowe)? Może zdjąć dzyndzelek?Jakieś porady?

(nie)Magda(lena)
(nie)Magda(lena)
10 lat temu
Reply to  marzenka

Nie próbowałam, ale myślę, że to bardzo dobry pomysł. Tego dzyndzelka wcale nie trzeba zdejmować, wystarczy owinąć w taki sposób, by związać na szyjce bombki tasiemką (o ile taką ma), a jak nie to właśnie na tym uchwycie metalowym. Niestety nie mam takich tradycyjnych bombek, żeby pokazać.

Asia Jo
9 lat temu

Bardzo pomysłowe, chyba z córką kilka takich zrobimy

Na zakupach 4 grudnia 2013

Czytam sobie

Gdy jakiś czas temu usłyszałam o Akcji „Czytam sobie”, od razu sprawdziłam w jednej z internetowych księgarni, jakie tytuły wchodzą w skład serii i w jakiej są cenie. Jako mama czteroipółlatka, który uwielbia, gdy mu się czyta i zaczyna przygodę z samodzielnym czytaniem, byłam szczególnie zainteresowana książeczkami o pierwszym poziomie trudności „Składam słowa”.

Jaka była moja radość, gdy w zeszłym tygodniu otrzymałam przesyłkę – niespodziankę od McDonalds’a, a w niej 7 książek z serii „Czytam sobie”. Ktoś czytał w moich myślach?

ksiazeczki-czytam-sobie-7

Miesiąc temu restauracja McDonalds – jako jeden z partnerów akcji  – zainaugurowała dystrybucję książek dla dzieci w ramach projektu „Czytam sobie”. Książkę z tej serii można bezpłatnie otrzymać kupując zestaw dziecięcy Happy Meal z McZestawem. Jest to jeden z elementów akcji społecznej zachęcający dzieci do czytania, a przez to do odkrywania swoich pasji i zainteresowań.  Z badań Biblioteki Narodowej wynika, że czytanie jest dziedziczne – że dzieci czytają tam, gdzie czyta rodzic.

Do tej pory w serii ukazało się 15 książek podzielonych na trzy poziomy trudności.

Poziom pierwszy – Składam słowa – dla dzieci, które dopiero uczą się czytać. Tekst jest w formie krótkich zdań i zawiera 23 podstawowe głoski, a także ćwiczenie głoskowania. Książeczki z tego poziomu cechują się tekstem na dole strony, by ułatwić dzieciom śledzenie kolejnych literek palcem.

ksiazeczki-czytam-sobie-1

Poziom drugi – Składam zdania – to książki z dłuższymi opisami i dialogami. Tekst zawierają wypowiedzi (800–900 wyrazów) składające się także ze zdań złożonych, przy wykorzystaniu 23 podstawowych głosek oraz „h”, wraz z ćwiczeniem sylabizowania.

ksiazeczki-czytam-sobie-2

Poziom trzeci – Połykam strony – dla dzieci, które radzą już sobie ze złożonymi tekstami. Opisy składają się z 2500–2800 wyrazów i użyto wszystkich głosek, zdania są dłuższe i bardziej złożone, dodatkowo stworzono też alfabetyczny słownik trudnych wyrazów. Od poziomu pierwszego do trzeciego zmniejsza się liczba obrazków, by w łagodny sposób przechodzić z kolorowych książeczek dla dzieci do książek dorosłych.

ksiazeczki-czytam-sobie-3

Książeczki zostały wydane przez Wydawnictwo Egmont, napisane przez znanych polskich autorów i zilustrowane przez najlepszych rysowników dla dzieci. Na naszym blogu możecie przeczytać recenzje książek z pierwszej edycji akcji.

Trzymam kciuki za powodzenie akcji  – za rodziców i za najmłodszych, aby przekonały się, że czytanie jest dobrą zabawą i by u wielu dzieci udało wyrobić się nawyk czytania.
 

Chcesz włączyć się do akcji?

  • Polub profil Akcji na Facebooku
  • Udostępnij informacje i spot Akcji „Czytam sobie” (www.youtube.com/watch?v=WkjjINuHMPg&feature=youtu.be) na swojej stronie internetowej lub/i  profilu FB
  • Wejdź na www.czytamsobie.pl
  • Ciesz się z dzieckiem z każdego przeczytanego przez niego słowa, strony, czy książki, buduj poczucie sukcesu z czytania książek.
  • Czytaj przy dziecku! – ono  zrozumie, że czytanie to przyjemność
  •  

    Zdjęcia: Basia Heppa – Chudy

    Subscribe
    Powiadom o
    guest

    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close