Dom 22 marca 2022

Jak ogarnąć sprzątanie i opiekę nad dzieckiem? Sprawdź nasze sposoby!

Godzenie domowych obowiązków z rolą mamy nie jest proste. Często zapominamy, że doba ma tylko 24 godziny i staramy się ogarnąć wszystko na raz. Oczywiście dla kobiet nie ma rzeczy niemożliwych, ale warto być dla siebie wyrozumiałą, tym bardziej, że nasze zmęczenie czy sfrustrowanie odbija się na relacji z dzieckiem. Na szczęście istnieją sposoby, dzięki którym utrzymanie porządku jest prostsze, a przy okazji pozwalają na zaangażowanie pociech. Podpowiadamy, jak sprzątać efektywniej i uczynić z tego świetną zabawę!

Kurz i brud sprzyjają rozwojowi zarazków i bakterii, a jak wiadomo mogą one szkodzić zdrowiu, dlatego dbanie o czystość w domu to podstawa. Dodatkowo bałagan nie ułatwia znalezienia potrzebnych rzeczy i wprowadza poczucie chaosu, którego przy maluchach i tak nie brakuje. Jak znaleźć czas na porządki w natłoku obowiązków i zaangażować w nie dziecko?

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Pojawienie się dzieci zmienia w życiu bardzo wiele, nawet w tak prozaicznej kwestii jak dobór środków czystości. Jeśli do tej pory stosowałaś silne, chemiczne preparaty, najlepiej jak najszybciej zamień je na te ekologiczne. Są one nie tylko przyjazne środowisku, ale też bezpieczne dla raczkujących maluchów – nie pozostawiają na powierzchniach osadów, które mogłyby im zaszkodzić. W żadnym wypadku nie zostawiaj jednak pociechy samej w otoczeniu preparatów do sprzątania, a jeśli chce Ci pomóc w porządkach pozwalaj na ich używanie tylko w Twojej obecności.

W sytuacji, gdy nie mamy pod ręką gotowych, naturalnych środków czystości możemy wykorzystać to, co mamy w kuchni. Doskonałą alternatywą będzie kilka łyżek octu wymieszanych z wodą – tak powstały płyn doskonale sprawdzi się do czyszczenia łazienki. Osoby, które nie mogą znieść jego woni mogą skorzystać ze specjalnych, zapachowych octów do sprzątania. Inną opcją jest soda oczyszczona – można nią odświeżyć dywan przed odkurzaniem albo użyć do zmywania. Ucząc dziecko sprzątania starajmy się nie używać za dużo ręczników papierowych – w trosce o środowisko lepszym wyborem będą materiałowe szmatki czy bawełnianie ściereczki wielokrotnego użytku – mówi Joanna Bruszewska, ekspertka ze sklepu Bee.pl z szerokim asortymentem ekologicznych produktów do sprzątania.

Dobra organizacja czasu to podstawa

Przy małych dzieciach trudno jest przeznaczyć cały dzień na porządki, dlatego staraj się sprzątać częściej, ale krócej, a nowe zabrudzenia usuwaj na bieżąco. Drobne nawyki, jak przetarcie blatu po gotowaniu czy kranu podczas mycia zębów robią ogromną różnice. Dobrym rozwiązaniem jest podzielenie sobie zadań na konkretne dni tygodnia – najlepiej od poniedziałku do piątku, tak aby w weekend mieć chwilę na odpoczynek. Istotny jest też kierunek sprzątania – zacznij od góry, a następnie przechodź do niżej położonych powierzchni – odkurzanie czy mycie podłogi zostaw na sam koniec. Dzięki temu nie ominiesz żadnego miejsca, unikniesz rozprzestrzeniania się kurzu i wszystko pójdzie sprawniej. Możesz również założyć sobie określony czas na porządki i ustawić budzik, co będzie dodatkowym bodźcem, aby zdążyć przed jego alarmem.

Pamiętaj, że utrzymywanie czystości nie jest tylko na Twojej głowie. Podziel się obowiązkami z partnerem i innymi członkami rodziny. Jeśli masz taką możliwość korzystaj także z wszelkiego rodzaju udogodnień jak np.: roboty odkurzające, zmywarki czy pralko-suszarki. Pomocna będzie też chusta do noszenia pociechy, krzesełko do karmienia lub kojec – zyskasz pewność, że dziecko jest bezpieczne i masz je na oku.

