Gry planszowe i nie tylko 23 października 2023

Dixit Disney: Będziesz jeść ją oczami, a potem będzie tylko lepiej

Są gry, których przedstawiać nie trzeba, ale warto. Jedną z nich jest Dixit, który właśnie ukazał się w nowej, disneyowskiej edycji. Jeśli nie jesteś miłośnikiem tej charakterystycznej kreski, nic straconego, bo jej tam nie znajdziesz. To gra, którą po prostu je się oczami już od pierwszej karty, jednak jej największą zaletą jest mechanika i uniwersalność. Znamy ją od lat, graliśmy, gdy dzieciaki miały po 4 -5 lat i gramy teraz (choć producent sugeruje wiek 8+). Za każdym razem jest jeszcze fajniej. Dixit Disney to nie lada gratka.

Pierwszy Dixit w naszym domu zagościł dawno temu, kiedy o tej karciance jeszcze niewiele wiedzieliśmy i od razu się zakochaliśmy bez wyjątków. Oprawa graficzna to serce całej gry, które sprawia, że trudno o piękniejszą zabawkę na rynku, przynajmniej mi nie przychodzi żadna do głowy. Nowa edycja Dixita chwyta za serducho jeszcze mocniej, bo choć mechanika gry się w ogóle nie zmieniła, tym razem na karty trafiły postaci i motywy z kultowych bajek Disneya. Nie myślcie jednak, że to nudne obrazki na licencji. Nic z tych rzeczy. To wizualna uczta, a znane nam bajki i animacje pojawiają się w bardzo subtelnej formie.

Dixit Disney: Będziesz jeść ją oczami, a potem będzie tylko lepiej

Fot. Archiwum prywatne

Dixit Disney — na czym polega gra?

Rozgrywka jest banalnie prosta, jednak można grać na różne sposoby i zwiększać stopień trudności według własnego widzimisię. Z całą pewnością określenie: poetycka, mówi o Dixicie wiele, jednak wcale nie oznacza, że to gra tylko dla marzycieli.

 Dixit Disney to nie lada gratka. Znamy ją od lat i za każdym razem jest jeszcze fajniej.

Fot. Archiwum prywatne

Gramy w minimum trzy osoby, to w zasadzie jedyny słaby punkt, jeśli macie okrojoną liczbę graczy. Po rozdaniu kart wybieramy, kto pierwszy będzie narratorem (najlepiej, żeby zaczął ktoś dorosły, wtedy maluchy szybko załapią, o co chodzi w grze). Narrator zmienia się co kolejkę. Każdy ogląda uważnie swoje karty, pilnując, by nikt z graczy ich nie podejrzał. Następnie narrator wybiera jedną swoją kartę i rzuca hasło naszej rozgrywki. W najprostszej wersji jest to po prostu skojarzenie. Zadaniem pozostałych graczy jest wybranie spośród swoich kart tej odpowiadającej najbardziej hasłu. Każdy z graczy wybraną kartę, odwróconą obrazkiem do dołu, przekazuje narratorowi, a ten miesza je i wykłada na środek stołu. Następnie gracze głosują, która karta jest kartą narratora. Jeśli trafnie odgadniemy, zdobywamy punkt, a jeżeli nie, zyskuje narrator.

w Nowej edycji pojawiły się fajne znaczniki, którymi głosujemy na wybraną kartę.

Fot. Archiwum prywatne

Następna kolejka to inny narrator i nowe skojarzenie. Wykorzystane karty odkładamy i dobieramy po jednej ze stosiku. Cała magia tej gry polega na tym, że bawić możemy się na różne sposoby. To jak trudno będzie nam powiązać obrazek na karcie z podanym hasłem, zależy już tylko do nas.

