W przedszkolu 24 września 2020

Jak wzmocnić osłabiony organizm dziecka po infekcji wirusowej lub bakteryjnej?

Kiedy dziecko wraca do przedszkola lub szkoły po nieobecności spowodowanej chorobą, bardzo ważne jest wspieranie jego organizmu, tak, aby zapobiec rozwojowi kolejnej infekcji, na którą może być w tym okresie narażone bardziej niż zwykle. Dowiedz się, jak to robić!  Resource Junior

Jakie produkty i składniki są szczególnie ważne dla odporności?

Po pierwsze warzywa i owoce, które nie przez przypadek znajdują się u podstawy Piramidy Zdrowego Żywienia i Stylu Życia Dzieci i Młodzieży. Wszystko dlatego, że dostarczają ważnych dla odporności witamin A, C, kwasu foliowego, a także błonnika. Witamina A to przede wszystkim dynia, marchew, czerwona papryka, cykoria, boćwina, sałata, szpinak, mango, melon, morela. Witaminę C znajdziemy, m.in. w czerwonej papryce, pomidorach, truskawkach, czarnej porzeczce, natce pietruszki i cytrusach. Kwas foliowy zawarty jest z kolei w większości warzyw i owoców, a szczególnie w warzywach zielonych, strączkowych i kapustnych. Błonnik w mniejszych lub większych ilościach występuje we wszystkich warzywach i owocach. Warzywa i owoce to jednak nie wszystko. W głównych posiłkach dziecka nie może zabraknąć także produktów zbożowych, czyli pełnoziarnistego pieczywa i makaronu, grubych kasz i ryżu, bo to źródło błonnika i cynku, składników ważnych dla odporności.  Do prawidłowego działania układu odpornościowego konieczne jest także dostarczenie odpowiedniej ilości pełnowartościowego białka wykorzystywanego przez organizm, m.in. do produkcji przeciwciał. Z tego powodu na talerzu dziecka nie może zabraknąć jaj, ryb, chudego mięsa, produktów mlecznych i nasion roślin strączkowych. Te produkty to doskonałe źródło także innych składników kluczowych dla zdrowia, np. żelaza, cynku czy witaminy D, które znajdziemy w większości z nich. Jaja, ponadto, dostarczą wspomnianej wcześniej witaminy A. W potrawach dobrze jest umieścić także dodatek, tzw. „dobrych tłuszczów” (olej rzepakowy, oliwa z oliwek czy tran), ponieważ zawierają ważne dla odporności kwasy tłuszczowe, m.in. z rodziny omega-3. Ich źródłem mogą być dla dziecka także tłuste ryby morskie i orzechy.

Kiedy dziecko nie je i potrzebuje wsparcia?

Jeśli dziecko ciągle odmawia jedzenia, trudno jest stosować się do zasad zbilansowanej diety i podawać różnorodne posiłki. Z myślą o takich sytuacjach stworzona została żywność medyczna, której stosowanie warto rozważyć z lekarzem pediatrą, jeśli dziecko nieustannie choruje, a koniec jednej infekcji stanowi początek kolejnej. Przykładem takiego produktu może być Resource Junior, który odżywia w chorobie wspierając odporność dzieci powyżej 1. roku życia. W swoim składzie zawiera komplet składników odżywczych w takich ilościach, że może być nawet jedynym źródłem pożywienia. Resource Junior ma ponadto łatwą do podania formę. Występuje w wariancie gotowym do picia o smaku waniliowym, truskawkowym lub czekoladowym, a także w formie proszku o smaku waniliowym, który można dodać do ulubionych dań dzieci – zup typu krem, koktajli owocowych czy purée ziemniaczanego.

 

Żywność specjalnego przeznaczenia medycznego. Stosować pod kontrolą lekarza. Resource Junior: Do postępowania dietetycznego u dzieci powyżej 1. roku życia w stanach niedożywienia bądź w przypadku ryzyka niedożywienia.

Subscribe
Powiadom o
guest

54 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dominika
Dominika
3 lat temu

Stosowaliśmy Resource junior kiedy syn nie chciał jeść. Waniliowy smak bardzo mu odpowiadał, ja na początku nie byłam zbyt zadowolona z tego fakt że wszystko stało się słodkie. Jednak chodzi o to żeby dziecko zjadło 😉 efekt końcowy na plus. Polecamy

Karolina
Karolina
3 lat temu

Polecam ten produkt bo dzięki niemu moje dziecko w końcu zaczęło normalnie jeść..Niestety smak waniliowy nie przypadl jej do gustu, ale dodawany do mleka naleśników czy koktajli nie stanowił dla niej problemu i jadla/piła zdecydowanie chętniej niż wcześniej 🙂 Konsystencja samego produktu zmieszanego z wodą przypomina mleko zrobione na gęsto,produkt bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie i do tego zapakowany jest w bardzo poręczną i do tego estetyczną puszke. Na pewno wrócimy do tego produktu, jeśli zajdzie taka potrzeba, ale tym razem w innym wariancie smakowym.

