Mamo, tato, już jestem! Czyli pierwszy rok we troje
Tytuł: Mamo, tato, już jestem! Czyli pierwszy rok we troje
Autor: Claire Singer
Przekład: Aneta Kiedos
Wydawnictwo: Replika
Oprawa: miękka
Wymiar: 125×185 mm
Ilość stron:: 122
Cena z okładki: 19,90 zł
Jestem mamą dziesięciomiesięcznej dziewczynki i jak większość mam małych dzieci, mam niewiele wolnego czasu tylko i wyłącznie dla siebie – czasu na własne przyjemności – czasu na czytanie książek.
„Mamo, tato już jestem! Czyli pierwszy rok we troje” jest idealną książką dla tych wszystkich, którzy znajdują się na etapie życia wymienionym w tytule.
Ten pierwszy rok życia maluszka – kiedy rodzina się powiększyła i przyjęła miano modelu „2+1” – został przedstawiony oczyma dziecka. Dzięki temu – kochani, choć często niecierpliwi rodzice – łatwiej jest nam zrozumieć naszą pociechę i spojrzeć na niektóre sprawy z innego punktu widzenia. I co najważniejsze, możemy uświadomić sobie, że nie jesteśmy sami, gdyż obok nas są rodzice podobnie myślący i działający – tacy jak my.
Czytając kolejne rozdziały, można uśmiechać się samemu do siebie w myślach lub też wybuchnąć śmiechem, gdyż wiele scen coś nam przypomina, jakby były żywcem wzięte z naszego życia. Książka choć pełna humoru, w sposób delikatny porusza także poważne tematy: relacje pomiędzy rodzicami, także te damsko-męskie, problem depresji poporodowej mamy, a także jej powrót do pracy, a w końcu pojawienie się rodzeństwa oraz wiele, wiele innych…
Książkę czyta się bardzo szybko (niemal jednym tchem), choć można tę przyjemność dozować sobie, czytając po jednym rozdziale – ale to może być wyzwanie. Książka oprócz ilustracji, posiada dodatkowo miejsce na wpisanie paru danych naszego dziecka (imienia, wzrostu i wagi), dzięki czemu może stać się bardziej osobista i być dobrym pomysłem na prezent dla świeżo upieczonych rodziców.
Ola
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Replika za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki!