Dania główne 26 sierpnia 2015

Cukinia zapiekana z kaszą jaglaną

Końcówka lata przynosi dostatek świeżych i pysznych owoców oraz warzyw. Warto sięgnąć właśnie teraz po sezonowe produkty i zaszaleć troszkę w kuchni, czarując niezwykłe zapachy lata. Jednym z mniej docenianych warzyw na polskich stołach jest cukinia. Niby nic, o bardzo delikatnym smaku, w odpowiednim przepisie zachwyci nawet tych, którzy za zielonym wcale nie przepadają. Tym razem prezentuję przepis na cukinię z kaszą jaglaną, którą wrzucam do piekarnika za każdym razem, gdy to warzywo trafia do mojej kuchni.

Składniki dla 4 osób (2 dorosłych i 2 dzieci:) :

  • 2 średniej wielkości cukinie
  • torebka kaszy jaglanej
  • 4 średnie pomidory
  • 1 duża cebula
  • kilka oliwek zielonych
  • sól, pieprz, zioła prowansalskie (ew. samo oregano lub bazylia)
  • ser do zapieczenia
  • ketchup (opcjonalnie)

Na wykonanie całości, wraz z czasem zapieczenia musicie przeznaczyć ok 40 minut. Nie zrażajcie się ilością pracy przy zapiekankach, bo wcale nie jest ona męcząca 🙂

 

Kaszę jaglaną w torebce gotuję w osolonym wrzątku do miękkości, ok 15 minut. Jeśli traficie na kaszę nieporcjowaną, odmierzcie jej pół szklanki.

W czasie gdy kasza się gotuje, obie cukinie dokładnie myję i przekrawam na pół. Łyżeczką wydrążam pestki, wyrzucając je. Połówki cukinii drążę w środku, odkładając miąższ do miseczki,  zostawiam ok 1 cm warstwę warzywa. Oskrobane cukinie układam w naczyniu żaroodpornym, obsypuję solą i pieprzem, wkładając do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 15 minut.

DSC01811

 

Gdy cukinia siedzi w piekarniku, oparzam i pozbawiam skórek pomidory, szatkuję cebulę i zielone oliwki. Wrzucam na rozgrzany olej cebulę, podsmażam chwilę później pomidory, dorzucam miąższ cukinii i oliwki. Posypuję ziołami prowansalskimi, solą i pieprzem, dodaję odrobinę ketchupu do smaku. Smażę ok 10 minut mieszając, aż składniki się połączą, a nadmiar soku z warzyw odparuje.

DSC01818

Ściągam z ognia kaszę, dorzucam zawartość torebki do patelni z podduszonymi warzywami, mieszam i odstawiam na chwilę aby składniki się połączyły. Wyciągam podpieczoną i miękką cukinię z piekarnika, nakładam do niej farsz, przykrywam żółtym serem, jeszcze raz obsypuję solą i pieprzem. Z powrotem wkładam całość do piekarnika na 4-5 minut, tylko po to, by ser się stopił a zapiekanka była gorąca.

DSC01825

Później już tylko wyciągam pyszną, pachnącą zapiekankę na talerze, polewam ketchupem i voila! Pyszne danie wegetariańskie gotowe. Jeśli jesteście pasjonatami mięsa mielonego, cukinia zapiekana z kaszą jaglaną doskonale się z nim komponuje 🙂

DSC01834

Smacznego!

Subscribe
Powiadom o
guest

18 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Rhona Szalona
8 lat temu

mi obrodziła jak „głupia” juz nie nadazam przerabiac i uszczesliwiam koleżanki . Jadam faszerowaną , ale najbardziej lubimy leczo z cukinia, papryką , pomidorkami i kiełbasa , mniam. Placuszki z cukinii palce lizac

Monika Stradza
8 lat temu

U nas dzisiaj zapiekana z miesem mielonym z indyka mniam

Anna Bochenek
8 lat temu

Najprostszy przepis na makaron z cukinią: cebulę pokroić w piórka i wrzucić na patelnię z odrobiną tłuszczu, gdy zmięknie dodać pokrojoną w półksiężyce cukinię. Posolić, dodać pieprzu do smaku. Gdy zmięknie wymieszać z ugotowanym makaronem. Smacznego. Można dodać filet z kurczaka lub kiełbaskę.

