Spotkanie z przyrodą – Kaskadia Junior – recenzja
Kaskadia Junior to uproszczona, dziecięca wersja bestsellerowej gry Kaskadia. Została zaprojektowana z myślą o młodszych graczach (6+), jednocześnie zachowując sedno oryginalnej mechaniki: układanie kafelków, łącznenie obszarów i zbieranie zestawów zwierząt.
To jedna z tych gier, które od pierwszych chwil sprawiają wrażenie zaproszenia do zupełnie innego świata – spokojnego, przyrodniczego i pełnego drobnych odkryć. Już samo otwarcie pudełka działa jak uchylenie drzwi do malutkiego ekosystemu, który będzie rósł wraz z każdym dołożonym kafelkiem.
W grę można grać od dwóch do czterech osób. Im nas więcej przy stole, tym bardziej zabawnie i nieco trudniej. Gra trwa od 15 do 30 minut, dzięki czemu idealnie sprawdza się jako szybka rozgrywka rodzinna.
Jak wygląda rozgrywka w Kaskadię Junior? – opowieść o tworzeniu ekosystemu
Każdy graczy otrzymuje swoją panoramę – planszę, która stanie się ich osobistym fragmentem Kaskadii. To właśnie tam powoli zaczyna się snuć historia: wędrowna rzeka przecina gęsty las, a w tle wznoszą się spokojne góry.
Wszystkie żetony obserwacji zwierząt, siedlisk, znaczniki zwierząt i płytki siedlisk kładziemy w zasięgu ręki graczy. W zależności od liczby graczy tworzymy stos zakryty z płytek siedlisk – dla 2 graczy będziemy potrzebować 23 płytek, dla 3 graczy – 34 płytki i dla 4 graczy – 45 płytek.

Fot. Archiwum własne
Rozgrywka w Kaskadię Junior przebiega płynnie, bo zasady są intuicyjne, wręcz naturalne. W swojej turze wybierasz jedną z dwóch wyłożonych płytek siedlisk lub z zakrytego stosu i dokładasz ją do swojej panoramy. Każda płytka to maleńki fragment świata – może to być zakręt rzeki, kawałek łąki albo zagajnik.
Ale najciekawsze jest to, co ukryte jest na tych płytkach. Małe ikonki zwierząt są jak symbole tego, co w naturze najcenniejsze – tropy jeleni, miejsce gniazdowania ptaków czy ścieżki przebiegające przez krzewy. Kiedy uda się dopasować trzy takie same symbole, pojawia się satysfakcjonujący moment „odkrycia” – zdobywacie żeton obserwacji, który symbolizuje znalezienie w terenie śladu zwierzęcia. Przypomina trochę spacer po lesie, podczas którego nagle zauważacie trop, choć wcześniej zupełnie go nie widzieliście.
Znaczniki zwierząt układacie na płytkach siedlisk, a żeton obserwacji dodajecie do swojej panoramy.
Gra kończy się w chwili, gdy umieścicie dziesięć płytek siedlisk w swoich ekosystemach, a na rynku z dostępnych płytek pozostanie tylko jedna.
Czas na podliczenie punktów. Sprawdzacie Wasze siedliska i w zależności od ich wielkości dobieracie odpowiedni żeton obserwacji. Następnie odwracacie wszystkie żetony, które znajdują się na Waszych panoramach i podliczacie szyszki. Kto zebrał więcej szyszek, wygrywa.

fot. Archiwum własne
W instrukcji znajdziemy także wariant zaawansowany, który wykorzystuje karty punktacji.
To właśnie tam zaczynają się bardziej skomplikowane wzory i dodatkowe zasady, dzięki którym gra może rosnąć razem z dzieckiem.
Kaskadia Junior – nauka ukryta w zabawie
Kaskadia Junior to gra, która idealnie przemyca naukę w lekki, niewymuszony sposób. Rozwija spostrzegawczość – dzieci zaczynają wypatrywać wzorów i symboli, uczą się analizować układ płytek. Myślenie przestrzenne – budowanie, układanie płytek wymaga zrozumienia, jak ułożenie jednego kafla wpłynie na przyszłe możliwości. Planowanie – choć gra jest lekka, dzieci szybko zauważają, że warto tworzyć długie łańcuchy środowisk lub zostawiać miejsce na dalsze dopasowania. Pobudzają przyrodniczą ciekawość – obecność zwierząt i ich siedlisk zachęca do rozmów: „A gdzie mieszka niedźwiedź?”, „Co lubią ryby?”, „W jakich lasach żyją jelenie?” Dzięki punktacji (szyszki) dzieci mogą zacząć ćwiczyć proste dodawanie i porównywanie wyników — co jest świetne w kontekście nauki matematyki i logiki.
Wrażenia z rozgrywki
Po rozłożeniu gry na stole od razu rzuca się w oczy jej szata graficzna. Płytki siedlisk tworzą mozaikę lasów, rzek, gór oraz łąk. Kolory są żywe, ale nie krzykliwe – przywodzą na myśl podręcznik przyrodniczy albo album o dzikiej naturze. To sprawia, że dzieci instynktownie chcą dotknąć, przełożyć, ułożyć – jakby układały własną małą krainę.
Wszystkie elementy gry są solidne: grube kafelki, żetony, które dobrze leżą w dłoni, i piękne ilustracje. Dzięki temu nawet najmłodsze dzieci mogą bawić się bez obaw o przypadkowe zniszczenia. A porządek, jaki panuje w pudełku, między innymi dzięki woreczkom strunowym zachęca do samodzielnego sprzątania – co dla rodziców często jest warte więcej niż niejedna mechanika gry.

Fot. Archiwum własne
Zasady gry są bardzo intuicyjne i już w trakcie pierwszej rozgrywki dzieci załapią zasady. Natomiast młodsze dzieci potrzebują paru rozgrywek, by zrozumieć, dlaczego warto planować i łączyć te same siedliska w większą grupę.
Dla kogo jest „Kaskadia Junior”?
- dla rodzin z małymi dziećmi, które chcą zacząć przygodę z ekonomicznymi lub logicznymi grami,
- dla nauczycieli i terapeutów, którzy szukają materiału do ćwiczeń percepcji,
- dla fanów przyrody – dzieci, które kochają zwierzęta, poczują się jak w książce o dzikiej faunie,
- dla osób szukających spokojnych, nienerwowych gier rodzinnych.
Kaskadia Junior łączy w sobie lekkość, piękny temat i jednocześnie naprawdę prostą, logiczną mechanikę. To idealny wstęp do świata bardziej złożonych gier planszowych – i świetna okazja do wspólnej, rodzinnej chwili przy tworzeniu własnego kawałka dzikiej Kaskadii.
Egzemplarz gry do recenzji otrzymaliśmy od wydawnictwa Lucky Duck Games — dziękujemy!
Poznaj opinie innych graczy o grze Kaskadia Junior w serwisie Planszeo
- MikroMakro 4 – Ostatnie starcie i więcej zbrodni oraz zapowiedź na 2025
- Gra Tu i Tam – logika i strategia w jednym
- Doniczki – gra wielu możliwości
- Gra Beez – przyjemna logiczna rozgrywka o pszczółkach
- Dzikie Serengeti – złap kamerę i zatrzymaj tę chwilę!
- Gra Szlaki. Tam i z powrotem
- Gra Parki i Dzika Przyroda – niezapomniana przygoda od Albi








