Książka bez obrazków

Tytuł: Książka bez obrazków

Autor: B.J. Novak

Wydawnictwo: Czarna Owca

Oprawa: twarda

 

Książka bez obrazków? Ani jednego malutkiego rysuneczka? Owszem, to nie ściema. Mało tego! Książka ta ma kompletnie nieprzyciągającą uwagi okładkę – białą z czarnym tytułem. W środku też nie prezentuje się zbyt atrakcyjnie, bo składa się z gładkich, białych stron, na których widnieją jedynie krótkie zdania – dla urozmaicenia, niektóre zapisane zostały kolorową czcionką. I tyle, nic więcej. Czy to może być fajna pozycja dla dzieci?

Na dodatek tył okładki zawiera OSTRZEŻENIE, które informuje o tym, że książka jest kompletnie bez sensu i jeśli twoje dziecko próbuje cię namówić do jej przeczytania, oznacza to, że chce ci spłatać psikusa. A skoro tak, to znaczy, że trzeba to sprawdzić…

No więc zaintrygowana tytułem, wyglądem oraz owym ostrzeżeniem, wzięłam książkę i postanowiłam przeczytać ją moim dzieciakom na dobranoc. Jednak szybko się okazało, że to był błąd. Lektura bowiem niespecjalnie nadaje się do usypiania, wręcz przeciwnie! Ubawiła nas do rozpuku, a w takiej sytuacji, kiedy brzuchy trzęsą się ze śmiechu, ciężko zasnąć 😉

Ale jak tu się nie śmiać, kiedy trzeba czytać na głos wszystko jak leci, każde słowo, nawet jeśli jest kompletnie bez sensu?! Kiedy książka zdaje się prowadzić z tobą dialog (choć wiadomo, że to niemożliwe, ale tak to wygląda!) i każe ci wymawiać totalne głupoty. Gdy musisz powiedzieć, że jesteś małpą, a twoja głowa to kotlet z cukrem pudrem! – no spróbuj nie parsknąć śmiechem 😉 Nie da się!

Moje dzieciaki chichrały się okrutnie, a ja razem z nimi. O szybkim zasypianiu nie było więc mowy – książka spłatała nam psikusa, choć brzmi to niedorzecznie, prawda?! Ale dzięki temu wspólnie ustaliliśmy, że obrazki wcale nie są potrzebne. Lubimy je, lubimy kolorowe książki, owszem, ale bez nich lektura też może być przyjemna, ciekawa, zabawna i inspirująca 😉 I taka właśnie jest „Książka bez obrazków”.

Przekonajcie się sami 😉

Na marginesie dodam, że książkę tę nasza redakcja objęła patronatem medialnym 😉 

A tutaj możecie zobaczyć jak Książkę bez obrazków czyta dzieciom Maciej Stuhr 😉 

 

Dziękuję wydawnictwu Czarna Owca  za przekazanie recenzenckiego egzemplarza książki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close