Veronika Kate
8 lat temu

Ja też zapiekam, z czym się da, leczo robię albo po prostu na patelni w krążki i posypana vegetą, albo w panierce

Magda
Magda
8 lat temu

Rok temu podjęłam się zrobienia podobnej zapiekanki i już wiem gdzie tkwił mój błąd (a była to pełna improwizacja, zwłaszcza z kaszą, której wcześniej nie używałam) – nie ugotowałam wcześniej kaszy! Zagadka jej goryczy i twardości rozwiązana… 😉

Milena Kamińska
7 lat temu

U mnie króluje leczo

Natalia Magdziarek
7 lat temu

najlepsze pokrojone na kawałki czy plasterki lekko posolone popieprzone i podsmażone na odrobinie oleju.
można leczo z właściwie wszystkim co chcemy (pieczarki, papryka, kielbasa, cebula, pomidory, ogorek z octu…)
ale najlepsze chyba pokrojone na dość grubą kostkę, z mięsem mielonym w sosie pomidorowym. 🙂

Agnieszka Pniok
7 lat temu

Roladki zapiekane z boczkiem/szynką 😉
cukinie przekroić wzdłuż i przekroić na 3 części. Czosnek przeciśnięty przez praskę wymieszać z oliwą i ziołami. Tym smarujemy cukinię. Fetę kroimy na plastry i zanurzamy w marynacie. Kawałki sera dajemy między kawałki cukini,owinąć boczkiem i spiąć wykałaczką. Wszystko dajemy do naczynia żaroodpornego wysmarowanego oliwą i zapiekać 15 min . Gotowe posypać bazylią .

Joanna Joanna
7 lat temu
Magdalena Michał Hałasa

Placuszki z cukini i ziemniakow pychota ze smietanka

Magdalena Michał Hałasa

Jeszcze mozna zrobic cukinie w plasterki i moczona w ciescie nalesnikowym i na patelnie obsmarzyc

Joanna Okońska
7 lat temu

zupa krem z cukinii? zapodaj przepis!!!! zapiekane jadłam już w różnej postaci i grillowane, poza tym świetne placki z cukinii wychodzą, no i standardowo w moim rodzinnym domu leczo

W roli mamy - wrolimamy.pl

ja mam własny, najprostszy na świcie i robiony na wyczucie : z samych warzyw gotuję bulion, odławiam zielone, na patelni na maśle obsmażam cebulę na szklisto i dodaję pokrojoną w kostkę dużą cukinię- mam zacną patelnię to się mieści, ale nie raz robiłam to od razu w głębokim garze. Jak cukinia zmięknie, dodaję do bulionu. Nie raz, żeby smak był bardziej delikatny i gęsty pod dzieci, przed cukinią obsmażałam ziemianki, te do gara z bulionem i dopiero dodawałam podsmażaną cukinię, jak ziemniaki zmiękły. Później blender, sól pieprz i groszki ptysiowe czy grzanki i język do tyłka ucieka!!!

Joanna Okońska
7 lat temu

wypróbuję!

W roli mamy - wrolimamy.pl

czasem zabielam śmietaną i daje czosnek, a czasem dorzucam serek topiony kremowy. Wariacji od groma. Tak samo robię z dynią, tylko tu już na słodko, bez czosnku.

Teresa Tomkiewicz
7 lat temu

leczo u mnie dziś a poza tym polecam placki z cukinii (potarta na dużych oczkach cukinia+jajko+mąka + sól + pieprz) albo krążki w jajko i bułkę tartą i jak schabowe.. a przepis na zupę krem też z chęcią poznam

Rozwój 25 sierpnia 2015

Mały odkrywca w każdym dziecku

Każdemu z nas marzy się przygoda nie z tej ziemi. Chcielibyśmy zamienić się w postaci z bajek i razem z nimi odkrywać świat. Małe dziecko, nawet kilku miesięczne codziennie przeżywa takie przygody. Wielkim odkryciem dla niego jest hałas spadającego przedmiotu, czy złapanie grzechotki przyczepionej do wózka. Mapa rozwoju marki Fisher-Price® małego odkrywcy zabiera nas w podróż przez wszystkie kamienie milowe, by wspierać spontaniczną zabawę dziecka.

