29 września 2022

Przezroczyste – Edyta Świętek

Tytuł: Przezroczyste
Autor: Edyta Świętek
Wydawnictwo: Pascal
Literatura: Obyczajowa
Liczba stron: 384

Przezroczyste to tytuł najnowszej książki Edyty Świętek. Tytuł jakże wymowny, bo idealnie oddaje to, jak przez większość historii prezentują się jej bohaterki, a w szczególności Sylwia. Ale po kolei. 

Sylwia Widłak to mama dwóch córek, Patrycji i Kamili. Jest jeszcze mąż, Karol, którego równie dobrze mogłoby nie być. 

Sylwia, kobieta przed czterdziestką, prowadzi dom samodzielnie i sama wychowuje swoje córki, choć teoretycznie u boku ma męża. To właśnie dziewczyny, jedna w klasie maturalnej, druga ciut młodsza, wpłynęły na to, jak wygląda życie Sylwii. Bohaterka zaszła w ciążę młodo, ledwie przekraczając próg dojrzałości. Karol, biorąc odpowiedzialność za ciężarną dziewczynę, ożenił się z nią, choć nie mogę zaprzeczyć, że zrobił to z także z powodu zakochania. Niestety jego matka ledwie znosiła Sylwię, którą uważała za cwaniarę łapiącą jej syneczka na brzuch, i zrobiła wiele, by po niedługim czasie obrzydzić Karolowi wybrankę. 

Gdy Patrycja była jeszcze malutka, Sylwia zaszła w drugą ciążę, co sprawiło, że o planowaniu studiów i układaniu życia po swojemu mogła zapomnieć. Karol od początku nie angażował się w wychowanie dziewczyn, a teściowa też nie raczyła Sylwii w niczym pomóc, w dodatku co mogła, to popsuła między małżonkami. To osamotnione rodzicielstwo Sylwii nigdy się nie skończyło, bo Karol od zawsze uważał, że zarabia i dzieli się pieniędzmi, co wystarczy, by traktowano go jak króla w tej rodzinie.  

Widłaków poznajemy, gdy Patrycja jest już w klasie maturalnej. To spokojna i dobrze ucząca się dziewczyna, która ma swoje ambicje. Kamila z kolei jest nastolatką w fazie buntu, która przerabia różne style ubioru, nie zawsze zachowuje się jak należy, a problemy z nią w roli głównej przyprawiają Sylwię o siwe włosy. Jakże zaskakuje czytelnika fakt, że prawdziwy kłopot (jak uważa Karol) postanowiła sprawić Patrycja, a nie Kamila. Karol podąża ścieżką najprostszych rozwiązań, by nie komplikować rodzinnego życia, natomiast Sylwia gotowa jest zrobić wszystko, by mimo przeciwności jej córki były szczęśliwe. I gdy już się wydaje, że wszystko się ułoży, Sylwia odkrywa, że jej mąż ma romans. Co gorsza, w rodzinie pojawia się choroba nowotworowa, która spada jak grom z jasnego nieba i wywraca życie do góry nogami. Paradoksalnie nieszczęścia dotykające Widłaków sprawiają, że “bezbarwna” Sylwia wreszcie dostaje szansę na nabranie barw. 

Przezroczyste nie jest książką hurra optymistyczną, ale zakończenie może satysfakcjonować czytelnika. Ja liczyłam na mocniejszy akcent na koniec, by wyczekiwanej sprawiedliwości stało się zadość. Poza tym książka wciągnęła mnie, zaskoczyła, i zafundowała emocje. Podczas lektury szczerze “znielubiłam” Karola, opryskliwego pana i władcę, miłośnika patriarchatu, który nie liczył się ze swoją rodziną. Choć autorka poniekąd zadbała o to, by nieco wytłumaczyć paskudne postępowanie Karola, jednak niewiele to zmieniło w moim odbiorze jego postaci. 

Z kolei Sylwię da się lubić, bo to ciepła i mądra kobieta, która stawia dobro rodziny (Karola też!) ponad własne, i tylko dzięki niej rodzina trwa. Jednak mam nadzieję, że kobiet poświęcających w ten sposób własne marzenia, ambicje i szczęście jest na tym świecie coraz mniej. Jakże mnie denerwowało, że ona nie ma w sobie na tyle ikry, by już dawno postawić się Karolowi. Przecież to wciąż młoda dziewczyna, która zasługuje na dobre, a nie tylko wygodne życie przy mężu i córkach. Na szczęście nic nie trwa wiecznie i dzięki tej trudnej życiowej sytuacji Sylwia paradoksalnie może zmienić swoje życie.

Autorka książki, Edyta Świętek, zrobiła dobrą robotę, bo wymyśliła wciągającą historię i obłożyła ją emocjami, a przecież o to chodzi, by książka na czytelnika wpływała, poruszała. Czytało mi się ją bardzo dobrze, choć jak wspomniałam wyżej, zabrakło mi dociśnięcia pewnych rzeczy. 

Przezroczyste to nie pierwsza i pewnie też nie ostatnia książka autorki, którą miałam przyjemność czytać i polecać ją dalej. Ja się nie zawiodłam, Wy też nie powinniście 😉 

Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Pascal 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close