Daria
Daria
3 lat temu

Stosujemy Nestle Resource Junior już chwilę i mam wrażenie, że jest lepiej. Od kiedy zaczęliśmy żłobek córka wpadala z jednego przeziębienia w drugie. Podawaliśmy Nestle Resource Junior z np. Naleśnikami ale również jako sam koktajl i chętnie smakowała. Myślę, że wszystko na plus

PATRYCJA
PATRYCJA
3 lat temu

Moja córka od urodzenia miała problemy z jedzeniem, najpierw z mlekiem, a później z rozszerzaniem diety. Zaczęliśmy podawać jej Resource Junior do posiłków: do kaszek, następnie do jogurtów, a nawet sałatek. Z małego niejadka stała się prawdziwym smakoszem, jej apetyt zdecydowanie się poprawił, a nawet bym powiedziała, że wzmocniła się jej odporność, być może dzięki dostarczeniu do organizmu odpowiedniej porcji witamin. Produkt w smaku jest słodki oraz szybko rozpuszcza się w wodzie, a dzięki niewielkiej puszce łatwo się go przechowuje:)

Katarzyna
Katarzyna
3 lat temu

Najlepszy Resource Junior. Stosowałam u trójki moich niejadków. Smak waniliowy palce lizać. Polecamy

Anna
Anna
3 lat temu

Resource Junior postanowiłam przetestować z czystej ciekawości gdyż córka jest niejadkiem i je kilka produktów które po prostu jej pasują. oprócz porządnego opakowania w którym znajduje się produkt jesteśmy zadowolone z walorów smakowych gdyż jest naprawdę pyszny, oraz możliwości dodawania go do różnych dań które przygotowujemy. Osobiście zauważyłam pobudzony apetyt i więcej energii u córki. Myślę że, Resource junior zostanie u nas na dłużej. Okazał się pomocny podczas długiej podróży samochodem gdyż zastąpił nam posiłek i to jest jego kolejna z wielu zalet. Szczerze polecam.

Mama_twins
Mama_twins
3 lat temu

Produkt który bardzo pomógł nam w chorobie dbając o moje dzieci . Jest bardzo dobry w smaku. Jego konsystencja jest płynna. Byłam bardzo spokojna widząc zadowolona buzię moich dzieci

Kamila ladach
Kamila ladach
3 lat temu

Od kilku tygodni używam resource junior. Jestem bardzo zadowolona ma naprawdę dobry waniliowy smak więc moje dziecko chętnie pije na noc mleko . Dodatkowo dodawany do naleśników czy koktajli nadaje super smak 🙂 mój niejadek wreszcie zaczął jeść 🙂 dodatkowo resource junior wspiera odporność i naprawdę świetnie się sprawdza podczas infekcji. Dziecko nie traci apetytu 🙂 .

Kinga
Kinga
3 lat temu

Stosujemy Resource junior od jakiegoś czasu i zauważyłam ze przy chorobie bądź przeziębienie co łapie dość często że żłobka zaczyna szybciej stawać na nogi. Mamy smak waniliowy który mojemu synkowi i mi również bardzo przypadł do gustu. Mieszamy go z płatkami z mlekiem, naleśnikami czy wsypujemy miarkę do kubka z kakao. Napewno będę korzystać z napoku dalej.

Daria
Daria
3 lat temu

Zaczęłam stosować ResourceJunior kiedy malutki był w trakcie ząbkowania. I jestem mega zadowolona. Malutki dawno nie pił z taką wielką chęcią żadnego mleczka. Cudowny waniliowy smak. Idealnie rozpuszcza się w wodzie. Polecam wszystkim mamom które mają niejadki w domu

Monika
Monika
3 lat temu

Synek jest niejadkiem, odkąd skończył 2 latka temat posiłków to u nas dramat. Dzięki Resource Junior dodawanego do posiłków stały się one bardziej wartościowe. Najlepszym zastosowaniem dla nas jest dodanie produktu do naleśników. Tak smakuje mu najbardziej 🙂 Produkt ma również estetyczne i funkcjonalne opakowanie, dzięki któremu łatwo można odmierzyć odpowiednia ilość proszku.

