Lama Express – czyli popularny chińczyk w nowym wydaniu
Lama Express to klasyk, jeśli chodzi o planszówki, do złudzenia przypomina bowiem popularnego chińczyka, tyle że w nowym wydaniu. I tutaj śmiało mogę powiedzieć, że ta wersja jest według mnie ciekawsza i atrakcyjniejsza (dla oka).
Przede wszystkim plansza nie jest zwykłym kawałkiem tektury, z wyrysowaną kanciastą ścieżką, po której poruszają się proste, niczym niewyróżniające się pionki. Lama Express zabiera nas w podróż dookoła świata, toteż płytka przedstawia (w dużym uproszczeniu) cztery kontynenty: Europę, Azję, Amerykę i Afrykę – dzięki czemu jest bardzo kolorowa.
Poza tym mamy na niej wytyczoną (wyżłobioną) trasę kolejową, po której poruszają się dwa kartonowe pociągi. Zaś klasyczne pionki, zastąpiły kolorowe figurki przedstawiające sympatyczne lamy, które z marszu skradły serca moich dzieci ?
Cel gry jest w zasadzie taki sam jak w Chińczyku – należy okrążyć wszystkimi pionkami, czyli lamami, planszę i odstawić zwierzaki do domu. Różnica jest jednak taka, że nie musimy ich przestawiać pojedynczo i po kolei – najpierw jeden pionek do domu, później drugi – możemy bowiem, przy odrobinie szczęścia, przewozić pociągami więcej zwierzątek na raz.
Jednak aby lama mogła wsiąść do pociągu lub z niego wysiąść, wagon kolejki musi być ustawiony w specjalnie wyznaczonych (strzałkami i trójkątami) miejscach. Jeśli nie uda nam się zatrzymać wagonika przy danym trójkącie, zwierzę będzie krążyło dookoła tak długo, aż w końcu zatrzymamy ekspres w odpowiednim punkcie.
Do określania miejsca zatrzymania pociągu służy kostka z kolorowymi kropkami, odpowiadającymi barwom na planszy. Jeśli na przykład rzucę kostką i wypadnie kolor pomarańczowy, wówczas jeden z dwóch pociągów (dowolnie przeze mnie wybrany) przesuwam tuż przed pole w kolorze pomarańczowym.
Pociągi poruszają się tylko do przodu, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Jeśli sytuacja nam na to pozwoli, za jednym zamachem możemy wypuścić do domu więcej niż jedną lamę. Wygrywa ten, kto jako pierwszy przewiezie dookoła świata i umieści wszystkie swoje zwierzaki w jego budynku.
Gra przeznaczona jest dla dwóch do czterech osób, w wieku (mniej więcej) od pięciu lat wzwyż – choć ciut młodsze z drobną pomocą, też dadzą radę ? Sama rozgrywka zajmuje około dwudziestu minut, a więc w sam raz na małą przerwę w innych zabawach, czy obowiązkach. Jednak (w naszym przypadku) na jednej rundzie nigdy się nie kończy, Pola i Stasiu zawsze chcą jeszcze i jeszcze! ?
A gdy w końcu mówię – basta! – oni wyciągają kolorowe lamy i bawią się nimi w inny sposób ? Tak więc pionki z pewnością zasługują na najwyższą ocenę, moje dzieci obdarzyły je dużą sympatią. Choć z drugiej strony muszę je przez to bardzo pilnować, by się nie pogubiły… ?
Reasumując, gra jest prosta i zrozumiała nawet dla przedszkolaków. Idealnie nadaje się na szybkie rozgrywki. Szkoda tylko, że nie ma bardziej kompaktowego opakowania, które dałoby się zmieścić w niewielkim plecaku, czy torebce i zabierać w różne miejsca, gdzie może powiać nudą. Zawartość pudełka to tylko malutkie figurki zwierząt, kostka, dwa płaskie tekturowe pociągi i plansza, myślę więc, że można byłoby zamknąć to wszystko w mniejszym kartoniku.
Niemniej gra jest fajna, zdecydowanie ciekawsza niż zwykły chińczyk, więc jeśli szukacie czegoś w tym stylu – z prostymi zasadami – Lama Express będzie dobrym wyborem ?
…
Liczba graczy: 2-4
Wiek: 5+
Czas gry: około 20 minut
Wydawca: Piatnik
…
Dziękuję wydawnictwu Piatnik za przekazanie recenzenckiego egzemplarza gry.