Co to za kamienie milowe?

Pierwszy uśmiech dziecka jest magiczną chwilą, kiedy wszystko się zatrzymuje. Nie przespane noce, sterty mokrych pieluch, zmęczenie odchodzą w zapomnienie gdy zatapiamy się w uśmiechu dziecka, które uczy się reagować na znajome twarze rodziców.

Podnoszenie główki to wielki trud dla dziecka niczym podnoszenie ciężarów przez zawodowców. Nie dziwmy się, że po takich ćwiczeniach nasz maluch jest zmęczony, pomóżmy mu odpocząć i nabrać sił na odkrywanie tego co przede nim.

Z zaskoczeniem odkrywasz, że na dźwięk dartego papieru twoje dziecko głośno się śmieje? Wykorzystaj to! Głośny śmiech wyraża radość, szczęście, a przede wszystkim, to, że dziecko czuje się bezpiecznie w twoim otoczeniu.

Pamiętasz kiedy usłyszałaś od twego dziecka pierwsze mama, tata? Nie ma reguły, co będzie pierwsze: mama, czy tata – ciesz się każdą chwilą z dzieckiem. Uśmiech na twojej twarzy zachęca je do gaworzenia z tobą.

Raczkowanie to już wyższy poziom w tajemniczenia – koordynacja całego ciała, naprzemienność ruchów jest niezmiernie ważna dla rozwoju fizycznego i umysłowego twojego dziecka. Jeśli mały odkrywca  “ominął” raczkowanie, zachęć go do tej aktywności poprzez wspólną zabawę na kolanach.

Od raczkowania już niedaleko do samodzielnego stania i pierwszych kroków. Twoje dziecko na nowo odkrywa świat, który je otacza. To zupełnie inna perspektywa postrzegania zabawek, książeczek. Zachęcajmy dzieci do wspólnych spacerów i odkrywaniu otaczającej przyrody.

Nie jedna bitwa została już stoczona w kwestii kiedy najlepiej odpieluchować dziecko. Pamiętajcie każdy maluch jest inny i sygnalizowanie potrzeb to jego indywidualna sprawa. My jako rodzice możemy je wspierać i zachęcać, być przewodnikiem i nauczycielem.

Kiedy maluch już czuje się pewnie na swoich małych nogach przed nim kolejne wyzwanie jakim jest bieganie. Wbrew pozorom nie jest łatwe, a upadki są bolesne. Okażmy dzieciom pomocną dłoń i biegajmy razem z nim np. po poduszkowym torze przeszkód.

Przychodzi taki moment kiedy chaotyczne kreski na kartkach papieru nabierają znajomych kształtów. Sprawność manualna jest jednym z najważniejszych kroków milowych dziecka. Poprawne trzymanie kredki, nacisk na kartkę, sprawne chwytanie małych przedmiotów jest nieodzowną częścią twórczych zabaw dziecka.

Ekspert marki Fisher-Price®, dr.n.hum. Justyna Korzeniewska podkreśla, że nie należy się kurczowo trzymać dat zaznaczonych w kalendarzach rozwojowych i pamiętać, że na osiągnięcie konkretnych kamieni milowych każde dziecko ma pewien przedział czasu. Drobna różnica ilościowa nie stanowi odmienności jakościowej. – podkreśla Korzeniewska. Ważniejszy jest styl, w jakim dziecko to zrobi i okoliczności towarzyszące tym przełomowym wydarzeniom rozwojowym. Dla jednego malucha impulsem do postawienia pierwszych kroków będzie uśmiech mamy, dla innego tocząca się kolorowa piłeczka, a jeszcze inne ruszy w pościg za domowym kotem umykającym przed jego pieszczotami. Te odmienności pokazują prawdziwe różnice indywidualne, którymi powinno zainteresować się otoczenie, ponieważ są wyrazem niepowtarzalnej osobowości dziecka, którą należy wspierać i rozwijać.

Wpis jest elementem współpracy z marką Fisher-Price®  – przeczytaj także informacje prasową

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Emocje 23 sierpnia 2015

Szkoła? Mówię nie!