Zabawa w porządki

Gdy znasz już tajniki szybkiego i bezpiecznego sprzątania pojawia się pytanie – jak zaangażować w nie pociechę? Zastanów się, które zadania możesz powierzyć dziecku, dostosuj je do jego wieku i uzbrój się w cierpliwość – początkowo porządki będą zajmować więcej czasu, ale nie wyręczaj go. Maluchy z pewnością poradzą sobie z wycieraniem kurzu czy rozlanego napoju, możesz też włączyć je do sortowania ubrań przed praniem i połączyć z nauką kolorów. Starszaki pomogą w zmywaniu czy obsłudze zmywarki, a także zamiataniu i odkurzaniu. Nie zmuszaj jednak dziecka do współpracy – wykorzystaj swoje pokłady kreatywności. Zacznij od omówienia dokładnie tego, co ma zrobić i przedstaw to jako reguły zabawy – możecie wcielać się w rolę albo nadawać je przedmiotom. Zbieranie porozrzucanych zabawek dla dziecka będzie o wiele ciekawsze jako „wyścig z bałaganem”, a wkładanie naczyń do zmywarki jako „karmienie kuchennego stwora”.

Sprzątanie przez zabawę daje możliwość wspólnego spędzenia czasu i pokazuje maluchom, że może być ono przyjemne. Dodatkową motywacją będzie tablica, na której zawiesicie odznaki za wykonanie danego zadania. W wyrabianiu nawyku utrzymywania porządku przydatne okazują się zabawki, jak mini odkurzacze, szczotki czy zmiotki. Dzięki nim pociecha może naśladować rodzica, a jak wiadomo właśnie w ten sposób maluchy uczą się większości zachowań – dodaje Joanna Bruszewska z Bee.pl, w którego ofercie znajdują się m.in. zabawki dla dzieci.

Godzenie codziennych obowiązków z byciem mamą to ciężka i wymagająca praca, którą możesz sobie nieco ułatwić korzystając z naszych sposobów. Staraj się jak najczęściej angażować dziecko w prace domowe tj. sprzątanie czy pranie – dzięki temu, gdy trochę podrośnie unikniesz walki o bałagan w pokoju czy zlew pełen naczyń, a nawyk z dzieciństwa przyda mu się też w dorosłym życiu. 

  O sklepie Bee.pl

Bee.pl to sklep internetowy oferujący szeroki asortyment z kategorii FMCG. Założona w 2018 roku marka należy do spółki Glosel, której siedziba mieści się w Białymstoku. Wyróżnikiem Bee.pl jest bogata oferta ekologicznych i prozdrowotnych produktów spożywczych oraz naturalnych kosmetyków. W asortymencie sklepu znajdują się także suplementy diety, produkty dla dzieci, artykuły do domu i książki. Misją Bee.pl jest inspirowanie do zmiany nawyków żywieniowych oraz próbowania nowych smaków.

Zdjęcie i materiał przesłany przez zewnętrznego partnera.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Emocje 19 marca 2022

Shinrin-yoku, czyli wykąp się lesie

Shinrin-yoku, czyli metoda opracowana w Japonii staje się coraz popularniejsza także w Polsce. Kąpiele leśne poprawiają odporność i metabolizm, harmonizują układ nerwowy, łagodzą lęki, napięcia i objawy depresji.

Beton, asfalt, metal i szkło – to na co dzień otacza przeciętnego mieszczucha. Nie w takim środowisku ewoluował ludzki gatunek i dlatego człowieka nieustannie ciągnie coś do przyrody. Choć można ten głos zagłuszać, to lepiej tego nie robić.

Dobrze rozumieją to mieszkańcy Japonii, gdzie powstało Shinrin-yoku. Po polsku „shinrin” znaczy las, a „yoku” – kąpiel.

Spokój i wszystkie zmysły

Kiedy ktoś spróbuje wyszukać „leśne kąpiele” w Google, znajdzie nawet oferty profesjonalnie prowadzonych sesji w Polsce. Bo Shinrin-yoku nie jest zwykłym chodzeniem po lesie – to coś znacznie więcej. Przede wszystkim nie należy się spieszyć, to nie marsz na orientację ani bieg przełajowy. Przeciwnie – chodzi o to, aby jak najgłębiej zanurzyć się w otoczeniu. Trzeba więc zaangażować wszystkie zmysły – uważnie przyglądać się zieleni i krajobrazom, chłonąć zapachy lasu, wsłuchiwać się w jego dźwięki, odgłosy ptaków, dotykać drzew, poczuć leśną atmosferę całym ciałem, jeśli to możliwe posmakować jadalnych roślin, np. jagód.