Angelika
Angelika
3 lat temu

U swojego dziecka stosouje Resource Junior. Nastał okres jesienno zimowy gdzie przeziębienie to rzecz normalna w tedy dziecko potrzebuje ważnych składników w swojej diecie które zmocnia odporność i przed wszystkim dziecko będzie chętnie jadło. Ten produkt właśnie taki jest. Moja córka z większym apetytem wszystko wcina a smak waniliowy dodatkowo nam to ułatwia. Dobre jest to że możemy go „przemycać” do normalnego jedzenia. Zdecydowanie polecam ☺️

Natalia
Natalia
3 lat temu

Przetestowaliśmy z synkiem RESOURCE JUNIOR gdy syn nie miał ochoty na jedzenie niczego poza kaszka czy MM to podawałam mu butelkę tego odżywczego mleczka waniliowego i od razu zauważyłam ze mu smakuje z czasem widać że nabiera apetytu. Wiadomo trzeba stosować preparat przez dłuższy czas aby zobaczyć większe efekty ale po jedej puszczce zużytej widać oznaki poprawy. Jeśli chodzi o mleko to jest bardzo gęste i szybko rozpuszcza się w wodzie. Bardzo praktyczna puszka gdzie można ją wykorzystać na inne MM.

Na pewno warto spróbować tez innych smaków.

Polecam

Michalina
Michalina
3 lat temu

Od 2 tygodni stosujemy Resource Nestle u 2 letniej córeczki. Ząbkowanie nałożyło się z kwarantanną, nie chciała nic jeść … ciagle rozwolnienia spowodowane zębami.. całe szczescie juz powoli wychodzimy z tego ale Resource zostaje u nas jako dodatek do posiłków aby wspomóc układ odpornościowy małej tym bardziej jesienią. Całym sercem polecam ❤️

Monika
Monika
3 lat temu

Stosowałam Resource junior kiedy moja córka wpadała z infekcji w infekcje a do tego od zawsze była niejadkiem. W naszym przypadku córka piła mleko modyfikowane a ponieważ Resource junior ma podobną konsystencję po prostu przygotowywałam w formie napoju rozpuszczając proszek w wodzie. Smak waniliowy bardzo jej podpasował. A matka jest spokojniejsza że dziecko wreszcie coś je…

Paulina
Paulina
3 lat temu

Polecamy Nestle Resource. Dzięki niemu moje dzieci nabierają odpornosci każdego dnia. Odzywczy proszek dosypuje do pancakes do owsianek platkow ,zup i sosow. Moje dzieci lubią jego smak. Dzieki temu mam pewnosc ze moje dzieci maja odpiwiednia dawke witamin kazdego dnia!

Dominika
Dominika
3 lat temu

Resource junior postanowiłam podać swojej córce która ma tylko kilka wybranych dań i nie dostarcza swojemu organizmowi wszystkich potrzebnych witamin. Waniliowy smak bardzo jej przypadł do gustu. Nagle naleśniki amerykańskie smakowały jeszcze lepiej niż wcześniej a ja byłam spokojna o to że „zjada” Wszystkie witaminy i minerały które potrzebuje. Córka już sama powiedziała że chętnie spróbuje wariantu czekoladowego do picia.

Landi
Landi
3 lat temu

Resource junior, to zdecydowanie dla nas SOS w ciężkich chwilach. Bobas odporność ma straszną, a charakter bardzo ciężki, wirusy i bakterie, łapie wszystko co możliwe. Podczas choroby, która najczęściej trwa dłużej niż tydzień nic nie chce jeść. Resource na szczęście jej smakuje i już niewielka ilość pokarmu wystarczy by mieć pewność, że niczego jej nie zabraknie w diecie podczas choroby.

Barbara
Barbara
3 lat temu

Polecam produkt, super konsystencja, skład i smak. Córka od pierwszej butelki polubiła. Produkt fajnie, szybko rozpuszcza się w wodzie, dodany do potraf na słodko równie dobrze łączy się smakiem.

bajkowa_familio
bajkowa_familio
3 lat temu

jeden z moich synów jest nie jadkiem, więc smak waniliowy dodatkowo do jedzenia na które zwykle wybrzydza „namówił” go na skosztowanie 🙂 Zjadł ze smakiem wiec uwazam to za sukces!
Drugi syn zaś ma problemy z brzuszkiem i musze powiedzieć ze po jedzonku z dodatkiem Resource Junior nie było rewolucji w pampersie 🙂
polecam!

Kasia
Kasia
3 lat temu

W naszym przypadku ResourceJunior sprawdził się znakomicie. Córka nie chciała nic jeść, była ospała, wiecznie zmęczona i marudna. Wiedziałam, że musi jej brakować składników odżywczych, więc postanowiłam dodawać jej ResourceJunior do kakao, które uwielbia. Bałam się, że waniliowy smak może mocno zmieniać smak kakao, ale córka pokochała go od razu. Już jakis czas stosujemy ten produkt i Mała jest zupełnie inna – wesoła, energiczna i szczęśliwa. A kolorowe puszki to jej ulubione bębenki ? Polecam z całego serca.