Fot. Archiwum prywatne

Punktacja jest bardzo prosta i dobrze rozpisana w instrukcji:

  • Jeżeli wszyscy gracze wskazali poprawnie kartę narratora lub nikomu się to nie udało — narrator zostaje bez punktów, a gracze dostają po 2 punkty.
  • Jeżeli tylko niektórzy dobrze wskazali kartę narratora, on i gracze, którym udało się odgadnąć skojarzenie, otrzymują po 3 punkty.
  • Każdy gracz, na którego kartę ktoś zagłosował i dał się zrobić w trąbę, dostaje bonusowo 1 pkt.
  • Po takiej kolejce każdy przesuwa na planszy punktacji swój pionek.
 Dixit Disney to nie lada gratka. Znamy ją od lat i za każdym razem jest jeszcze fajniej.

Fot. Archiwum prywatne

Edycja Disney — warto czy nie?

W klasycznym Dixicie zasady są te same. Szybko, gładko i przyjemnie. Jednak cała magia polega na tym, że grę możemy sobie urozmaicać na milion sposobów. Skojarzenia wcale nie muszą być oczywiste, bo obrazy na kartach Dixita to artystyczna uczta dla oczu. Również w disneyowskim wydaniu. Nie znajdziecie tu typowej disneyowskiej kreski, a pięknej malowane ilustracje, które są małymi dziełami sztuki i świetną gimnastyką dla mózgu.

Fot. Archiwum prywatne

Dodatkowo twórcy uwielbiają namieszać i poszerzać horyzonty. Ta gra obrazami stoi, a na jednej karcie sprawne oko może odszukać wiele bardzo różnych wątków. Również w tym przypadku, karta z klepsydrą, może nam kojarzyć się przecież z piaskami pustyni z Alladyna, upływającym czasem podczas balu Kopciuszka, czy jeszcze czymś zupełnie innym. Czasem doszukamy się na karcie malutkich motywów pochodzących z różnych klasycznych bajek Disneya i jeszcze bardziej możemy zamieszać.

Grać możemy bez podawania hasła, a nucąc kojarzącą się nam z obrazem melodię lub piosenkę.

Fot. Archiwum prywatne

Ponieważ jestem fanem tej gry od lat, będę jej słodziła bez mrugnięcia okiem. Zdecydowanie warto się na nią skusić. Pamiętajmy, że naszą kolekcję możemy wzbogacać, nie tylko kupując inne edycje gry, ale i korzystając z wielu dodatków. Taki dodatek to komplet  kart z nowymi obrazami i skojarzeniami. A ich zakup nie uderza tak mocno po kieszeni (i oszczędza mnóstwo miejsca w szafie).

Fot. Archiwum prywatne

Dixit z maluchami — czyli gra, która pomoże nam ciut oszukać rzeczywistość

Ta gra sprawdzi się nawet w zabawie z przedszkolakiem i my w takim wieku zaczynaliśmy z jej pierwszą, klasyczną wersją. Bo jeśli chcemy nieco dziecku dopomóc i uniknąć rozpaczy z powodu przegranej, możemy z łatwością sabotować własne wyniki. Wystarczy wystawiać karty totalnie niekojarzące się z hasłem przewodnim. Oczywiście uzbrójcie się w cierpliwość, możecie być pewni, że pięciolatek wymyśli skojarzenie słońce i da kartę z wielkim słońcem. Jednak to, co w tej grze jest fantastyczne, to fakt, że naprawdę rozwija wyobraźnię i kreatywność. Uczy spostrzegawczości i zabawy niuansami. Z każdą partyjką zaobserwujecie, jak młodzian kombinuje i podbiera wasze wcześniejsze sprytne zagrywki, a w końcu zacznie tworzyć własne.

Fot. Archiwum prywatne

Dixit Disney: co znajdziemy w pudełku?

  • 84 karty,
  • 6 tarcz do głosowania,
  • 6 drewnianych pionków,
  • planszę,
  • instrukcję.

Informacje o grze: Dixit Disney

Fot. Materiały prasowe

Autor: Jean-Louis Roubira

Ilustracje: Natalie Dombois


Wpis powstał we współpracy z Rebel

Zdjęcia: Archiwum prywatne, materiały prasowe

 

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kultura 22 października 2023

Premiera spektaklu „Superprodukcja, czyli kręcimy Krzyżaków” 

Wyboista droga do spełnienia marzeń… „Superprodukcja, czyli kręcimy Krzyżaków” to najśmieszniejsza premiera sezonu. Pierwszy raz na deskach teatru zobaczymy kulisy superprodukcji. To jedyna szansa, żeby sprawdzić, jak wyglądają castingi i praca na planie filmowym. Ten spektakl daje widzom niepowtarzalną okazję do legalnego podglądania tego, co zazwyczaj pozostaje w kręgu plotek, anegdot i domysłów. A to przecież ulubiona grzeszna przyjemność większości z nas. To przedstawienie, jakiego jeszcze nie było
Nie od dziś wiadomo, że równie ekscytujące jak sam film, są kulisy jego powstawania – wycięte sceny, wpadki, romanse, chemia na planie albo jej zupełny brak. A gdy dochodzi do tego jeszcze nietolerujący sprzeciwu producent, który musi połechtać swoje ego – atmosfera robi się naprawdę gorąca. Najnowszy spektakl Michała Paszczyka z kabaretu Paranienormalni jest ironicznym spojrzeniem na polski przemysł filmowy, pokazującym od kuchni pracę przy rodzimych superprodukcjach filmowych. Premiera już 27 października w warszawskiej Scenie Relax.
„Mam nieprawdopodobną przyjemność zaprosić Was do Sceny Relax na premierę spektaklu „Superprodukcja, czyli kręcimy Krzyżaków”. Dlaczego jestem tak podekscytowany? Bo to ja napisałem ten spektakl, ja go wyreżyserowałem i go też wyprodukowałem. Zobaczycie w nim,jak powstają, a nie powinny filmy w Polsce. Skąd ja o tym wiem? Mam swoje źródła. A teraz będę Waszym źródłem! Będzie świetna zabawa!” – Michał Paszczyk.
Reżyser wraz z doborową obsadą aktorską pokazują na teatralnych deskach wielkie, rodzime kino, ale od zaplecza – wszystko to, co dzieje się na planie filmowym przed i po wyłączeniu kamer.
Zdaniem Łukasza Konopki, grającego rolę producenta, to spektakl o spełnianiu marzeń i cenie, jaką trzeba za nie zapłacić.
„To przypowieść dla każdego, bo pokazuje uniwersalny mechanizm – podpisanie cyrografu z diabłem i rezygnację z części siebie, by zrealizować coś wielkiego” – mówi Łukasz Konopka. „Z drugiej strony te poważne kwestie pokazujemy w humorystyczny sposób, ponieważ śmiech jest najlepszą terapią. Każdy z nas grający w tym spektaklu przeżył na własnej skórze podobne sytuacje albo co najmniej się o nie otarł i nie raz spotkał osoby, które miały wielkie pieniądze, nie znały się na niczym, a zaczynały rozdawać karty. Dawno się tak nie uśmiałem, czytając tekst” – dodaje. W rolę producenta, na zmianę z Łukaszem Konopką, wciela się Jakub Wieczorek, który uważa, że zadaniem aktora jest przede wszystkim dostarczanie zabawy i wzruszeń. „Jesteśmy od tego, by sprawiać, by widz na chwilę przystanął i zastanowił się nad rzeczywistością” – tłumaczy.
Rolę reżysera Michał Paszczyk powierzył Jackowi Jerzemu Lenartowiczowi, który doskonale pokazał zmagania twórcy w zderzeniu z brutalną rzeczywistością.
„Aktorstwo to ciężki kawałek chleba, aktor musi być wrażliwy i jednocześnie mieć twardą skórę nosorożca, ale z drugiej strony to źródło radości i poczucie spełnienia. Mamy grać, bawić, wzruszać, dawać podpowiedzi” – mówi Lenartowicz.
Na scenie zobaczymy także Barbarę Kurdej-Szatan, która gra rolę aktorki, Danusi, rekwizytorki i Wodzianki. Barbara Kurdej-Szatan nie ma wątpliwości, że aktorstwo to piękny zawód, jednak bezwzględny i pełen wyrzeczeń.
„Najpiękniejsze są emocje, jakie wytwarzają się podczas spektakli na żywo między nami a publicznością. To też możliwość spełniania marzeń, a wcielając się w rolę Danusi, po części mi się to udało, bo zagrałam w filmie kostiumowym” – śmieje się.
Pierwsze przedpremierowe pokazy przeszły wzorowo próbę ogniową, wyzwalając w publiczności atomową dawkę dobrego humoru. Teraz pora na Warszawę. Premiera już 27 października w Scenie Relax.
„Superprodukcja, czyli kręcimy Krzyżaków”: Opinie widzów spektakli przedpremierowych:
„Zaskakująco zabawny spektakl, z dobrą puentą i dobre rzemiosło aktorskie złożyły się na bardzo przyjemnie spędzony wieczór”.
„Super spektakl, realnie pokazana praca aktorów i reżyserów, a producenci zacierają ręce, wykorzystując swoją władzę nad wszystkimi, ale to dalej komedia świetnie zagrana przez cały zespół”.
„Sztuka lekka i przezabawna. Wspaniała gra aktorów i ich dystans do siebie pozwalają widzowi zrelaksować się, ale też zastanowić nad różnymi aspektami pracy w branży filmowej”.
Obsada:
Barbara Kurdej-Szatan / Urszula Dębska / Olga Łasak – aktorka
Bogdan Kalus / Jacek Lenartowicz – reżyser
Jakub Wieczorek / Łukasz Konopka – producent
Michał Piróg / Alan Andersz – aktor I
Rafał Szatan / Wojciech Błach – aktor II
Realizatorzy:
Michał Paszczyk – scenariusz i reżyseria
Joanna Gibzińska – kostiumy
Witold Stefaniak – scenografia
Bilety dostępne online na: www.scenarelax.pl, www.kicket.com, www.kupbilecik.pl, www.biletyna.pl a także w kasie stacjonarnej: Scena Relax, ul. Złota 8, 00-019 Warszawa.
Superprodukcja, czyli kręcimy Krzyżaków
Superprodukcja, czyli kręcimy Krzyżaków
KONTAKT:
Marek Matysiak
Dyrektor Sprzedaży i Marketingu
tel. +48 600 005 005
e-mail. m.matysiak@scenarelax.pl
e-mail: media@scenarelax.pl
#scenarelax #relaksdlakażdego #wsercukultury
Źródło informacji: Scena Relax
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 22 października 2023

Jak być dobrym rodzicem, czyli skąd czerpać wiedzę i czym się inspirować?

Bycie dobrym rodzicem to nic innego, jak sięganie po najlepsze dostępne w danej chwili rozwiązania. To także codzienne wysiłki – zarówno logistyczne, jak i emocjonalne – by dawać z siebie więcej. Dzieci nie potrzebują rodziców idealnych, jednak ciągłe doskonalenie się ich rodziców i poszukiwanie nowych rozwiązań owocuje ogromnymi korzyściami dla całej rodziny.

Niestety nie istnieją szkoły, w których rodzice mogą się rodzicielstwa nauczyć. Tymczasem wychowanie dziecka jest ogromnym wyzwaniem, znacznie większym niż ukończenie wybranego kierunku studiów czy zdobycie prawa jazdy. Dlatego rodzice, którzy chcą w swojej roli sprawdzać się jak najlepiej, sami muszą poszukiwać odpowiednich źródeł wiedzy.

Na szczególną uwagę zasługują rodzice dzieci uczących się w trybie edukacji domowej. Z jednej strony biorą na siebie pełną odpowiedzialność za rozwój swych dzieci, podczas gdy inni częściowo cedują ją na szkoły systemowe, z drugiej – mają szansę całkowicie wpływać na rozwój swojego dziecka i pełnić funkcję kreatorów ich życia. To niewątpliwie duży wysiłek, dlatego w ostatnich latach pojawiło się na rynku wiele kursów, webinariów czy szkoleń z tego obszaru.

Jedną z placówek, która regularnie i nieodpłatnie wspiera rodziców, jest Centrum Nauczania Domowego. Już od ponad dwóch lat realizuje ono swój autorski, dostępny dla wszystkich projekt o wdzięcznej nazwie „Domowy punkt widzenia”, mający postać cyklu webinarów.

„Każdego miesiąca zapraszamy do rozmowy specjalistę z zakresu wychowania, pedagogiki, psychologii dziecka, a także edukatorów pracujących na podstawie nowych technologii, autorów książek i poradników dla rodziców” – mówi dyrektor Centrum Nauczania Domowego Natalia Nowacka.

Wśród dotychczasowych gości projektu znaleźli się m.in. Aga Rogala – terapeutka rodzin; Sylwia Bujko (Holimama) – absolwentka certyfikowanych kursów u dr Rossa W. Greene’a oraz w Familylab® Jespera Juula; Angelika Talaga (GODMOTHER) – neurobiolog edukacyjny, trener rodziców; Krzysztof Maj – wykładowca na Wydziale Humanistycznym AGH, gdzie zawodowo zajmuje się fantastyką i grami wideo; Katarzyna Mitschke – pedagog i autorka książki pt. „Kiedy szkoła jest problemem?”; Wojciech Zaraś z Google for Education; Ewa Siemińska ze Zwolnionych z Teorii czy Katarzyna Jaszczak-Bukowska – autoryzowany trener Autodesk Robot z projektu Sieć na kulturę.

„Wraz z nowym rokiem szkolnym nie ustajemy w działaniach – dodaje Natalia Nowacka. – Już 26 października odbędzie się spotkanie z psycholożką i psychoterapeutką Agnieszką Kozak, na które serdecznie zapraszamy”.

Jak odnaleźć się w świecie młodego człowieka, jak przeprowadzić go przez okres burzy i gwałtownych uczuć? Jak go zrozumieć, by móc się porozumieć? Razem z panią Agnieszką – współautorką książki „Nastolatek potrzebuje wsparcia” – postaramy się pokazać, że świat naszych dzieci jest piękny i delikatny i przypomnieć, że dorastanie jest łatwiejsze, gdy ma się po swojej stronie rodziców.

Wydarzenie jest bezpłatne. Aby otrzymać link, wystarczy się zarejestrować: rejestracja.

Dla Centrum Nauczania Domowego niezwykle ważna jest kondycja psychiczna młodego człowieka i jego codzienny dobrostan. Dlatego jako gości webinarów zaprasza psychologów i terapeutów.

„Realizujemy w ten sposób naszą misję wspierania rodziców w wychowaniu ich dzieci w duchu bliskości i troski o ich dobrostan, pragnąc towarzyszyć im na drodze rozwoju emocjonalnego ich dzieci. Bliska jest nam myśl pedagogiczna Jaspera Juula, dla którego wychowanie to w dużej mierze towarzyszenie dziecku, gdzie ważne są autentyczne relacje, szacunek i wzajemne zaufanie – tłumaczy Monika Kamińska-Wcisło z Centrum Nauczania Domowego, która prowadzi webinary. – Pragniemy także pokazywać rodzicom, jak łączyć nowe technologie z edukacją domową, jak wspierać rozwój kompetencji XXI wieku, jak zaszczepiać w dziecku ciekawość świata i umiejętność samokształcenia, co stanowi odpowiedź na wyzwania, z jakimi przyjdzie mu się mierzyć w przyszłości”.

Centrum Nauczania Domowego jest nowoczesną placówką oświatową, która aktywnie rozwija model Edukacji 4.0. W ten sposób odpowiada na indywidualne potrzeby uczniów i wyzwania zmieniającego się świata. W Centrum opracowano Internetową Platformę Edukacyjną (IPE), będącą skutecznym wsparciem dla rodziców i uczniów, którzy wybrali ścieżkę edukacji domowej. Korzystając z wygodnej, dostępnej i interaktywnej platformy online, uczniowie realizują program szkoły podstawowej i liceum. Pozwala ona kształtować indywidualny charakter nauki w zgodzie z obowiązującą podstawą programową.

 

 

Źródło informacji: Centrum Nauczania Domowego
Obraz 👀 Mabel Amber, who will one day z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close