„To nie są fizyczne ćwiczenia, wycieczka, czy jogging. To przebywanie w kontakcie z naturą, łączenie się z nią zmysłami wzroku, słuchu, smaku, węchu i dotyku” – mówi dla serwisu „Zdrowie” prof. Qing Li z Nippon Medical School, założyciel Japońskiego Towarzystwa Medycyny Leśnej, autor wydanej w wielu krajach książki (w tym w Polsce) „Shinrin-yoku. Sztuka i teoria kąpieli leśnych” .

Stworzona przez prof. Li dziedzina – leśna medycyna łączy osiągnięcia z różnych obszarów – medycyny środowiskowej i prewencyjna, a także tzw. alternatywnej.

Dla ciała i psychiki

W swoich pracach naukowych ten lekarz i naukowiec przytacza wyniki badań, które wskazują na różnorakie korzyści płynące z takiego kontaktu z lasem. Mówi na przykład o wzroście aktywności i liczby komórek NK, które stanowią podstawę układu odpornościowego – zwalczają zakażenia i zabijają komórki nowotworowe. Obserwowano też zwiększenie liczby przeciwnowotworowych białek, spadek ciśnienia krwi i poziomu hormonów stresu. Wzrastała natomiast aktywność układu przywspółczulnego przygotowującego organizm do odpoczynku i regeneracji. Rosło stężenie adiponektyny – hormonu o działaniu przeciwmiażdżycowym, przeciwzapalnym i poprawiającym wrażliwość na insulinę. Zyskiwała też psyche uczestników takich zajęć – testy wskazywały na redukcję stresu, depresji, gniewu, a także zmęczenia i dezorientacji.

„Badania nad leśną medycyną zostały nagrodzone Award of Nippon Medical School w 2011 roku, co potwierdza, że dziedzina ta uznawana jest przez japońskie uczelnie medyczne, jako nowe metody z zakresu medycyny zapobiegawczej. Zostały też nagrodzone przez Japońskie Towarzystwo Higieny w 2021 roku. Zostało ono założone w 1929 roku i jest najstarszym towarzystwem medycznym w Japonii” – podkreśla uwagę prof. Li.

Pomoc dostępna dla każdego

O wielu korzyściach mówią róże zespoły, na przykład naukowcy z chińskiego Uniwersytetu Rolniczego Jiangxi. Po przeanalizowaniu ponad 200 prac naukowych na ten temat wymieniają poprawę działania układu krążenia, metabolizmu, systemu immunologicznego, parametrów neuroendokrynnych, elektrofizjologicznych, redukcję stanów zapalnych, poprawę wskaźników antyoksydacyjnych. Obok zmian fizjologicznych zauważyli oddziaływanie na psychikę – znaczącą poprawę stanu emocjonalnego, nastawienia do życia i otoczenia, wzrost zdolności do adaptacji oraz wyraźne złagodzenie leków i depresji. Z kolei autorzy innej analizy, w swojej pracy opublikowanej na łamach „International Journal of Environmental Research and Public Health” zwracają uwagę, że:

„doświadczenie obejmujące umysł ciało i ducha związane z Shinrin-yoku dostępne jest dla każdego i można je zrealizować na różne udokumentowane sposoby, tak jak pokazaliśmy to w naszym nowym przeglądzie badań. Metody te są poparte naukowymi danymi, a także historią i doświadczeniem różnych osób. Praktyka Shinrin-yoku i terapia naturą oferują ludziom autentyczny sposób wspierający odzyskiwanie i utrzymywanie zdrowia umysłu, ciała i ducha”.

Światowa Organizacja Zdrowia definiuje zdrowie człowieka właśnie jako „stan kompletnego fizycznego, mentalnego i społecznego dobrostanu, a nie tylko brak choroby”. Dla wielu osób stan psychiki łączy się nierozerwalnie ze wspomnianą sferą duchową, choć różni ludzie mogą inaczej ją pojmować. Badacze z University of San Francisco i Oregon Health & Science University w Portland sprawdzili Shinrin-yoku właśnie od tej strony. Po analizie 13 naukowych publikacji odkryli, że pomimo stosowania różnych metod badawczych uzyskiwane wyniki wskazują, że „Shinrin-yoku to integrująca praktyka, która może wspierać duchowość człowieka i pomagać w jej rozwijaniu”.