Justyna
Justyna
3 lat temu

Resource Junior super produkt. Idealny waniliowy smak. Lekka konsystencja. Uwielbiam mleka które są w puszkach ułatwia to przechowywanie. Mój niejadek mimo ząbkowania chętnie wypija mleczko, rezultaty że dobrze smakuje widzę w kupce

Karolina
Karolina
3 lat temu

Moja córeczka to straszny niejadek… Kupiliśmy na wypróbowanie Resource Junior o smaku waniliowym i Marysi bardzo posmakowało! Pije je na kolację, a na śniadanie dodaje je do placuszkow bananowych i cały talerz zdjedzony:)
Konsystencja jest jak najbardziej na plus, bardzo łatwo rozpuszcza się w wodzie.
Opakowanie bardzo wygodne i poręczne. Właśnie skończyłysmy pierwsze opakowanie i na pewno sięgniemy po następne 🙂

Karolina
Karolina
3 lat temu

Stosuje Resoruce junior , smak jest obłędny, sama chętnie bym takie wypila haha,dzięki niemu wiedziałam że Mały jest najedzony I dostarczone zostały różne wartości odżywcze,jak najbardziej polecam 🙂

Kinga
Kinga
3 lat temu

Moje dziecko zaczeło nareszcie jeść ! Waniliowy smak nie jest jej ulubionym smakiem ale jeśli zmieszany z mleczkiem, naleśnikiem czy innymi produktami to chętnie je zjada. Na pewno jeszcze nie raz będziemy z produktu korzystać .

Joanna
Joanna
3 lat temu

Moja Ania jak poszła do przedszkola zaczęła nam co chwilę chorować. Chwytałam się wszystkiego by ją wzmocnić, i tak oto trafiłam na Resources Junior. Muszę przyznać, że zaskoczył mnie już na samym początku w postaci wygodnego opakowania. Ma fajny skład,latwo się rozpuszcza a do tego jest lekko słodki i Ania go chętnie piła. Zaczęliśmy stosować akurat w czasie choroby, co ułatwiło mi podanie jej wartościowego posiłku czy choćby po prostu szklanki napoju. A to akurat zaliczam na duży plus. Także ja jestem na TAK.

Joanna
Joanna
3 lat temu

Nestle Resource Junior przypadło mojej córce do gustu. W nalesnikach, kaszkach jak i mleku. Teraz chętniej zjada obiadki, a mleko które wypija przed spaniem jest bardziej sycące, co za tym idzie, przestała się budzić na mleko. Opakowanie produktu jest bardzo poręczne, produkt nie wysypuje się i nie brudzi. Polecam 🙂

Magdalena
Magdalena
3 lat temu

Resource junior bardzo pomogą nam przy częstych infekcjach. Dzięki temu produktowi, wiem że moja córka idzie najedzona spać co pomaga Jej spać całą noc i szybciej pokonać wirusa. Uwielbiamy resource junior za piękny zapach i cudowny waniliowy smak. Polecam całym sercem

Klaudia
Klaudia
3 lat temu

Aktualna pora roku daje się we znaki mojej rodzinie, przeziębienie i przy tym brak apetytu to był nam bliski temat, dopóki nie poznaliśmy Resource. Maluszki zaczęły chętniej jesc, to już nie jest nasza zmora…dzieci z chęcią jadly, konsystencja była gestsza niż mleko, przyjemny smak, polecam dla każdego niejadka 🙂

Paulina
Paulina
3 lat temu

Ostatnio córka zaczęła trochę mniej jeść i dodatkowo weszliśmy w okres chorobowy, więc postanowiłam podać jej Resource Junior o smaku waniliowym. Konsystencje ma jak trochę gęściejsze mleko modyfikowane, dobrze rozupszcza się w wodzie i nie robią się grudki. Stosowaliśmy go jako 'napój’ oraz do płatków czy naleśników, córci bardzo smakowało wszystko z dodatkiem tego produktu. Dzięki Resource Junior córka znowu zaczęła jeść jak wcześniej. Na pewno kiedyś, jeśli zajdzie taka potrzeba znowu zaczniemy go stosować i spróbujemy innego smaku. Polecamy jak najbardziej.

Patrycja
Patrycja
3 lat temu

Podajemy narazie nestle do racuszków, naleśników czy soków. Marysia jest niejadkiem i kazde dodatkowe witaminy się przydadzą. Duży plus za fajne opakowanie.

Daria
Daria
3 lat temu

Od kiedy stosujemy Resource synek zjada więcej kaszki, z początku obawiałam się że nie zasmakuje ale niepotrzebnie się obawiałam. Myślę że odporność też się poprawiła. Jest to bardzo ważne w tym trudnym czasie. Jak dla nas- jest super!

Agnieszka
Agnieszka
3 lat temu

Stosujemy Resource Nestle Junior u roczniaka. Aptety widzę, że ma o wiele lepszy. Polecamy z całego serca

Marta
Marta
3 lat temu

Super produkt, który można łatwo „przemycić” w różnego rodzaju daniach. Ale i sam w sobie super smakuje! Nawet niejadek siostry jest zachwycony! Polecamy /

Monika
Monika
3 lat temu

Mój synek od zawsze był niejadkiem . Ciągle słyszałam od innych „ale on chudziutki” , „matka czy ty go czymś karmisz” . Było to przykre ponieważ widziałam, że jest faktycznie problem. Ale odkąd stosujemy Nestle Resource Junior jest „o niebo” lepiej

Agata
Agata
3 lat temu

Testujemy Nestle Resource Junior wraz z moim 6 letnim synem. Zarówno smak, jak i łatwość przygotowania jest jak najbardziej na duży plus. Czy poprawia apetyt? Zdecydowanie! 🙂 A jeśli chodzi o odporność to dopiero się przekonamy za jakiś czas, ale myślę, że będzie dobrze! 🙂

Mariola
Mariola
3 lat temu

Moim zdaniem to produkt o dobrym składzie witaminowym!!U nas został zaakceptowany przez córkę tzw niejadka .Podawaliśmy go na wiele sposobów w placuszkach,koktajlami,zupach,sosach ,jogurtach.Coreczka zaczęła chętnie zjadać.Uważam ,ze jest godny polecenia.Ma smak idealny dla dzieciaczków i oczywiście rozsądna cenę !!!!

Natalia
Natalia
3 lat temu

Nasz sprawdzony produkt to Nestle Resource Junior o smaku wanilowym <3. Moja dwójka łobuz uwielbia to .. dodaje prawie do każdego dania 😉 Polecam serdecznie . Jest tez możliwość zakupy w małych pojemniczkach – gotowe do picia

Wioletta
Wioletta
3 lat temu

Aktualnie jestesmy na etapie wszystko „ble” ten produkt spadł nam z nieba dodajemy do jogurtow, ciast, nalesnikow itp. Ale najlepiej chyba przes waniliowy smak podpasowało synowi w formie mleka ale tez dodaje do samego zwyklego mleka z kartonu.Forma proszku jest fajnym rozwiazaniem, ale tez nie robia się grudki zadne bo dobrze się rozpuszcza, ma fajny waniliowy smak co jest plusem i oczywiscie,duzy plus za opakowanie, puszka jest wygodna, nic sie nie rozwala, a miarka ulatwia porcjowanie. Juz po pewnym czasie stosowania synek jakby sam zaczyna wiecej jesć innych rzeczy, i sam prosi teoche o jedzenie nie trzeba wmuszac, ale jak… Czytaj więcej »

Katarzyna
Katarzyna
3 lat temu

Resource Junior świetnie sprawdził się u nas w okresie przeziębienia. Wiadomo jak to w trakcie choroby, zazwyczaj tracimy apetyt, ale dzięki Resource nie mieliśmy spadków na wadze. Produkt bardzo wydajny, opakowanie wygodne. Córce bardzo posmakował smak waniliowy, którego używałam do zrobienia m.in. koktajli czy placuszków.

Iza
Iza
3 lat temu

Od wrześnie, gdy syn zaczal chodzic do zlobka zaczely sie katary, kaszle i ogolnie pojete choroby i co za tym idzie masakra z jedzeniem. Produkt Nestle (my mamy w proszku o smaku waniliowym) uratowal moje nerwy. Antoś bardzo zasmakowal w waniliowym napoju- glownie tak podaje bo przy chorobie nie mam co liczyc, ze ksiaze bedzie cos gryzl. Tak czy inaczej Nestle odwalilo kawal dobrej roboty: swietny smak, przyjemna konsystencja, dziecko najedzone, potrzeby organizmu zapewnione to i matka spokojna.

Karolina
Karolina
3 lat temu

Moja córka jest typowym niejadkiem, odkąd zaczęliśmy stosowac Resource Junior mogę śmiało powiedzieć, że to się zmieniło, zaczęła ładnie jeść! Smak waniliowy przypadł jej do gustu, a sama konsystencja szybko rozpuszcza się w wodzie lub w różnych produktach. Z całego serca polecam!

Antea
Antea
3 lat temu

Resource Junior zaczełam podawać synkowi jak zaczął chodzić do przedszkola i kiedy po 3 dniach w przedszkolu złapał chorobę. Już po 1 dniu stosowania zauważyłam że jest mu lepiej niż po 3 dniach stosowania syropu. Polecam bo widocznie wzmacnia odporność a do tego ma pyszny waniliowy smak o konsystencji mniej więcej kakao z mlekiem. Na minus jedynie że nie można go przemycić w wersji na słono.

Last edited 3 lat temu by Antea
Beata
Beata
3 lat temu

Po antybiotykoterapii podawałam Active Flora Baby, probiotyki pomagają dzieciom w tworzeniu odporności.

Martyna
Martyna
3 lat temu

Stosujemy Nestle Resource Junior od kilku tygodni, córka chętniej je kasze na noc, jej wyniki krwi sie poprawiły. Waniliowy smak zachęca do jedzenia. Córka wypija również w postaci napoju, chociaż mleka nie chce tknąć. Polecam swoim bliskim, szczególnie ze słabą odpornoscią.

@kacik_mysi ewa
@kacik_mysi ewa
3 lat temu

Wspaniały smak Resource junior sprawia, że apetyt dziecka rośnie. Gdy moja córeczka choruje zamienia się w totalnego niejadka, a dzięki temu cudownemu proszkowi apetyt się poprawia. Przyznam, że polecam każdemu niejadkowi

Patrycja
Patrycja
3 lat temu

Poznaliśmy Resource Junior w trakcie przeziębienia. Miałam poczucie, że młody mimo zapchanego nosa i zero chęci do jedzenia ma zapewnione wszystkie składniki odżywcze, gdyż koktajle pił chętnie. Jak najbardziej na plus.

Paulina
Paulina
3 lat temu

Wypróbowałam Resource Junior kiedy zaczął się sezon jesienny, bo chciałam wzmocnić odporność dzieci. Chłopcom smakuje ten napój, choć według mnie jest trochę ciężki do rozmieszania, więc trzeba robić to dość umiejętnie. Ogólnie jestem zadowolona z produktu, póki co chłopcy są zdrowi i piją Resource Junior ze smakiem

Ilona
Ilona
3 lat temu

Polecam bardzo Nestle Resource Junior .
Corka jest niejadkiem plus w ostatnich dniach złapała infekcje i ząbkowanie i dzięki tak naprawdę temu produktowi przetrwałyśmy trudny czas .
Dodajemy do naleśników, jogurtu ,kaszki ,mleka i zauważyłam że szybciej te rzeczy znajdują się w buzi ?
Smak waniliowy jest bardzo Ok
Polecamy ?

Amanda
Amanda
3 lat temu

Jako mama niejadków polecam ten produkt, ponieważ wiem że mieli dostarczone wszystkie potrzebne witaminy, minerały i białko. Moje dzieci jedzą tylko wybrane produkty, a produkt Nestle Resource im zasmakował i na pewno u nas zostanie na dłużej. Konsystencja produktu zmieszanego z wodą przypomina mleko i do tego lekki smak wanilii. Produkt dobrze zapakowany i bardzo estetyczna puszka.Produkt poleciłam już paru mamom niejadków i także są zadowolone 😉

Emocje 23 września 2020

Plażing w polskim stylu –  antyporadnik z przymrużeniem oka

Wiem, że wakacje już się skończyły, ale sezon urlopowy jeszcze nie, tym bardziej, że pogoda dopisuje – sama też dopiero co wróciłam znad morza. I stąd moje poniższe przemyślenia odnośnie plażingu w polskim stylu.

Polska gościnność, wódka i najpopularniejszy, a zarazem najbardziej uniwersalny epitet – k**wa – znane są chyba na całym świecie, a przynajmniej w wielu jego miejscach. Myślę też, że nasz styl plażowania jest na tyle charakterystyczny, iż dzięki niemu stajemy się rozpoznawalni nie tylko wśród naszych rodaków, ale też wśród obcokrajowców.   

Czym więc wyróżnia się Polak spędzający urlop nad morzem i jak wygląda plażing w polskim stylu? Zdaje się, że mamy siedem ulubionych manier – no chyba, że jest ich więcej, a ja je pominęłam, to piszcie w komentarzach! 🙂 

Plażing w polskim stylu –  antyporadnik z przymrużeniem oka 😉 

  1. Parawan

Niezależnie od pogody, wieje czy nie, nieważne, parawan musi być rozciągnięty i już.  Najlepiej sporych rozmiarów, tak by zagarnąć dla siebie, jak najwięcej publicznej plaży. W tym celu można łączyć się w pary ze znajomymi lub obcymi ludźmi – jak kto woli. Znanym posunięciem jest też rozłożenie parawanu tuż przed kimś, tak by zasłonić mu widok na morze, czy na co tam akurat patrzy.

  1. Walka o swoje miejsce

Będąc niedawno nad morzem byłam świadkiem kłótni, a nawet prawie bójki między dwoma samcami alfa, którzy głośno i wulgarnie spierali się o to, kto pierwszy stanął na danym kawałku plaży i kto ma prawo rozbić tam swój parawan. I słusznie! Tak trzeba robić. Ludzie to chamy i wszędzie się wcisną, byleby byli pierwsi i lepsi. Trzeba więc walczyć o swoje miejsce na plaży. Nikt nam przecież nie będzie mówił, gdzie możemy się rozłożyć, a co! ?

  1. Piwo

Każdy plażowicz wystawiony na wielogodzinne działanie słońca, musi pamiętać o odpowiednim nawadnianiu organizmu, w tym celu najlepiej sprawdza się piwo. Zimne i w dużych ilościach, wprost nieproporcjonalnych do własnych możliwości i pogody (konkretnie upału sprzyjającemu szybszemu uderzeniu alkoholu do głowy).

  1. Muzyka

Szum morza jest przereklamowany, poza tym aktualnie, dzięki youtube`owi można go słuchać będąc nawet w bloku w Pcimiu Dolnym. Uciszenie tłumu turystów i ich rozkrzyczanych dzieci jest niewykonalne, podobnie sprawa ma się z tymi, co drepczą po plaży sprzedając „gorącą, gotowaną kukurydzę, popcorn, naleśniki i nachosy” . Lepiej jest więc ten hałas zaakceptować, a nawet wzbogacić go swoimi dźwiękami, tj. ulubioną muzyką (swoją, nie obcych ludzi), płynącą z głośnika, ustawionego na takim poziomie, by słyszeli go okoliczni plażowicze. Mało tego, potrzebny tu jest dobry bas, który przebije się przez szum fal i nie tylko…  😉 

  1. (Nie)Kulturalne dialogi  

Jak już mamy włączoną muzykę, można prowadzić między sobą dialogi, próbując przekrzyczeć głośnik i urozmaicając przy tym swe wypowiedzi licznymi, mniej lub bardziej wyszukanymi epitetami. Większość ludzi nie zwraca na to uwagi, a jak już się trafi jakiś odważny, zawsze można zaproponować mu zmianę miejsca ?

  1. Śmieci

Siedząc wiele godzin na plaży, produkujemy całkiem sporo śmieci, szczególnie jeśli spędzamy czas w dużym gronie – z rodziną bądź przyjaciółmi. Wówczas trzeba zadbać o to, aby nasze odpady nie walały się wszędzie, rozdmuchiwane na lewo i prawo przez wiatr. Najlepszym więc sposobem jest zakopywanie petów, kapsli, resztek jedzenia i innych śmieci w piachu. Gwarantuję Wam, że dzieci, które później odkopią np. Wasze kapsle po piwie, będą zadowolone – moje przynajmniej były, bo wyobrażały sobie, że odnajdują ukryte skarby! ?

  1. Potrzeby fizjologiczne

Tutaj nie zdradzę Wam nic odkrywczego, każdy przecież wie, że jak się dba o odpowiednie nawodnienie organizmu, to później trzeba dbać o to, by regularnie opróżniać pęcherz. A gdzie można to zrobić, nie oddalając się zbytnio od swojego parawanu, no i co ważne – nie płacąc za to ani grosza – w morzu oczywiście! Są tego niemałe plusy. Po pierwsze oszczędza się kasę, bo załatwianie się w przyplażowych ubikacjach to koszt 2-3 zł – przez cały dzień i np. tygodniowy pobyt uzbiera się niezła sumka, prawda?! A po drugie, jak woda w morzu jest zimna, to własnym strumieniem moczu szybko można ją sobie podgrzać ?

Gorzej jest z tzw. „dwójką”, kupę ciężko bowiem zrobić w morzu. Można więc wdrapać się na wydmy, choć te na niektórych plażach bywają odgrodzone. Można też biec do lasu, jeśli takowy jest, ale jeśli go nie ma to cóż, trzeba zapłacić – chociaż nie! Jest jeszcze jedna opcja – nosić ze sobą nocnik, bądź inny przenośny klozet i załatwiać się z kulturą. To nic, że na oczach innych, wszak to ludzka rzecz, prawda? ?

 

P.s. Moje przemyślenia przelane na wirtualny papier powstały na bazie własnych obserwacji, jak zachowują się Polacy nad morzem – w Polsce i za granicą. Wpis został napisany z przymrużeniem oka (miejcie to na uwadze, zanim niepotrzebnie się zdenerwujecie ;-)), jednak wszystko to, co zostało opisane jest (niestety) prawdą.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Gry planszowe i nie tylko 20 września 2020

Smoki – najpiękniejsza karcianka w jaką grałam!

Kto miał już do czynienia z wydanymi przez Naszą Księgarnię grami Sen i Kruki, na pewno z niecierpliwością oczekiwał premiery gry Smoki – i słusznie! Tym, którzy ich nie znają, a szukają lekkiej i przyjemnej gry, która dodatkowo będzie wspaniałą ucztą dla oczu, serdecznie polecamy zainteresowanie się Smokami.

O czym jest gra?

Tak jak w poprzednich grach z tej serii, wybieramy się w podróż po krainach ze snów. Tak jak wcześniej, spotykamy w nich kruki, ale to nie one występują w roli głównej – tym razem wędrujemy przede wszystkim po krainach smoków, starając się przy tym zdobyć jak najmniej punktów.

Co znajdziemy w pudełku?

Pudełko jest niewielkie, znajdziemy w nim:

  •       40 kart krain smoków (10 rodzajów po 4 sztuki)
  •       12 kart krain kruków (3 rodzaje po 4 sztuki)
  •       12 żetonów smoka
  •       notes
  •       ołówek
  •       instrukcję
  •       kartę supermocy i naklejkę „właściciel gry”

Przygotowanie

Tasujemy karty i rozdajemy każdemu z graczy po 6. Gracze, nie podglądając ich, układają je przed sobą w dwóch rzędach po 3, tworząc w ten sposób swój sen, a następnie każdy odkrywa jedną wybraną kartę. Pozostałe karty układamy na środku stołu obrazkami do dołu, po czym dwie górne karty ze stosu odkrywamy i układamy obok zakrytego stosu.

Smoki. Zasady

W swojej turze gracz bierze jedną kartę (albo z jednego z odkrytych stosów, albo ze stosu zakrytego). Jeżeli karta dobrana z zakrytego stosu mu nie odpowiada, odkłada ją na wybrany odkryty stos. Jeżeli jednak chce ją zatrzymać albo dobrał jedną z odkrytych kart, umieszcza ją w dowolnym miejscu swojego snu, a kartę, która wcześniej tam się znajdowała odkłada obrazkiem do góry na jeden z odkrytych stosów.

W trakcie gry nie można podglądać swoich kart, tak więc może się zdarzyć, że lepszą kartę wymienimy na gorszą. Nie trzeba jednak bać się kart o wysokich wartościach, ponieważ jeśli uda nam się ułożyć dwie takie same karty jedna nad drugą, ich wartość się znosi i daje zero.

smoki

Dodatkowe urozmaicenie wprowadzają karty z krukami. Odbicie w wodzie nie ma wartości punktowej, tylko kopiuje wartość jednej z sąsiadujących z nią kart. Krucze gniazdo pozwala zamienić miejscami dwie inne karty w śnie gracza (przez co możemy ustawić je jedna pod drugą). Najwięcej zamieszania wprowadza jednak Kruczy krąg – jeżeli dobierzemy taką kartę, musimy obowiązkowo umieścić ją w swoim śnie. Kartę, którą w ten sposób podmieniamy, podajemy kolejnemu graczowi i on musi umieścić ją w tym samym miejscu swojego snu, a znajdującą się tam wcześniej kartę przekazuje kolejnemu graczowi. Dopiero ostatni gracz odrzuca kartę na środek i następuje tura kolejnego gracza.

smoki

Gracze po kolei wykonują swoje tury do momentu, w którym dowolny z nich będzie miał 6 odkrytych kart przed sobą. Wówczas pozostali odwracają zakryte karty i następuje podliczenie punktów. Osoba z najmniejszą liczbą punktów wygrywa rundę.

Wrażenia

Rozgrywka w Smoki jest szybka i przyjemna. Losowość jest znaczna, ale przy tak lekkiej grze nie przeszkadza to zbytnio. Zasady są na tyle proste, że spokojnie można zagrać już z sześciolatkiem, ale gra może się również sprawdzić w gronie samych dorosłych. Rozgrywkę można dostosować do swoich potrzeb – grać określoną liczbę rund albo do momentu zdobycia przez któregoś gracza konkretnej liczby żetonów lub określonej liczby punktów.

Co najbardziej zwraca uwagę, to przepiękne, oniryczne ilustracje wykonane przez Marcina Minora. Dzięki temu gra nabiera zupełnie innego klimatu niż gdybyśmy mieli po prostu zwykłe smoki czy jakiekolwiek inne karty o różnych wartościach punktowych i kilku akcjach specjalnych.

smoki

 

Autor: Kevin Kichan Kim
Ilustrator: Marcin Minor
Wydawca: Nasza Księgarnia

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close