Za rok Adiego czeka pójście do zerówki, w sumie na dobrą sprawę mógłby iść już teraz od września. Jeśli nie pamiętacie to mieszkamy w Irlandii a tutejsza szkoła przyjmuje już dzieci mające 4,5 roku.

No ale nie to jest problemem. Bardziej chodzi nam o to, że jak dzieci rozpoczną naukę w Irlandii, to jesteśmy “uziemieni” na kilka ładnych lat, no bo nie będę robiła dziecku pod górkę i w trakcie szkoły nie będę go przenosić, bo wiąże się to nie tylko ze zmianą placówki ale też kraju, języka wiodącego, otoczenia, znajomych… Przecież dla takiego dziecka to jest jak rewolucja, cały świat wywraca się do góry nogami. Nagle musi zostawić swoich znajomych, przyjaciół, szkołę, nauczycieli. W nowym miejscu inny język, inne wymagania, inne przedmioty wreszcie inne dzieci i nauczyciele. Inny poziom nauczania i brak wiedzy o historii czy geografii Polski też nie jest bez znaczenia.

No i to wszystko skłoniło nas do refleksji nad tym jak chcemy dalej pokierować naszym życiem. Czy chcemy nadal żyć tutaj w Irlandii, do Polski wpadać tyko na wakacje i związać się z Dublinem na dłużej, czy też wracamy do Krakowa, do rodziny, przyjaciół i do naszego małego mieszkanka…

Trochę nas to gryzło i wreszcie po wielu wieczorach rozważań doszliśmy do wniosku, że czas wracać. Życie jest tu może łatwiejsze, wyższe zarobki, relatywnie niskie koszty utrzymania, lepsza i łatwiej dostępna pomoc od państwa. Niestety tęsknota za bliskimi, przyjaciółmi a także różnice kulturowe dają się we znaki.

Zdecydowaliśmy się w przyszłym roku wrócić do kraju na stałe. Tyle, że jak wiecie nie zawsze plany i rzeczywistość idealnie się ze sobą pokrywają, bo oto jak pisałam tutaj, całkiem niedawno pewna mała istotka zakręciła naszym życiem na nowo.

W styczniu na świecie pojawi się maluszek i przeprowadzka z kraju do kraju (samo w sobie całkiem karkołomne przedsięwzięcie) z noworodkiem czy niemowlęciem byłaby czymś niezwykle skomplikowanym. Dlatego zmuszeni byliśmy zweryfikować nasze plany i tak oto już niebawem na stałe powrócimy na “stare śmieci”.

Tuż po wakacjach zawitamy do naszego ukochanego Krakowa, miejmy nadzieję, że przeprowadzka w ciąży w dodatku z dwójką maluchów nie będzie tak skomplikowana jak nam się to wydaje i szybko ogarniemy się w nowej a raczej zmienionej rzeczywistości.

Subscribe
Powiadom o
guest

6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Milena Kamińska
8 lat temu

Dzień dobry. Miłego dnia. Trudna decyzja trzymam kciuki aby wszystko przebiegło sprawnie.

Joanna Pawlińska
8 lat temu

Nie wiem czy nie jest za późno, ale mogliście rozważyć edukację domową. Po prostu przyjeżdżalibyście jakiś czas tylko na egzaminy. Przeprowadzkę moglibyście opóźnić.

W roli mamy - wrolimamy.pl

decyzja podjęta a takie jeżdżenie średnio opłacalne, zreszta przy trójce dzieci nie wyobrażam sobie edukacji domowej, zwłaszcza z niemowlakiem, ale dzięki za radę 🙂

Joanna Pawlińska
8 lat temu

Dwa razy w roku się jeździ, tyle to chyba i tak przyjeżdżacie.

W roli mamy - wrolimamy.pl

Przejeżdżamy raz w roku, ale tak czy inaczej za tydzień wracamy wiec za późno na zmiany 😉

Wcześniak i co dalej
Wcześniak i co dalej
8 lat temu

Ja w ogóle nie miałabym odwagi wyjechać, ale wydaje mi się, że powrót jest jeszcze trudniejszy. Powodzenia w realizacji swoich planów.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close