Atmosfera, sceneria, fitoncydy

Warto zadać pytanie, dlaczego las tak na człowieka działa.

„Chodzi o sumaryczny efekt działania wszystkich zmysłów. Cicha atmosfera, piękna sceneria, łagodny klimat, szczególne, przyjemne zapachy, świeże, czyste powietrze w lesie przyczyniają się do powstawania obserwowanych efektów – mówi prof. Li. – Jednak największe znaczenie ma węch ze względu na działanie fitoncydów – olejków eterycznych wydzielanych przez drzewa. Odkryłem, że wzmacniają one układ odpornościowy, redukują stężenie hormonów stresu i przez to wspierają zdrowie człowieka” – dodaje.

Według jego badań to właśnie fitoncydy pobudzały produkcję i aktywność wspomnianych komórek NK. W jednym z eksperymentów naukowcy, z pozytywnym skutkiem wystawiali na działanie takich olejków ochotników, którzy mieszkali w miejskim hotelu.

Las w domu

Naukowcy z japońskiego Instytutu Leśnictwa i Badań Produktów Leśnych sprawdzili natomiast, czy podobne skutki można uzyskać przez cyfrową symulację lasu. W pomieszczeniu, do którego zaprosili ochotników, zamontowali zestaw projektorów i głośników, które odtwarzały leśną scenerię. Do tego umieścili w pokoju dyfuzor z olejkiem eterycznym wydzielanym przez jeden z gatunków jodeł. Także tym razem badacze zaobserwowali szereg korzystnych skutków – zwiększoną aktywność układu przywspółczulnego, spadek tętna, a także zmniejszenie napięcia psychicznego, objawów depresyjnych, gniewu, zmęczenia i dezorientacji. Wzrosło natomiast poczucie regeneracji.

Do parku w czasie lunchu

Z pewnością można do pewnego stopnia odtworzyć przypominające las środowisko w domu, ale w Polsce, przy odrobinie wysiłku jest wiele miejsc, gdzie można praktykować Shinrin-yoku. Lasy zajmują bowiem 30 proc. powierzchni kraju. Nie trzeba jednak, koniecznie wyjeżdżać do puszczy czy nawet za miasto. Odpowiednie warunki można już często znaleźć w pobliskich parkach. Jak twierdz prof. Li, wiele można zyskać już dzięki regularnym leśnym kąpielom w parku, np. w czasie przerwy na lunch. Chyba warto spróbować.

Marek Matacz, zdrowie.pap.pl

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

 

Zobacz inne wpisy o tej tematyce:
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dom 18 marca 2022

Drugie życie firanek. Co zrobić z niepotrzebnymi firankami?

Co zrobić z niepotrzebnymi firankami, jeśli filozofia bycia eko nie pozwala ich tak po prostu wyrzucić? Okazuje się, że starym firankom, które dawno wyszły z mody albo po prostu przestały się nam podobać, bez trudu można dać drugie życie.

Eko woreczki na warzywa i owoce

Kiedy zastanawiamy się, co zrobić z niepotrzebnymi firankami, pierwszą myślą zazwyczaj są wielorazowe woreczki na warzywa i owoce. I słusznie, bo bycie eko nie tylko jest modne, ale i praktyczne. Nie produkujemy niepotrzebnej tony śmieci, więc jesteśmy zero waste, a same woreczki są przecież bardzo estetyczne i przepuszczają powietrze, czego o jednorazowych zrywkach nie da się powiedzieć.

 

Poszewki na poduszki dekoracyjne

Stare firanki, o ile mają ciekawe wzory, można wykorzystać do uszycia poszewek na poduszki dekoracyjne. W takim wypadku trzeba jednak pamiętać o tle – kolorystycznie powinno pasować do innych dodatków w domu. Poduszki mogą być ozdobione firanką z jednej lub z obu stron, ale ta jedna wydaje się ciekawsza. Wystarczy odwrócić poduszki na drugą stronę, by zmienić aranżację wnętrza.

 

Narzuta na łóżko

Można też pójść krok dalej i wykorzystać niepotrzebne firanki do uszycia narzuty na łóżko w sypialni lub kanapę w salonie. Właśnie do uszycia, bo pojedyncza firanka zarzucona na łóżko nie da oczekiwanego efektu. Jeśli jednak mamy w domu dużo niepotrzebnych firanek w różnych wzorach i kolorach, można uszyć z nich patchworkową narzutę. Tu wszystko zależy od dostępnych tkanin i kreatywności. Zdolne krawcowe potrafią z takich firankowych resztek wyczarować prawdziwe cudeńka.

 

Obrus albo serwetki

Obrus albo serwetki na stół to mniejsza wersja narzuty. Serwetki można po prostu powycinać z ładniejszych fragmentów firanek i odpowiednio je obrobić, obrus lepiej uszyć z kilku różnych kawałków tkaniny firanowej. Na brzeg obrusu można wykorzystać gipiurę obciętą z niepotrzebnej firanki.

 

Łapacze snów i inne dekoracje w stylu boho

Wnętrza w stylu boho są lekkie, zwiewne, romantyczne – wręcz stworzone do tego, by wykorzystywać w nich stare firanki do dekoracji. Podobnie zresztą jest z wnętrzami w stylu rustykalnym i retro. Różnic trzeba upatrywać w rodzaju firan – o ile boho jest leciutkie niczym pajęczynka, to we wnętrzach rustykalnych i retro lepiej sprawdzą się nieco cięższe firany, np. żakardowe.
Z firanki można zrobić nie tylko łapacz snów. Równie popularne są makramy, a nawet abażury na lampy stojące do salonu lub sypialni.

 

Sukienka na lato

To, że firanka jest przezroczysta, nie znaczy, że nie można z niej uszyć sukienki na lato. Do wyboru mamy dwie opcje – dół musi być gęsto udrapowany, by nie prześwitywała przez niego bielizna, albo szyjemy lekką sukienkę plażową, spod której bez problemu może być widoczny kostium. Opcjonalnie można zadbać o przewiewną podszewkę w dowolnym kolorze.
Zamiast sukienki można też uszyć pareo na plażę.

 

Spódniczka dla dziewczynki

Tiulowe spódnice dla dziewczynek co jakiś czas wracają do łask i trzeba przyznać, że małe księżniczki noszą je z prawdziwą radością. Nic dziwnego, bo takie spódniczki są lekkie, wygodne a przy tym wyglądają wręcz bajkowo. Do uszycia takiej spódnicy nadają się firanki z tiulu lub woalu, w ostateczności z markizety. Nie sprawdzi się żakard ani firanki ażurowe.

 

Sukienki dla lalek

Właściwie nie ma co tłumaczyć. Wszystkie resztki można wykorzystać na uszycie sukienek dla lalek. Tu jest o tyle łatwiej, że żadne prześwitywanie nikomu nie będzie przeszkadzało.

 

Tipi dla dziecka

Dzieci uwielbiają wszelkiego rodzaju miejsca, w których mogą się chować. Właśnie dlatego tipi do dziecięcych pokojów od lat cieszą się tak dużym zainteresowaniem. Można oczywiście taki namiocik kupić, a można go też uszyć, o ile dziarski tatuś zorganizuje kilka wypolerowanych listewek na stelaż. Instrukcje jak uszyć tipi na pewno można znaleźć w internecie. Tipi można uszyć z każdego rodzaju firanki, chociaż oczywiście te kolorowe i zdobione zyskają w oczach dzieci większe uznanie.

 

Moskitiera do ogrodu

Dorosła wersja dziecięcego tipi. Kto ma ogród, ten wie, że wieczorne przebywanie w altance (taras lub balkon też wchodzą w grę) bywa mocno utrudnione przez komary i inne insekty, np. szerszenie, które mają niemiły zwyczaj pojawiać się wieczorami. W tym wypadku stare firanki będą wręcz wybawieniem. Tym razem potrzebujemy tych gęstych, a więc żadne żakardy i ażurki się nie sprawdzą. Podobnie trzeba odrzucić firanki zdobione haftami. Natomiast tiul, markizeta i woal będą jak najbardziej na miejscu.

 

Tiulowe pompony do pokoju dziecka

Na koniec propozycja, która jako jedyna w tym zestawieniu kompletnie mnie nie przekonuje, ale internet pieje z zachwytu nad tiulowymi pomponami, więc niech mu będzie. Można je powiesić na ścianach lub pod sufitem. Najlepiej zaprezentują się kolorowe pompony, ale można zrobić też białe. W takim wypadku dobrym tłem dla nich będzie kolorowa ściana.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close